Iossi Serum dla cery z problemami 'Krwawnik i tamanu' 

Jeszcze 5 lat temu zmagałam się z zaostrzonym trądzikiem i problemami z wrażliwą, a zarazem przetłuszczającą się cerą. Około 3-4 lata temu moja mama sprezentowała mi pierwszą buteleczkę tego serum, za co ogromnie jej dziękuję, bo nic tak bardzo nie pomogło w przywróceniu mojej skórze zdrowego wyglądu jak właśnie ten produkt. To już moja czwarta buteleczka, co świadczy o tym, że serum świetnie się u mnie sprawdza. Z początku przeszkadzała mi olejowa formuła i zapach, lecz już po kilku użyciach zauważyłam, że warto było się poświęcić. Skóra stała się odżywiona i nabrała zdrowego blasku. Widoczne przebarwienia zniknęły po kilku tygodniach codziennego stosowania. Teraz używam go przy nawrotach i pojedynczych wypryskach. Produkt jest naprawdę godny polecenia, szczególnie młodym cerom z podobnymi problemami.

Serum skierowane jest do cery skłonnej do powstawania niedoskonałości. Zawarte oleje wspomagają regenerację naskórka, wygładzają, oczyszczają i poprawiają koloryt. Nie zapomnijmy o odżywieniu i nawilżeniu skóry ???? Znajdziemy tutaj takie olejki jak: ????Olej krwawnikowy ????Olej tamanu ????Olej konopny ????Olejek z drzewa herbacianego Są to olejki, które pomagają w zwalczaniu niedoskonałości. Pomagają w ich gojeniu, zapobiegają powstawaniu nowych zmian, a także działają antybakteryjnie i przeciwzapalnie ???? Co więcej, serum składa się w 99,9% ze składników naturalnych i jest wegański ???? Konsystencja jest olejowa. Ze względu na to preferuję stosowanie tego serum na noc, ponieważ w ciągu dnia stawiam na lekkie kosmetyki, które szybko się wchłaniają ???? Po wysmarowaniu serum, na twarzy pozostaje lekko tłusty film. Nie przeszkadza mi to jednak podczas wieczornej rutyny. Myślę, że w nocy efekt działania jest wzmocniony, gdyż wtedy skóra najlepiej się regeneruje ???? Co do zapachu, być może nie każdemu będzie odpowiadał. Jest ziołowy, porównałabym go do zapachu oregano. Dla mnie nie jest to problem, szczególnie dlatego, że stosuję serum na noc, a po nałożeniu kremu zapach jest niewyczuwalny ???? Serum stosujemy na dokładnie oczyszczoną, lekko wilgotną skórę twarzy. Można stosować zarówno samodzielnie, jak i z kremem, rano lub wieczorem, jak wolisz ???? Serum to jest też bardzo wydajne. 2/3 krople wystarczą, aby rozprowadzić kosmetyk na całej twarzy i delikatnie wmasować ???? Co zauważyłam po dwóch tygodniach stosowania produktu? Myślę, że zmniejszoną ilość wyprysków, do których mam skłonność. Serum ładnie nawilża i odżywia twarz po oczyszczaniu. Niweluje uczucie ściągnięcia i wyrównuje koloryt skóry. Serum mnie nie zapchało, nie spowodowało nowego wysypu, a wręcz przeciwnie, pomogło w regeneracji i poprawiło kondycję skóry twarzy ????

