Christian Dior Miss Dior Blooming Bouquet (2014) EDT 

Zapach tak jak w nazwie to prawdziwy bukiet świeżo zerwanych kwiatów. Bardzo dziewczęcy, poprawiający nastrój, a mimo to jakby bezpieczny, nie narzucający się i widniejący pod szyldem tych zapachów skierowanych na okres wiosenno-letni.Brakuje mi w nim unikatowości, czegoś po co bym sięgnęła bez zastanowienia.Tutaj wszystko jest bardzo poprawne i nie wychodzi przed szereg.Trwałość słaba. Nie kupię ponownie.

Ten zapach przez długi czas był moim znakiem rozpoznawczym. Piękny, kwiatowy i bardzo trwały. Zużyłam kilka opakowań, mimo wysokiej ceny zdecydowanie było warto.

Kompozycja zapachów w Miss Dior Blooming Bouquet jest pięknie skomponowana. Zapach jest rzeczywiście subtelnym, pięknym bukietem kwiatów. Są kwiatowe i świeże, kobiece, ale bardziej dziewczęce. Nie są duszące, czy przytłaczające. Nie są to perfumy z pazurem, również mogłyby mocniej wybrzmiewać na skórze. Jednak zapach jaki zaproponował tutaj Dior jest bardzo wdzięczny, pachnący uroczą wiosną. Flakonik idealnie pasuje do zawartości. Jest to jeden z najpiękniejszych flakoników, jakie posiadam. Klasyczny kształt kwadratu, przywodzi na myśl perfumy Chanel, różowy kolor perfum i srebrna kokardka przy nakrętce niejednego zauroczy. Dają wiele radości i przy ich używaniu i samym podziwianiu ich wyglądu.

Urocze perfumy. Bardzo kobiece. Wdzięczne i bardzo eleganckie. Mocno kwiatowy aromat. Z przewagą róży w aromacie. Róża ładnie się zgrała z piwonią, którą bardzo cenię w perfumach. Idealny duet. Zapach bardzo delikatny,subtelny,kwiatowy,bardzo bliskoskórny. Niby wydaje się niewyczuwalny chwilami,a jednak cały czas jest na swoim miejscu. Na mojej skórze to po prostu piwonia. No właśnie - perfumy są bardzo bliskoskórne, co jeszcze można wybaczyć bo nie wszyscy chcą za sobą ciągnąć ciężkie welony, ale i znikają w tempie wręcz skandalicznym! To główny argument, który sprawił, że jednak moja znajomość z nimi pozostanie jedynie krótkim, choć bardzo przyjemnym, romansem

Podczas ostatnich zakupów w Sephorze dostałam małą próbkę tych perfum i właśnie próbkę oceniam. Przyznam, że już sama nazwa Dior zrobiła na mnie piorunujące wrażenie, ponieważ sama przy moim studenckim budżecie nie mogę pozwolić sobie na perfumy z tej półki cenowej. Ze względu na markę miałam duże oczekiwania, które niestety nie do końca zostały spełnione. Moja próbka perfum starczyła mi na kilka aplikacji. Sama kompozycja momentalnie mnie zachwyciła. Zapach jest naprawdę piękny, z kategorii nic dodać, nic ująć. Bardzo podoba mi się to kwiatowo-owocowe, lekkie i zwiewne połączenie. Przy następnym wyborze perfum zdecydowanie będę szukać nut zapachowych podobnych do tej kompozycji. Niestety, ale drugim biegunem mojej oceny jest trwałość zapachu. Ostatnio stosuję dużo tańsze perfumy, które odznaczają się wręcz wyjątkową trwałością i przy nich Miss Dior wypada bardzo blado. Zapach jest taki ulotny, że chyba ani razu nie wytrzymał zajęć na uczelni, które czasem potrafią trwać mniej niż 3 godziny. Zdecydowanie słaba trwałość jest największą wadą tej wody toaletowej. Ponieważ posiadam tylko próbkę, nie biorę pod uwagę oceny flakonu - nigdy go nie widziałam. Cieszę się, że dostałam tę próbkę z dwóch względów. Po pierwsze mogłam spróbować bardzo ciekawej, niesamowicie kobiecej i delikatnej kompozycji. Po drugie przekonałam się, że nawet nigdy miała środki, aby kupić ten produkt, raczej się na niego nie zdecyduję. W żadnym wypadku nie oczekuję od wody toaletowej trwałości jak antyperspirant, w stylu 48 godzin, ale niestety w przypadku zapachu, który tak dużo kosztuje, tak słaba trwałość jest niemal skandaliczna.

