Petal Fresh Pure Aloe & Citrus, Moisturizing Ultra - Shine Conditioner Odżywka do włosów nawilżająca

Odżywka jest bardzo bogata - różne substancje, ekstrakty, olejki. Juz po umyciu włosy są o wiele gładsze, dociążone. Czuć ze ta odżywka to samo dobro dla moich włosów.

Wady: 1) śmierdzi, 2) bardzo śmierdzi, 3) niesamowicie śmierdzi, 4) czy wspominałam już, że śmierdzi? 5) czy w mojej łazience coś zdechło czy to ta odżywka tak śmierdzi? Zalety: 1) ładne opakowanie, 2) dobra jakość

Dla mnie odżywka jest po prostu średnia podobnie jak szampon z tej serii. Odżywka nawilża włosy, ułatwia ich rozczesywanie, włosy są błyszczące jednak nie jest to jakiś spektakularny efekt. Mam wrażenie, że po dłuższym stosowaniu obciąża ona włosy. Mam włosy niskoporowate, cienkie ze skłonnością do przetłuszczania.

Różne produkty - szampony i odżywki - firmy Petal Fresh używam od kilku lat i moim zdaniem ta odżywka jest jedną z najsłabszych. Plusami są na pewno śliczny, świeży cytrusowy zapach (nie rozumiem innych opinii o brzydkim zapachu, odżywka pachnie normalnymi cytrusami), dobry naturalny skład i to, że bardzo ułatwia rozczesywanie włosów. Brzmi super, jakie są więc jej wady? Przede wszystkim na jej niekorzyść działa fakt, że odżywka ma być nawilżająca, a niestety wg mnie zupełnie nie nawilża włosów. Mam suche włosy, także efekt nawilżenia bym zauważyła, ale jednak go nie ma. Dodatkowo jako jedyna odżywka Petal Fresh mocno podrażniała moje oczy, jeśli przypadkiem dostała mi się do oka. No i ostatnia wada: niestety jako posiadaczka cienkich włosów zauważyłam, że po tej odżywce moje włosy są szybko przyklapnięte i się przetłuszczają szybciej niż normalnie. Także ogólnie jako remedium na splątane włosy ta odżywka jest dobra, jednak jeśli szukasz efektu nawilżenia włosów, to raczej ta odżywka go nie da.

Posiadam tę odżywkę wraz z szamponem. Choć szampon kompletnie się u mnie nie sprawdził, to odżywkę uważam za wartą uwagi. Podoba mi się jej działanie, ale ma bardzo istotny minus – okropny zapach, który jak na złość utrzymuje się na włosach jeszcze długo po umyciu i bardzo mnie to drażni. No powiem wprost, dla mnie ta odżywka po prostu śmierdzi, chyba jeszcze nie miałam takiej sytuacji z produktem do włosów. Ale od początku... Odżywka jest w półprzezroczystej, ciemnozielonej butelce. Plastik, z którego jest wykonana, jest na tyle miękki, że łatwo o wgniecenia przy okazji wydobywania produktu. Ma on dosyć gęstą konsystencję i przez to z czasem coraz trudniej go wydobyć. Ja ratuję się stawianiem opakowania na zakrętce, ale to niewygodne, ponieważ jest wąska i nie stoi na niej stabilnie. Na pochwałę zasługuje naturalny skład odżywki i działanie. Mam włosy długie, dosyć cienkie, wysokoporowate w stronę średnioporowatych, teraz już w coraz lepszej kondycji, ale nie idealnej. Mają tendencję do łamania, przetłuszczają się u nasady, a od połowy lubią się przesuszać, także muszę o nie odpowiednio dbać, aby do tego nie dopuszczać. Czasem, kiedy akurat mam czas, nakładam jakąś odżywkę czy maskę przed myciem, a potem również po. Tą najbardziej lubię stosować po, ponieważ ładnie wygładza i nabłyszcza włosy. Najlepsze efekty uzyskuję, kiedy potrzymam ją na włosach dłużej niż kilka minut, zazwyczaj około 15-20. Wtedy nawilżenie włosów jest widoczne. Wyglądają naprawdę ładnie i zdrowiej, a co ważne dla cienkich włosów - nie są obciążone, ale odpowiednio dociążone, nie puszą się, nie plączą i dobrze rozczesują, choć ja zazwyczaj z rozczesywaniem nie mam problemu. Jestem bardzo zadowolona z działania tej odżywki, ale pomimo tych wszystkich zalet, nie sięgam z po nią z przyjemnością z uwagi na jej okropny zapach i to, że tak długo utrzymuje się po umyciu. Jest to dla mnie na tyle nieznośne, że właśnie dlatego na pewno nie kupię ponownie i za to też odejmuję jedną gwiazdkę.

