Receptury Babuszki Agafii Zioła i Zbiory Agafii, Naturalne syberyjskie mydło ziołowe do kąpieli `Białe mydło Agafii` 

Kompletnie naturalne mydło zawierające wyciągi i oleje z ziół, kozie mleko, wyciągi z białej wierzby, mleczko pszczele, skrobię ryżową itd. Mydło pieni się i tu na plus bo mam czarne mydło z Nacomi i to kompletnie się nie pieni. Właśnie dzięki lukrecji i dwóch rodzajów mydlnicy lekarskiej mamy przyjemną pianę. Cena może przestraszyć ale szczerze mydło jest wydajne. Wystarczy niewielką ilość nanieść na zwilżoną gąbke. Dla mnie bomba ładnie pachnie i spełnia swoje zadanie. Skóra jest oczyszczona i delikatna w dotyku. Można używać też do mycia włosów choć ja nie próbowałam.

Mydeł Babuszki Agafii z tej serii używam głównie do mycia włosów. Białe mydło jest najdelikatniejsze z serii i jako jedyne nie zawiera SLS ani SLeS - co dla wielu będzie atutem, ale ja akurat jestem posiadaczką bardzo długich, gęstych i ciężkich włosów, które co drugie lub trzecie mycie potrzebują silniejszego detergentu (skóra głowy lepiej się wtedy zachowuje), więc używam go na przemian z czarnym mydłem z tej serii. Poza tym, mam wyłącznie dobre emocje dla tego kosmetyku: - ma kremową, gęstą konsystencję, dzięki czemu starcza naprawdę na długo - przyjemny, delikatny, trochę starodawny zapach babcinego kremu (dla mnie to dobre wspomnienie :) ) - wielofunkcyjność - nadaje się do mycia włosów, ciała a nawet twarzy (co pozwala zaoszczędzić sporo miejsca w podróżnej kosmetyczce, mimo, że słoik jest na prawdę duży. W zeszłym tygodniu skończyłam kolejne opakowanie i na razie robię sobie przerwę, ale jeszcze na pewno do niego wrócę :) Wyprodukowane w Estonii :)

Lubię co jakiś czas wracać do tego mydła, mój mąż je uwielbia ze wzgledu na wielofunkcyjność, ja raczej używam jako mydła do kąpieli chociaż do mycia włosów też zdarzyło mis ię je wykorzystać i złego słowa powiedzieć nie mogę. Ma bardzo przyjeny zapach i konsystencję, starcza również na bardzo długo.

Bardzo gęste, o zapachu nieco bardziej ,,kosmetycznym" niż ziołowym, nie przypadło mi do gustu tak mocno jak czarna wersja. Natomiast nadal jest to świetny produkt do mycia ciała, a także prania lekkich rzeczy (tak :D). Do włosów - dla mnie absolutnie nie, bo jest trochę jak pasta i nie wiem, ile trzeba by było je spieniać, a dodatkowo, ma jednocześnie i SLS i silikon. Wydajność 10/10. Bardzo ładne, trwałe opakowanie, które można z powodzeniem wykorzystać do innych celów.

Podobnie jak poprzednie wersje jakie miałam okazję używać tak i to mydło znajduje się w dużym plastikowym słoiczku o pojemności 500 ml. Pod zakrętką czeka na nas dodatkowe zabezpieczenie w postaci plastikowego wieczka. Konsystencja moim zdaniem jest dużo bardziej gęsta w porównaniu do chociażby czarnej wersji. Przypomina zsiadłe mleko, czy maślankę :D Wraz z kolejnymi użyciami staje się jednak coraz łatwiejsze w wydobyciu. Zapach jest typowo kwiatowy, a przynajmniej na początku. Trudno powiedzieć jakie kwiaty wyczuwam, ale ogólnie pachnie delikatnie i przyjemnie. Napisałam, że zapach jest ładny na początku, bo wraz z kolejnymi użyciami zauważyłam, że się on zmienia i staje mało przyjemny. Coś jakby zaczynał się psuć? Myślę, że wszystko dlatego, że dostała się do niego woda. Niestety jest to nieuniknione przy tak dużym opakowaniu pod prysznicem, chociaż starałam się zawsze je zatykać. We wcześniejszych wersjach nie miałam z tym problemu i zapach do końca pozostawał taki sam.. Tak jak i w poprzednich wersjach tak i tutaj mydła używałam głównie do mycia twarzy i włosów. W pierwszej roli sprawdzało się tak samo dobrze jak poprzednie wersje. Dobrze oczyszczało twarz z zanieczyszczeń czy resztek makijażu. Nie podrażniając przy tym oczu czy wysuszając skóry. Do włosów akurat tym razem wypadło nieco gorzej. Włosy był nadal oczyszczone, ale miałam wrażenie, że nie tak dobrze jak przy czarnej wersji. Brakowało też zwiększenia objętości czy odbicia włosów u nasady. Ogólnie w porównaniu z poprzednimi wersjami wypada nieco gorzej.

