Avon Little Sequin Dress EDP 

Zapach jest zarówno elegancki, jak i kobiecy, idealny na wieczorne wyjścia i specjalne okazje. Nuty owocowe i kwiatowe harmonijnie się komponują, tworząc subtelną i delikatną kompozycję. Perfumy te są jednocześnie lekkie, co sprawia, że nosząc je czuję się wyjątkowo komfortowo przez cały dzień. Flakon jest elegancki i stylowy, co dodatkowo podkreśla charakter samego zapachu i z pewnością przyciągnie uwagę każdej kobiety z klasą. To dla mnie nie tylko perfumy, ale również sposób na poczucie luksusu i kobiecej elegancji, które mogę nosić z dumą na każdą okazję.

Czuję się rozczarowana. Lubię wersję Weekend oraz klasyczne LBD, ale zawsze chętnie poznaję nowe zapachy. W tych perfumach czuję... No właśnie, co czuję? Coś słodkiego, typową denerwującą mnie nutę Avonu, która wżera się w mój nos, oraz jakiś kwiat lub owoc. Nawet nie potrafię określić co to może być. Zapach nijaki, ani ładny, ani brzydki. Kolejnym minusem jest trwałość - maksymalnie 2 godziny, a czuję go jedynie wtedy, gdy przyłożę nos do nadgarstka. Tamte wersje LBD trzymały się na mnie o wiele dłużej. Mam kilka próbek, używam, żeby tylko je zużyć. Na pewno nie zdecyduję się na cały flakon.

Jestem typem człowieka, który bardzo zwraca uwagę na wygląd flakonu i ten jest zdecydowanie w moim guście. To moje kolejne perfumy z serii Dress i sięgnę po kolejne. Bardzo lubię delikatne, subtelne zapachy i ten właśnie taki jest. Kiedy użyję tych perfum nie zwracam na siebie uwagi całego biura i to w nich cenię, nie jest to zapach, który nurtuje. Nuta zapachowa w tych perfumach to z pewnością cytrusy i mandarynki lekko je czuć, poza tym typowo kwiatowy, kobiecy, delikatny dzienny zapach. Chętnie używam go codziennie do pracy, czy też na wyjścia ze znajomymi, utrzymuje się około 5-6 godzin. Jak na perfumy w takiej cenie ( około 45 zł) zapach utrzymuje się i tak długo. Flakonik to klasyka dla tej serii, piękny, prosty, elegancki, pozwala monitorować zużycie produktu. Atomizer rozpyla idealną ilość pachnącej chmurki. Skład jak na perfumy jest dość długi, ale według mnie cytrusowa nuta jest najbardziej wyczuwalna. Taka świeżość i rześkość, lubię to. Nie warto zwracać na początkowe składniki w składzie bo są one nie wyczuwalne, niestety tak już jest w tym zapachu. Perfumy można zakupić online w wielu drogeriach oraz na stoiskach Avon stacjonarnie. Zdecydowanie polecam ten zapach lubiącym klasykę i delikatne zapachy.

Ten zapach jest gdzieś pomiędzy miłością a nienawiścią. Plusem jest ładny, klasyczny flakonik. I to chyba na tyle. Zapach niczym się nie wyróżnia. Nie ma nuty dominującej. Jest zwykły i nijaki. Można go używać raz na jakiś czas. Ja używam ich gdy nigdzie nie wychodzę. Raz na jakiś czas. Zapach jest bardzo nietrwały.

Wiadomo, że zapach to kwestia gustu, ale jak dla mnie ten zapach jest po prostu nijaki. Po spryskaniu się nie czuć dosłownie nic pociągającego. Po prostu jakiś tam bliżej nieokreślony zapach, który ulatnia się praktycznie po godzinie. Określiłabym go jako mydlano- landrynkowy. Nie wąchając tych perfum przez jakiś czas nawet nie jestem w stanie sobie przypomnieć jak one pachną. Ostatecznie mogłabym go od czasu do czasu używać, bo sam w sobie mnie nie odrzuca ale też niczym nie zachęca, ale trwałość jest koszmarna. Nic nie czuć nawet po pryśnięciu na rękę, a co dopiero mówić o dłuższym noszeniu. Nic szczególnego. Być może to tylko moje zdanie, ale uważam, że nie warto sobie zawracać głowy tym zapachem od Avonu. Istnieją dużo lepsze jak za tę cenę.

