Golden Rose Nail Expert, Black Diamond Hardener Odżywka wzmacniająca paznokcie

To jest bardzo wydajny produkt. Zostawia lekko mleczną warstwe na paznokciach. Najważniejsze jednak, że pomaga ratowć paznokcie po hybrydzie czy tipsach. Buteleczka jest czarna i nie pozwala oszacować ile produktu zostało. Produkt jest dość gęsty. Trzeba nakładać uważając na ilość. Niestety nie wysycha w sekundzie ale trzeba odczekać około 5 minut. Można stosować samodzielnie, wtedy paznokcie wygladają jak po zabiegu - japońskiego manicuru; albo pod lakier. Samodzielnie trzyma się bez odprysków ok 3-4 dni.

Odżywki zuzyłam przynajmniej 5 opakowań. Sprawdziła się zarówno pod klasyczny lakier jak i samodzielnie. Jest w stanie wytrzymać solo na paznokciach nawet tydzień. Dobrze wzmacnia, nie powoduje reakcji alergicznej ani nie rozlewa się. Jedyny minus to jej konsystencja - przez to że jest mocno rzadka dosyć szybko gęstnieje w opakowaniu.

Wielokrotnie słyszałam, że jest to najlepsza odżywka do paznokci dostępna na rynku i spodziewałam się, że właśnie taka będzie. Niestety moich oczekiwań nie spełniła i jednocześnie rozczarowała, bo naprawdę spodziewałam się po niej wiele. Odżywka w żaden sposób nie wpłynęła na stan moich paznokci. Może (podkreślam może) są trochę twardsze, ale łamią się i rozdwajają w tym samym stopniu. Jedyne co ta odżywka robi to chroni płytkę paznokcia przed przebarwieniem przy stosowaniu kolorowych lakierów. I ładnie wygląda nałożona solo, za co duży plus. Ale trzeba pamiętać, że można nałożyć tylko jedną warstwę, bo przy dwóch już zaczyna schodzić z paznokci warstwami. Z zalet mogę wymienić jeszcze elegancką buteleczkę, ale znowu nie umożliwia ona kontrolowania ilości produktu. Wydajność jest całkiem w porządku. I na dużą pochwałę zasługuje szybkość wysychania kosmetyku na paznokciach. Dobrze było wypróbować ten produkt, ale będę dalej szukać czegoś, co lepiej spełni moje oczekiwania.

Powiem szczerze, że używałam jej jako bazy pod lakier po prostu, i nawet nie zauważyłam kiedy z łatwością mogłam zapuścić dłuższe paznokcie, które się nie łamały! Mam paznokcie, które się rozdwajają odkąd pamiętam i to jest jedna z niewielu odżywek, która jest w stanie wzmocnić moje paznokcie na tyle, żeby się prawie wcale nie rozdwajały, nie jest jednak w stanie zatrzymać tego całkowicie, ale radzi sobie bardzo dobrze. Odżywka mi się skonczyla i nagle paznokcie zaczęły się znów łamać i wtedy zauważyłam, że naprawdę mi pomogła, więc sięgnęłam po kolejne opakowanie i znów jestem na dobrej drodze do długich i twardych paznokci! Polecam gorąco wszystkim z paznokciami z gumy!

Bardzo lubię markę Golden Rose, jestem miłośniczką ich lakierów holograficznych, ale również inne produkty mi się sprawdziły. Sugerując się dobrymi opiniami, sięgnęłam po tą odżywkę. Używałam ją przede wszystkim jako bazę pod kolorowe lakiery. Opakowanie jest czarne i wygląda ładnie, ale ma wadę, że nie możemy stwierdzić, ile produktu nam jeszcze pozostało. Pędzelek jest odpowiedniej długości i średniej szerokości, można nim swobodnie nałożyć odżywkę. Zapach jest typowy dla lakierów. Jest ona bezbarwna, po jednej warstwie nadaje piękny połysk, taflę. Długość schnięcia jest przeciętna, dla pewności trzeba odczekać chociaż kilka / kilkanaście minut zanim przejdzie się do innych czynności. Nie zauważyłam, żeby przedłużyła trwałość kolorowego lakieru (ale nie miałam co do niej takich oczekiwań), natomiast zapobiegła przebarwieniu czy zniszczeniu płytki i za to duży plus. Kolejnym atutem jest to, że nie spowodowała u mnie uczuleń, podrażnień czy nawet bólu, co niestety zdarzało mi się po odżywkach innych firm. Co do samego wzmocnienia to ciężko mi stwierdzić, jakie mam odczucia, ale dla mnie najważniejszą kwestią była ochrona paznokcia przed przebarwieniem i zniszczeniem przez kolorowy lakier. I jako baza się spisała. Z minusów, ma niestety tendencję do dość szybkiego gęstnienia, przez co z czasem ciężej się jej używa i może powodować powstawanie "bąbelków". Mimo tych mankamentów myślę, że można ją polecić :) Na plus jest dostępność, widuję ją i w internecie, i na stoiskach Golden Rose. Nie wiem, czy zakupię ją ponownie, bo jestem ciekawa nowości.

