Uwielbiam gwiazdki. Wszystkie gadżety w gwiazdki od razu zwracają moją uwagę, więc jak przypadkiem zobaczyłam te pomadki to na promocji w Rossmannie wzięłam jedną z nich. Tak, jak typowa kobieta kupiłam coś bez powodu, bo ładne opakowanie, a teraz mam mieszane uczucia. Nie jest to najgorsza szminka, ale mam w swojej kolekcji lepsze :)
Mój kolorek to Nude Power. Ciężko mi go zdefiniować-to koral, ale zależnie od światła itp. raz jest bardziej różowy, a raz bardziej pomarańczowy. Ma w sobie złoty, opalizujący pyłek, który sprawia, że odcień bardziej jest ciepły. Mimo to nadal mogę go zaliczyć do grupy nudziaków, fajny na co dzień, choć wolę go latem. To co mogę zaliczyć do plusów to średnia pigmentacja-ja jestem fanką lżejszych formuł, połysku i spokojnych ust, więc mi pasuje taki stopień nasycenia kolorem-można go sobie budować, pierwsza warstwa daje jedynie lekką poświatę, można uzyskać intensywniejszy kolor, ale nie da się nią zrobić sobie krzywdy.
Ja bym nie powiedziała, że jest taka wonder smooth. Dla mnie jest dosyć twarda i tępa. Choć nie sprawia mi problemów w aplikacji to lubi podkreślać suche skórki, zdarzają jej się grudki podczas nakładania(?), zbiera się w załamaniach, ogólnie rzecz biorąc-dobrze nawilżone usta przed aplikacją, inaczej będzie brzydko wyglądać. Z tego też powodu szminka w ogóle dla mnie nie nawilża i nie dba o usta, jak zejdzie to trzeba wargi ratować balsamem.
Lubię to, że jest leciutka w noszeniu, prawie jej nie czuć, ale w zamian schodzi szybciutko. Ogólnie to trwałość pomadek nie jest dla mnie aż taka istotna, bo mam nawyk częstego poprawiania szminki, ale Wonder Smooth schodzi z ust w mniej niż godzinę! Bez jedzenia, picia i gadania. Po prostu ściera się błyskawicznie, dobrze chociaż, że równomiernie. Znam błyszczyki, które są trwalsze :D
Zapach-dla mnie jak kisiel żurawinowy w proszku, nie cierpię szminek, które tak pachną, a taki sam zapach mają dla mnie kultowe Rimmel Lasting Finish i te matowe w czerwonych opakowaniach, też od Rimmela. Lubię jak szminki ładnie pachną, w końcu nosimy je na ustach, więc łatwo się domyślić, że Miss Sporty nie darzę wielką sympatią :D
Opakowanie jest urocze(gwiazdki!), ale liche-ciągle się boję, że przejrzysta zatyczka mi spadnie albo pęknie, srebrne gwiazdki się ścierają, mechanizm działa poprawnie, ale szminka nie chowa się cała-łatwo ją uszkodzić podczas zamykania skuwki.
Ogólnie-taka tania szmineczka dla nastolatek, krzywdy nie da się nią sobie zrobić, a opakowanie adekwatne(ja lubię takie kiczowate) :D
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie