Zoeva, Eyeshadow Fix Matte (Matowa baza pod cienie do powiek)

Baza ma zbitą (jakby gęstą) konsystencję, co akurat uważam za zaletę, bo przez to jest wydajna (z tubki wydostaje się dokładnie tylko produktu, ile potrzeba). Bez wątpienia przedłuża trwałość cieni, do tego wydobywa z cieni więcej koloru. Na powiece wyrównuje koloryt i prasuje powiekę, przez co nakładanie cieni jest dużo prostsze.

Tą bazę kupiłam jakiś czas temu bo lubię testować różne produkty i zawsze poszukuję ideału dla siebie a jednocześnie czegoś co sprawdzi się też dla moich klientek. Jeżeli chodzi o bazę Zoeva jej jakość mnie nie przekonała do końca bo o ile w miarę łatwo aplikuje się ją na powiekę tak później praca cieniami wymaga czasu i precyzji, wymaga cierpliwości. Sama jej trwałość jest na kilka godzin i u mnie na dłuższych imprezach nie zdała egzaminu

Dziwna jest ta baza... Tak jakby niestabilna w swoim działaniu, bo czasem trzyma cień ładnie i długo, a czasem "puszcza" i cień zbija się w krechę. Nie mam pojęcia, od czego to zależy, bo bywa, że na jednej powiece trzyma się lepiej niż na drugiej... Może jakaś mikroskopijna różnica w ilości...?

Druga rzecz - ta baza wygląda nieładnie na powiece "sama z siebie". Miałam już "ileś" różnych baz do powiek i pierwszy raz widzę coś takiego - ona tak jakby "odstaje" od skóry, jakby tworzyła maleńkie grudki, nie sposób tego dokładnie rozprowadzić. Ma jasnobeżowy kolor, więc jest to widoczne i nawet po nałożeniu cienia siłą rzeczy jest wrażenie, że coś jest "nie tak".

Daję jej 3 gwiazdki, ponieważ miałam zarówno gorsze, jak i lepsze kosmetyki tego typu.

Ta baza stanowi podstawę do równomiernej aplikacji cieni, nie wyobrażam sobie już makijażu oczu bez niej! Niesamowicie wydajna, pięknie się wtapia w skórę, umożliwia perfekcyjny blend. Nie znam lepszej bazy pod cienie, testowałam kilka, zawsze było jakieś ALE. Baza zoeva jest w mojej ocenie perfekcyjna! Warta każdej złotówki, ze względu na efekt jaki można na niej wypracować oraz to, że starcza na miesiące codziennego użytkowania. Zużyłam kilka, sięgam po więcej, wszystkim polecam, odkąd jej używam, nigdy cienie nie zebrały mi się w załamaniach, pozostają nienaruszone godzinami!

Bazę tę kupiłam trochę w ciemno przez Internet, kiedy moja poprzednia mi się skończyła. Zasugerowałam się tym, że w końcu to Zoeva, więc powinno być ok i jak najbardziej jest :)

Baza jest w czarnej, poręcznej tubce, z której bez problemu jesteśmy w stanie wycisnąć odpowiednią ilość produktu. Baza ma gęstą konsystencję i lekko beżowy kolor. Produkt nie ma pełnego krycia, powiedziałabym takie na pozionie 50%, ale fajnie ujednolica wszelkie żyłki czy przebarwienia.

Baza po nałożeniu na powieki w krótkim czasie zastyga. Nakładam jej możliwie jak najmniejszą ilość, słyszałam, że przy większej ilości ciężko nad nią zapanować i może się rolować. Mnie się to nigdy nie zdarzyło.

Cienie nałożone na tę bazę mają większą przyczepność niż nałożone solo. Trzymają się bez problemu cały dzień, wieczorem są w nienaruszonym stanie. Na tę bazę nakładam zarówno cienie matowe jak i błyszczące. Na plus także to, iż baza podbija cienie, ich kolor jest bardziej wyrazisty. Jest bardzo wydajna, polecam!

To niezły produkt. Na pewno nie jest to mój ideał ale jeżeli chodzi o działanie to przez około 10h jestem z niego zadowolona. Baza jest bardzo wydajna, łatwo się nakłada, wystarczy odrobina produktu. Cienie może nie są bardzo podbite na tej bazie jeśli chodzi o pigment ale za to ładnie się blendują. Po ok. 10h noszenia cienie zaczynają delikatnie zbierać się w załamaniu. Nie odbywa się to jakoś szczególnie nieestetycznie. Jest to dla mnie taki produkt na "w razie czego", ale poszukiwania idealnej bazy wciąż u mnie trwają.

