L'Oreal Paris Colorista, Spray 1-dniowy 

W wakacje trochę zaszalałam z kolorem na potrzeby sesji zdjęciowej. Razem z koleżanką, która robiła mi zdjęcia postanowiłyśmy zaszalec i sięgnęłam wtedy po spray koloryzujący Colorista w kolorze tuquise – nigdy nie miałam tak szalonego koloru na głowie. Całą butelkę zużyłam od razu, choć nie pokryła całych włosów, a jedynie wybrane pasemka, ale o taki efekt mi chodziło. Spray świetnie sprawdzi się jeśli chcemy zaszaleć z kolorem, łatwo się zmywa i nie pozostawia śladów. OPAKOWANIE Bardzo wygodna forma - spray, która ułatwia aplikację. Opakowanie wykonane z aluminium, podobne do lakierów do włosów. Ładna szata graficzna i pasek z kolorem ułatwiają wybór koloru. Spray się nie zacina, odpowiednio dozuje produkt w optymalnej ilości. SPRAY Producent zapewnia, że jest to produkt, który zmyjemy już przy pierwszym myciu i choć sceptycznie do tego podchodziłam to w moim przypadku właśnie tak było. Po pierwszym myciu kolor zszedł i nie zostawił żadnych śladów. Apliakcja przypomina mi aplikację suchego szamponu lub lakieru do włosów. Włosy były pokryte jednolitą warstwą koloru, był on wyrazisty i głęboki, mi efekt naprawdę się spodobał. Spray nie skleił i nie obciążył mi włosów. Myślę, że to świetna opcja na wypróbowanie szalonego koloru. Na plus wydajność mimo małej pojemności. PLUSY + łatwa aplikacja + wyrazisty kolor + łatwość zmycia + nie obciąża włosów + jest wydajny

Nie polecam, kupiłam kolor mint (zielonkaey) i grey (szary). Pierwszy jest prawie bez koloru, psika jak lakier do włosów, czasami trafi sie brokat a czasami delikatny kolor przebije- ledwo widoczny na skórze, a co dopiero na ciemnych włosach... Szary jest tak na prawdę srebrny, nie wiem skąd nazwa grey, bo powinien się nazywać silver. Bardzo dużo brokatu, o czym nie znalazłam żadnej informacji na opakowaniu ani w opisie produktu. Chodziło mi o czysty kolor a nie brokat, jestem niezadowolona z zakupu.

Mam jasne, długie blond włosy. Chciałam robić kilka fioletowych pasemek, zużyłam całą puszkę, wyszły włosy lekko niebiesko- szare. Kolor kompletnie nie przypomina fioletowego, a kolor który był ledwo widoczny i niesatysfakcjonujący.

Nigdy wiecej nie siegne po tego typu srodek. Jak dla mnie ma wiecej minusow jak plusow. Zwiedziona ze to od dobrej firmy L'oreal przejechalam sie niczym Zablocki na mydle. Wlosy po tym sa szorstkie nie mile w dotyku, nie prawda jest ze schodzi po 1 umyciu wlosow. Wow zaznaczone jest ze tak jak rzekomo make up moze brudzic ubrania i co rzeczywiscie brudzi, ale swoja droga make up jeszcze nigdy mi ubran mi nie pobrudzil wiec nie rozumiem tego odwolania. Nie nie nie i jeszcze raz nie!!!

Wczesniej uzywałam koloru różowego, który sprawił się całkiem dobrze. Niebieski jednak to tragedia. Bardzo słaba pigmentacja koloru. Na moich jasnych blond włosach (naturalnych) po zuzyciu jednorazowo praktycznie całego opakowania był ledwo widoczny. Strasznie skleja włosy, mimo, że bardzo szybko z nich opada. Po godzinie nie było już nic widać. Za tę cenę spodziawałam się znacznie lepszego (lub jakiegokolwiek) efektu.

Kupiłam i bardzo żałuje. Zrobiłam sobie dwa warkoczyki i popryskalam na ich zewnętrzną stronę. Pomijając to, ze pofarbował mi ten spray ubranie i skórę to przy aplikacji na włosy słyszałam skwierczenie jakby mi się włosy paliły, skutek: mam zniszczone włosy po umyciu. Jeszcze przed umyciem pomyślałam, ze będę używać go do koczków, ale moje włosy są teraz takie suche na długości, ze to co mi zostało nadaje się do kosza, bo nawet szkoda komuś oddać.

Rossmann wypuścił promocję za 20 zl z groszami - pomyślałam więc: Loreal, efekt który obiecują na opakowaniu fajny, to biorę! Zamierzeniem były lawendowe końcówki na średnim blondzie ale cała puszka zeszla a tak naprawde nie widać było nic! Ci co wiedzieli to potwierdzili metaliczny, szary połysk, ktory byl widoczny w sloncu. Beznadzieja!

Kolor nie jest lawendowy tylko jakiś szaro granatowy, na blond włosach praktycznie nie łapie plus produktu jest tak mało ze starcza na bardzo niewiele okropnie klei włosy i są po nim bardzo nieprzyjemne i sztywne no po prostu to wyglada strasznie od razu zmykam po zrobieniu szok i niedowierzanie kolor zmywa się przy czesaniu ale plusem jest to ze faktycznie zmywa się po 1 myciu choć włosy o twk zostają nieprzyjemnie szorstkie

Wiecej nie kupie poniewaz cala puszka poszla na moje wlosy nie polecam ze wzgledu ze ciezko ze skory zmyc cena za taka puszke jest za wysoka kolor ladny intesywny ale nie wysycha wogule a na puszce napisane ze szybko schnie...wlosy strasznie kleji wiecej juz na pewno nie kupie

Latem mamy ochotę trochę zaszaleć i to jest właśnie idealny produkt. Otrzymałam produkt loreal colorista hot pink jednodniowy do koloru blond w ramach testowania Wizaż. Świetne na chwile szaleństwa i odświeżenie wyglądu! Wykonałam nim kilka pasemek i byłam bardzo zadowolona, dodatkowo na plus jest to, że po umyciu włosów kolor znika. Sprawdzi się również świetnie na letnie festiwale, gdzie można trochę zaszaleć z wyglądem. Polecam dla dziewczyn, które na chwile chcą coś zmienić w swoim wyglądzie.

Beznadziejna. Na długich wyprostowanych blond włosach, efekt nie utrzymał się nawet godzinę. Całe opakowanie, ktore do tanich nie należy, kompletnie nie zdało egzaminu. Spray łatwo się aplikuje, ale co z tego kiedy koloru różowego w moim przypadku, kompletnie nie widać na włosach? Nie poleca, strata niemałych pieniędzy.

Miałam wersję Lavenda. Ciekawy produkt, od zawsze marzyłam o fioletowych pasemkach lub końcówkach, ale zawsze miałam na to za ciemne włosy. Okazało się, że nic się w tym temacie nie zmieniło. Za to blondynki na pewno będą wyglądać odjazdowo.

Moja dziewięciolatka wymarzyła sobie różowe końce włosów na urodziny, pomyślałam, że taki 1-dnowy spray nie zrobi jej krzywdy. Wybrałyśmy kolor hot pinkhair. Spray faktycznie miał ładny, intensywny kolor. Niestety bardzo skleił włosy i pobrudził jej szyję oraz ubranie. Na całe szczęście z ubrań farba łatwo zeszła, z szyi raczej też nie było większego problemu. Za to włosy musiałam myć ok. 6 razy by kolor się wypłukał na tyle, by nie podpadło w szkole. Sama na próbę zrobiłam sobie różowe pasemko, na moich rozjaśnianych włosach trzymało się jeszcze dłużej. Dobrze, że jej urodziny wypadały w ferie, bo miałyśmy trochę czasu by domyć jej włosy. Ogólnie nie polecam.

