My Secret Face'n'body, Bronzing Powder Wypiekany puder brązujący

Kupiłam go zachęcona niską cena. Wiem, ze niska cena rzadko idzie w parze z nienaganna jakością. Zaryzykowałam, bo w razie klapy 12,99 to żadna strata, a mam komu go oddać w razie klapy. Na szczęście sprawdza się u mnie swietnie. Pięknie podkreśla kości policzkowe. * nie robi plam. Dla mnie to największa zaleta, bo uważam, ze albo makijaż wyglada idealnie, albo lepiej dać sobie z nim spokoj. Po co używać czegoś, co wyglada komicznie? Jeśli coś jest beznadziejne, ja tego nie używam „a bo szkoda wyrzucić”. * daje jednolite wykończenie. Pięknie stapia się ze skóra, dzięki czemu wyglada naturalnie * dobrze się rozprowadza. Pracuje różnymi pedzlami, i on współpracuje właściwie z każdym pędzlem. * jest bardzo wydajny- mam go około roku, i naprawdę nie widac żeby coś ubyło * łatwo stopniować krycie- trudno z nim przesadzić. I to duża zaleta, bo każda początkująca, eksperymentująca z konturowaniem dziewczyna może śmiało się na nim uczyć. Łatwo się z nim współpracuje, i naprawdę ciężko zepsuć nim makijaż. * TRWAŁY!! Mam go na twarzy naprawdę do wieczora. Kiedy podkład już dawno się wyciera ( bo popołudniu już nie dbam o jego nienaganny wygląd kiedy jestem w domu ), on trzyma się mur beton na swoim miejscu i jest tam aż do wieczornego demakijażu. W 100% polecam !!!

Produkt kupiłam podczas którejś z promocji w Naturze za mniej niż 10 zł. Skusił mnie kolor oraz firma - bardzo lubię produkty MySecret. Zakup był strzałem w 10! Jak dla mnie to idealny bronzer do konturowania. Sprawdzą się przy tak jasnej karnacji jak moja, nie wychodzi ani pomarańczowo, ani za bardzo szaro. Odcień jest pięknie wyważony. Ideał dla bladziochów <3 Dla osób z ciepłym typem urody może nie być już tak idealny. Jest to produkt wypiekany i używając go kilka razy w tygodniu przez około rok zużycie jest nieznaczne. Czy komuś udało się go wykończyć? :D Dlatego też zaznaczam, że więcej go nie kupię, bo pewnie nigdy go nie zużyję ;) Pigmentacja również jest idealna jak na bronzer, nie zrobimy sobie nim krzywdy, ale też nie musimy dokładać 100 razy, żeby było cokolwiek widać. Początkowo bałam się jego satynowego wykończenia, ale niepotrzebnie. Na twarzy wygląda to po prostu zdrowo. Bardzo ładnie wygląda to na przykład w połączeniu z rozświetlaczem na dekolcie. Opakowanie jest wykonane z porządnego, grubego plastiku. Mój egzemplarz po roku nie jest zupełnie porysowany, a zazwyczaj tak się dzieje z innymi plastikowymi opakowaniami. Bardzo polecam ten produkt! :)

Nie mam zbyt wielu hitów z drogerii, ale ten puder wart jest wyróżnienia i nazwania go mianem hitu za grosze. Tym bardziej, że pochodzi z tej ekonomicznej części marek drogeryjnych, a jest naprawdę świetny. Ma idealny kolor do konturowania. Nieco chłodny, ale wygląda bardzo naturalnie, a nie brudno. Naprawdę idealnie trafiony odcień, myślę że będzie pasował większości polskich karnacji. Cudownie spisuje się samodzielnie, ale również z brązerem i/lub różem. Ma satynowe wykończenie, a więc wygląda na twarzy lekko i naturalnie. Jest wypiekany, a więc praktycznie niezużywalny. Nie jestem fanką rozświetlaczy z my secret, ale ten puder to absolutny hit.

