Bioderma Photoderm Max SPF 50+, Creme Tres Haute Protection Krem do cery wrażliwej, normalnej i suchej

Czekałam specjalnie z recenzją żeby sprawdzić jak będzie się zachowywał w trudniejszych warunkach i muszę przyznać, że przy trochę większym wysiłku miałam silne uczucie 'spływania' z twarzy, mimo tego że był dalej na swoim miejscu (i o dziwo wyglądał dalej tak samo dobrze). Nie uważam tego za jakiś ogromny minus, ale myślę, że warto mieć to na uwadze. Na co dzień był całkiem okej, fajna lekka konsystencja, a efekt po nałożeniu był satysfakcjonujący - takie przyjemne glow. Ma lekki zapach, ale po nałożeniu jest on niewyczuwalny, co jest wielkim plusem. Pomimo tego że szybko się wchłania jest lekko tłusty, ale do zniesienia. Jedynie problem miałam na początku przy nakładaniu, bo zostawiał białe smugi, ale po porządnym rozsmarowaniu był niewidoczny na skórze. No i delikatnie się kleił, ale to tak jak większość kremów spf. Na mojej cerze mieszanej sprawdził się całkiem w porządku.

Zużyłam całe opakowanie, najważniejszą rzeczą dla mnie jest to, że rzeczywiście CHRONI. Nie bieli, mam skórę trądzikową ( w trakcie jego stosowania brałam Tetralysal) i sprawdził się świetnie. Wadą w mojej opinii jest jego wykończenie. Jest tłusty, moim zdaniem nie nadaje się pod makijaż.

Po pierwsze bardzo mnie uczulił. Łzy spływały mi po policzkach jak grochy. Oczy niemiłosiernie szczypały do takiego stopnia, że dostałam światłowstrętu. Po drugie krem się roluje i to bardzo. Przy SPFach aplikację należy powtarzać co 2-3 godziny nakładając dość obfitą warstwę. Niestety, ja sobie przy tym kremie tego nie wyobrażam. Niewykonalne jest wyglądać i czuć się z taką maską dobrze. Po trzecie mimo obfitej warstwy i częstej aplikacji, przebarwienia i plamy na skórze i tak i siak powstały. Skóra po lecie dramatyczna... Jeden z najgorszych kremów. Rozumiem gdyby był skierowany do wszystkich typów skóry, ale on jest "sensitive", więc tym bardziej jestem rozczarowana, że mnie podrażnił! Mimo sympatii do Biodermy, tym razem nie rekomenduję.

Jest to mój pierwszy samodzielny SPF, do tej pory używałam kremu pielęgnacyjnego, który miał już w sobie ochronę. Trochę bałam się samego SPF, najbardziej tego, że będzie mnie zapychał, a skórę mam na to bardzo podatną. Ale w ostatnim czasie wprowadziłam na stałe kwasy do pielęgnacji więc postanowiłam, że pora zaopatrzyć się w wyższy filtr. Wybór padł na Biodermę ze wzgledu na dobre opinie na wizazu + cenowo wypada bardzo korzystnie w porównaniu do konkurencji, Zakochałam się w nim już po pierwszym użyciu. Na początku był tłusty, ale potem się wchłonął- nie do matu, ale mi nie przeszkadza taki delikatny glow. Nie bieli, ale ja mam bardzo jasną karnację więc nie wiem jak wypada na ciemniejszych. Z całą pewnością też mnie nie zapycha, dobrze współgra z makijażem. W ogóle po nałożeniu skóra wygląda tak ładnie, że nie mam nawet ochoty nakładać kremu BB, tylko zakrywam niedoskonałości korektorem. :) Jest to mój pierwszy SPF, ale nie mam już ochoty szukać dalej, zostaję przy nim!

Moje poszukiwania kremu z spf 50 trwały dość długo Filtry używam cały rok-w lecie ale też w zimie jak stosuję kwasy czy retinol ,wit c -składniki aktywne Natrafiałam na kremy gęste ,które ciężko się rozprowadzają oraz bielą skórę a najgorsze,że na takie kremy na nadaję się podkład ponieważ wszystko się ciastkuję Ale to cudo :-) Bardzo leciutki fluit -barwy białej który w mig się rozporowadza ,nie pozostawia żadnej białej warstwy a do tego dobrze współgra z każdym podkładem Nakładanie go to przyjemność -on jest jak leciutki kremik który nadaje skórze promienny wygląd Mój hit zamkniety w żółtej tubie -która mogłaby być trochę większa Choć jest to cudowny produkt to mnie uczula i łzy lecą mi po nim jak grochy