Czy ta odżywka zmieniła ostatnio skład? Bo używam jej od lat i bardzo dobrze mi służyła, przedłużała żywotność pomalowanych paznokci, czułam, że płytka paznokci jest po niej twardsza. Ale kupiłam ostatnio nowe opakowanie, bo stara mi się skończyła i to kompletnie inny produkt. Jak nakładam na pomalowane paznokcie to rozmazuje mi lakier, jest inna w konsystencji, taka rzadsza. Wcześniej tak się nie zdarzało i nie wiem o co chodzi, a nie chciałabym rezygnować z używania tej odżywki, bo do tej pory dobrze mi służyła.

Moje paznokcie u rąk mają tendencje do łamania. Gdy nie używam regularnie czegoś wzmacniającego nie jestem w stanie ich zapuścić. Szukałam czegoś co wystarczy stosować rzadko i nadaje się pod lakier. Odżywkę zaleca się stosować dwa razy w tygodniu czyli tyle razy ile maluje paznokcie u rąk. Szybko wysycha, przy pomalowaniu pierwszej warstwy na drugiej ręce pierwsza już się nadaje do nałożenia drugiej warstwy. Nakładam solidne dwie grube warstwy. Od razu czuć, że paznokcie mają swego rodzaju barierę. W jednej sytuacji gdy normalnie najpewniej paznokieć by mi się połamał, mając dwie warstwy tej odżywki do połamania nie doszło. Paznokcie stają się utwardzone. Po kilku miesiącach zapuściłam je na dłuższą długość niż zwykle i dotychczas się nie łamią. Niesamowite. Po poczekaniu jakiejś minuty nakładam kolorowy lakier, a na sam koniec lakier przyspieszający wysychanie. Nie zauważyłam, by lakier przez to się rolował ani szybciej odpryskiwał. Przy stosowaniu 2 razy w tygodniu po 3 miesiącach nadal jeszcze trochę mi jej zostało więc uważam, że jest dość wydajna.

Bardzo fajny produkt wzmacniający paznokcie- odżywka widocznie je wzmacnia dzięki czemu paznokcie się nie rozdwajają. Pozostawia bardzo ładny połysk. Przy nałożeniu 2 warstw często odpryskuje, niemniej jednak spisuje się dobrze. Polecam

Od dawna polowałam na tę odżywkę. Skuszona opiniami i faktem, że nie ma w składzie formaldehydu, byłam bardzo podekscytowana, gdy ją kupiłam. Czy zrobiła na mnie efekt wow? Nie. Jednak zadziałała w całkiem dobry i satysfakcjonujący sposób. Odżywka ma dobrą konsystencję. Nie jest zbyt rzadka, jak to czasami się trafia. Nie ma też za tępej formuły. Jest dla mnie w sam raz. Nie sprawia problemów w nakładaniu. Schnie szybko. Może nie ekspresowo, ale w dla mnie odpowiednio. Mimo że nie nakłada się jej dużo, to od razu czuć, że paznokcie zyskują na twardości i połysku. Finalne efekty jej używania bardzo mnie zadowoliły. Paznokcie rosły ładnie, bez przebarwień, bruzd. Nie łamały się, nie rozdwajały. Niemal miesięczna kuracja zdała u mnie egzamin. Teraz, już po jej zakończeniu, powtarzam ją sobie na około tydzień/dwa tygodnie i paznokcie są w fajnym stanie. Nie uniknęłam ponownego, niewielkiego rozdwajania, ale fakt, że pazurki są zdecydowanie mocniejsze i się nie łamią, rekompensuje mi to.