Bardzo polubiłam te mydła Babuszkowe, głównie ze względu na ich skład. Białe mydło jest faktycznie mlecznobiałe, ma gęstą konsystencję i delikatny raczej typowo mydlany zapach. Na włosach, po spłukaniu mało wyczuwalny. Opakowanie to duży, odkręcany, plastikowy pojemnik. Wiadomo, że nie na wyjazd. Naturalne składniki sprawiają, że skóra ciała oraz głowy nie jest podrażniona i możemy liczyć na łagodną kąpiel. Po zastosowaniu jako szampon konieczne jest nałożenie na włosy odżywki. Bez niej włosy mogą być trudne do rozczesania. Produkt bardzo wydajny.

Opakowanie - jak dla mnie poręcznę i wygodne. Widać ile produktu jeszcze zostało i łatwo go wydobyć do końca. Dodatkowo takie opakowania sobie zostawiam bo się przydają. Konsystencja- w formie białego gęstego masła, które się niesamowicie pieni i jest bardzo wydajne. Zapach- jak dla mnie delikatny, nie utrzymuje się na skórze ani na włosach. Mydło bardzo mocno oczyszcza włosy,że aż skrzypią co ja akurat lubię bo często nakładam oleje i różne maski i potrzebuje mocniejszego mycia. Mydło choć mocno oczyszcza to nie plącze mi włosów i nawet bez odżywki jestem w stanie je rozczesać. Włosy są gładkie, błyszczące i odbite od nasady. Dłużej zachowują też świeżość. Do mycia ciała również idealnie się nadaje , ale ja używam je tylko do włosów. Na wyjazd jest idealne ,zamiast trzech produktów można wziąść tylko jeden co jest dużym plusem jeśli miejsce w walizce jest mocno ograniczone. Od kiedy zaczęłam używać tych mydeł do włosów nie używam już szamopnów. I raczej nie wrócę już do ich używania. Ostatnio miałam problem i żaden szampon mi się nie sprawdzał jedynie do pierwszego mycia. Teraz ten problem zniknął ,a ja przestałam kupować szamopny jak szalona.

Jedno z 3 sławnych mydeł tej marki które miałam i mam przyjemność testować. Dobiłam prawie do dna zatem zbiorczo napiszę swoje wrażenie ze stosowania tego produktu. Opakowanie z zakrętką, sporej wielkości z dużą ilością produktu w sobie. Samo mydło ma konsystencję bardzo gęstego szamponu i ma delikatny zapach, trochę słodkawy, kwiatowo ziołowy. Nie jest to drażniący zapach. Mi się kojarzy z takimi raczej produktami do pielęgnacji dla dzieci. Nadaje się do mycia całego ciała i włosów. I jest to mocno oczyszczający produkt ponieważ w składzie znajdziemy SLeS. Zatem jeśli chodzi o włosy to produkt już jestem tzw rypaczem- mocno oczyszczającym i nie do stosowania na co dzień. Przynajmniej w większości przypadków. Do ciała nadaje się świetnie. I ja go na włosy nie używam, ale myje nim całe ciało. Jest średnio wydajne, ja go dosyć dużo zużywam ale zazwyczaj nie używam gąbki/myjki do niego lecz rozcieram go dłońmi na skórze- uwielbiam tak robić ponieważ ma cudowną, mięciusią konsystencje i myjąc się mam wrażenie, że robię sobie małe spa. Mydło to tak otula skórę i stosowanie go do mycia pod prysznicem jest po prostu przyjemne. Skład jest bogaty, zawiera dużo ziół i dobrych składników w tym np arnikę górską która ma działanie antyseptyczne i łagodzące więc dla mojej skóry lekko atopowej, wrażliwej, z rogowaceniem sprawdza się bardzo dobrze. Dodatkowo w składzie są oleje takie jak olej lniany, z kiełków pszenicy, łopianowy, dzikiej róży, pestek dyni które dają takie bardzo odżywcze połączenie. Moja skóra po umyciu staje się bardzo miękka, nawilżona, podrażnienia są złagodzone, z czasem zaczęły mniej wrastać mi włoski więc bardzo zadowolona jestem z użytkowania tego produktu. Skóra jest mi wdzięczna za stosowanie tego mydła więc na pewno wrócę do niego, choć mam kilka innych które obecnie testuję. Polecam każdemu kto boryka się z problemami skórnymi.

