Fratti Szungit, Czarne mydło szungitowe do kąpieli i pod prysznic 

Kupiłam jako produkt do mycia włosów, do kompletu z maską szungitową, która btw sprawdza się wspaniale. Niestety o mydle nie mogę napisać zbyt wielu ciepłych słów. Ilość jest ogromna i dobrze się pieni więc wydajność w porządku. Jeśli zestawimy to z ceną ok. 20 zł to wychodzi na to, że świetny interes, o ile komuś się sprawdzi. U mnie natomiast się nie sprawdził przede wszystkim ze względu na zapach. Jest mocno drażniący, ostry, no totalnie nie moja bajka. Inna sprawa że na moich włosach mydło nie zdziałało nie wiadomo jakich cudów abym uznała że ten zapach warto znosić. Próbowałam używać również jako oczyszczacz do twarzy bo polecałyście, ale przesuszył. (pewnie przez sls w składzie).

Na mydło szungitowe trafiłam przypadkiem. Coś mnie podkusiło żeby spróbować trochę mniej chemicznych kosmetyków. Wiele lat farbowałam włosy na blond i pomimo powrotu do swojego naturalnego koloru były strasznie suche i matowe. Przez rok od powrotu do naturalnych włosów próbowałam przeróżnych szamponów, masek, itp. Dopiero szungit sprawił, że moje włosy stały się błyszczące i wyglądają na zdrowe (przynajmniej góra głowy). Widzę ogromną różnicę odkąd zaczęłam stosować mydło szungitowe. Stosuję je również do ciała i twarzy - też jest ok, ale przede wszystkim używam go do włosów. Jakiś czas temu robiłam badanie włosów i pani, która je badała stwierdziła, że sam włos jest zdrowy. Ciężko jest stwierdzić czy faktycznie ma skuteczne działanie bakteriobójcze i przeciwzapalne, ale moja twarz po umyciu szungitem była jak po umyciu, np. tołpą. Mimo iż jest dość maziowate bardzo dobrze się pieni i jest wydajne. Ma bardzo specyficzny zapach, może być dla niektórych drażniący. Dla mnie znośny i po jakimś czasie się do niego przywczaiłam. +świetne do włosów +wiele zastosowań +cena +wydajność +widoczne efekty Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 2

Jestem zachwycona działaniem mydła szungitowego. Moje cienkie, farbowane na bląd włosy wyraźnie odżyły. Pierwszy produkt, po użyciu którego nie muszę nawet nakładać odżywki! Włosy mogę rozczesać bez problemu, wydają się być grubsze i mocniejsze. Są świeże przez dwa dni. Co kilka myć stosuję inne szampony (zostały mi resztki i chcę je zużyć). Produktu używam także do mycia całego ciała, długo czuję po nim łagodną nutę mięty. Mydło jest bardzo wydajne, po odkryciu jego cudownych właściwości namówiłam syna z trądzikiem do przemywania nim twarzy - widać poprawę. Dla nas produkt sprawdził się doskonale. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 0.5

Już od dawna chciałam zainwestować w czarne mydło rosyjskie zamiast szukać idealnego szamponu do włosów. Wierzyłam, że mnogość ziół charakterystyczna dla tego typu kosmetyków pomoże w odpowiedniej pielęgnacji włosów, a cała formuła nie spowoduje łupieżu, jak ma to miejsce w przypadku większości drogeryjnych szamponów. Moim kandydatem nr 1 było czarne syberyjskie mydło Banii Agafii, ale Fratti nie dość, że było tańsze około 15 zł, to jeszcze zawiera dodatek szungitu - bardzo ostatnio modnego w pielęgnacyjnej blogosferze. KOSMETYK: Skład świetny. Już na drugim miejscu szungit, jest i SLS, ale dawno straciłam nadzieję na znalezienie nieobciążającego szamponu bez tego detergentu, gliceryna, żel aloesowy i cała plejada wyciągów z ziół. Mydło genialnie się pieni, nawet mała ilość wystarcza do umycia całych włosów. Ma dziwny, ale nieprzeszkadzający lekko cytrynowo-ziołowy zapach. Konsystencja galaretkowata, która łatwo rozprowadza się po skórze głowy. Samo mydło ma kolor lekko szarawy, przezroczysty. Efekt po umyciu włosów tym mydłem jest naprawdę godny wydanych pieniędzy. Włosy są odbite u nasady, trzymają świeżość standardowo 2 dni, ale 3ciego też nie ma tragedii. Są wspaniale odświeżone, aż skrzypią przy spłukiwaniu produktu. Mam wrażenie, że Fratti wpływa także dyscyplinująco i pozytywnie na ładny skręt loków. Użyłam go raz czy dwa do mycia ciała. Na tym polu jestem jednak mniej wymagająca pod względem pielęgnacji, a bardziej oczekuję ładnego, relaksującego zapachu, więc z korzyścią dla portfela pozostawię Fratti wyłącznie do dyspozycji swoich włosów. OPAKOWANIE: Duży słoik, z którego łatwo wydobyć mydło. Dodatkowa nakręta zabezpiecza opakowanie przed nalaniem wody do środka. CENA/JAKOŚĆ: Mydło kosztowało mnie około 30 zł plus trzeba niestety doliczyć koszty wysyłki ze sklepu internetowego, bo stacjonarnie jest naprawdę ciężkie do upolowania. Biorąc pod uwagę jednak jego diabelską wręcz wydajność myślę, że ten koszt spokojnie rozłoży się na pół roku, jak nie dłużej. Oficjalnie otrzymuje tytuł mojego Ulubionego Myjadła do Włosów! Używam tego produktu od: od ponad miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego