MIYO Eye DO! Baza pod cienie

Spełnia swoją rolę - tyle mogę o niej powiedzieć. Nie działa, jak dla mnie, lepiej od korektora z Catrice. A czy to dobrze, czy źle, ciężko mi ocenić. :)

Ta baza jest idealnym odpowiednikiem bazy z artdeco w słoiczku. No może szybciej wysycha. Kiedyś używałam namiętnie ardeco i byłam zachwycona bo normalnie cienie znikały mi z powiek w godzinę a tak nawet się trzymały. I trochę zbierały w zalamaniach. I nakladały plamiście. No właśnie, teraz juz wiem ze efekt artdeco nie był fenomenalny, mam teraz lepsze bazy. I z tą jest tak samo. Trzyma ciebie kilka godzin, troche się wałkują, trochę robią plamy. Sporym minusem jest szybkie wysychanie, konsystencja robi się gumowata i nie do nałożenia. Ale ja mam tluste i opadające powieki ktore potrzebują ciezkiej artylerii. Tę baze moge polecić tym mniej wymagającym bo fajnje podbija kolory a jesli nie robicie skąplikowanych makijaży to moze i plam mozna uniknąć. Na pewno polecam fanką artdeco jako tanszy ale mniej zywotny zamiennik

Ta baza to must have. Żadne bazy z Maca nie dały mi takiego efektu, ewentualnie ten sam ale za 10 razy wyższa cenę....normalnie bez bazy po 3h wszystko na mojej powiece było zrolowane, z tą baza po 10h wszystko wyglada jak 5min po pomalowaniu...

Jestem zachwycona tą bazą. Cienie niesamowicie się na niej blendują, wystarczy kilka ruchów pędzlem, by były ładnie rozprowadzone. Ponadto dobrze utrzymuje cienie, z tą bazą można balować całą noc, bez zmian w wyglądzie cieni Moim zdaniem jest o wiele lepsza niż baza z Artdeco. Dodatkowym plusem jest jej niska cena.

Baza pod cienie MIYO kupiłam zachęcona ładnym beżowym kolorem i niską ceną. Baza jest rewelacyjna. Bardzo ładnie się rozprowadza, zarówno palcem jak i pędzelkiem. Ma kremowo gęstą konsystencje, jest bardzo wydajna a co najważniejsze spełnia swoja funkcję. Kupiłam już drugie opakowanie. Bardzo polecam

Bazę od MIYO mogę porównać do bazy firmy Artdeco, ale w niższej cenie ;) Cienie po wcześniejszym nałożeniu tej bazy i przypudrowaniu wytrwają niemalże cały dzień. Minusem jest konsystencja, która po pewnym czasie robi się grudkowata i gumowata, przez co nałożenie bazy pędzelkiem jest niemożliwe - trzeba to zrobić palcami, żeby nieco "rozgrzać" bazę i zmienić ją w bardziej płynną.