Próbkę wody toaletowej Blooming Bouquet otrzymałam przy zakupie innych perfum. Testowałam ją przez 2 dni i były to dla mnie trudne chwile...:-) Zapach odbieram jako wtórny, kwiatowo zielony i nudny. Nie są to słodkie kwiaty lecz bardziej świeże. Pudrowych nut osobiście nie wyczuwam. Początkowo bukiet jest mocno odurzający, mnie przytłoczył, zmęczył i przyprawił o ból głowy. Nie zauważyłam szczególnego rozwoju zapachu. Z czasem poprostu kwiaty nieco łagodnieją, gubią świeże, zielone nuty lecz dla mnie wciąż są drażniące. Trwałość wody oceniam na bardzo średnią ale w końcu jest to EDT. Nie będę oceniać Blooming Bouquet zbyt brutalnie ponieważ jestem fanką nieco cięższych, słodkich perfum z nutką orientu. Nie polecam zakupu w ciemno kobietom o podobnych gustach do mojego. Jednak dla fanek zapachów dziewczęcych, kwiatowych może to być ciekawa propozycja na okres wiosenno-letni.

Christian Dior Miss Dior Blooming Bouquet to zapach piękny, bardzo kobiecy, który migocze na skórze i czarują swoją prostotą. Doskonała kompozycja kwiatowa w sercu zapachu prym wiedzie połączenie delikatnych nut piwonii oraz róży których subtelne akordy zostały podkreślone świeżością soczystej bergamotki a całość otulają miękkie nuty białego piżma. Nuty zapachowe są intensywne i charakterne od początku do końca góruje bukiet cudownej róży w towarzystwie kwiatu piwoni z delikatną nutą pikanteri. Flakon prosty i ciężki z uroczą srebrną kokardą przy nakrętce co niewątpliwie dodaje mu elegancji. Trwałość zapachu niestety nie jest oszałamiająca,na mojej skórze utrzymuje się około 2-3 godzin. Skończyłam jedno opakowanie,być może znowu zdecyduje się na flakon tych perfum.

Dostałam te perfumy w prezencie i już po pierwszym użyciu się w nich zakochałam. Sam flakonik robi spore wrażenie, pięknie wyglądają na półce z kosmetykami. Buteleczka wykonana jest z grubego szkła, korek ozdobiony jest srebrną kokardką. Zapach jest delikatny i kwiatowy, wbrew pozorom wcale nie jest nie trwały - ja swoje perfumy czuję cały dzień a koleżanki w pracy co i rusz chwalą że ładnie pachnę. Perfumy najbardziej pasują na wiosnę i lato, jednak bardzo je lubię i stosuję je cały rok. Cena jak na Dior wiadomo, że dość wysoka ale perfumy są dostępne w różnych pojemnościach więc można kupić większe, które bardziej się opłacają.

Przed Państwem Miss Dior! <oklaski> Wychodzi sobie ta Pani, subtelna, w pięknej kwiatowej sukience i pachnie bukietem kwiatów, jakby na jej sukience ponaszywano prawdziwe kwiaty <brawo>… poniosła mnie wyobraźnia. Wracając do kompozycji, w nutach mamy takie nuty jak : mandarynka, piwonia, skórka moreli, brzoskwinia, róża, białe piżmo. Jest tu dominująca przewaga kwiatów, te owoce gdzieś w tle dają o sobie znać ale nie bez powodu jest to kwitnący bukiet. Zapach jest kobiecy, elegancki i gdyby nie ich słaba trwałość robiłyby furorę. Ten zapach, oczywiście w moim odczuciu, pasowałby do panny młodej, nie przytłacza, jednak daje o sobie znać, jest naturalny i wpasowuje się w otoczenie. Dawno nie testowałam tak doskonałej kwiatowej kompozycji (przepraszam was owoce), ale jednak one odgrywają tu największą rolę. Widzę ten zapach w połączeniu z letnią sukienką, zwiewną szyfonową, szpilki z kokardką, taka dziewczęca kobietka powinna nosić ten zapach.