Dla mnie ta baza jest idealna. Pięknie wyrównuje koloryt powieki, zakrywa drobne żyłki. Wystarczy niewielka ilość, aby pokryć cały obszar. Mam opadającą powiekę, przez co przy niektórych produktach cienie zbierają mi się w zmarszczkach w ciągu dnia. Przy tej bazie cienie utrzymują się w nienaruszonym stanie przez wiele, wiele godzin. Używam jej głównie na większe wyjścia, nigdy się na niej nie zawiodłam. To mój pewniak numer 1 jeśli chodzi o bazy. Plusem jest również to, że pięknie podbija kolory cieni, mam wrażenie, że na niej są intensywniejsze.

To absolutnie najlepsza baza z jaką miałam do czynienia. Problem rolowania się ceni na powiekach dotyka mnie od dawna. Nie pomagał korektor i pudrowanie. Zawsze w załamaniu mi się mocno zbierały cienie. Przy tej bazie jest sucho i matowo a cienie trzymają się cudownie, dodatkowo lekko podbija pigmentację. Koszt 49zł to wydatek na cały rok bo baza jest ultra wydajna i wystarczy odrobinka do użycia. Kolor jasny beż. POLECAM

Praktycznie mogę policzyć na palcach jednej ręki bazy pod cienie, które radzą sobie z moimi bardzo tłustymi powiekami. Eyeshadow Fix od Zoeva jest jedną z nich. Ma dość gęstą konsystencję i u mnie wymaga przypudrowania przed aplikacją cieni, bo inaczej powierzchnia powieki jest dość tępa i cienie kiepsko się blendują ale mi to nie przeszkadza. Dzięki niej cienie utrzymują się wiele godzin w nienagannym stanie. Lubię ją również za praktyczne opakowanie, dobrze, że jest w tubce, nie znoszę baz w słoiczkach, które muszę wygrzebywać paznokciem lub pędzelkiem. Bardzo atrakcyjna cena w stosunku do jakości. Polecam. Kupię ponownie.

Z całą pewnością nie można powiedzieć, iż obietnice producenta nie są spełnione. Baza dobrze podbija kolor cieni i ładnie je utrzymuje. A mimo to nie jestem w stanie się do niej przekonać. W moim odczuciu jest dziwnie 'toporna' w pracy i wymaga dobrego przypudrowania jasnym cieniem, w przeciwnym razie cienie nałożone bezpośrednio na nią robią plamy i są ciężkie w blendowaniu. Niezależnie czy są to cienie z Zoevy czy z jakiejkolwiek innej marki, zawsze wygląda to tak samo. Wykończę tubkę do końca ale raczej nie kupię kolejnej.

Zoeva stworzyła najlepszą bazę pod cienie, jaką kiedykolwiek testowałam. Sprawdziłam już wiele produktów. Przez bardzo długi czas lubiłam bazę z Hean, która w pewnym momencie przestała działać tak samo dobrze jak kiedyś. Cienie zaczęły się rolować. Być może jest to kwestia zmieniającej się skóry na powiekach, która stała się nieco bardziej tłusta, a może formuły bazy.
Zdecydowałam się wówczas na testy kolejnych: ArtDeco, Essence, Kobo... żadna z nich nie utrzymywała cieni choćby przez 9 godzin, gdy jestem w pracy.

Efekt długotrwałego makijażu, do którego jestem przyzwyczajona osiągnęłam dopiero z bazą Zoevy.
Jest to produkt dość gęsty porównując do przetestowanych przeze mnie produktów. Ma beżowe zabarwienie i delikatnie wyrównuje kolor powieki.
Cienie przyklejają się do niej rewelacyjnie, odnoszę wrażenie, że też mocniej niż do innych produktów, których używałam.

Zdarza się, że odrobinę gorzej się blendują, co może być problemem dla mniej wprawnej ręki lub w chwili, gdy mamy ochotę na bardzo subtelny makijaż. Mam jednak na to sposób, a mianowicie nie zapominam o beżowym cieniu nałożonym pod spód czy w załamanie, dzięki czemu uzyskuję chmurkę koloru.

Baza utrzymuje doskonale cienie do powiek przez 13-16 godzin, praktycznie od nałożenia rano do zmycia wieczorem.

Używam tej bazy od roku przy codziennym malowaniu. Jest bardzo wydajna, wystarczy odrobina aby zakryć żyłki i wyrównać koloryt powieki. Cienie na tej bazie utrzymują się aż do zmycia makijażu czyli 12-14H. Cienie się nie rolują a mam powieki opadające, kolory są bardziej intensywne. Wspaniała przyczepność cieni do bazy powoduje minimalny lub znikomy osyp cieni. na bazę również nakładam cienie kremowe i utrzymują się bez zarzutu. Na tubce termin do zużycia to jest 6 miesięcy, co jest po prostu nie możliwe. Ja używam ponad rok i nic złego nie dzieje się z bazą a co najważniejsze z oczami a mam wrażliwe.