No normalnie nie wieżę, że znalazłam idealny bronzer :) Wszystkie, albo za bardzo się sypały, były za żółte lub zbyt pomarańczowe, świeciły się zbyt intensywnie albo po prostu nie współgrały z podkładem i pudrem. Ten jest świetny. Dobra pigmentacja, nie trzeba nakładać go dużo dzięki czemu jest na prawdę bardzo wydajny, dobrze się rozprowadza, rozciera i ma naprawdę świetny kolor! Co tu więcej pisać?! Ja go kupuję i polecam innym :)

Brązer jest wypiekany, w chłodnej tonacji i daje satynowy poblask. Chyba to jedyny brązer drogeryjny w o takim wykończeniu. Używam go od ponad roku i jeszcze praktycznie nie widać śladów zużycia. Jest mega wydajny, świetnie konturuje twarz. W przypadku ciepłej karnacji trzeba jednak uważać z aplikacją, gdyż czasami daje lekko fioletowo - siny poblask. I tak jest to jeden z moich ulubionych brązerów za grosze :)

Używam tego bronzera od dość długiego czasu i nie widać dna! Jest bardzo wydajny, nie robi plam i jeszcze nigdy nie zrobiłam sobie nim krzywdy. Czasem kiedy mam ochotę stosuję go z czymś cieplejszym, ale zazwyczaj występuje "solo":) Cena przy tej jakości świetna!

Bronzer kupiłam jakiś czas temu nie do końca przekonana, ponieważ w świetle sklepowym wyglądał dość zimno i szaro. Jakie było moje zdziwienie gdy pierwszy raz nałożyłam go na moją twarz. Odcień jest wręcz idealny, zimny jednak nie szary, brudny. Idealny do konturowania. Ma przepiękne satynowe wykończenie, które nigdy wcześniej nie przekonywało mnie w bronzerach. Produkt jest wypiekany i ma dużą pojemność, mimo codziennego użytku ciągle nie widać dużego zużycia, więc jest bardzo wydajny. Opakowanie jest plastikowe, dość wygodne i solidne , napisy nie ścierają się. Polecam wszystkim ten produkt, szczególnie za taką niską cenę.

Zachęcona pozytywnymi opiniami i ja sięgnęłam po ten bronzer. I muszę stwierdzić, że jest świetny. Kolor nie jest ani zbyt chłodny, ani zbyt ciepły, także wydaje mi się, że pasuje do każdej karnacji. Nie zrobimy sobie nim krzywdy, nie robi plam, bardzo łatwo go nałożyć. Świetnie się blenduje z podkładem, łatwo go rozetrzeć. Bardzo wydajny, używam już jakiś czas, a produkt wydaje się być nienaruszony. Kupimy go za grosze w każdej Naturze. Nie odbiega niczym od droższych produktów, jest to obecnie mój ulubieniec. Na pewno kupię go ponownie i mogę z czystym sumieniem go polecić

Bronzer z my Secret można kupić w naturze, nawet o połowę ceny! Szukałam fajnego bronzra, który mi się tak szybko nie skończy i będzie ze mną na dłużej. I trafiłam na wypiekany bronzer z tej firmy. Używam go od jakiegoś miesiąca i w ogóle nie widać w nim ubytku. Starczy na wiele miesięcy, co dla mnie jest plusem. Kolor: nie za chłodny, nie za ciepły. Cena też bardzo dobra. Produkt może konkurować z droższymi produktami. Daje ładne lekko satynowe wykończenie co jest wielkim plusem. O wiele lepiej wygląda, niż inne pudrowe produkty. ;) używam go również do malowania załamania powieki, gdzie też się super sprawdza. To jeden z moich ulubionych kosmetyków ostatnich czasów. Naprawdę polecam! Nic, tylko brać! :)

Używam tego pudru praktycznie każdego dnia. Jest bardzo wydajny. Ma piękny kolor, który nie jest pomarańczowy. Dodatkowo ma delikatną rozświetlającą poświatę, co pięknie podkreśla policzki. Atutem tego produktu jest to, że nie jest mega napigmentowany, dzięki czemu łatwiej jest go nałożyć. Nie tworzy plam przy aplikacji. Nadaje się dla osób z bardzo jasną karnacją. Plus dodatkowo jest tani. Polecam wszystkim go wypróbować.

