Cosmetic Skin Solutions Vitamin C+E Serum, Advanced Formula + Serum z 15% witaminą C

Kiedyś średnio lubiłam witaminę C. Podążam z miłości do kosmetyków za wszelkimi obowiązkowymi zaleceniami itp ale gdy pierwszy raz nabyłam za spore pieniądze Skin Ceuticals Ferulic byłam zniesmaczona i rozczarowana i spłukana. Potem trzymałam się tańszej Aurigi, destabilizującej się po kilku tygodniach ale efekty były coraz bardziej zadowalające. Dziś po 30 uwielbiam witaminę C. Jest ona bezproblemowa. a efekty widoczne i jest to MUST HAVE w mojej pielęgnacji, odstawienie jej już po krótkim czasie udowadnia jej cudowną moc. Gdy wróciłam do SC Ferulic po latach był on już zadowalającym kosmetykiem jednak naruszał znacznie mój budżet a lista MUST Have w pielęgancji jak i makijażu jest długa. I odkryłam to cudo- o podobno takim samym składzie jak SC. Już w polskich sklepach różnica między Cosmetic Skin a Skin Ceuticals to ok 250 pln, a na amerykańskiej oryginalnej stronie Cosmetic Skin stronie można nabyć za chyba ok 150 pln z niewielkimi jak na amerykańską przesyłkę pieniążkami. Samo serum spisuje się idealnie. Oczywiście bardziej kieruje swoje słowadla użytkowników witaminy C, bo jeśli ktoś nabędzie to serum w młodym wieku jako pierwszy kosmetyk z witaminą C ot tak jak ja kiedyś to może też ciut poddenerwowany ale jeśli ktoś kocha, używa i bankrutuje przez witaminę C to ten kosmetyk jest pozycją obowiązkową, a przynajmniej obowiązkową do przetestowania. I ze względu na efekty ale na niską cenę porównując do innych produktów. Serum jest wydajne, trzymam w lodówce, jest ciut mniej niż pół ale dalej nie śmierdzi, ma jaśniutką barwę. W tym roku to jedna z najlepszych inwestycji kosmetycznych jakie poczyniłam. Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Widząc ogromną poprawę stanu mojej cery po włączeniu do pielęgnacji kosmetyków z witaminą C (z początku używałam Redermic C z La Roche-Posay do skóry mieszanej), poszperałam w internecie i postanowiłam wypróbować serum marki CSS. Moja cera- po 20 roku życia zaczęła wariować, stała się trądzikowa, co chwila nowe pryszcze, które potem zostawiały za sobą czerwone blizny. Mam mega jasną cerę, wręcz białą, przy której jakiekolwiek niedoskonałości są bardzo widoczne. Pojawiły się też zmarszczki mimiczne. Chciałam rozświetlić cerę, wyrównać jej koloryt, a przy tym nigdy nie zaszkodzi jej dawka antyoksydantów. Po wykończeniu całej buteleczki mogę stwierdzić że ten kosmetyk działa- cera rozświetliła się, koloryt wyrównał, przebarwienia są zdecydowanie mniej widoczne. Wygląda promiennie. Konsystencja: wodnista. Opakowanie: ciemna buteleczka z pipetką. Zapach: taki trochę "kwaskowaty", na plus- brak niepotrzebnych substancji zapachowych. Kosmetyki CSS nie są testowane na zwierzętach. Trzeba uważać, żeby przechowywać serum w ciemnym i chłodnym miejscu, przy ekspozycji na światło traci swoje właściwości. Jedna "buteleczka" wystarczyła mi na 1,5 miesiąca- niby niedużo, ale już po tym czasie widać było efekty działania. Serum tej marki mają być tańszą alternatywą serum Skin Ceuticals- oba mają podobne składy. Jak dla mnie najważniejsze są efekty- a z nich jestem ogromnie zadowolona! Na pewno kupię ponownie, przymierzam się do kupna innych produktów tej marki- np. Phyto Botanical Gel. Zamówiłam z oficjalnej strony CSS, przesyłka była niedroga. Używam tego produktu od: ok. 6 tygodni Ilość zużytych opakowań: jedno całe