Moje paznokcie nie trzymają tradycyjnych lakierów zbyt długo, ale mimo to nie przerzuciłam się na hybrydy. Lubię zmieniać kolory, mam ponad 300 buteleczek w kolekcji, więc lakier na paznokciach noszę przeważnie do 3 dni, potem już myślę nad kolejnym kolorkiem. I wcale nie oznacza to, że dorobiłam się niewiadomo jakich odprysków. Dla mnie już delikatne przetarcie na końcówkach, niewidoczne dla innych, jest niedopuszczalne. Tak, w kwestii paznokci mam nierówno pod sufitem...
Kolorówka Oriflamu nigdy jakoś szczególnie mnie nie porywała, poza pomadkami i właśnie lakierami do paznokci. Od kilkunastu lat kupuję lakiery z każdej serii i praktycznie wszystkie kolory (po jednym, po jednym, i się uzbiera).
Lakiery z serii The ONE w mojej opini są jednymi z lepszych. Posiadam chyba kilkanaście buteleczek z serii podstawowej oraz limitowanych. Teraz nie pamiętam wszystkich, więc dopiszę je, jak się do nich dokopię.
Aktualnie na paznokciach mam Rose Diamond. Fajny i nieoczywisty kolor. Szary metalik-glassfleck z kroplą różu, chociaż ten róż nie zawsze się pokazuje, w zależności od światła. Nie smuży, co często zdarza się w przypadku metalicznych wykończeń.
Strawberry Cream - mleczny róż, pastelowy i bez drobinek. Nie jest mdły ani zbyt jasny. 2 warstwy dają równomierny kolor, bez smug i prześwitów.
W lakierach z tej serii lubię przede wszystkim bardzo wygodne pędzelki - mój ulubiony typ. Szerokie, płaskie i zaokrąglone na końcu. Przy mojej szerokiej, długiej płytce takie są najlepsze. Bez zbędnego machania jestem w stanie pomalować paznokcie - 2 pociągnięcia i gotowe. Zaokrąglony koniec pozwala bez problemu i estetycznie pomalować paznokcie tuż przy skórkach.
Okrągła, smukła i wysoka zakrętka dobrze leży w dłoni.
Lakier ma również idealną konsystencję. Na tyle rzadką, żeby pokryć płytkę cieniutką warstwą, ale jednocześnie nie zalewa skórek.
Najczęściej wymagają 2 warstw dla pełnego krycia. Dla mnie osobiście nie jest to żadnym problemem, ponieważ zawsze nakładam 2 warstwy, nawet przy tych 100% kryjących emaliach.
Generalnie z tymi lakierami nie ma najmniejszego problemu wyczarować estetyczny manikiur bez smug czy prześwitów.
Lakier również nie bąbluje. Nie zauważyłam również, żeby z czasem gęstniały, chociaż niektóre mam już kilka lat.
Trwałość to oczywiście kwestia wybitnie indywidualna. Zależna od trybu życia, pracy i ilości obowiązków, ale również od samej płytki. Sporo daje również ilość warstw. Ja nakładam za każdym razem odżywkę, 2 warstwy lakieru i top. Wszystko cieniutko. Paznokcie malowałam w niedzielę, a dzisiaj nie mam jeszcze ani jednego odprysku i nawet przetarć na końcach nie zaobserwowałam, a to w moim przypadku jest już naprawdę dużo. Dla mnie trwałość tych lakierów bije na głowę inne marki. Chociaż wiadomo, że te 14 dni to można między bajki włożyć.
Gama kolorystyczna nie jest wybitnie szeroka, ale każda kobieta znajdzie coś dla siebie. Dostępne są różne wykończenia, kolory, a co kilka miesięcy wypuszczane są edycje limitowane dostosowane do pory roku.
Buteleczka szklana, solidna, smukła i okrągła. Prosta i elegancka. Estetycznie bardzo na plus. Zakrętka wykonana została z dobrej jakości plastiku, który nie pęka. Przy zakręcaniu słychać kliknięcie, które sygnalizuje odpowiednie zamknięcie.
Cena regularna jest dosyć wysoka, ale lakieru regularnie pojawiają się w promocji i wtedy można dostać je już za 8-9 zł, a to przy tej pojemności i jakości jest już cena rewelacyjna. Chyba nie muszę dodawać, że jeśli pojawią się kolejne kolory, to staną się moją własnością.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie