Nacomi Olejek do demakijażu dla cery suchej i normalnej 

Olejek dawał radę ze zwykłym makijażem w dwuetapowym oczyszczaniu twarzy. Nie używam kosmetyków wodoodpornych, więc nie mam porównania. Zapach bardzo ładny. Jednak nie odpowiadała mi sama forma i opakowanie - przelewał się między palcami, zanim nałożyłam go na twarz. Dodatkowo mam wrażenie, że wysuszał moją skórę. Generalnie - męczyłam go długo i cieszyłam się, gdy go skończyłam.

Olejek nie domywa do końca makijażu, nie radzi sobie szczególnie z tuszem, nawet tym niewodoodpornym. Pozostawia twarz w nieprzyjemnej kondycji, bardzo ciężko go domywać, mam wrażenie, jakbym wylała na twarz oliwy do gotowania i nie mogła zmyć. Miałam dość wysokie oczekiwania do tego produktu, ale niestety na pewno nie kupię go ponownie i nie polecam.

Muszę przyznać, że jestem zawiedziona tym produktem. Zdecydowanie nie spełnił on moich oczekiwań. Na początku, powinno być wspomniane, że ten olejek ma tendencję do zapychania mojej skóry. Po kilku dniach stosowania zauważyłam pojawienie się niedoskonałości i zaskórników, co było bardzo niepokojące, zwłaszcza że mam normalny typ cery. Co mnie także rozczarowało, to trudność w użyciu i rozprowadzeniu produktu na waciku. Jego konsystencja jest dosyć gęsta i nie rozpuszcza się łatwo, co sprawia, że aplikacja jest czasochłonna i mało efektywna. Musiałam używać dużej ilości olejku, aby całkowicie zmyć makijaż, co prowadzi do szybkiego opróżniania butelki. Choć próbowałam dłużej, aby dać temu produktowi szansę, nie udało mi się przekonać do jego działania. W przypadku demakijażu powinno być łatwo, szybko i skutecznie, a ten olejek niestety nie spełnił tych oczekiwań.

Użyłam go kiedyś raz u koleżanki i wydawał mi się super. Niestety po kupnie całego opakowania, nie mogę się doczekać aż się skończy. Używam tuszu wodoodpornego, z którym zupełnie sobie nie radzi - na ściereczce zostają brzydkie plamy, po tygodniu wygląda jak do wyrzucenia. Na dodatek olejek bardzo brudzi umywalkę, po dwóch dniach wygląda jak po 3 tygodniach niemycia. Przed tym olejkiem miałam balsam do demakijażu Heimish, który nie miał najmniejszego problemu z tym samym tuszem.

Mam cerę przesuszoną i skłonną do podrażnień. Olejek dobrze pielęgnuje, usuwa sebum i rozpuszcza zanieczyszczenia. Emulguje się dosyć łatwi z większością pianek jakich używam, w związku z tym zmywa się tez dosyć łatwo. Przy makijażu oka, nie radzi sobie zbyt dobrze. Muszę najpierw przyłożyć waciki z płynem micelarnym lub dwa razy nałożyć po nim piankę. Nie maluję się często, w związku z tym na codzień zadowala mnie ten produkt. Widoczność zaskórników na nosie znacznie się zmniejszyła po krótkim czasie stosowania. Kupię kolejne opakowanie

To mój pierwszy olejek do oczyszczania twarzy, ale trafiony. Bardzo dobrze zmywa makijaż, dokładnie. Ma ładny zapach. Stanowi dobrą bazę do dalszego oczyszczania. Mógłby być bardziej wydajny.

Przy suchej i wrażliwej skórze sprawdza się świetnie. Bardzo delikatnie zmywa makijaż. Wymaga poprawy przy tuszu do rzęs, ale dla mnie to nie problem.