Używam tej odżywki już od około roku- jest mega wydajna (oczywiście nie używam jej przy każdym myciu). Zapach jest specyficzny, wielu osobom nie przypada do gustu- przypomina płyny do czyszczenia toalet- jednak według mnie jest w porządku- bardzo orzeźwiający. Kupiłam ten produkt na promocji w Rossmanie 2+2 na petal fresh- rok temu i dwie odżywki zostały mi do tej pory. Po użyciu moje włosy są lśniące i pełne blasku.

Uwielbiam ten produkt! Stosuję kiedy widzę że moje włosy zaczynają się puszyć i potrzebują nawilżenia. Warto pamiętać, że jest to produkt całkowicie naturalny w związku z czym trzymanie go 5 minut to zdecydowanie za mało. Osobiście nakładam na umyte, mokre włosy i pod czepek na 30 min - ważne aby tego czasu nie przekroczyć - inaczej włos jest przenawilżony i ciągnie się jak guma. Jak mam więcej czasu to na suche włosy i na to olej - również na 30 min. Minus może być taki że porządnie dociąża włosy więc warto nakładać tylko do ucha - inaczej włosy szybciej się przetłuszczają. Nabłyszcza czyli spełnia swoją główną funkcję. Przeszkadza tylko bardzo intensywny zapach w opakowaniu ale na włosach jest idealny.

Kupiłam ja na promocji włosowej 2+2 w Rosmannie. Wzięłam 2 rodzaje tych odżywek-nawilżająca i wygładzająca Skusił mnie skład produktu oraz to że firma nie testuje na zwierzętach. Normalna cena ok24zł za produkt dość wysoka ale skład ma naturalny i myslę że warto wypróbować . Odżywka daje takie śliskie odczucia podczas nakładania dzięki temu ułatwia rozczesanie włosów ale może troszkę obciążać włosy Z tym nawilżenie to słabo a mam włosy rozjaśniane więc sa bardzo suche zwłaszcza końcówki Nie zauważyłam dodania blasku włosom. Niektórzy czepiają się zapachu ale dla mnie jest on ok, nic mi nie śmierdzi ani nie odrzuca Ten wariant niestety nie przypadł mi do gustu.

Kupiłam odżywkę poszukując czegoś, co doda blasku moim zniszczonym i suchym włosom - i nie zawiodłam się. Po regularnym stosowaniu włosy ładnie błyszczą się i są miękkie. Niestety zapach nie powala, kojarzy mi się z zapachem płynu do mycia podłóg lub toalet...

Petal Fresh - lubiana przeze mnie marka ze względu na wegański skład oraz status cruelty free. Lubimy się z wersją winogronową (zarówno szamponem, jak i odżywką), więc dla odmiany po zakończeniu kolejnego opakowania wspomnianej odżywki wzięłam w sklepie tę. I... żałuję, niestety. Produkt może i działający dobrze, porównywalnie z winogronowym kolegą, ale ten zapach... Początkowo wydawał mi się okej, ale potem właśnie przez niego niechętnie używałam tej odżywki.

Kocham wszystkie produkty od Petal Fresh - wszystkie, które do tej pory miałam okazję testować pięknie pachniały i miały cudowne działanie. Dlatego, kiedy w Rossmannie nie było mojej ulubionej lawendowej odżywki, wzięłam na chybił-trafił tę, ponieważ wcześniej jej nie używałam. Opakowanie ma piękne, takie jak wszystkie inne produkty Petal Fresh. Skład zachwyca, jest naturalny, treściwy, składniki pozyskane w ekologiczny sposób - nie ma do czego się przyczepić. Po otworzeniu uderzył mnie ten okropny zapach, miał być cytrynowy, a śmierdział chemiczną cytryną zmieszaną z moczem, coś okropnego!!!!! Działanie jednak jest super, cytrusowe ekstrakty mają właściwości zakwaszające, dzięki którym włosy błyszczą się, są miękkie w dotyku i sypkie. Łatwo się rozczesują. Nałożona nawet na chwilę wspaniałe odżywia włosy. Jednak raczej więcej po nią nie sięgnę z racji na zapach!

Przy pierwszym użyciu zaskoczył mnie zapach. Kto używał, ten wie - bomba chemicznych cytrynek (żeby nie powiedzieć domestosowych). Co kto lubi, mnie nie przeszkadza. Zdecydowanie wolę coś takiego niż pachnieć toffi albo innymi landrynami. Ale do najważniejszego: działa świetnie! Konsystencja jest dość rzadka, łatwo wychodzi z opakowania, dobrze wmasowuje we włosy. Trzymam ją zazwyczaj maksymalnie 10 minut (tyle czasu ile myję resztę ciała pod prysznicem). Czasem łączę ją z innymi odżywkami co by podkręcić działanie. Łatwo się spłukuje, nie robi efektu lepkich ani tłustych "niedopłukanych" włosów. Moje farbowane średniopory bardzo się z nią polubiły. Bardzo ułatwia rozczesywanie, już w trakcie suszenia włosy pięknie błyszczą, są miękkie i sypkie. Odstające włoski na długości są wygładzone, nie obciąża fryzury, nie powoduje szybszego przetłuszczania. Zauważyłam też zmniejszone wypłukiwanie się koloru kiedy ją stosuję. Jest super!