Wczesną jesienią kupiłam mini opakowanie serum (10 ml) jako deskę ratunkową podczas stosowania retinolu. Akurat zaczynałam nie pierwszą już kurację i wiedziałam czym to pachnie - najpierw będzie gorzej, aby mogło być lepiej. Mówię oczywiście o niedoskonałościach zwiększających się na samym początku gruntownego oczyszczania cery. Szczęśliwie nie doświadczam wysypu przypominającego trądzik młodzieńczy, ale coś tam się jednak czasem pojawi, a już na pewno przybywa mi zaskórników. Jako posiadaczka cery tłustej podejrzliwe zerkam na olejkowe formuły, ale ten produkt jest przeznaczony dokładnie do mojego rodzaju skóry i według opisu zapowiadał się dobrze jako remedium na przewidywane problemy. Pozwoliłam sobie uzupełnić skład, którego zabrakło w zgłoszeniu (mam nadzieję, że wkrótce się pojawi) i jak widać olejów nie brakuje, jest ich kilka rodzajów. Obawiałam się konsystencji, ale ta mnie zaskoczyła. Spodziewałam się gęstej, zawiesistej mazi, a tymczasem formuła jest bardziej z gatunku płynnych. Serum ma żółty kolor i wyrazisty zapach, który akurat mnie przypadł do gustu. Żadne tam perfumowane kwiatki, czuć zioła i inne roślinne komponenty. Woń bardziej wytrawna niż słodka. Produkt rozprowadza się bezproblemowo i jest bardzo wydajny. Początkowo nie uwierzyłam producentowi, że na twarz wystarczą trzy kropelki i nakładałam więcej, ale szybko się przekonałam, że to wyłącznie marnotrawstwo. Kosmetyki pielęgnacyjne, przeciwzmarszczkowe etc. nakładam również na szyję i dekolt, ale w przypadku serum na niedoskonałości ograniczałam się do twarzy. Dzięki temu miniaturę zużywałam kilka miesięcy, ponadto stosowałam produkt zazwyczaj co kilka dni, gdy cera zaczynała wyglądać gorzej. Trudno mi ocenić, na ile mała buteleczka wystarczyłaby przy codziennym użytkowaniu, ale wydajność na pewno jest imponująca. Serum mam już za sobą, nieciekawe początki stosowania retinolu również. Sęk w tym, że nie mam wrażenia, aby "Krwawnik i tamanu" przyczynił się do poprawy. Pomimo względnie lekkiej konsystencji natężenie olejków dało o sobie znać. Nawet aplikując regulaminowe trzy krople miałam tłuściutką w odczuciu i dotyku twarz - serum prawie się u mnie nie wchłaniało. Nie zauważyłam ponadto, aby przyspieszało znikanie niedoskonałości - gdy było ich więcej smarowałam się wynalazkiem przez parę dni pod rząd, ale chyba równie dobrze mogłabym tego nie robić. Niestety pod tym względem serum mnie zawiodło, wspomniana słaba wchłanialność to kolejny minus. Do plusów zaliczam bogaty skład, zapach (który wielu się nie spodoba), nawilżenie, odżywienie i brak podrażnień. Widzę sporo entuzjastycznych opinii i może to kwestia mojej bardzo tłustej buźki, a może już wieku 40+, ale u mnie serum nie zdało egzaminu, choć obiektywnie powinien być to dobry wybór. Deska ratunkowa na niedoskonałości okazała się przeciekać i więcej z niej nie skorzystam.

Używam serum na noc od tygodnia. Szczerze muszę powiedzieć, że jest to jedno z fajniejszych produktów z jakimi miałam do czynienia. Mam cerę problematyczna, a jednocześnie bardzo wrażliwa. Serum fajnie łagodzi zmiany po nocy, sprawia że cera wygląda na świeżą, wypoczęta i zdrowa ! Na pewno ponowie zakup. Polecam !!!

To serum powinno być w każdej kobiecej kosmetyczce , szczególnie u tych które borykają się z trudną, kapryśną cerą , skłonną do niedoskonałości czyli taką jak moja :) Od czasu noszenia maseczek nie mogłam sobie poradzić z wysypem bolących krostek na lini żuchwy i brody. Problem nasilił się tak , że już byłam zdesperowana kupić wszystko byle tylko coś wreszcie pomogło i by pozbyć się tego problemu. Tak właśnie trafiłam na to serum. Przypadkiem. Z marką Iossi znam się od niedawna, jako wielbicielka naturalnych składów i takich kosmetyków kupiłam wraz z innymi kosmetykami tej marki. Serum zamknięte jest w ciemnej buteleczce z pipetą. Konsystencja typowo olejowa , żółta, dość ciężka i tego obawiałam się najbardziej, żeby tylko nie nasiliło problemu jeszcze bardziej. Zapach....no właśnie! Kontrowersyjny mocno ziołowy, niektórych będzie odzucał, mówię Wam to od razu, ktokolwiek uzywał olejku tamanu będzie wiedział o czym piszę, typowo zielarski, czuć też gorzko ostry krwawnik zdecydydowanie. Dla mnie najpiekniejszy zapach świata, ale trzeba to lubić, kto nie lubi to nie polubi i już! Mnie przypomina letnią łąkę zioł skąpaną w gorącym południowym słońcu. Ja zioła uwielbiam, sama zbieram, suszę, robię napary a nawet toniki :) Mnie ten zapach ogromnie relaksuje i nakładanie go na twarz przynosi prawdziwy relaks i ukojenie. Stosowałam go tylko na noc. Zapach długo utrzymuje się na twarzy. A jakie działanie? Rewelacyjne ! U mnie w mig uspokaja wszelkie zmiany zapalne, koi i regeneruje, juz na drugi dzień widziałam poprawę i byłam niezle zaskoczona bo zazwyczaj żaden kosmetyk tak nie działa, tylko trzeba dać mu czasu. Ten działa od razu. Rano wstaję z gładką odżywioną skórą. Mimo ciężkiej konsystencji na skórze staje się lekki i cudownie w nią się wchłania. W krótkim czasie dokonuje prawdziwej metamorfozy na twarzy. Jest silnym wrogiem wszelkich stanow zapalnych. Tutaj przy tym serum na mojej twarzy te efekty były widoczne od razu. Należy pamiętać żeby nakładać go na oczyszczoną wcześniej skórę twarzy, jeszcze ciepłą i wilgotną wtedy jego działanie jest dogłębniejsze , gdy mamy otwarte pory, i nie przed samym snem aby nie wytrzeć go w poduszkę tylko dać mu czas na wchłonięcie. To serum dla mnie jest cudeńkiem, nie zapycha, nie nasila problemu. W ciągu 3 tygodniu stosowania wygoiłam wszystkie zmiany. Jednak patrząc po składzie zawiera olejki eteryczne i niektóre osoby może podrażniać. U mnie rewelacja!!! Warty każdej ceny. PS. sprawdziłam też na problematycznej skórze mojego 18 letniego syna który ma problem z młodzieńczym trądzikiem, efekty były takie same :) Polecam gorąco ❤

Przez długi czas szukałam produktu naturalnego, który będzie działał na trądzik i jednocześnie nawilżał cerę - i znalazłam! Polecam z czystym sumieniem. Efekt widac po 1 aplikacji :)

Plusy: -lekka konsystencja błyskawicznie się wchłania - wygodne opakowanie z pipetką - efekt zmiękczenia skóry od razu po użyciu - nawilża, nie przesusza - można stosować pod krem - szybkie rezultaty: zmniejszenie ilości wyprysków w strefie T, skóra mniej podrażniona i przetłuszczona. Minusy: -zapach - mocno ziołowy, dla mnie nieprzyjemny -przy stosowaniu 2 razy dziennie moja skóra zareagowała dość gwałtownie podrażnieniem i przetłuszczeniem (ku przestrodze! ) -krótka data ważności - 4 miesiące. Podsumowując - stosowany zgodnie z zaleceniami producenta pomógł mi uregulować wydzielanie sebum. Należy pamiętać, aby z nim nie przesadzić - co za dużo, to niezdrowo. :)

Całkiem ok. Serum ładnie pachnie, jest naprawdę wydajne i pewnie sprawdzałoby się w przypadku skóry która potrzebuje nawilżenia. Niestety w przypadku skóry trądzikowej się nie sprawdziło. Wysyp jakich mało....masakra.

Miałam malutką wersję, która była bardzo wydajna. Serum cudownie pachnie i wchłania się prawie od razu. Momentalnie jest przyjemna w dotyku. Używam go, gdy na mojej twarzy nie dzieje się za dobrze. Wiadomo, że stany zapalne nie znikną w jedną noc, więc może nie ma jakiś spektakularnych efektów, ale po prostu czuję, że skóra się z nim świetnie dogaduje i jest wdzięczna. Polecam :)

Bardzo przyjemne serum do cery tłustej. Wycisza, uspokaja, zmniejsza wydzielanie sebum, nawilża. Przyjemnie pachnie. Jednak za tę cenę oczekiwałabym większego WOW. Spełnia jednak swoje zdanie. Jedynie pojemność jest zbyt duża aby zużyć ją w 4 miesiące.

Serum kupiłam na początku jesieni aby włączyć do pielęgnacji jakiś konkretniejszy produkt na olejach do stosowania w okresie spadków temperatur. Mam cerę mieszana w kierunku tłustej dlatego chciałam wybrać produkt przystosowany do skór problematycznych i z wypryskami. Po okresie około tygodnia codziennego używania, powychodziły mi ogromne podskórne zmiany które były bardzo bolesne i nieestetyczne ( wyglądałam jak jednorożec ), utrzymywały się ok 10 dni. Produkt stosowałam codziennie przez ok 2 miesiace. Mimo wszystko ogólna kondycja skory poprawiła się, skora została mocno ujędrniona i zdecydowanie odżywiona. Po jednorazowym wysypie nie zaobserwowałam więcej takich niespodzianek. Małe krostki znikały zdecydowanie szybciej niż zazwyczaj. Po 2-miesięcznej codziennej kuracji obecnie stosuje jako ostatni stopień pielęgnacji w momentach których chce mocniej odżywić skora na noc 1-2 razy w tygodniu. Rano twarz nie jest tłusta, jest bardzo konkretnie odżywiona. Warto przetestować mimo ze produkt do najtańszych nie należy.

Z racji, że od czasu do czasu moja skóra jest kapryśna i mimo tego, że okres dojrzewania mam już jakiś czas za sobą - robi mi od czasu do czasu niespodzianki w postaci nieprzyjaciół. Lubię kosmetyki naturalne postanowiłam wypróbować ww. serum. Serum Iossi było zdecydowanie pierwszym kosmetykiem oleistym, które włączyłam do swojej pielęgnacji (zapewne także ostatnim).

Serum używam na noc. 5 kropli mieszam z żelem hialuronowym.Cera rano jest ukojona. Zmiany skórne szybciej się goją, a pory zmniejszają. Można dodać kilka kropel do kremu. Konieczne jest nałożenie kremu nawilżającego na twarz, bo może przesuszać. Jeśli ktoś lubi działanie oleju tamanu to polecam.