Swietna mieszanka olejow do usuwania makijażu dla suchej cery, nie zapycha mnie. Wczesniej stosowalam czyste oleje macadamia, konopny, ale były mniej wydajne, niż ta mieszanka. Troche za mocny zapach jak dla mnie, ale do przeżycia. Olejek dokladnie rozpuszcza makijaz, nie jest tępy w rozsmarowywaniu tylko gladko sunie po twarzy, dobrze rozpuszcza nawet wodoodporne kosmetyki, tusz do rzes, nie szczypie w oczy. Szkoda ze nie jest z emulgatorem, moze byłby latwiej zmywalny. Trzeba dobrze umyc twarz w drugim etapie zeby nie zostawic resztek olejku na twarzy. Dobrze sie zmywa nawet bardzo delikatna emulsją do mycia twarzy. Opakowanie mogłoby miec pompke, wtedy lepiej dozowaloby sie produkt, poniewaz troche sie rozlewa przy wydobywaniu.

To był mój pierwszy olejek do makijażu. Kilka innych olejków poźniej, myślę, że przestanę dalej szukać i wrócę do Nacomi. SKŁAD Świetny! Same olejki. Na pierwszym miejscu olej z migdałów, potem rycynowy i kilka innych dobrych olejków. DZIAŁANIE Bardzo dobrze zmywa makijaż. Jak każdy olejek do makijażu wymaga albo: 1. używania z małym ręcznikiem, przykładania na twarz na jakiś czas i kilkukrotnego zmywania, albo: 2. użycia pianki, albo płynu micelarnego. Dla mnie sprawdzają się oba sposoby. OPAKOWANIE Słabe. Trudno nabrać tyle ile trzeba. Opakowanie się lepi. Prosi się o pompkę. W porównaniu z kilkoma innymi olejkami dla mnie naprawdę świetny. Używałam i takich pieniących się i takich zwykłych. Ten nie podrażania, nie zapycha, nie "mgli" oczu. Moja skóra ma 60 plus. Nie wiem czy sprawdzi się dla młodszych osób.

Od pewnego czasu stosuje wieloetapowe oczyszczanie twarzy, ten olejek był moim pierwszym wyborem i mam bardzo mieszane odczucia. Czy zmywa? Tak, ale nie maluję się mocno i nie stosuję wodoodpornych kosmetyków. Ze zwykłym tuszem do rzęs i kremem BB radzi sobie w porządku. Coś mi jednak nie odpowiada, formuła jest dosyć tłusta i lepka i dopiero użycie większej ilości pianki do mycia twarzy pozwala na całkowite zmycie produktu. No i największy minus czyli opakowanie! Strasznie się brudzi, przecieka, totalnie na nadaje się na wyjazdy, ciężko wydobyć produkt bez pobrudzenia przy tym opakowania. Podsumowując - niby robi to do czego został stworzony, ale raczej do niego nie wrócę.

Dla większości osób zwłaszcza z cerą normalną ten olej będzie się dobrze spisywał, jednak moją wrażliwą skórę podrażnił:( minus również za dodatek substancji zapachowych, które moim zdaniem w tego typu kosmetykach są całkowicie zbędne...

Jest to pierwszy olejek jaki kupiłam do demakijażu. Moim zdaniem dobrze "rozpuszcza" makijaż, jest delikatny , nie drażni skóry, nie szczypią mnie po nim oczy. Muszę się przyzwyczaić do takiej konsystencji produktu. Produkt działa jak powinien. Jedyne zastrzeżenie jakie mam to jego opakowanie, nie raz ten olejek zatrzymuje się w plastikowym otworze i trochę się wylewa.