Skuteczna odżywka do paznokci, zdecydowanie mocno utwardzała i zabezpieczała paznokcie. Stały się mniej łamliwe i trochę szybciej rosły. Odżywka nadawała paznokciom ładny połysk. Jeszcze do niej wrócę.

Jestem nią zachwycona!! Moje paznokcie należą do cienkich, łamiących się, rozdwajających. Już po pierwszym użyciu paznokcie były twardsze. Po miesiącu używania stwierdzam, że tak twardych paznokci nigdy nie miałam. Najlepsza odżywka jaką miałam

Ciężko znaleźć odżywkę do paznokci bez formaldehydu i dodatkowo przystępną cenowo. Dlatego ogromnie się ucieszyłam, kiedy usłyszałam na kanale jednej z youtuberek o istnieniu Black Diamond Hardener. Oczywiście od razu zapadła decyzja o konieczności jej przetestowania. Przetestowałam produkt, a potem zużyłam niezliczoną ilość opakowań. Według mnie odżywka jest świetna. Co prawda, moje paznokcie są z natury twarde, więc dodatkowo utwardzać ich nie muszę, ale zauważyłam szereg innych zalet tego produktu. Przede wszystkim pięknie wygładza powierzchnię paznokcia i rozjaśnia ją. Po zaaplikowaniu pazokcie zyskują niemal od razu zdrowy wygląd. Są zdrowsze i przestały się rozdwajać. Na plus również sam skład- wspomniany już brak formaldehydu robi robotę. Do tego piękna czarna buteleczka, której minusem jest niestety brak transparentności (nie widać ile produktu mamy jeszcze do zużycia). Bardzo szybko schnie, co jest ogromnie ważne dla mnie- zabieganej mamy rocznego bobasa. Docenią ten aspekt wszyscy, którzy mają wyliczony czas na manicure i nie mogą poświęcić mu ani minuty dłużej ;-) Produkt nadaje się także jako baza pod kolorowy lakier. Dzięki takiemu zastosowaniu płytka paznokcia jest chroniona przed pigmentem lakieru, paznokcie nie absorbują koloru lakieru, ani nie żółkną. Dla mnie to najlepsza odżywka do paznokci, jaką dał nam świat w przedziale cenowym do 20 zł. Kocham ją i oby nigdy producent Golden Rose nie wycofał jej z rynku.

Odżywka w moim przypadku zaczęła działać już po pierwszym opakowaniu, utwardzając paznokcie. Nadaje się jako baza pod lakier. Jedyna wada to dość szybkie gęstnienie odżywki.

Odżywkę otrzymujemy po zakupie zapakowaną w papierowy kartonik. Na którym mamy wszystkie interesujące nas informacje jak skład, czy obietnice producenta. Sama buteleczka jest koloru czarnego ze srebrną zakrętką. Można jej zarzucić to, że przez taki kolor buteleczki nie możemy kontrolować ile produktu nam zostało. Jednak dzięki takiemu nietypowemu wyglądowi od razu wiemy o jaką odżywkę chodzi :) Sama w sobie wygląda dodatkowo bardzo elegancko. Na tylnej naklejce mamy podstawowe informacje o tym do jakich paznokci jest przeznaczona, czy też o pojemności - 11 ml. Odżywka jest mega wydajna, bo dwa zanurzenia pędzelka wystarczają na pokrycie wszystkich paznokci :) Pędzelek też jest długi i bardzo wygodny. Zanim przejdę do działania napiszę w ramach wstępu co nieco o moich paznokciach. Kiedy jeszcze nie malowałam tak często paznokci nie miałam z nimi większych problemów. Z czasem zaczęłam używać sławnej odżywki diamentowej z Eveline i wtedy zaczęły się 'kłopoty'. Przy jej używaniu nic złego się nie działo, ale po odstawieniu stan moich paznokci pogorszył się i zaczęły się rozdwajać. Nie wszystkie oczywiście, ale kilka i nie mogłam z nimi dać sobie rady, żeby się nie rozdwajały. Dopiero dzięki odzywce z Golden Rose wzmocniły się, stały się mocniejsze i bardziej wytrzymałe. Praktycznie całkowicie opanowałam już rozdwajanie, a za niedługo mam nadzieje, że po rozdwojonych paznokciach nie będzie ani śladu :) Dodam, że używam jej regularnie jako bazę od lakier. Solo zdarzyło mi się ją mieć tydzień - więcej bez koloru na paznokciach nie wytrzymałam :D Odnośnie wpływu na wzrost paznokci raczej się już nie wypowiem, bo nie miałam nigdy z tym problemu :) Na plus zasługuję także fakt, że odżywka nie zawiera formaldehydu, jak tego typu produkty od Eveline. Dlatego też jest na pewno bezpieczniejsza :) Wiadomo, że nie u wszystkich sprawdza się wszystko tak samo, ale jak dla mnie warto wypróbować. Przed jej kupnem sama nawet czytałam wiele pozytywnych opinii o niej. Jej koszt nie jest zbyt duży, bo regularnie kosztuje ok. 12-13 zł. Ja dorwałam ja nawet za 10 zł :)

