Bvlgari Pour Femme EDP 

Perfumy kupiłam jako odlewkę. Byłam nimi zainteresowana po opiniach na Wizażu. I cóż mogę powiedzieć. Ciekawe są,przypominają mi zapach z dzieciństwa ale za chiny ludowe nie wiem skąd je znam. Dla mnie osobiście pachną spokojem i klasą. Bezpieczny zapach zamknięty w pięknej buteleczce. Minusem ogromnym jest trwałość. 3 godziny i już ich nie ma. Są to chyba pierwsze perfumy z wyższej półki których używałam które mają tak krótką projekcję. Naprawdę jestem tym bardzo zawiedziona. Nie wiem czy je kupię bo trzeba by je chyba wylewać na siebie aby zapach utrzymał się cały dzień. Za to odejmuję dwie gwiazdki Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: 15 ml

Kiedyś mi się podobał, ale to była krótka fascynacja. Potem coś się stało. Nawet w zimne dni przyprawiał mnie o ból głowy, a po kilku tygodniach stosowania nie mogłam go znieść. Nie dla mnie. Używam tego produktu od: 4 lata temu Ilość zużytych opakowań: kilka ml, po czym oddałam prawie pełną buteleczkę koleżance

Zgadzam się z opiniami, że są to perfumy bezpieczne, kwiatowe, mydlano-pudrowe, z lekkim metalicznym akcentem. Czy retro? Może to taki ukłon w stronę przełomu lat 80-tych i 90-tych... W otwarciu czuję delikatnego, lekko zielono-chemicznego fiołka, odpowiedzialnego za mydlano-metaliczny charakter zapachu, nie stwierdzam natomiast bergamotki. Niebawem do fiołka dołącza spore naręcze białych, przypudrowanych kwiatów, głównie konwalii. Wśród masy białego pudru nadal można wyczuć chłodną nutę, nadającą zapachowi nieco wyniosłego, zdystansowanego charakteru. W bazie kompozycja ociepla się, nadal jest pudrowa, elegancka, ale zarazem bezpieczna, spokojna i pościelowa.

Raz testowałam ten zapach w Sephorze, potem zamówiłam testerki, a teraz 50 ml tego zapachu. Fajny jest. Nie czuję w nim mocno jaśminu - a to dobrze - trochę mydlany, nieco może mdlący ale przyjemny, ciekawy i uspokajający. Ma \\\\\\\\\\\\\\"ogon\\\\\\\\\\\\\\". Jeśli mydlany, jest to super eleganckie francuskie dobre mydełko. Edycja: jest na mnie super trwały. Używam tego produktu od: kilku mies. Ilość zużytych opakowań: 10 ml?

Kwiatowy, lekko pudrowy zapach. Kwiaty z czymś gorzkim i tak gorycz trwa przez cały czas. Ja gorycz w perfumach lubię, wiec dla mnie to akurat jest na duży plus. Nie czuję jaśminu, maliny, brzoskwini. Wszystko jest wymieszane w jedno i polane goryczką:) Ogólnie zapach jest bardzo w porządku - klasyczny, bezpieczny, ale bez zachwytów i bez wielkich emocji. Jak nie wiem czego mam użyć, sięgam po Bvlgari Pour Femme. Ma coś w sobie takiego, że po jakimś czasie ciągnie do niego, tęskni się w jakiś sposób... może to, ze właśnie jest taki bezpieczny? Nie czuję prestiżu ani szczególnej elegancji w tym zapachu. Zgadzam się natomiast, że jest bardzo kobiecy. Butelka nie podoba mi się. Nie kupię go ponownie, bo często zmieniam perfumy i szybko mi się nudzą. Używam tego produktu od: ponad dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie używki - czyli mam do wykorzystania około 30 ml;) 22.01.2010 Jednak nie dałam rady dłużej ich używać, zaczęły mnie denerwować i szybko sprzedałam