Owocowo-kwiatowa kompozycja. Nuty głowy: mandarynki i mango. Nuty serca: gardenia i kwiaty egzotyczne. Bazę stanowią ambra, piżmo i drzewo sandałowe. Na tyle buteleczki znajduje się grafika z cekinami w kolorze różowego złota, wygląda to bardzo elegancko. Zapach utrzymuje się na skórze przez cały dzień, ale po kilku godzinach czuć go trochę mniej.

Mam już przetestowanych kilka odsłon Little Dress i w sumie każda z nich podobała się mi. Jedne mniej, inne bardzo - w każdym bądź razie do tej pory jeszcze nie byłam rozczarowana zakupem. Niestety w tym przypadku tak się stało. Szczęśliwa rozpakowałam kartonik, psiknęłam i ..... No właśnie - rozczarowanie. Zapach w porównaniu z innymi odsłonami jest jakiś taki mdły, nijaki. Zdecydowanie nie dla mnie. Niestety nie jest też trwały - już gdzieś po godzinie nie czułam go.

Ładny intensywny zapach, ale nie trwały. Znika parę minut po psiknięciu. Otrzymałam w prezencie, ale sama nie kupie ponownie. Cena też dość spora jak za pojemność 50 ml. Opakowanie przepiękne.

Ten zapach jest roziskrzony. Czuję mango, mandarynkę, delikatnie cytrusową, lekko kwaśną nutę, dziewczęcą i radosna. Potem pojawiają się delikatne kwiaty i cięższa baza. Zapach jest przyjemny, pozytywny i ciepły. Mi poprawia humor i dodaje energii, fajnie go się używa w ponure poranki. Minus? Trwałość. dość przeciętna.

To moje kolejne perfumy z tej serii. Ten zapach jest raczej słodki ale świeży. Idealny na dzień i na wieczór. Lubię słodkie i wyraziste zapachy, więc się polubiliśmy. Jedynie zastrzeżenia mam do trwałości, ale nie oczekiwałam, że będą super trwałe za tą cenę.

Miałam już próbkę tych perfum i zapach bardzo mi się podobał jednak rozczarowana jestem trwałością.Zapach jest bardzo świeży taki kwiatowo-owocowy , kobiecy. Nadaje się na na co dzień jak i na wieczorne wyjścia. Jednak dla mnie moc zapachu jest zdecydowania zbyt słaba, perfumy są zbyt ulotne. Zapach absolutnie jest śliczny w moim guście ale ja po psiuknięciu się nic nie czuje. Trwałość jest niestety bardzo niska w przeciwieństwie do klasycznych Little Dress.Buteleczka ma śliczny wzór w cekiny.

Tak bardzo się nakręciłam na te perfumy ,że nie mogłam doczekać się aż przyjdą . Otworzyłam zniecierpliwiona , psiknęłam... i meh.... jedyne co przychodzi mi na myśl. Zapach dziwny, mdlący, duszący ogółem takie zgnite mandarynki a nie te nasze zimowe o cudownym zapachu... Stwierdziłam ,że poczekam zobaczę co będzie dalej... jednak nie było ani trochę lepiej , zemdliło mnie nieźle. Ogólnie coś nie tak... ale dodam ,że całą seria little black mi nie podchodzi , myślałam ,że z tymi będzie inaczej jednak zawiodłam się nieziemsko. .... Plus za piękne opakowanie ale to jedyne co można powiedzieć ,że jest ładne w tych perfumach... słabo słabo jeszcze raz słabo... dobrze ,że idą święta to sprezentuję fance little blacków ;) ale kupić sobie nie kupię więcej

Bardzo ładny, cytrusowy, kobiecy zapach. Przykuwa uwagę, ale nie jest nachalny. Pasuje jak dla mnie zarówno na jakieś okazjonalne wyjścia, jak i na codzień. Na pewno emanuje kobiecym ciepłem i ma w sobie coś zalotnego. Fajny zarówno na dzień jak i na wieczór, na każdą porę roku, także jak dla mnie jest zarówno interesujący jak i praktyczny. Większości raczej sie spodoba, nie jest przytłaczający, należy do świeżych, kwiatowo- owocowych zapachów z delikatną nutką słodyczy. Jak najbardziej godny uwagi z serii sukienkowej Avonu. Jedyne do czego się mogę przyczepić to słaba trwałość, ale ze względu na zapach warto zwrócić na niego uwagę np na promocji;) .

Delikatny zapach nadający na porę wieczorową, w dzień jest bardziej wyczuwalny i zwracający uwagę. Kompozycja jest zauważalna, ale nie jest ciężka. Idealny dla kobiety, która chce zwrócić swoją uwagę, ale nie chce za bardzo rzucać się w oczy.