Na początku nie miałam zastrzeżeń do odżywki. Włosy były błyszczące, dobrze się rozczesywały. Jednak gdy zaczynałam przygodę z tą odżywką miałam zapalenie zatok i praktycznie nie odczuwałam zapachów. Po jakimś czasie zaczęłam się zastanawiać, co tak śmierdzi. I niestety okazało się, że to moje włosy! Nakładanie odżywki to była tragedia. Może ja mam jakąś dziwną nadwrażliwość na zapachy, ale mnie kojarzy się z zapachem Lizolu, a wydawać by się mogło, że powinien być cytrusowy i orzeźwiający... Mimo, że fajny, naturalny skład, to jestem zmuszona ocenić kosmetyk bardzo nisko, bo przez zapach nie jestem w stanie się przełamać, żeby go używać.

Zapach może nie zachęca do Jej stosowania, za to efekty po kilku miesiącach Jej używania już tak. Pięknie wygładza i odżywia włosy jednocześnie nie obciążając ich. Włosy są miękkie i błyszczące. Co więcej, po kilku miesiącach wydają się mocniejsze i zdrowsze

Kupilam te odzywke na którejś promocji w Rossmannie zachęcona dobrym skladem. Moje wlosy byly wtedy dosyc problematyczne, a ta odzywka ladnie je nablyszczala i wygladzala. Bardzo dobrze sprawdzala sie po wymieszaniu z nafta kosmetyczna, mialam wtedy tzw. efekt wow :D Opakowanie jak dla mnie na plus, zapach bardzo mi sie podobal chociaz czytając inne opinie to nie kazdemu pasuje. Dla mnie byl odswiezajacy i cytrusowy.

Odżywki z Petal Fresh są dla mnie cudowne! Po keratynowym prostowaniu staram się używać kosmetyków z naturalnymi składami i od jakiegoś czasu mogę takie dostać w Rossmanie! Mam 4 odżywki z tej serii. Ta (pomijając okropny zapach) jest świetna. Wyraźnie nawilża moje włosy. Kiedy ją nakładam lepiej się rozczesują, mniej puszą i są gładkie. Polecam mimo zapachu bo jest bardzo wydajna!

Odżywka ładnie odżywia i zmiękcza włosy. Ma świetne działanie ale ... ale co z tego jak okropnie pachnie. Kupowałam odżywkę razem z szamponem z tej serii i zauroczona pięknym cytrusowym zapachem szamponu założyłam że odżywka też tak pachnie. Jakie było moje zdziwienie po pierwszym użyciu.. w pierwszysm momencie myślałam że rury mi się przepalają albo coś z piecem się dzieje... jak dla mnie to zapach przypalającego się ebonitu. Okropny. Na szczęście nie jest długotrwały i po wypsikaniu włosów olejkiem w miarę się zaciera. Męczę się z tą odżywką, wykończę do końca, ale więcej nie kupię mimo jej sluteczności, ponieważ zapach jest dla mnie nie do zaakceptowania. Gwiazdki odejmuję za koszmarny zapach i wielkie rozczarowanie zapachowe...

Jestem szczęśliwą posiadaczką aż 4 produktów od Petal Fresh. I muszę przyznać, że to najlepsze produkty, jakie posiadam do pielęgnacji włosów dostępne stacjonarnie. Ta odżywka nie odstaje od reszty. Bogata konsystencja sprawia, że łatwo rozprowadza się na włosach i na nich zostaje do czasu spłukania. Skład jest niesamowity - mnóstwo olejków i ekstraktów. Moje włosy uwielbiają jej działanie i muszę przyznać z czystym sumieniem, że naprawdę są lśniące jak nigdy. Zwykle takie obietnice należy traktować z przymrużeniem oka, ale tutaj faktycznie się to sprawdza. Co więcej są miękkie, sypkie, łatwo się rozczesują i są widocznie odżywione. Jedyny jej minus - zapach. Przypomina mi kostki toaletowe, a dodatkowo jest niesamowicie intensywny. Na szczęście po wysuszeniu już nie jest wyczuwalny, ale podczas trzymania jej na włosach niestety już tak. Opakowanie jest świetne, lekkie, poręczne i bardzo estetyczne. Polecam te produkty, bo naprawdę są warte każdej złotówki.