Niestety, ale nie zauważyłam w tej odżywce niczego pielęgnującego. Jako lakier bezbarwny może być, jako baza pod inny lakier u mnie się nie sprawdziła.

Generalnie top nie jest zły,ale trzeba go nakładać bardzo cienką warstwą,bo w przeciwnym razie Top robi taką grubą powierzchnię przezroczystego "plastiku" aż schodzi sam wraz z częścią paznokcia.Było to straszne ,gdy zapuściłam paznokcie a wraz z tym preparatem schodziły mi paznokcie. Na początku stosowania tego kosmetyku nie zauważyłam takiej reakcji,być może zrobiło się tak ponieważ produkt zgęstniał...tego nie wiem. Raczej do niej nie wrócę. Choć trzeba przyznać fakt,gdy nałożyło się odpowiednią ilość to dosyć długo trzymał lakier w ryzach.

Miałam chyba wszystkie odżywki Golden Rose, ale ta nie należy do moich ulubionych choć ma swoje zalety. Zamknięta jest w ładnej, wygodnej butelczce, a sam pędzel jest szeroki i wygodnie się nim pracuje. Produkt utwardza płytkę paznokcia przez co staje się odporniejsza na uszkodzenia mechaniczne. Moje paznokcie potrzebują jednak kompleksowego działania tj. utwardzenia i refeneracji, a ta odżywka nie jest do tego stworzona :)

Odżywkę Golden Rose wybrałam ze względu na brak formaldehydu. Odżywka ma piękne opakowanie, które jest przy okazji tak duże, że produkt wystarcza na bardzo długi czas stosowania. Pędzelek jest dość długi i lekko spłaszczony, bardzo wygodny do malowania. Mimo składu różniącego się od większości lakierów i odżywek do paznokci, zapach ma podobny do innych- niezbyt przyjemny. Odżywka ma świetne działanie. Widocznie utwardza paznokcie, co zabiega ich kruszeniu się, łamaniu, rozwarstwianiu. Bardzo dobrze nadaje się do stosowania samodzielnie (nadaje wtedy paznokciom ładny blask) lub jako baza pod lakier kolorowy. Odżywka nie zregeneruje paznokci w dłużej perspektywie i nie odżywi ich dogłębnie, ale ja wychodzę z założenia, że żadna odżywka do paznokci tego nie zrobi. Taki kosmetyk ma, wg mnie, zapobiegać uszkodzeniom mechanicznym, na które paznokcie są na codzień narażone, a jeśli jeszcze są ogólnie osłabione- to tym bardziej. Prawdziwe wzmocnienie paznokci na stałe zapewni przede wszystkim odpowiednia ilość składników odżywczych, jakich sobie dostarczamy. Także podsumowując, jako produkt utwardzający i tworzący ochronną warstwę na paznokciu- czyli robiący to, co wg mnie idealna odżywka powinna robić- sprawdza się świetnie i spełnia swoje zadanie.