To chyba najgorszy produkt, jakiego używałam. Niedość, że okropnie mnie uczulił, nie mogłam go domyć z włosów i skóry przez ponad tydzień. Rzeczywiście, kolor był dość wyrazisty i dobrze wyglądał na moim wówczas naturalnym kolorze włosów ("mysi" blond), lecz niestety był na tyle niewydajny, że nie wystarczyło go nawet na raptem 10/12 centymetrowe, cienkie włosy. Nie polecam nikomu, to strata pieniędzy.

Niestety spray wypada słabo. Na widoczny minimalnie efekt musiałam wypsikać całe opakowanie, jednak efekt i tan nie był zadawalający. Miałam kolor #pinkhair, więc na jasnych włosach powinien wyjść dobrze. Chyba lepiej poszłoby mi gdybym farbowała włosy bibułą. Aplikując brudzi się nie tylko skórę wokół głowy, i ręce, ale także ubrania, podłogę i ściany jeśli stanie się za blisko niej. Nie polecam.

Kupiłam go z nadzieją że szybko sobie na imprezę spryskam na niebiesko i zrobię loki... Prysnęłam pierwszy raz mówię "WOW" piękny kolor (turkus) rewelacyjnie kryje. Zaczęłam spryskiwać całe włosy i się zaczęło... Nie mogłam rozczesać włosów po spryskaniu!! Cała łazienka niebieska... każde dotknięcie włosów farbowało ręce i ubrania.. Włosy wyglądały jak siano i przestałam je rozczesywać bo bałam się że je powyrywam.. z trudem zrobiłam koka żeby jakoś wyjść na tą imprezę... Myślałam, że jak wrócę to to zmyję i wszystko wróci do normy.. jednak baaaardzo się pomyliłam!! Mam rozjaśniany jasny blond i po 5 myciach zeszło może odrobinę!!!! Włosy mimo odżywek są napuszone i sianowate i tam gdzie ich nie pryskałam są zielone bo roztarły się podczas mycia! Katastrofa! Jak bym pracowała w jakiejś poważnej firmie to bym się w pracy chyba spaliła ze wstydu! NIE POLECAM ! Uważajcie! Wcześniej miałam jakiś tani spray niebieski i nie przesuszyło tak włosów i zeszło po 1 myciu! a tu będę się męczyć bo nie obetnę się na łyso :( GORSZEGO SZITU NIGDY NIE KUPIŁAM!

Kupiłam jakiś czas temu w promocji (choć cena i tak była nieproporcjonalnie wysoka do jakości produktu) spray w kolorze fioletowym w nadziei, że tak jak producent zapewnia na opakowaniu, odmienię swoją fryzurę na jeden dzień pięknym fioletem. Na etykiecie zostało pokazane, jak wyglądają włosy jasne pomalowane sprayem, a jak ciemne, ale efekt ani trochę nie pokrywał się z tym, co tam pokazano. Okazało się, że nie dość, iż zużyłam prawie całe opakowanie, efekt był mizerny - jedynie pod światło widać było delikatny fioletowy odcień. Dodatkowo w pakiecie dostałam włosy wyglądające na suche, sianowate, zresztą w dotyku także takie były. Aplikacja produktu również mnie niezbyt zadowoliła, wszystko wokół mnie było fioletowe. W dodatku zapach włosów był bardzo nieprzyjemny. Jedyna zaleta tego sprayu, jaką dostrzegłam, to łatwa zmywalność, produkt zszedł z moich włosów po pierwszym myciu, tak jak napisano na opakowaniu. Generalnie nie jestem zadowolona z tego produktu.

Na początku były fajne włosy za 5min tak się posklejały ze nie szło ich rozczesać odrazu umylam. Ciuchy są brudne i nie idzie ich doprac.Srasznie farbuje ręce i ubrania.najchetniej bym dała 0/10