Bazę kupiłam zachęcona opiniami na YT. Spodziewałam się produktu lepszej jakości. + pozwala na utrzymanie cieni na powiekach przez cały dzień, zapobiega ich zbijaniu się w załamaniu powieki + nie podrażnia, nie wysusza skóry powiek + wygodne opakowanie + bardzo wydajna + niska cena - ciężko się nakłada i to największy minus - niekiedy prawie nie chce się nałożyć na palec, ponieważ szybko wysycha; przy nakładaniu na powiekę nie rozprowadza się równomiernie, tworzy zbite grudki, które ciężko rozsmarować - nie podbija kolorów cieni, w ciągu dnia pozwala cieniom delikatnie bladnąć - nie wyrównuje kolorytu skóry powiek, ponieważ po nałożeniu jest bezbarwna (nie jest napigmentowana) Oczywiście lepsza taka baza niż żadna i poleciłabym ją jeśli faktycznie ktoś nie ma pieniędzy by kupić niewiele droższą np. z Hean. Sama ciągle jej używam, ponieważ nie sposób wykończyć tak wydajny kosmetyk ;) Używam tego produktu od: paru miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Wciąż szukam idealnej bazy, która przedłużałaby trwałość cieni na powiece. Tą testuje już dwa miesiące. Plusem bazy jest niewątpliwie jej niska cena. Na powiekę najlepiej nakłada mi się ją palcem, ponieważ ma dość tępą konsystencję, a ciepło palca sprawia, że baza staje się bardziej plastyczna. Produkt wyrównuje koloryt powieki, ale jeżeli ktoś boryka się z dużymi zasinieniami, lub bardzo widocznymi żyłkami to ta baza nie wystarczy, aby je zakryć. Ciecie na bazę nakłada się wygodnie oraz dalsza praca z nimi również nie sprawia problemu. Co do przedłużania trwałości cieni uważam, że baza spisuje się średnio. Ja najczęściej kładę na nią cienie firmy inglot i taki zestaw utrzymuje mi się na powiece w idealnym stanie około 5 godzin. Po tym czasie cienie zbierają mi się w załamaniu powieki. Opakowanie, w którym mieści się produkt jak dla mnie jest wygodne w użytku. Podsumowując nie wiem czy kupię tę bazę ponownie. Nie jest zła, ale raczej będę szukać czegoś co utrzyma cienie na mojej powiece w nienagannym stanie nieco dłużej. Używam tego produktu od: dwa miesiące Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Kilka lat temu używałam (a raczej starałam się używać) bazy z Vipery, ale jej tępa konsystencja była na tyle uciążliwa w aplikacji, że zraziłam się do stosowania jakichkolwiek produktów tego typu. Od kilku miesięcy prawie każdego dnia używam jednak bazy Miyo i cały czas jestem nią zauroczona. Konsystencja jest bardziej kremowa niż w przypadku Vipery. Potrzeba naprawdę niedużo, by pokryć powiekę (po nabraniu większej ilości roluje się). Powieki są trochę rozjaśnione, co w moim przypadku też jest dużym plusem. Na co dzień używam jej z paletką Iconic 2 z MakeUp Revolution. Bez niej cienie po kilku godzinach osadzają się w załamaniach. Gdy nakładam je na bazę Miyo, problem całkowicie znika i cienie spokojnie utrzymują się w nienaruszonym stanie nawet prawie 24 godziny (testowane podczas letniej wycieczki, gdy temperatura w ciągu dnia dochodziła do 30 stopni ;)). Bazę nakładałam także pod paletki z Wibo i LancrOne (tanią paletę z allegro). W tych przypadkach także sprawowała się bardzo dobrze i podbijała kolor cieni. Plusy: + cena + makijaż pozostaje nieskazitelny do momentu demakijażu + łatwość aplikacji + wzmocnienie koloru cieni + niezawodność w trudnych warunkach atmosferycznych + polepsza jakość tanich cieni Minusy: - ostatnio pękło z boku wieczko, ale osobiście niczego mi to póki co nie utrudnia Używam tego produktu od: ponad pół roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego, ubyło trochę ponad pół opakowania przy codziennym stosowaniu

Kupiłam, bo nie było mojej ulubionej bazy Bell. I niestety w porównaniu z tą drugą, Miyo jest słaba. Rozprowadza się opornie, pozostawiając grudki. Aplikowalam palcem, pedzelkiem, wydobywalam aplikatorkiem z pudełeczka na dloń, rozcierałam, by nabrała temperatuty ciała przed aplikacją - zawsze ten sam efekt - tępawa alikacja i grudki. Konsystencja jest moim zdaniem ... gliniasta. Bell dla porównania jest aksamitna. Trwałość cieni na tej bazie, to 3-4 godziny. Potem zaczynają sie rolować w załamaniu powieki i makijaż wygląda niechlujnie. Mam dość głęboko osadzone oczy i od bazy oczekuję, ze makijaż utrzyma sie w doskonałym stanie przynajmniej 10 godzin. Inaczej nie ma sensu sie malować. Ta baza nie spelniła moich oczekiwań. Jedyny plus, to cena. Zużyłam do końca, bo nie lubie wyrzucać kosmetyków i pozegnałam z ulga. Używam tego produktu od: 5 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Uważam,że ta baza to strzał w dziesiątkę.Wczesniej miałam do czynienia z kilkoma innymi,m.in. Bell,Art Deco,Lumene i Inglot. Miyo jest zdecydowanie najtańsza i (o dziwo!) moi zdaniem najskuteczniejsza z nich!Mam tłustą cerę,ale taką naprawdę tłustą,która błyszczy się już godzinę po nałożeniu makijażu.Jednak baza Miy0 mile mnie zaskoczyła.Kosmetyk w miarę dobrze się nakłada,trzeba tylko uważać,by nie nałożyć zbyt grubej warstwy,bo wtedy mamy efekt odwrotny do zamierzonego.Ja zawsze przypudrowuję bazę i dopiero nakładam cienie czy eyeliner.Cienie naprawdę długo się utrzymują, nawet do 12 godzin w upalny dzień!!W przypadku mojej mega tłustej cery to po prostu cud!Kolor cieni jest żywy,ładnie się prezentuje,eyeliner również jest wyrazisty i pozostaje na swoim miejscu,rewelacja!Odjęłam pół gwiazdki za słabą dostępność produktu,którego praktycznie nigdzie nie można dostać.Reszta bez zarzutu! Używam tego produktu od: Kilka tygodni Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego

Marka MIYO oczarowała mnie kiedyś dwoma produktami: pudrem ryżowym i brązerem. Na blogach znalazłam kilka pozytywnych recenzji odnośnie bazy pod cienie i tak, przy jednych zakupach, wylądowała ona w moim koszyku. Nie spodziewałam sie zbyt wiele w związku z szaloną ceną 8 zł, dlatego też rozczarowanie jest niewielkie. Widziałam porównania MIYO z bazą Artdeco, która również budzi sporo kontrowersji. Eye DO! na tle swojej droższej koleżanki wypada wybitnie słabo. Największym minusem jest tu tępa konsystencja, którą ciężko nakłada się na powieki - czy to pędzelkiem, czy palcem. Pozostawia zbite grudki, których nie sposób rozpracować na powiece, a jak już się jej nałoży za dużo to spokojnie można zmyć makijaż oka i zacząć od nowa, ponieważ nie ma szans by w tym przypadku cienie wyglądały dobrze. Ma cielisty kolor, ale w żaden sposób nie maskuje koloru powieki - żyłki są nadal widoczne, więc nie wiem, po co producent obiecuje takie głupoty. Działanie? Przeciętne, bardzo przeciętne. Fakt faktem, baza z MIYO podbija kolor cieni, ale nie jest to efekt zadowalający, ponieważ tak samo w tej kwestii spisuje się korektor, więc po co mi kolejny gadżet w kosmetyczce? Utrzymywanie cieni określiłabym jako podstawowe - przedłuża trwałość, ale nie wykonałabym na niej makijażu na całonocną imprezę, bo w ciągu dnia jak ma gorszy dzień to potrafi się zebrać w załamaniach. Dodatkowo, nie mam tłustych powiek, więc problem ten nie powinien mnie dotyczyć, a jednak baza Eye Do potrafi takie cuda zmontować. No i zasycha w bardzo szybkim tempie, co mnie po prostu denerwuje, bo z każdym kolejnym razem aplikacja jest jeszcze trudniejsza i denerwująca. PLUSY: - cena, - poręczne opakowanie. MINUSY: - średnia (a może słaba?) dostępność, - nie wyrównuje koloru powieki, - szybkie wysychanie bazy, - rolowanie się na powiekach, grudki powstające przy aplikacji, - przeciętne podbicie koloru i utrzymanie cieni. Produkt słaby, choć dramatu nie ma. Jak widać, znalazł sporo fanek. Ja swój egzemplarz przekładałam z kąta w kąt i w końcu posłałam w świat - może tam zazna odrobiny miłości. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Mam bardzo tłuste powieki - bez bazy nie ma sensu nakładać cieni, są zrolowane po 5 minutach. Przetestowałam wiele baz z różnych półek cenowych, ta z MIYO jest najtańsza a bije wszystkie inne na głowę. Makijaż nakładam zwykle około 7 rano, z tą bazą cienie trzymają się ładnie aż do późnego popołudnia, nic się nie zbiera w załamaniu. Powiekę pokrytą bazą dodatkowo pudruję - pewnie ma to też jakiś wpływ na trwałość. Baza jest bardzo wydajna - swoją kupiłam na pewno ponad pół roku temu a została jeszcze połowa słoiczka (przy codziennym używaniu). Za 8 czy 9 zł to naprawdę hit :) Używam tego produktu od: ponad pół roku Ilość zużytych opakowań: jedna w użyciu