Kiedyś ten zapach nie miał u mnie zbyt dużych szans,ale...coś się zmieniło.Jestem ostatnio na fali poszukiwań zapachów kwiatowych,to zapewne przez wiosnę, kipiącą wszędzie różnorodnym kwieciem.Piękny zapach w klimacie retro:).Jego używanie tym przyjemniejsze,że zamknięty w uroczym flakonie-cenię ten rodzaj prostoty.Otwarcie tego zapachu fiołkowe, nieco cierpkie i nieprzesłodzone,powoduje ,że całość można by określić jako pudrową.Potem zapach pięknie ewoluuje na skórze,staje się subtelny,kwiatowy i tak jak podkreśliło wiele Recenzentek, nieco mydlany.Nie wyczuwam jaśminu,raczej różę i nutki herbaciane.Całość ciepła, kobieca i subtelna.W jednej z recenzji padło stwierdzenie,że jest zapachem aromatoterapeutycznym.I coś w tym jest:).Nie zdawałam sobie sprawy,że przy umiarkowanym używaniu go pachnie nim cały mój gabinet:).To jeden z niewielu zapachów, na który zwrócił uwagę mój mąż i docenił go.Tym chętniej będę go nosić...:) Używam tego produktu od:kilku dni Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Wspaniały zapach!Szukałam go wiele lat jako wspomnienie czegoś ulotnego i eleganckiego, co tkwiło w mej pamięci i do czego przyrównywałam każdy zapach.!JA mam ich bardzo dużo i jestem wybredna tzn szybko się nudzę zapachami i zawsze jest coś, co mi nie pasuje, jakiś szczegół, który mnie odrzuca.Bulgari jest perfekcyjnie skomponowany i wyważony!Hiperelegancki!Dla mnie jest kwintesencją dobrego gustu, nieuciążliwy dla otoczenia , a rozkoszny dla posiadacza.Kwiatowo-pudrowy, lecz nie duszący, nienachalny, jak luksusowe francuskie mydło.Stworzony dla kobiety z klasą, bynajmniej nie spodoba się nastolatkom spsikującym się różowistymi, eskadowymi landrynkami, jakich pełno.Jedyny minusik to trwałośc, ale co mi tam-będę się w nim kąpać!Polecam, choć nie wiem, czy nie powinnam zazdrośnie odradzać i go strzec:) Używam tego produktu od:1opakowania Ilość zużytych opakowań:1-jestem w trakcie, ale na pewno nabędę większy zapas!

Po wstępnym teście wydał się interesujący. Wg mojego nosa to lżejsza wersja .... yvresse! Nieco sfermentowana ale słodka brzoskwinie, potem perfumowany elegancki puderek. Muszę to jeszcze raz przemyśleć, tzn. przewąchać i zdecyduję czy kupić... Trochę mnie niepokoi kiepskawa trwałość, ale zobaczymy. Porównywała ją z medusą Versacego i wybrałam do powtórki Bvlgari... Początkowo nie rozumiałam dlaczego akurat Diabeł Prady chodzi nie w Pradzie ale właśnie w Bvlgari pour Femme... teraz wiem, czuję to kiedy go nakładam... ten meteliczno pudrowo mydlany jaśmin jest totalnie elegancki, chłodny i wyniośle prestiżowy. Nie kokietuje ale wręcz nakazuje spojrzeć na nosicielkę z pewną dozą nieśmiałości a nawet poddaństwa. Jest wg mnie owiele bardzie jasminoirowty niż jej czarna siostra... Nadal nie mój ale czasem używam, gdy mam \\\\\\\\"ostry\\\\\\\\" nastrój... Przez jaśminow metaliczną pudrowość przebija sie bardzo delikatnie róża. Zapach wyrafinowany i chłodnawy, trwaly (jednak...). Nie powiedziałabym, że bezpieczny, ponieważ nie wszystkie kobiety lubią ostre zapachy, a ten taki jest... A mnie się właśnie to teraz w nim podoba... i nawet dodaje pikanterii i prowokuje do uwodzenia. Używam tego produktu od: od kilku dni Ilość zużytych opakowań: testowe psiki i nabyłam 50 edp...

Rzeczywiście są jakby czyste, pachną świeżością i pudrem. Eleganckie i słodkie *waniliowe*. Jest w nich jaśmin, który bardzo lubię w perfumach(np w Attraction), przyprawy, pomarańcza być może dodaje ciut kwaskowatości ale jest mało wyczuwalna. Są dość intensywne. Nie pasują mi na dzień, choć nie są bardzo narzucające się, myślę, że będą pasowały kobietom 30+. Nie są w moim typie bo wydają mi się zbyt ciężkie i mało oryginalne...Ale są niezłe. Używam tego produktu od: próbka Ilość zużytych opakowań: ...

Eleganckie i kobiece ale troche tuzinkowe. Nie denerwuja, sa mile ale nic szczegolnego. Ale czasem takie "neutralne" perfumy sya tez potrzebne a na to Bvlgari nadaje sie swietnie. Dobre na codzien, jak ktos chce pachniec czystoscia.Używam tego produktu od: 30ml Ilość zużytych opakowań: w trakcie 30ml

Wielkie rozczarowanie!!! Zakupilam pod wpływem opinii na wizazu ( dobrze, że chociaż z promocji bo chyba by mi serce pękło w innym przypadku ). Gdzie tu jakiś puder , elegancja czy luksus???. Pewnie ,że każdemu się podoba co innego, ale może mniej egzaltacji w opisach?. Ktoś pisał ,że przypominają nuty z dzieciństwa - mnie też! głównie jakąś tanią PRL -owska wodę konwaliową tyle ,że ta ma w dodatku trochę goryczy. I to by bylo na tyle. Rozgoryczona posiadaczka ( a miało być tak pięknie!) Używam tego produktu od: tydzien Ilość zużytych opakowań:50 ml

Poczatek bardzo ładny z nutami swiezej bergamotki, fiołka i innych owocow. Potem dochodza bardzo ładne kwiaty: roza, ktorej nie znosze, ale tutaj jest przyjemna i konwalia. Całosc nie jest słodka, ani tez swieza tylko własnie taka klasyczna. Podoba mi sie, ale nie jestem do zakupu przekonana. No coz i tak bywa ;) Używam tego produktu od:testy Ilość zużytych opakowań:...

To idealne perfumy dla mlodej, lubiacej swoja kobiecosc kobiety. Sa lekkie i klasyczne ale nie banalne i nie kojaza sie z niczym innym. (A ja mam bardzo duzo innych perfum ;-)) Najpierw swierze i przyjemne, potem pieknie sie rozwijaja, cieple, sexowne. Używam tego produktu od:2 miesiecy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 50ml

Mimo przepięknego flakonika oraz zachęcającej ceny w pobliskiej aptece nie skusiłam się na zakup Bvlgari Pour Femme. Zapach owszem, jaśminowy, ale to jaśmin w najgorszym, mdłym wydaniu, nie taki piękny, zmysłowy jak Pure Poison. Wywołuje u mnie lekkie mdłości i podobnie mydlane i duszące wrażenie jak Moschino Couture. Używam tego produktu od:testy Ilość zużytych opakowań:testy

dla mojego nosa i głowy. Dostałam właśnie próbkę. Trudno mi przypomnieć sobie inny zapach, który ostatnio tak mnie poraził. Powtórzę za jedną z poprzedniczek. Zabijcie mnie, ale nie próbujcie mi tego pachnidła sprezentować. Przypomina mi coś z dzieciństwa. Nijak jednak nie wiem co. Paskudne to było :( Wszystko chyba przez ten jaśmin. W dodatku wydaje mi się dość trwałe. Umyłam nadgarstek a on nadal swoje - jaśminowe. Używam tego produktu od: próbka Ilość zużytych opakowań:

Mam wrazenie,ze ten zapach gdzies od czasow dzieciecych mi towarzyszyl. Bo od pierwszego rasowego niuchniecia wydal mi sie podejrzliwie znajomy. I ogarnela mnie przemozna blogosc i ukojenie. Teoretycznie w linii zapachowej nic nie powinno mnie do siebie przekonac. Wbrew temu po prostu sie w Bvlgari zakochalam. Jest uroczo swietlisty, cieply, miekki, szalenie kobiecy, otulajacy, luksusowy odwaze sie powiedziec, mimo faktu, iz uzywam wod z wyzszej polki, ta sie jakos zdecydowanie wymyka na podium. Czuje sie w nim jakos nadzwyczajnie, elegancko, chyba po raz pierwszy w swoim zyciu ;) Używam tego produktu od: dzis Ilość zużytych opakowań: zaczelam caly zestaw: wode 50 ml lacznie z balsamem i zelem pod prysznic mniammm :)

Bardzo ładny zapach. Elegancki i słodki. Na początku pachnie mi mieszanką syropu i białych kwiatów. później słodycz ginie i zostaja delikatn kwiaty. Naprawde ładny zapac tylko koszmarnie nitrwały:( Znika juz po godzinie:( Wiec raczej nie kupie. Używam tego produktu od: kilku dni Ilość zużytych opakowań: próbka

Zaczęło się od próbek. Po pierwszym niuchnięciu - ładne. Po drugim - intrygujące, po trzecim - uzależnienie :) są przeciwieństwem ukochanej Organzy Indecence, ale chwyciły mnie za serce prawie tak, jak ona. Zapach jest pudrowo-mydlany - tu jestem zaskoczona, że mi się spodobał. Niezwykle klasyczny, elegancki i ponadczasowy, według mnie wcale nie taki delikatny. A jakiś miesiąc po kupieniu z nudów chwyciłam za książkę o diable, co ubiera się u Prady i na stronie nnn wyczytałam, że tytułowa diablica pachniała Bvlgari... cóż, pasuje jak ulał. Nie znam elegantszego zapachu. Kiedy mam na sobie Bvlgari czuję się elegancko nawet w trampkach :) A flakonik jest piękny i też elegancki jak diabli. :) EDYTUJĘ PO PÓŁ ROKU. Zmęczył mnie trochę ten nadmiar pudru, kwietów, elegancji i wyniosłości. :] Wciąż ładny, ale uzależnienie mi przeszło. Odejmuję gwiazdkę. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: rozpoczęte 100 ml i cztery próbki 1,5 ml.