Essence Shine Shine Shine, Wet-look Lipgloss Błyszczyk do ust

Błyszczyk ten kupiłam kiedyś w naprawdę niskiej cenie w wersji bezbarwnej. Na ustach się nie klei, posiada wygodny aplikator i pozostawia piękną taflę, która niestety nie utrzymuje się długo. Nawet bez jedzenia oraz picia, produkt prędko znikał z ust, przez co trzeba było go często dokładać, a z tym wiąże się mała wydajność. Mi wystarczył na krótki okres czasu. Pomimo tego, dobrze go wspominam.

Błyszczyk ma ładne i wygodne opakowanie. Jest dostępny ogólnie w niskiej cenie co jest atutem. Błyszczk na ustach dobrze się nakłada oraz pozostawia ładny połysk/błysk. Smak i zapach jest słodki co także jest plusem. Jednym z minusów jest niestety pozostawianie na ustach lepkiej warstwy w sensie że jest dość mocno klejący - tu także konsystencja gęsta się przyczynia. Produkt wydajny. Nie wysusza ust.

Bardzo lubię ten błyszczyk. Kupiłam go jakieś 2 lata temu i nadal uzywam pierwsze opakowanie. Ma bardzo ładny malinowy zapach i cudownie się błyszczy. Kolor jest równie cudowny. Patrząc na to ze go mam dobre 2 lata to ma super wydajność.

Wybrałam błyszczyk w wersji bezbarwnej. Daje mocny efekt błysku a nawet tafli. Zapach i smak jest bardzo mocno wyczuwalny, słodki, bardziej sztuczny niż prawdziwy owocowy. Jest bardzo gęsty, na ustach klei się , trzeba uważać gdy ma się rozpuszczone włosy - wtedy błyszczyk jest na całej twarzy. Oczekiwałam czegoś lepszego.

Bardzo lubię te błyszczyki, że względu na bogatą gamę kolorystyczną. Tym razem wybrałam bezbarwny z drobinkami. Ma przepiękny waniliowy zapach. Muszę naprawdę się powstrzymać by się nie oblizywać. Po nałożeniu przez pewien czas delikatnie szczypią usta. Ale i daje uczucie rześkości. Dość długo się utrzymuje na ustach. Niestety grafika szybko się ściera.

Błyszczyk na pewno warty przetestowania. Szukałam idealnego, lecz nie drogiego produktu do ust, który da efekt tafli. Posiadam błyszczyk w wersji bezbarwnej, bo nie zależało mi na jakimkolwiek kolorze, a na samym błysku. I nie zawiodłam się. Produkt spełnił moje oczekiwania. Przepięknie wygląda, także po aplikowaniu go na jakąś kolorową pomadkę. Po prostu idealnie uzupełnia makijaż, ten błysk zdecydowanie przyciąga wzrok. Jedynym większym minusem jest to, że praktycznie w ogóle nie jest trwały. Tak naprawdę bycie na tych ustach to tylko chwila.

Od dawna szukałam dobrego błyszczyka i postanowiłam zakupić właśnie ten. Ładnie błyszczy się na ustach, ale niestety jest bardzo lepki co czasami przeszkadza. Jak za tę cenę jest okej, ale myślę, że można znaleźć coś lepszego.

Kupiłam ten błyszczyk przypadkowo w Rossmanie. Błyszczyk przepięknie wygląda i pachnie. Nadaje ustom dziewczęcy delikatny kolor. Troszkę się lepi według mnie, ale to nie przeszkadza w codziennym używaniu. Pokuszę się o kolejne opakowanie.

Całkiem fajny błyszczyk, choć nie powala specjalnie. Jakoś błyszczyki Essence generalnie nie spełniają moich oczekiwań w stu procentach. Cena niewygórowana, więc można spróbować. . Z jednej strony okropne opakowanie - łatwo się rysuje, napisy schodzą niemalże po pierwszym dotknięciu, kaszaniarska srebrna, ale z drugiej on tak mało kosztuje, ze to taki typowy błyszczyk by coś nałożyć. I chyba dlatego czasem do niego wracam, za tą cene nie oczekuje nic wiecej. Muszę jeszcze wspomnieć, że gama kolorystyczna tych błyszczyków zadowoli wszystkie błyszczykoholiczki

Błyszczyk z serii Wet Look od Essence zakupiłam pod wpływem chwili, ale nie żałuję tego wyboru. Postawiłam na odcień nr 15, czyli chłodny blask w odcieniach fioletu lub bardzo zimnego różu. Blyszczyk zawiera 5ml produktu, jest nieziemsko trwały i naprawdę nie wiem kiedy uda mi się go zdenkować, mimo regularnego stosowania. Lubię jego aplikator. Kształtem przypomina serce i z szybkością można nim zaaplikować odpowiednią porcję kosmetyków na usta, bez konieczności dokładania produktu na aplikator. Przechodząc do efektu, błyszczyk zawiera w sobie kolor i miliony drobinek, które w piękny sposób odbijają światło i tworzą efekt tafli. Kocham ten efekt! Do tego nir wysusza ust i całkiem nieźle się trzyma. Co ważne, kosztuje naprawdę kilka złotych. Polecam!

Mam wersję bezbarwną. Lubię ten błyszczyk za wygląd, wygodny aplikator i efekt jaki daje na ustach. Nie jest lepiący, ładnie się błyszczy na ustach a przez to usta wydają się być pełniejsze. Cena na duży plus.