Robiłam do niej wiele podejść. Sprawdzałam jak poradzi sobie z różnymi cieniami i w normalnych domowych warunkach i w bardziej ekstremalnych. Owszem, podbija kolor cieni, choć znam bazy, które robią to lepiej. Trzeba uważać z jej ilością - mniej znaczy lepiej w tym przypadku. Ciężko nakłada się ją na powieki, ponieważ jest zbita i potrafi się rolować. Niestety nie daje rady z przedłużaniem trwałości cieni. Nie mam tłustych powiek, a już po godzinie, cienie zebrane są w załamaniach powiek, co wygląda nieestetycznie. Używam tego produktu od: ok. pół roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Wcześniej posiadałam inną bazę pod cienie, która u mnie sprawowała się genialnie, jednakże postanowiłam dać szansę czemuś nowemu i padło właśnie na MIYO. Naczytałam się sporo w internecie, opinie były w porządku, więc czemu nie? Niestety z tą bazą się nie lubię i chyba już nie polubię. Z moimi dość tłustymi powiekami nie radzi sobie zupełnie i już po kilku minutach mogę zauważyć zbieranie się cieni a po całym dniu mam dwa piękne paski zebranych na powiekach cieni. Próbowałam ją nakladać na różne sposoby... na krem, na samą powiekę, na powiekę przypruszona pudrem, po zmatowieniu powieki bibułkami matującymi i niestety efekt był zawsze taki sam U mnie ewidentnie baza się nie sprawdza i nie spełnia swojego zadania. Jedyne jej plusy to cena i wydajność. Używam tego produktu od: 6 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Moja pierwsza baza pod cienie w życiu więc jako takiego odniesienia nie mam, ale bardzo ją polubiłam. + tania + wydajna + cienie są nienaruszone przez cały dzień, nie zbierają się w załamaniach powieki, powieka pozostaje też matowa ( właśnie wróciłam z pracy i wszystko wygląda tak jak rano po zrobieniu makijażu) + póki co jakoś specjalnie nie dbałam o to żeby nałożyć minimalną warstwę jak radziły inne dziewczyny, a nie zauważyłam pogorszenia efektu - dostępność - mimo wszystko wydaje mi się, że nie podbija koloru cieni. Tak jak wyglądają z bazą wyglądają i bez niej Jeśli chodzi o to podbicie koloru to może muszę spróbować lepszej jakości cienie, albo jakąś inną metodę:) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: zero

Plusy: +bdb utrzymuje cienie + podbija kolory +nie zbiera się + nie twardnieje w opakowaniu jak to robiła baza Virtual +tanioszka ja dałam 9zł + bardzo wydajna + bardzo ładnie się na niej blendują cienie Minusy : - może zostawiać grudki ale to tylko wtedy jak jej za dużo zaaplikujemy. Należy brać minimalną ilość - dostępność Kocham ten produkt używałam już bazy kobo, essensce i vitrual ta jest najlepsza :) Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: Mniej niż 1

Baza doskonale spełnia swoje zadanie. Utrwala bardzo dobrze, każdy cień nałożony na nią jest nie do ruszenia, dodatkowo podbija kolor - cienie są na niej wyraźniejsze. Ale. Problem w tym, że ciężko tą bazę nałożyć na powieki. Zbija się w jakieś nierówności, maże się na powiece i równomierne rozprowadzenie jej graniczy z cudem. Mam wrażenie jakby na wierzchu była jakaś zaschnięta warstwa, jak już uda się dokopać pod nią, to baza całkiem dobrze się nakłada. Albo to zależy od dnia, nie mam pojęcia. Mam spore porównanie, bo baz pod cienie używam od lat i wciąż testuję nowe. Każda ma jakieś wady, ta akurat kiepsko się nakłada, ale za to trwałość makijażu jest z nią najlepsza. Faktem jest, że wygoda nakładania takiego kosmetyku jest bardzo ważna, bo rano jest mało czasu na czasochłonne zabawy. I dlatego odejmuję jedną gwiazdkę. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno