Origins GinZing, Peel-off Mask oczyszczająca i odświeżająca maseczka typu peel-off

Jeśli chodzi o zapach jest super, nic szczególnego nie robi poza sciągnięciem martwego naskórka. Jak dla mnie ok ale bez szału. Raczej nie zakupie jej ponownie, jakoś w stosunku do ceny nieporównywalna.

Jeśli chodzi o markę Origins to muszę przyznać, że bardzo lubię ich pielęgnację. Dobrze działały na moją skórę, natomiast co do tej maseczki nie jestem przekonana. Ogólnie rzecz biorąc nie przepadam za maseczkami typu peel-off, wszyscy się chyba zgodzimy, że są dość problematyczne w użytkowaniu. Wady: -trzeba nałożyć grubą i równą warstwę - wyrywa włoski z twarzy -zostawia resztki na twarzy, które trzeba zmywać -bez efektu wow jeśli chodzi o pory i niedoskonałości -cena -wydajność -zapach Zalety: -skład -piękna formuła płynnego złota

Całkowicie uwielbiam! Jako fan złuszczanie martwego naskórka, maseczka idealnie dopasowła się w moje gusta i potrzeby. Wraz z maską zdejmujemy 1-2 warstwy martwego naskórka. Dla mnie nawet jako dodatek do klasycznych peelingow, czy płynu złuszczajacego. Ale jak najbardziej może zastąpić oba w przypadku chęci mniejszego złuszczania. Pięknie rozświetla i oczyszcza skórę. Ma cudowny pomarańczowo- metaliczny kolor co jest wręcz urzekające. Opakowanie w tubie do wciśnięciu. Jedynymi wadami jest niestety mocno intensywny zapach (taki alkoholowy nieprzyjemny), mała pojemność 75ml, a cena taka sama jak w innych maskach które mają po 100 ml, a jak że jest peel off trzeba nałożyć jej trochę więcej. Warto uważać na wszelkiego rodzaju włoski na twarzy, ale to jak w każdej innej masce peel off.