Dr Nona Solaris, Balsam do ciała (nowa wersja) 

Balsamu z formy Dr Nona używam nie tylko do pielęgnacji ciała, ale przede wszystkim do nawilżania mojej twarzy, w tej kwestii jest dla mnie idealny! Zalety: - wygodne opakowanie - duża pojemność - delikatny zapach, nie przytłaczający - wydajność, wystarczy bardzo niewielka ilość, żeby dobrze go rozprowadzić - świetna kremowa konsystencja, szybko się wchłania i pozostawia na skórze uczucie jedwabistej miękkości - jest jak opatrunek ma mojej przesuszające się i skłonne do podrażnień policzki; nakładam trochę grubszą warstwę wieczorem jak kompres czy maseczkę i rano skóra jest widocznie bardziej uspokojona i ukojona - świetnie się sprawdza również jako krem pod makijaż; bałam się, że podkład szybciej będzie mi ważył czy rolował, ale nic z tych rzeczy! Wady: - dostępność - CENA! To rewelacyjny i wielofunkcyjny produkt, jednak cena może faktycznie odstraszać.

To zdecydowanie jeden z moich ulubionych produktów tej firmy. Produkt wielozadaniowy. Świetny jako balsam po opalaniu, po goleniu, przy drobnych skaleczeniach czy oparzeniach. Pierwsza pomoc przy zmianach łuszczycowych czy alergicznych na skórze. Świetnie się wchłania, przyspiesza gojenie się ran.Duże opakowanie, wystarcza na około pół roku, bardzo przyjemny zapach i konsystencja.

Niesamowity produkt, moje odkrycie ostatnich 2 lat. Jako kosmetyk nawilza nawet łuszczyca się skórę która mam na nogach. Mój mąż pobiera mi go jako balsam po goleniu bo ma niezwykle właściwości kojące , z tego samego powodu używam go zawsze po depilacji każdej części ciala. Świetny do stref intymnych, nawilza i lubrykuje bo jest niegroźny dla tych okolic-nie uczula. I jeszcze cis, to chyba lekokosmetyk, bo smarujac stłuczenia i oparzenia o wiele szybciej się goja- bardzo regeneruje skore. Jedyny minus to cena... ok 150 zl.. ale za to jest wydajny, mi wystarcza na pół roku. I myślę że każdy kto wypróbuję go do wymienionych przeze mnie sytuacji będzie go kupować cały czas.

Kupuję ten balsam regularnie i traktuję go jako pierwszą pomoc w skrajnych stanach przesuszenia. Stosuję na praktycznie każdą część ciała w tych momentach, kiedy moja skóra jest sucha, szorstka i piekąca (taki mam typ skóry), nakładam również na twarz, bez żadnych niechcianych skutków. Balsam dobrze radzi sobie z nawilżeniem, ale też dłużej stosowany na rejony dotknięte cellulitem pomaga otrzymać przyjemne wrażenie poprawienia stanu skóry. Efekt estetyczny jest, jednak nie mam problemu na tyle dużego, by mówić o spektakularnej poprawie. Używam tego produktu od: 1 roku Ilość zużytych opakowań: Zużywam właśnie piąte opakowanie produktu.