Przyjemny produkt. Po kolei testuję mydła Agafii - szczególnie, jeśli chodzi o pielęgnację włosów i tu sprawdziły się, jak na razie, bardzo dobrze (najlepiej cedrowe, później białe i miodowe). Polubiłam je też jednak z innej przyczyny - są wielofunkcyjne. Wyjeżdżając, choćby na 2 czy 3 dni gdziekolwiek, nie potrzebujemy żelu pod prysznic, mydła, nawet czegoś do mycia twarzy. Białe jest trochę za mocne dla mojej problematycznej cery, ale sporadyczne go użycie i zastąpienie nim żelu do oczyszczania cery nie wyrządza szkody. Normalnie, będąc u siebie, używam go jako szamponu. Lubię go, gdyż dobrze oczyszcza, moją również problematyczną skórę głowy (przetłuszczanie hormonalne). Nie powoduje żadnych swędzeń czy podrażnień (choć powinnam zaznaczyć, że chyba nigdy nie miałam z tym problemu). Skóra utrzymuje świeżość do 2 dni. Troszkę nie podchodzi mi zapach, jest taki mydlany, trochę pachnie jak proszek do prania, mimo to z chęcią używam. Ma za to miłe dla oka opakowanie, tylko trzeba uważać, by nie nakładać mokrymi dłońmi (kosmetyk się oczywiście rozwadnia i może tracić swoje właściwości myjące). Mydło jest bardzo gęste, dobrze rozprowadza się go w dłoniach, nie ma problemu z umyciem gęstych i długich włosów. Do umycia wystarczy niewielka ilość. W internetowych drogeriach można złowić za 20-25zł, nie wiem jak stacjonarnie. Uważam, że nie jest to wygórowana cena za ten bardzo przyzwoity produkt.

Choć te mydełko nie jest już nowością ani dla mnie ani dla Was i wszystko już chyba zostało o nim napisane i powiedziane.To i tak postanowiłam dodać swoją opinię i odświeżyć pamięć o nim.Szczególnie że zbliża się czas wakacyjnych wyjazdów i babskich dylematów .Gdzie zdołamy upchać nasze kosmetyki?????????? To mydło natomiast może nam zastąpić kilka z nich a tym samym oszczędzić trochę miejsca w walizce.Mi świetnie sprawdza się zastępując szampon do włosów,do demakijażu i mycia twarzy Oraz do mycia calutkiego ciała .Jest mega wydajne i wszechstronne.Skóra po użyciu mydła jest dobrze oczyszczona i mięciutka.Domywa również makijaż oczu bez łez i podrażnień .Pachnie wspaniale tak słodko a zarazem delikatnie.Białe mydełko używają również moje dzieci i jak najbardziej jest dla nich korzystne.Polecam więc serdecznie

Moja cera, skóra i włosy bardzo lubią to mydło. Jest to produkt wielofunkcyjny. Świetnie sprawdza się jako mydło pod prysznic, szampon oraz żel do demakijażu. Dobrze domywa, nie pozostawia uczucia ściągnięcia, nie wywołuje podrażnień. Obawiałam używać się go do twarzy, ale i w tym wypadku sprawdza się bez zarzutu (oczywiście do demakijażu oczu nie używam). Konsystencja jest dość gęsta i toporna, a w trakcie używania nieco jeszcze wysycha. Nie mam jednak problemu z jego rozprowadzeniem. Zapach bardzo ziołowy i mydlany, ale mi nie przeszkadza. W skaldzie na drugim miejscu znajduje się sławny SLS. W przypadku tego mydła żadnej krzywdy mi nie wyrządza. Jak skończę to opakowanie to na pewno sięgnę po inne rodzaje tego mydła.

Wzięłam je, bo nie było czarnego... i to był okropny błąd. To mydło jest straszne. Używałam cedrowego i miodowego (jak do tej pory wypadają najlepiej) i czarnego. A to białe to kompletna porażka. Mydła te stosuję do ciała i włosów, a to konkretne jest gęste, nie chce się rozpienić ładnie w dłoniach dlatego na włosy używam go bardzo dużo (i dobrze, szybciej się skończy) i mam wrażenie, że dopiero po dwóch myciach włosy są czyste. Pachnie do tego jak proszek do prania. Straszne, nigdy więcej.