Nie spodziewałam się że błyszczyk będzie tak duży. Sądzialm raczej że będzie niewielkich rozmiarów. Zapach jak dla mnie całkiem spoko, taki słodki, cukierkowo-waniliowy. Odcień bardzo ładny i taki metaliczny. Polecam.

W lecie chętniej sięgam po odrobinę jaśniejsze błyszczyki i pomadki i częściej zdarza mi się komponować mocne oko z delikatnie podkreślonym uśmiechem. Błyszczyk Shine Wet Look od Essence zainteresował mnie swoim twarzowym odcieniem- 26 Oh My Plum!-który łączy piękną, soczystą brzoskwinię z odrobiną różu i niemal niewidocznymi złotymi drobinami. To odcień, który idealnie współgra ze skórą delikatnie muśniętą słońcem- czy to prawdziwym, czy z tubki. Kosmetyk został podany w pękatej, przezroczystej spiralce zakończonej srebrną, plastikową zakrętką i zaopatrzonej w gąbkowy aplikator. Konsystencja mazidełka jest ciut za lepka, ale lekka. Nie wysusza i lekko chłodzi usta, nadając im soczysty kolor i "mokry" wygląd. Usta wyglądają na odrobinę większe. Nie zaobserwowałam żadnych wybitnych właściwości pielęgnacyjnych, a trwałość kosmetyku pozostawia wiele do życzenia. Niemniej uważam, że to dobry błyszczyk na lato, a dodatek za za grosze- kosztował około 10 złotych. Atutem jest również przyjemny, słodki zapach i disajn opakowania. Czwóreczka!

Wet look to największa zaleta tego produktu. Trwałość - największa wada. Za niską cenę świetny błyszczyk, a paleta odcieni jest zróżnicowana. Błyszczyk aplikuje się łatwo, aplikator jest precyzyjny Trwałość niestety jest średnia, zjadanie się produktu jest w porządku. Opakowanie jest bardzo dobrej jakości.

Wet-look Lipgloss miesci się w wygodnym przezroczystym aplikatorze , jest on standardowy, w sumie niczym sie nie wyrówna od pozostałych dorgeryjnych błyszczyków. Sięgnęłam po niego , po przypomniało mi sie mini pudełeczko 3 błyszczyków co Essence sprzedawało, byłam nimi zachwycono, nie dość że wszędzie się mieściły, aplikator niby krótki ale dobrze się nim operowało na ustach, były nawilżające jak i w miarę długo je sie nosiło. Może ze względu na te błyszczyki tak bardzo byłam pozytywnie nastawiona że się we wszystkim rozczarowałam. Shine Shine Shine mysle sobie będoł moje usta wyglądały na większe i się mieniły jak gwiazda, a owszem mienią się ale od tłustej powłoki którą Wet-look Lipgloss pozostaje po sobie, czuć aż sklejanie się ust. Błyszczyk nawilża ale tylko na moment, potem mam wrażenie że moje usta są nawet bardziej wysuszone niż były. Co do czasu noszenia, ah tak, aż się nie zje tej tłustej mazi, czyli około godziny. Cenowo jest bardzo zachęcający, ale nawet produkt z niższej półki powinien coś sobą reprezentować po za ładnym opakowaniem. stanowcze nie, przy kolejnych zakupach

Shine Shine Shine ma w swojej kolekcji spory wybór kolorystyczny, od jasnokremowe do ciemnych śliwek. Pod względem cenowym ładnie pasuje do innych linii drogeryjnych, jest atrakcyjny na półce sklepowej. Jak również opakowanie sie wyróżnia i opis producenta by błyszczeć i błyszczeć zachęca do zakupów. Konsystencja jest nieco lepiąca, pigmentacja jest słabsza od tej co pamiętam w wersji "stay with me", ale jest spora ilość błyszczących drobinek, które mienią się na ustach. Niestety nie na długo, zjada się w ekspresowym tępie, już nie sporne o kubku od kawy, który ma stemplówki ust po moim błyszczyku, co ciekawe, nie jest tak prosto go zmyć, ze względu na tłustą powłokę. Podoba mi się wykończenie błyszczące, lecz, konsystencja, jak i czas noszenia, jest za słabe bym sięgnęła po niego ponownie.

Ostatnio mam fazę na błyszczyki do ust :) Mam już dość matowych pomadek na ustach ! Mam te błyszczyki w 5 odcieniach i z każdego jestem zadowolona . Usta pomalowane tym błyszczykiem są mega soczyste , błyszczące i NAWILŻONE. Nie jest to efekt tandetny. Zapach i opakowanie również na plus . Krycie oczywiście jest bardzo delikatne, ale dla mnie wystarczające . W Hebe często są na promocji nawet za 4,49 zł !

Mam wersję bezbarwną. Błyszczyk jest gęsty, ładnie pachnie, długo się utrzymuje (oczywiście jak na błyszczyk), ale sprawia, że usta są bardziej blade gdy nałoży się go troszkę więcej, ja osobiście nie cierpię tego efektu i muszę dokładać coś z delikatnym kolorem, aby uzyskać znów kolor moich ust i za to odejmuje jedną gwiazdkę :p Opakowanie nie wyglada zbyt zachęcająco, ale ma wygodny aplikator.