Krem z Biodermy kupiłam przede wszystkim ze względu na skład, który co prawda nie jest idealny, ale wśród kremów z filtrami UV bardzo ciężko o kosmetyk z naprawdę dobrym składem. Krem jest bardzo płynny, lejący się. Z jednej strony jest to mało wygodne w aplikacji i łatwo się ubrudzić, ale z drugiej jest świetne dla mojej cery (mieszanej) - kosmetyk dzięki temu (choć nie tylko pewnie) nie jest zbyt tłusty, nie bieli, nie świeci się na skórze, szybko się wchłania, dobrze stosuje się go pod makijaż, jest lekki, nie powoduje niedoskonałości. To są jak dla mnie jedne z najważniejszych właściwości kremów z filtrami i ten je posiada. Krem nie powoduje alergii i jest całkiem wydajny. Ma dość wysoką cenę, ale myślę, że jest jej wart - po prostu z licznych poszukiwań wiem, że ciężko o filtr, który byłby naprawdę dobry, zapewniał wysoką ochronę (SPF 50 albo 50+) i był tani. Dodatkowo krem bardzo dobrze nawilża skórę. Bardzo polecam!

Krem kupiłam z myślą o ochronie przeciwsłonecznej skóry latem. Jestem mu wierna już kilka sezonów. To jest mój must have ;). Krem mimo swojej wysokiej ceny cieszy się popularnością. I to nie bez przyczyny! Na prawdę jest wart uwagi, Przede wszystkim dobrze chroni skórę przed słońcem i promieniowaniem UV. Nie pojawiają się nowe przebarwienia. Skóra się nie wysusza. Nie pozostawia białej warstwy na skórze, jak inne kremy z filtrem. Jest bezzapachowy, szybko się wchłania. Nie powoduje uczuleń ani podrażnień. Nie wzmaga trądziku. Serdecznie polecam

Do tej pory na myśl o kremie z wysokim filtrem aż mnie skręcało i nie mogłam się do tego przekonać, aż do tej pory, gdy z polecenia kupiłam ten krem Biodermy. Jeśli chodzi o wady to można trochę ponarzekać tylko na dwie rzeczy: -trochę cena (zwłaszcza przy dość małej pojemności) -dla mnie (czyli posiadaczki skóry tłustej) nie nada się pod makijaż Zdecydowanie więcej zalet, myślę, że kupię ponownie: -brak zapachu -wysoka ochrona -trwały, nie zdarzyło mi się opalić, tam gdzie tego nie chciałam -nie bieli twarzy -wchłania się ! nie zostawia okropnej, lepkiej warstwy -nie zapycha -odpowiednia konsystencja, nie jest tępa jak to często bywa przy filtrach -nie świeci się jakoś bardzo

Już kilka lat używam tego produktu. Mam cerę bardzo skłonną do przebarwień posłonecznych, dlatego muszę ją chronić przed słońcem, by nie nabawić się ciemnych piegów. Ten krem bardzo skutecznie chroni nawet przed bardzo mocnym nasłonecznieniem. Nie pojawiają mi się nowe przebarwienia, a te które już mam od dzieciństwa nie ciemnieją, w porówananiu na dekoldzie, gdzie wogóle nie używam filtrów. Bardzo dobry filtr nawet dla wrażliwej skóry. Nie podrażnia, nie wysusza i co dla mnie ważne, że nie ma chemicznego zapachu, jak niektóre filtry.

Jestem posiadaczką jasnej karnacji. Do tego moja cera jest sucha i naczynkowa. W związku z tym krem ochronny z wysokim filtrem to dla mnie absolutne must have. Krem Biodermy kupujemy w tekturowym opakowaniu w kolorze intensywnej pomarańczy. Taki sam kolor posiada też tubka. Na pudełeczku znajdziemy wszystkie niezbędne informacje o produkcie. Producent zaleca, aby krem został zużyty w ciągu dziewięciu miesięcy. Trzeba przyznać, że nie ma z tym problemu, gdyż tubka posiada tylko 40 ml produktu i wystarcza na około trzy miesiące codziennego stosowania. Krem jest jest średnio gęsty, biały i bezzapachowy. Łatwo się rozsmarowuje i nie bieli. Szybko się wchłania i nie pozostawia na skórze tłustej warstwy. Krem sprawia, że skóra jest miękka i nawilżona. Nie powoduje powstawania niedoskonałości. Dobrze współpracuje z podkładami, ma niewielką tendencję do wyświecania makijażu, ale wystarczy tylko poprawka w ciągu dnia i zachowuje się dalej w porządku. Dobrze chroni skórę przed promieniowaniem słonecznym. Dzięki niemu skóra się nie opala i nie jest zaczerwieniona, a naczynka są uspokojone. Zalety: +wysoka ochrona, +nie bieli, +szybko się wchłania, +nie pozostawia tłustej warstwy, +bezzapachowy, +nie powoduje powstawania niedoskonałości, +współpracuje z podkładami, +wydajny. Wady: -lekko wyświeca makijaż, -cena (warto szukać promocji).

