Avon Scent Essence, Wild Bergamot EDT 

Przed zakupem wersji cytrusowej posiadałam tą. Urocze są te małe flakoniki zakończone zatyczką. Malutkie okrąglutkie, w sam raz do ręki czy torebki. Czysty zapach bergamotki, nieco nietrwały ale zapach rekompensuje tą niedogodność.

Wodę kupiłam przypadkiem za 12 zł, i nie używam jej na co dzień. Stoi sobie w łazience, i używam jej po wieczornym treningu i prysznicu, gdy do pójścia spać zostają mi 2-3 godziny i mam zamiar jeszcze obejrzeć film czy poczytać książkę. Czuję ją na sobie około 1,5-2 godziny i z tego powodu nie użyłabym jej do pracy. Sam zapach natomiast podoba mi się strasznie, uwielbiam takie świeżaki, które nie pachną ogórkami tylko cytrusami i mrożoną herbatą :) Bardzo odświeżający i dodający energii zapach, a że krótkotrwały... cóż, na wyjścia z domu mam inne zapachy, ten zostanie moim domowym świeżaczkiem :) Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Fajny zapaszek z cytrusową nutą z bergamotka w roli głównej dosyć przypadł mi do gustu. Idealnie nadaje się do niszenia w torebce, aby zawsze mieć pod ręką. Mała pojemność i wygodna buteleczka zachęcają do takiego przeznaczenia. Trwałość przeciętna, ale lepsza niż mgiełki. Nie lubię klipsów w butelkach, a ten jest wybitnie beznadziejny. Cena naprawdę niska. Ja kupiłam w zestawie z balsamem do ciała Skin So Soft za 20pln w ofercie katalogowej. Mam pewność, ze nie podróba. Używam tego produktu od: od ,iesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Jeśli szukacie świeżego owocowego zapachu w przystępnej cenie to zdecydowanie mogę wam polecić te perfumy Wyczuwalne w nim są mocne nuty cytrusowe, herbaciane i akordy drewna, ale to właśnie bergamotka wychodzi zdecydowanie na prowadzenie. Jestem zachwycona lekkością i świeżością jaką odczuwam zaraz po psiknięciu się. Buteleczka jest mała i idealnie nadaje się do torebki tak, że możemy w ciągu dnia odświeżać zapach. Co do trwałości nie jest najgorsza, ale też nie powala. Jedynie troszkę nie podoba mi się to, że perfumy nie mają zatyczki a jedynie małe zabezpieczenie. Gwiazdkę odejmuję za trwałość, chociaż w porównaniu ceny do jakości (za zapłaciłam 20 zł) nie można narzekać :) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Nie potrafię jednoznacznie stwierdzić czy jestem na "tak" czy na "nie", ale zapach ten na pewno przypomniał mi koniec gimnazjum/początki liceum :) Zakochana byłam wtedy w avonowskim Just Play - do tej pory jest to mój cytrusowy ideał i bardzo za nim tęsknię :( Ten w prawdzie nic, a nic nie jest do niego podobny :D ale za to jest niemalże identyczny do Simple Elements - Warm Sunshine -> https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=31916. Sprawdziłam składy i niby nie widzę wspólnych elementów (chyba że te "akordy drewna" w Scent Essence to głównie cedr ;)) a jednak! Zapomniany Warm Sunshine bardzo lubiłam - ot taki fajny, świeży zapach dla nastolatki... Daję 2,5, ponieważ cytrusy w perfumach to już nie moja bajka (poza tym jak wspomniałam - do Playa mu daleko), ale zapach sam w sobie bardzo ciekawy. Do tego stosunkowo długo utrzymuje się na skórze i jest naprawdę intensywny. Podsumowując: ZALETY: :) zapach - 2.5/5 (Cytrusolubni może dadzą więcej) :) intensywność - 3/5 :) trwałość - 3/5 (Jak na tę serię i cenę jest naprawdę ok) :) wydajność - 3/5 :) opakowanie - 4/5 (Proste, wygodne, brak zamknięcia zupełnie w niczym nie przeszkadza, ale "spinka" zabezpieczająca mogłaby być z materiału innego niż plastik) :) cena - 5/5 (Często jest w promocji) WADY: :) brak Używam tego produktu od: Pół miesiąca Ilość zużytych opakowań: Pół