Giorgio Armani Si Intense 2014 EDP 

Ten zapach to prawdziwa bomba – jest mocniejszy, cieplejszy i bardziej elegancki niż zwykłe Sì. Na początku czuć czarną porzeczkę – słodką, ale trochę likierową, potem dochodzi róża i wanilia, które są bardzo wyraziste. Pachnie luksusem, ale też tak „miękko” – otula, jakby się miało na sobie elegancki, ciepły szal. Dla mnie to zapach bardziej wieczorowy albo na jesień i zimę.

Piękna szyprowo-owocowa kompozycja jeszcze bardziej intensywniejsza niż klasyczna wersja. Piękny flakon o oryginalnym kształcie. Połączenie czarnej barwy ze złotym emblematem daje wrażenie elegancji i luksusu. Długo czuć na mojej skórze połączenie czarnej porzeczki z różą oraz słodką wanilią z paczulą. Idealny dla kobiet pewnych siebie, lubiących mocniejsze i słodkie zapachy.

Pierwsze co mi się rzuciło to bardzo ładny flakon, piękno tkwi w prostocie :) Zapach elegancki, bardzo ciekawy i interesujący. Wyczuwalna czarna porzeczka, później dochodzi wanilia. Co do projekcji zapachu to jest to zapach wyczuwalny raczej przy bliższym kontakcie z osobą, nie ma tzw. "ogona".

Jestem wielką fanką perfum od Giorgio Armani, SI każdy zapach skrywa coś ciekawego, Si Intense jest wersją dla kobiet odważnych i wiedzacych czego chcą zapach jest intensywny wystarczy jedno psikniecie gdyż można z zapachem przesadzić myślę że dla większości kobiet nada się raczej w formie wieczorowej na tak zwane wielkie wyjście, zapach utrzymuje się spokojnie kilka godzin bez potrzeby psikania co trochę na pewno przyciąga uwagę dla mnie jest ciekawy i taki pobudzający zmysły a nawet sexy zresztą mój partner też tak uważa ale to oczywiście kwestia gustu i tego co kto lubi , cena jest za duża ale w większości płacimy za markę a ta jest bardzo znana i konkretna , szata graficzna bardzo elegancka rzuca się w oczy wśród innych perfum taki mój afrodyzjak

Od lat używam jednego zapachu i gdy dostałam Si od narzeczonego na święta byłam sceptycznie nastawiona. Mimo mojej początkowej niechęci to perfumy okazały się przepiękne. Używam ich na codzień zwłaszcza jesienią i zimą. Przyciąga on bardzo uwagę, można powiedzieć, że jest dość ciężki lecz po chwili na skórze staje się delikatniejszy. Przez co mnie zachwycił. Jest dość wydajny oraz długo się utrzymuję.

Udało mi się kupić tester tej perfumy i powiem szczerze, zakochałam się. Nie jestem jakimś specem od pisania recenzji perfum, bo albo mi się podoba albo nie, ale ta skradła moje serce i na pewno wrócę po wersję pełnowymiarową. Tester miał pojemność 33ml, idealną do torebki, zapach idealnie kuszący i utrzymujący się bardzo długo. To takie perfumy, których same na sobie nie czujemy ale ludzie dookoła pytają "co to za zapach?".

Perfumy dostałam od męża jako prezent urodzinowy i był on strzałem w dziesiątkę. Opakowanie jest bardzo zachęcające, eleganckie, pokazowe na toaletce. Spryskując się kilka razy rano utrzymuje się nadal pod koniec dnia. Zapach dla kobiety wiedzącej czego chce, odważnej, innej. Mój mąż je na mnie uwielbia. Używam głównie w porze zimowej, do pracy, na większe eleganckie wyjścia.

Udało mi się dostać próbkę zapachu Si Intense w wersji z 2021 roku. Przesyłka bardzo mnie ucieszyła ponieważ kocham testować kosmetyki, a perfumy to już w szczególności. Zapach ma formę wody perfumowanej, co mnie bardzo cieszy. Widomo trwałość takiego aromatu jest lepsza niż EDT. Sam zapach jest bardzo ładny i podoba mi się. Nie jestem fanką klasycznego Si, bo jest dla mnie zbyt ciężkie/nudne/pudrowe. Tu mamy nową wersję perfum Giorgo Armani, która jest zdecydowanie bardziej owocowa na otwarciu. I chyba to mnie kupiło, bo owoce w perfumach lubię najbardziej. Oprócz czarnej porzeczki wyczujemy w nich turecką różę oraz orientalne nuty olejku davana, paczuli oraz żywicy benzoesowej. Podsumowując mówię temu zapachowi 'Si'. Moim zdaniem będzie idealny na letnie wieczory.

Nie jest to nietypowy zapach, który chodzi za Tobą. Nie jest to zapach , który wyczuwasz u kogoś i idziesz za nim by powąchać jeszcze chwilę. Ale ma w sobie coś, co lubię. Pewnie bergamotka, paczula i frezja, które uwielbiam. Dostałam próbkę i używałam perfum na wieczór (tu się sprawdziły), na dzień (za ciężkie), w czasie pobytu w domu (przeszkadzał mi), na wyjście "na miasto" (sprawdził się- trwały). Pełnej wersji nie kupię, nie ma tego czegoś, tego po co wracam do drogerii kilka razy aż wrzucę w końcu do koszyka. Nie jest nietypowy, taki powiedziałabym klasyk. A ja lubię zapachy inne, wyróżniające się. Ale nie dyskwalifikuję go, nie mam mu nic do zarzucenia - trwały, kobiecy, cięższy zapach. Po prostu nie dla mnie, nie ma między nami dopasowania, ale wciąż uważam że jest bardzo ładnym zapachem dla odważnych i pewnych siebie kobiet.

Mam przyjemność testować jedynie próbkę owych perfum...i gdyby nie to jak wielki cios w kieszeń byłby to...już byłby w moim posiadaniu w pełnej wersji. Są cudowne. Piękne. Tylko cena okropna, nie wiem nawet jak mogłabym ocenić wartość wobec ceny ponieważ to że się zastanawiam nad ich kupnem mimo ceny mówi za siebie. Chyba mogą być i warte, chociaż to chyba osobisty gust.

Cudownie intensywny, szyprowy zapach, niesamowicie zmysłowy i kobiecy. Dla niektórych będzie może zbyt ciężki, bardziej na wieczór, ale ja go używam na codzień. Idealnie odwzorowuje moją osobowość i kobiecość. Bardzo wydajny, zapach utrzymuje się na skórze przez cały dzień, a ubrania jeszcze dłużej. I piękne opakowanie, buteleczka jest ozdobą każdej toaletki. Zdecydowanie dla kobiet dojrzałych????

Zapach bardzo trwały, wyrazisty i dość intensywny. Wystarczy jedna/dwie aplikacje, by zapach utrzymywał się przez długi czas na skórze bądź ubraniu. Nuty zapachowe podkreślają pewność siebie kobiety. Nadaje się na wyjścia wieczorne, okolicznościowe. Nie jest to zapach młodzieżowy.

Perfumy od razu stały się moimi ulubionymi. Mają bardzo przyjemny zapach, długo zapadający w pamięć. Są bardzo wydajne, długo utrzymują się na skórze. Falkon jest bardzo ładny, klasyczny.

Ileż podejść miałam do niego, ileż testów. Na skórze, na papierku, po chwili, po godzinach... I zawsze, kiedy (już już! ) byłam na niego zdecydowana, pojawiała się ta nuta, która mnie odrzucała. Ta nuta, którą łatwo rozpoznać i w centrach handlowych, i w tramwaju, i w kościele. Która czasem wydaje się być praktycznie wszędzie. Która jest najbardziej wyczuwalna. To wtedy, kiedy do głosu dochodzą nuty serca. I nie pachnie to źle ! Wręcz przeciwnie ! Ciekawie i pięknie! Ale w ogóle nie tajemniczo. Tajemnicy nie ma tu żadnej. Wreszcie otrzymałam Si Intense w niespodziewanym prezencie. Więc Si Intense miało przeznaczenie znaleźć się u mnie ;) To zapach faktycznie wielowarstwowy. I tak jak nie cierpię tej pierwszej warstwy, tej wibrującej mikstury mandarynki i czarnej porzeczki ( która też jest piękna, ale zupełnie nie mogę się w niej odnaleźć, kiedy znajduje się na mojej skórze!), tak już tą kolejną kwiatową ( jednak ciągle słodką, przez którą ciągle przebijają nuty czarnej porzeczki) bardzo już lubię. I na sobie i na kimś. Jednak ciągle nie ma tu tajemnicy. To zapach tak oczywisty, który nie uwodzi i nie ma sekretów. Mało wyrazisty, choć na pewno nie płytki. Wydaje się głęboki. Najbardziej mi po drodze, kiedy znajduje się na skórze kilkanaście godzin. I te ostatnie nuty: wanilii, paczuli i drzewne plus ciągła obecność czarnej porzeczki, wydają się ze mną najbardziej kompatybilne. I trwałości nie można mu odmówić i ubrania. Bo Si Intense ubrany został w piękną czarną buteleczkę z grubego szkła. Szkoda tylko, że to zapach tak powszechny, który pojawia się wszędzie.

Perfume zakupił mi moj mąż. Perfuma ma bardzo intensywny i słodki zapach. Jedyną wadą jest kolor flakonu. Posiadam dużą wersję pojemności. Perfumy jest bardzo wydajna. Wystarczą jak dla mnie 3 "pompki ". Perfumy utrzymuje się długo zarówno na skórze jak i na ubraniach.

Piękne, intensywne, trwałe. Flakon piękny, porządny, ale mało praktyczny - nie widać ile perfum zostało, przez co można spotkać się z niemiłym zaskoczeniem, kiedy się skończą.

Uwielbiam ten zapach, zwłaszcza zimą. Jest intensywny i "ciężki" idealny na zimową porę. Piekny flakonik, zrobiony z cieżkiego szkła sprawia efekt luksusowych perfum.

Długo go szukałam, zawsze jak jakaś kobieta go miała na sobie to bardzo mi się podobał... Trochę tajemniczy,poważny jednocześnie kuszący.. Nadaje się na dzień i na wieczór,oraz na każdą porę roku. Niestety na mnie nie jest zbyt trwały ,muszę go użyć na ubranie aby było go czuć. Uwielbiam ten zapach,ale jest bardzo drogi. Szkoda,że szybko znika ,ale co zrobić jak zapach jest przepiękny? :) Z bólem serca odejmuję jedną gwiazdkę za trwałość.