Jestem dojrzałym mieszańcem tak na początek. Kupiłam razem z lotionem hialuronowym tej firmy, bez przekonania, bo olejowa pielęgnacja mnie nie kręci..to znaczy wszystko , co kosmetyczne, jakoś kręci, tylko skóra wariuje. No i to jest maestro! Czegoś takiego odpowiedziałnie sie nie pisze, nie przetestowawszy kilku innych tego typu produktów, tylko ja innych póki co testować nie będę- to jest baardzo fajna rzecz. Do momentu, kiedy zaczęlam współpracę z tym olejkiem, stosowałam wyłacznie płyny micelarne,a kiedy ich jeszcze nie było (tak tak, pamiętam te czasy i arkę Noego też): mleczko i tonic. Czyli standard. Przy każdej próbie zmiany na cokolwiek z wodą- żel, piankę łotewer, byłam odwodniona i przesuszona mimo cery mieszanej i kiedys tłustym raczej T. Uznałam,że woda mi szkodzi i tyle. Na codzień używam ciut podkładu jak najbardziej transparentnego i lekkiego, korektor pod oczy i plamkę różu- tyle. Ale wieczorkiem podkładu trochę więcej i tusz do rzęs i jakaś kreska i cień czyli co ? no make up. Z dręzeniem zastosowałam olejek po raz pierwszy jakieś 3 miesiace temu właśnie na full make up. Na suche dłonie trochę (lubie dużo wszystkiego, sprawdzilam potem, że można mniej) i na twarz. Bez wody, bo tak doczytałam w net.Rozpuszcza idealnie wszystko, co najwazniejsze- tusz! Przedtem na zmycie tuszu musiąłam oddać tyle czasu i wacików, że kurczę, firmy wacikowe zrobiły biznes dzięki mnie- jestem przekonana: Zero podrażnienia, a w sumie substancja ląduje w oku, nie da się inaczej. Po "naolejowaniu" zmywam wodą i nie ma suszy- kolejny plus. Minusem jest to, że jako neoficka fanka azjatyckich sposobów pielęgnacji (nie że od razu wszystkich kosmetyków, azjatyckich wychwalanych bb nie lubię, ale sposobów) muszę jeszcze po oleju czymś się doczyścić- doczyszczam się micelarnym i słusznie, bo oczy po olejku są oczyszczone w stu procentach, ale twarz z podkładu niezupełnie- przymierzam się do japońskiej pianki z aha, skoro moje ulubione recenzentki:), używające Paula\'s Choice pisza, że aha można przy kremie z retinolem. To jest ewidentnie olejek kosmetyczny- nie jest totalnie tłusty, skladu nie znam, bo alfabet japoński, ale skóra po zmyciu jest jak lusterko wygładzona.Polecam
Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1/3