Skarb Matki Oliwka pielęgnacyjna w żelu 

Najlepsza ochrona po goleniu. Wiem, że to dla dzieci, a teraz moda jest na "naturalne" oliwki ze sztucznym aromatem, ale mam nadzieję, że nie zostanie wycofana tak jak oliwka w żelu johnsona (która znając tę firmę pewnie zawierała metale ciężkie hihi), bo jest to jedyny taki produkt na rynku w cenie dla zwykłych śmiertelników. Żel użyty od razu na osuszoną skórę zatrzymuje wodę, łagodzi podrażnienie, przy większej dawce pozostaje nawet pod ubraniem przez długi czas. Nie piecze i nie znika jak zwykłe oliwki. Nie ma szpitalno-pieluchowego smrodku, tylko słaby zapach żelkowy

O firmie nigdy nie słyszałam, ale dostałam w prezencie po urodzinach Maluszka i postanowiłam spróbować. Oliwki do ciała nie należą do moich ulubionych. Chyba dlatego, że wszystko potem jest tłuste. W przypadku tego produktu problem zniknął. Konsystencja jest rzeczywiście żelowa, dobrze się rozprowadza po ciele i bardzo szybko wchłania. Przez chwilę tylko skóra się klei, ale i to uczucie znika. Skóra po aplikacji jest miękka, nawilżona i co najważniejsze, efekt utrzymuje się długo - rano zmieniając dziecku ubranka, można to zauważyć. Oliwka jest bardzo wydajna - odrobina wystarczy, żeby dostateczną warstwą pokryć małe ciałko, także zostanie z nami jeszcze długo.

Oliwkę kupiłam z ciekawości. Nigdy wcześniej nie słyszałam o Skarbie Matki, niewiele też na temat ich produktów znalazłam w internecie. Nie przestraszył mnie skład i tak demonizowana parafina na pierwszym miejscu. Wbrew pozorom to całkiem przydatny składnik w pielęgnacji skóry atopowej dorosłych jak i dzieci. Kiedyś unikałam i po krótkiej przygodzie z oliwkami Johnsona (nie polecam) i Bambino, przerzuciłam się na Hipp i Babydream fur Mama. Jednak nie taki diabeł straszny... Oliwka ma ciekawą postać żelu (jest lżejszy niż w produktach Johnson) . Nie ścieka z dłoni, bez trudu się rozsmarowuje. Jest naprawdę komfortowa. Nie lepi się, nie klei. Łatwo wycisnąć odpowiednią porcję z tubki ( z oliwką J. musiałam się siłować). Posiada raczej przyjemny, delikatny, niedrażniący zapach przypominający świeżo upieczony biszkopt. Bardzo dobrze pielęgnuje skórę, wygładza, uelastycznia, co ciekawe bardziej nawilża niż natłuszcza. Bardzo dobrze się wchłania. W zasadzie nie czuć jej na skórze. Nie brudzi bielizny, ręczników, pościeli, ubrań. Łagodzi, zmniejsza zaczerwienienia i suchość skóry. Jest naprawdę dobra. Nie zawiodłam się i pewnie kiedyś jeszcze po nią sięgnę.

Stosowaliśmy ją by nawilżyć i natłuścić wysuszoną skórę u taty. Więc miała okazję zostać przetestowana na extremalnie zniszczonej skórze osoby ciężko chorej. Działała m.in na odleżyny. I powiem tak oliwka jest genialna. Skóra po niej robiła się delikatna, odpowiednio nawilżona. Naskórek został zregenerowany i sukcesyjnie przestawał się łuszczyć. Dodatkowo oliwka ma piękny niby migdałowy zapach. Jest gęsta i przyjemnie się ją rozprowadza na skórze. Ma poręcznie opakowanie z którego bez problemu można do końca wydobyć kosmetyk. Jedyna wada to pojemność i cena. Szkoda że nie robią większych bardziej ekonomicznych opakowań. Ja napewno do niej będę powracać gdy będę musiała stosować oliwkę. I także w przyszłości moje dziecko będzie natłuszczane tą właśnie oliwką. Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Oliwka jest super w żelu, lekko się rozprowadza, jest antyalergiczna i bardzo wydajna i za niesamowitą cenę. Trochę mi tylko żal, że tak mało znane i ciężkie do kupienia, jest to jedyna oliwka po którym Maćkowi nie łuszczyła się skóra, poleciła nam ją pani pediatra, kupowaliśmy hurtowo i wszyscy byli zachwyceni Używam tego produktu od: 3 lat Ilość zużytych opakowań: 10