Neostrata Restore Bionic Lekkie mleczko nawilżające

o kosmetykach Noestrata naczytałam sie samych ochów i achów na zagranicznych forach. Długo sie przymierzałam i postanowiłam zacząć od tego mleczka. stosuję tylko raz dziennie, rano, pod makijaż (na noc nie stosuję nic). Po sumiennym stosowaniu przez około 1,5 miesiaca muszę powiedzieć, że jestem bardziej niż zadowolona. To mleczko bardzo dobrze nawilża i nie jest to nawilżenie na kilka godzin (do czasu aż krem odparuje lub się go zmyje) tylko zmiana poziomu nawilżenia skóry. Nawet po umyciu nadal jest nawilżona. Ponadto pozbyłam się drobmych zmarszczek (takich od przesuszenia skóry) plus rysujace się powoli kurze łapki bardzo się spłyciły. Mleczko ma delikatny, mdły zapach apteczny, jest bardzo wydajne (ja stosuje jedynie na twarz), co jakos rekompensuje jego cenę i bardzo dobrze się wchłania (prawie znika i ma sie ochotę dołożyc drugą porcję, ale lepiej się powstrzymać, bo jedna w zupełności wystarcza. Jest dobra bazą pod makijaż - nie miałam problemu z ważeniem czy wałkowaniem sie podkładu czy kompaktu. Nie zapycha ani nie uczula. Tutaj jedna uwaga - kremy z kwasami należy stosować stopniowo zwiększając stężenie kwasu. Nie dziwią mnie komentarze, że ktoś zastosował cos o takim stężeniu i nabawił się silnej reakcji. Stężeniem dla poczatkujących jest kilka procent max - ja zakupiłam ten specyfik najpierw gruntując skórę słabszymi preparatami. (Nawet na opakowaniu i instrukcji stosowania jest wzmianka, że jest to drugi etap kuracji kwasami). Po skończeniu tego opakowania planuje jeszcze zakup kremu z 15% kwasem glikolowym i potem zadecyduję, który pozostanie ze mną na zawsze :) Polecam w 100% :) Używam tego produktu od: 1,5 mies Ilość zużytych opakowań: 1/4 op