Nie mam zbyt dużego doświadczenia z olejkami do demakijażu, ale śmiało mogę powiedzieć że on jest cudowny. Po dłuższym czasie powrót do płynów micelarnych to coś strasznego. Olejek może i jest dość tłusty ale bardzo łatwo rozprowadza się po twarzy i zmywa cały makijaż i brud. Bardzo dobrze radzi sobie z każdym tuszem do rzęs. Nie mam większego problemu z demakijażem. Wszystko zmywam bambusową ściereczką również od Nacomi, którą nawilżam ciepłą wodą. Całość łatwo w ten sposób znika. Olejek nie zapycha ani nie podrażnia mojej skóry. Jedyny minus to opakowanie gdzie nie podoba mi się wydobywanie tego olejku. Po prostu nie to wieczko do tego produktu. Tak to jest moim ulubieńcem w dziedzinie demakijażu i zostanę z nim na bardzo długo

Niestety, ale niewypał jak dla mnie. Tak, produkt usuwa makijaż, ale nie jest to kosmetyk po który sięgam z przyjemnością. Mam wrażenie, że kładę na twarz najzwyklejszy olej kuchenny o paskudnym kolorze i dziwnym zapachu.

Kupiłam sobie ten olejek, bo ostatnio bardzo jestem zainteresowana tzw. koreańską pielęgnacją, jednak ten produkt odwiódł mnie od tego pomysłu. Zacznę od opakowania. Plastikowe, przezroczyste, co wydaje mi się, nie najlepiej służy olejom. (Pod wpływem światła szybciej jełczeją.) Otwarcie na zasadzie "naciśnij, żeby odchylić dziurkę". Bardzo nieprzemyślane, wszystko się rozlewa i cieknie po butelce, a produkt sam nie wypływa i trzeba go wycisnąć, co jest bardzo niewygodne. Kolor ma pomarańczowy i zapach bardzo ładny, konsystencja trochę gęstsza, niż olej do smażenia. Produkt ten niemalże nie zmywa makijażu, rozmazuje go jedynie, pozostawiając wszystko to, co głębiej w porach. Z tuszu robi pandę, a eyeliner musiałam zdrapywać paznokciem. Sam olejek ciężko potem zmyć z twarzy, więc musiałam ostatecznie i tak sięgnąć po płyn micelarny. Absolutnie nie wart swojej ceny. Dwie gwiazdki za zapach i fajny skład. Będę musiała poszukać dla niego innego zastosowania.

Po doskonałym olejku z Avril, zapragnęłam czegoś polskiego. A że produkty do mycia Nacomi sobie chwalę, niech będzie. A jednak nie. Przede wszystkim beznadziejne, brudzące opakowanie- po użyciu ulewa się z niego, cieknie po butelce i pod spodem zostaje tłuste kółko. Może gdyby była pompka byłoby higieniczniej. Olejek jest z tych nieemulgujących, trzeba po nim użyć innego preparatu myjącego (to zrozumiałe) ale tego preparatu trzeba użyć naprawdę dużo, żeby olejel zmyć (co niezrozumiałe - używałam też innych olejków bez emulgatora). Nie dla mnie, jestem zbyt nerwowa

To mój drugi olejek do demakijażu, wcześniej używałam olejka Felicea, który był super. Ten kupiłam bo tamten nie jest dostępny stacjonarnie i jest ciężko dostępny w zasadzie głownie na stronie producenta a po sam olejek nie chciało mi się składać zamówienia online. Mam cerę bardzo wrażliwą i suchą i może nie powinnam Nacomi kupować (pisze że jest dla cery normalnej i suchej) Niestety wszystkie olejki również ten (poza olejkiem felicea) jakie znalazłam są perfumowane. Kij wie jakie tam są olejki eteryczne i sztuczne zapachy, pisze po prostu "parfum" na końcu w składzie. Nie wiem co tam jest ale zaostrza moje podrażnienia na twarzy, które mam i już wiem, ze go nie mogę używać. Musze go zużyć na włosy lub masaż anty celulitowy. Pachnie ładnie, zmywa makijaż, mógłby być mniej tłusty. Dla mniejszych wrażliwców może będzie ok dla mnie nie.

Całkiem niezły choć dość drogi. Jest bardzo wydajny, pachnie dość neutralnie i zmywa makijaż oczu co ważne, nie zapycha jak inne olejki tego typu. Słabe opakowanie, które brudzi całą łazienkę, to chyba jedyny minus :(