Bobbi Brown Art Stick Szminka w kredce

Idealna dla palaczy, choć to obecnie takie niepopularne... Znika z moich ust dopiero po zjedzeniu posiłku; bardzo trwała; mega wydajna; nie wysusza ust (co nie jest równoznaczne z nawilżaniem). Kolor Electric Pink jest świetny na każde wyjście, zarówno biznesowe, jak i towarzyskie :)

Ma świetną konsystencję, jest mniej tępa niz pomadki maca, ba, w ogole nie jest tępa, sunie gładko po ustach, pod względem konsystencji najlepszy kosmetyk do ust jaki znam. ALE co z tego skoro trwałość jest niewiele lepsza niż wzorowanej na niej kredki golden rose matte crayon? I wykończenie- kremowy mat- jest również identyczne jak kredki gr za 11 zł, a wybór kolorystyczny o wiele uboższy? (Tylko kilka kolorów do wyboru w douglasie). Ta cudowna konsystencja nie przekłada się na o wiele ładniejszy efekt na ustach. Jeśli ktoś chce snobistycznie zainwestować w coś drogiego do ust to jest to lepszy wybór niz mac, bo kredka jest bardziej wydajna, ale nadal niewyobrażalnie przepłacamy za jakość, którą posiada prawie w 100% 10 razy tańsza kredka.

Bardzo polecam ta pomadkę! Zostałam nia pomalowana pierwszy raz przez makijażystke, na początku byłam sceptycznie do niej nastawiona, zwłaszcza ze wybierałam sie na imprezę i chciałam zeby pomadka za szybko nie zniknęła z moich ust. Wczesniej nie miałam z nia do czynienia, a wiec to był test dla niej:) na imprezie jadłam,piłam a ona nadal była na ustach! Jest niesamowicie trwała! Wytrzymała bez poprawek cała noc! Byłam mile zaskoczona. Kupiłam od razu 2 kolory bright rasberry i dusty pink :) polecam! Używam tego produktu od: krócej niż miesiąc Ilość zużytych opakowań: mniej niż 1

Posiadam dwa kolory: electric pink i harlow red. Oba świetne, nie różnią się jakością. Kocham je. A za co?! Po pierwsze cudowne półmatowe/półsatynowe kolory, bardzo intensywne, kryjące. ART SITCK jest szminką i konturówka w jednym, więc malowanie jest szalenie proste i szybkie. Do poprawek na mieście ideał. Konsystencja przyjemna, nie podkreśla niedoskonałości naszych ust. Sam wygląd szminki kojarzy mi się z kosmetykami mojej mamy, ot taka nietypowa forma;) Dodatkowo za można podkreślić tym cudem kości policzkowe,oczywiście trochę to bardziej problematyczne niż zwykły róż, ale efekt jest niezły. Nie ma negatywnego wpływu na cerę. I teraz uwaga najważniejsze! Szminka jest trwała za co ją uwielbiam. Wiadomo, że nie wytrzyma od świtu do nocy ale posiłek znosi dzielnie. I co absolutnie najważniejsze, NIE WYSUSZA! Przyznam, że to dla mnie najważniejsze kryterium. Mam sporo szminek i choćby nie wiem jak piękny kolor nie przekona mnie abym na ustach miała wióra. Bobbi Brown wygrywa tutaj nawet z osławioną Chanel czy Guerlain. W przypadku tej szminki po całym noszeniu usta są w naprawdę dobrym stanie:) Cena jest bardzo przystępna uważam, bo kosmetyku jest aż 6 gram (zwykła szminka max 4 gramy). Szkoda tylko, że kolorów zdecydowanie za mało w ofercie. Do szminki załączona jest temperówka. POLECAM!!!! Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: używam dwóch kolorów