Bardzo lekki zapach, kobiecy, dziewczęcy, kwiatowy, letni. Powalił mnie za pierwszym razem kiedy użyłam testera w drogerii. I do momentu kiedy go dostałam na prezent nie mógł wyjść mi z głowy. Gdy go dostałam, wtedy wyszedł, bo delikatnie mnie rozczarował swoją trwałością, a raczej jej brakiem. Uważam, że jest zbyt drogi jak na tę trwałość.. ale to Dior.. zapachu nie da się opisać, trzeba go powąchać i się w nim zatracić :)

Upolowałam ten zapach za świetną cenę na Allegro. Oczywiście kupiłam w ciemno, a cena naprawdę była bardzo atrakcyjna w porównaniu do ceny regularnej, dlatego nie zastanawiałam się długo nad zakupem. Pierwsze co rzuca się w oczy to flakon. Jest on bardzo dziewczęcy i dość masywny. Kokardka przy nakrętce wygląda uroczo. Co do samego zapachu to trudno go opisać. Pierwsze wrażenie podpowiada, że jest on słodki, ale później okazuje się, że to tylko złudzenie. W rzeczywistości zapach jest bardziej elegancki i kobiecy, niż typowo dziewczęcy, jednakże ma w sobie lekką nutkę słodkości. Idealnie pasuje do młodych kobiet po 20-stce, ale u starszych i młodszych również się sprawdzi. Niestety muszę odjąć jedną gwiazdkę za trwałość. Perfum po dwóch godzinach już nie czuć. Tak poza tym są całkiem fajne, ale raczej już do nich nie wrócę.

Bardzo lekki, kwiatowy, przyjemny dziewczęcy zapach. Utrzymuje się dość długo na ubraniach. Jest wesoły, lekki, po paru godzinach na mnie nabiera bardziej ostrego twardego odcienia. Dobry na dzien na lato. Zimą wydaje się być zbyt ostry. i traci swój dziewczęcy urok. Jest średniotrwały.

Świeża, radosna, dziewczęca kompozycja. Bardzo lubię ten zapach, nie jest natrętny, raczej należy do delikatnych zapachów. Ładnie rozwija się na mojej skórze, lubię kiedy łagodnieje i jest taki delikatny, bardziej intymny. Dodatkowo woda toaletowa zamknięta jest w uroczym flakoniku, który godnie prezentuje się na półce między innymi zapachami.

Kiedy przypadkiem trafiłam gdzieś w internecie na ten zapach i poznałam jego nuty zapachowe, stwierdziłam, że to będzie coś pieknego. Brzoskwinia, kochana przeze mnie piwonia i jeszcze róża. Miałam wyobrażenie zapachu kwiatowo- pudrowego, z nutka dziewczęcości. Po powachaniu od razu mnie odrzuciło. Na mojej skorze- zero kwiatow. Taka puderkowa- nie zrozumcie mnie źle, ja kocham pudrowe perfumy, jestem wielką fanką Narciso, ale tu ten puder jest w wydaniu wody za 5,99zl w osiedlowym sklepiku /taniego pudru marki no name, tracący sztucznością, dusznością, fuj. Nie kupuje tego. Taka marka, taka cena i taki zapach...

Dostałam perfumy w prezencie urodzinowym i z miejsca się w nich zakochałam! <3 Flakonik jest piękny, jest ładną ozdobą półki z kosmetykami. Zapach jest lekki, kwiatowy i delikatny. Nie jest duszący i utrzymuje się bardzo długo, następnego dnia nadal czuję go na ubraniach. Jest wydajny, chociaż nie używam go codziennie, jedynie na wyjątkowe okazje. Stosuję go cały rok, jednak najbardziej sprawdzi się w wiosnę oraz lato. Uważam, że to jeden z tych zapachów, które każda kobieta powinna mieć. Jedynym minusem jest wysoka cena.

Tę wodę toaletową dostałam w prezencie. W pierwszej chwili urzekł mnie flakonik. Wygląda niesamowicie elegancko, aż trudno oderwać wzrok. Zapach skradł moje serce równie szybko - świeży, dziewczęcy, bardzo lekki i przyjemny. W sam raz na ciepłe dni. Jedyną wadą jest słaba trwałość. Po sprawdzeniu ceny uznaję, że cena jest mocno wygórowana, biorąc pod uwagę jak szybko zapach wietrzeje.

Delikatny, kwiatowy - taki bardzo wiosenny zapach. W sam raz na dzień. Dodatkowo ma ładne, dziewczęce opakowanie. Jedynym minusem jest zbyt krótka trwałość, no ale to woda toaletowa więc można wybaczyć.

Zapach jest bardzo piękny, nieduszący, kobiecy, ale....po kilkudziesięciu minutach znika. Jak na tak drogie perfumy jest to dla mnie nie do zaakceptowania. Zapach otrzymałam w prezencie na święta, tak więc na szczęście nie "utopiłam" w nim pieniędzy.