Uwielbiam wszystkie mydła syberyjskie Agafii , a białe wydaje mi się najdelikatniejsze. Słój dużej pojemności , umożliwiający wygodne wydobycie produktu . Mydło ma kolor biały i gęstą , żelową konsystencję. Bardzo ładnie pachnie , delikatnie mlecznie , kwiatowo. Dobrze się pieni ,najlepiej je stosować przy użyciu gąbki , lub myjki. W składzie ogromna ilość naturalnych składników , ziół , ale niestety znalazł się tam SLS , raczej w niewielkiej ilości bo nie zauważyłam jego wysuszającego działania na skórę. Mydło jest naprawdę delikatne w swoim działaniu , ja stosuję go do mycia ciała . Nie wysusza skóry, delikatnie ją nawilża. Jest aksamitne, delikatne, a skóra po jego użyciu jest miękka i pachnąca. Dobre również do higieny intymnej ,nie podrażnia a łagodzi. Daje długotrwałe uczucie odświeżenia.

Używam produktu jako żel pod prysznic i szampon. Świetnie się sprawdza w obu przypadkach i zaoszczędza czas podczas porannego prysznica. Dobrze oczyszcza skórę głowy i nie powoduje, że włosy stają się "tępe". Po umyciu ciała pozostawia skórę lekko nawilżoną.

lubie te rosyjskie mydla w słoiczku. pięknie pachną, nie wysuszają skóry, są wydajne, coś innego niz zwykłe żele pod prysznic. jedyny minus to że sa takie bardzo lejace, płynne, mogły by byc bardziej zwarte ale do przezycia;) dla mnie warte polecenia, używałam kilku rodzajów i z każdego jestem zadowolona ale tez nie oczekuje cudów- mydlo to mydło ma myć i ładnie pachnieć i te zadania spełnia;)

Cena trochę boli, ale jestem wstanie wybaczyć za efekty jakie daje ten produkt. Stosuję go na całe ciało i nawet włosy. WŁOSY Jest to jedyny produkt do włosów, który jest wstanie zmyć cały łupież ze skóry głowy. Mogę go stosować nawet przy codziennym myciu głowy i nie szkodzi włosom. Włosy są jak po dobrej terapii kosmetycznej, a to tylko mydło użyłam :) Oczyszcza,ale nie wysusza skóry głowy! CIAŁO Delikatne, gęste mydło otula ciało bez efektu piany. To co mi się podoba to , to, że nie wysusza skóry. Zapach bardziej neutralny, bez mocnych składników, dzięki temu mogę stosować nawet na podrażnioną skórę. Zaczerwienienia i podrażnienia znikają po myciu

Opakowanie mydła jest przeurocze. Do tego całkiem wygodne. Mydło ma biały kolor. Jest gęste. Zapach jest moim zdaniem mdły, ale delikatny. Kosmetyk skutecznie pielęgnuje włosy. Jestem przekonana, że białe mydło Agafii (a także jego rodzeństwo - używam mydeł na przemian), ogranicza wypadanie włosów. Taka ilość ziół wpływa na nie bardzo korzystnie. Efekty można zauważyć dopiero po dłuższym używaniu, ale warto być cierpliwym. Mydła używam także do ciała. Skutecznie myje i oczyszcza. Ostatnio mydła pojawiły się w Lidlu za ok. 20 zł. Myślę, że warto spróbować.

Z trzech mydeł z tej serii, białe lubię najbardziej, ponieważ jest najdelikatniejsze. Używam go wieczorem do zmywania makijażu, napina lekko skórę, ale nie przejmuje się tym bo i tak na noc intensywnie ją nawilżam. Czasami myję nim całe ciało, ale nie za często, bo najlepiej na moją skórę działa mycie ją żelem do higieny intymnej z ziaji z kwasem askorbinowym. Myje nim włosy co 2,3 mycie, są bardziej puszyste, dobrze oczyszczone, ale dla pewności zawsze po tym używam odżywki do spłukiwania. Można też dorzucić go do prania czy w pralce czy ręcznego. Jest mało inwazyjne i bardzo wydajne, super na wyjazd bo eliminuje konieczność brania ze sobą dużej ilości kosmetyków.