To jego podstawowa zaleta - jest po prostu dobrym filtrem. Chroni przed oparzeniami, zabezpiecza skórę i dzięki niemu czuję się bezpieczna. Duży plus to jego skład, w którym nie znajdziemy filtrów określanych jako przenikające. Krem dobrze się rozprowadza, ale trzeba się postarać, aby nie pozostawił białych smug. Lekko bieli skórę, co mi akurat nie przeszkadza gdyż z natury jestem bardzo blada. Jednocześnie jestem w stanie się z tym pogodzić aby odpowiednio zabezpieczyć się przed promieniowaniem słonecznym. Regularna cena produktu jest dosyć wysoka, ale za tę markę i taki produkt warto zapłacić, z resztą nie jest to i tak aż tak dużo. Często jest dostępny w promocjach. Produkt stosowałam głównie na twarz i stosowany w ten sposób jest bardzo wydajny. Nie wysusza skóry. Nie ma raczej żadnego zapachu. Podsumowując, myślę, że to dobry produkt dla osoby która szuka po prostu dobrego filtra, a nie jakichś innych udogodnień. Tutaj znajdziemy ochronę przed słońcem, wysoką jakość i dopracowany skład.

Bardzo dobry fluid z filtrem. Nie pozostawia w ogóle tłustego filtru, dobrze i szybko się wchłania współpracuje z korektorami na tłuszczu i na wodzie pod oczy. Ma leciutką teksturę i chroni skórę - Genialny! Przypadkowo odkryłam że rozpuszcza słoiczki 10 ml z Rossmana(takie do samolotu) po tym jak przelałam z tubki do słoiczka. Twardy słoiczek zaczyna się kleić jakby był klejem wysmarowany.

Kupiłam na wakacje nad morzem. Ma bardzo wysoki filtr SPF +50. Jest jasny i bardzo delikatnie kryje niedoskonałości. Nie miałam po nim problemów. Bardzo łatwo się rozprowadza. Jego dużym minusem jest lejąca konsystencja i pozostawianie smug. Po dłuższym czasie smugi są mocno zauważalne. Koniecznie należy nakładać go kilkakrotnie w ciągu dnia. Przypudrowanie nie pomaga.

Photoderm MAX crème SPF50+ to ochronny krem. Zalecany jest do skóry normalnej i suchej, o jasnej karnacji, czyli właśnie dla mnie. Jest wodoodporny i hipoalergiczny, a co dla mnie ważne nie zatyka porów. Łatwo się rozprowadza i nie pozostawia tłustego filmu. Jest bardzo wydajny. Dobrze się wchłania i nawilża skórę. Gwarantuje maksymalną ochronę. Stosowanie go to czysta przyjemność.

+ nie zostawia białych śladów + leista konsystencja + bardzo delikatny zapach + bardzo dobrze chroni przed słońcem + wydajny - dość tłusty i nie najlepiej się wchłania - podkład zostawia smugi, gdy się go na ten krem nałóży

Tego produktu używam od wiosny, czyli praktycznie cały słoneczny sezon. Był ze mną w wysokich górach oraz w czasie największych upałów. I trzeba mu to przyznać - świetnie chroni przed promieniami słonecznymi. Buzia nie opaliła się wcale mimo, że czasem nie było możliwości unikać słońca. Filtr jak najbardziej dał sobie radę i oceniam go na 3 mocne gwiazdki. I tutaj nie można mieć żadnych wątpliwości - jest to porządny filtr przeciwsłoneczny. Chroni przed promieniami UVA i UVB. Faktycznie jest bezzapachowy. Jednak są powody przez które nie kupię go ponownie, a mianowicie jego formuła. Plus za to, że nie bieli twarzy. Nie jest to jednak lekki krem. Pozostawia na twarzy lepką, tłustą warstwę, słabo się wchłania. Makijaż trzyma się na nim raczej marnie. Krem ma również tendencję do zapychania porów, pojawiły się po nim również niewielkie i nieszkodliwe zmiany skórne. I stąd wniosek, że nie do końca nadaje się on do skóry wrażliwej. Nie jest również wydajny, ale biorąc pod uwagę cenę innych aptecznych filtrów - tragedii nie ma, cena jest przeciętna. To dobry produkt, ale wciąż szukam tego idealnego, po którym buzia nie będzie się świecić, a makijaż w miarę się utrzyma. Jednak jeśli komuś zależy wyłącznie na porządnej ochronie przed słońcem - jak najbardziej polecam. Używam tego produktu od: 5 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 butelka