Całkiem lubię ten puder. Muszę przyznać że spokojnie daje radę. Gdyby został tylko on w mojej kolekcji brązerów, nie byłoby tragedii :) Pigmentacja jest średnia/dobra, co w przypadku pudrów brązujących jest raczej zaletą. Konsystencja mocno zbita, mógłby lepiej przenosić się na pędzel. Do modelowania twarzy kolor jest bardzo fajnie dobrany, nawet dla jasnej karnacji. Jest to chłodny brąz, ale nie wygląda jak brudny. Ma deczko czerwonych podtonów przez co ładnie udaje opaleniznę. Nadaje się do konturowania, ale też jako klasyczny brązer. Nie ma obaw, że zrobimy sobie krzywdę. Produkt jest bardzo wydajny. Ma fajną, wypiekaną konsystencję, która zawsze się sprawdza i pozwala na równomierną aplikację. Trwałość produktu bez zarzutu. Relacja ceny do jakości wypada rewelacyjnie. Nie znam zbyt wielu zamienników droższych produktów, ale ten puder mogę tak zdefiniować.

Jest rewelacyjny pod każdym względem. Kolor cudowny dość chłodny bardzo dobrze się bo aplikuje, nie robi plam. Kupiłam go w promocyjnej cenie za 6,99. To była miłość od pierwszego użycia.

Kupiłam zachęcona opiniami Wizażanek i nie żałuję. Ba, nawet kupiłam przyjaciółce, która też się w nim zakochała :* Napiszę krótko: jest to produkt absolutnie bez wad. W składzie zawarte są jedynie same "ochy" i "achy" ;) To niesamowite, że kosmetyk za grosze, działa jak za milion dolarów :) :) :)

Bronzer o chłodnym odcieniu, bardzo wydajny. Niestety bardzo łatwo zrobić sobie nim plamy na policzkach, ale szczęście w nieszczęściu to to że bardzo łatwo jest się tej plamy pozbyć czystym pędzlem. Produkt którego trzeba się nauczyć, żeby nie przesadzić. Utrzymuje się cały dzień.

Ciepły, czekoladowy brązer o przyjemnym zapachu. Nie wpada w pomarańcz, ładnie się rozprowadza i utrzymuje. Zdecydowanie pozycja, którą odświeżę w swojej kolekcji. Polecam.

To mój pierwszy wypiekany bronzer i tak naprawdę kupiłam go z czystej ciekawości na promocji w Naturze, jednak był to strzał w 10! Bronzer idealnie wtapia się w skórę i podkreśla kości jarzmowe, a dodatkowo efekt można stopniować w zależności od własnego widzimisię. Można im uzyskać naturalny efekt, ale również bardziej wieczorowy. Kolor jest dla mnie idealny, gdyż moja karnacja jest oliwkowa z żółtymi tonami i wiele produktów tego typu po prostu mi nie pasuje. Będę do niego wracać!

Jeśli chodzi o odcień - świetny. Dostępność - w Rossman więc super. Trwałość - niestety ale jest niewidoczny na twarzy. Nawet jak używam go intensywniej i dodaję kolejne warstwy. Dodam że używam jak bronzer, a mój makijaż to: baza, fluid, podkład i na to bronzer. Moja skóra: sucha i naczynkowa. Niestety ale zupełnie nieprzydatny kosmetyk. Fluid używam odcień 150 Revlon lub beige z innych więc skórę mam jasną.

Nie znam lepszego bronzera, a mam ich mase i mase w zyciu uzylam. Zachecona opiniami tutaj i pod zniewalajacym urokiem rozswietlacza z tej serii pobieglam po bronzer, na nadgarstku wygladal ciemno, dziwnie, ale zaufalam wizazankom i kupilam. Dopiero malujac sie w domu zobaczylam, ze faktycznie, wart jest tych wszystkich ocen i pochwal. Nie robi plam, odcien taki ze nikomu raczej krzywdy nie zrobi, trzyma sie caly dzien na podkladzie, ladnie wspolgra z rozswietlaczem. Polecam goraco.