Rochas Absolu Intense Simply Red EDP 

Simply Red mnie nie zachwycił, nie wprawił w euforię, nie wstrząsnął i nie sponiewierał, ale... Po mocnym, słodkim i natarczywym otwarciu, w którym zdecydowanie coś mi przeszkadza, ta wersja Absolu niczym wybredny puchaty kot powoli, długo i z namysłem mości się na skórze. I tak jak kot, po znalezieniu owego chwilowo idealnego miejsca na drzemkę, zapach wibruje ciepłym, rytmicznie mrukliwym "kocim" oddechem. W tej części egzystencji kompozycji Rochasa, wszystko jest idealne - moc, intensywność, wyważenie seksownej, trwałej, zdecydowanie ogoniastej i po prostu pięknej bazy. Po kilku godzinach ulatnia się ta wprowadzająca dysharmonię nuta, ulepkowata słodycz pierzcha, a Rochas Absolu Intense Simply Red staje się jesiennym, wieczorowym faworytem. Używam tego produktu od: już nie używam Ilość zużytych opakowań: 1 x 50 ml

Same zachwyty nad tym zapachem w poprzednich recenzjach, a ja chodzę w tym zapachu od kilku tygodni i nie mogę dostrzec tego piękna. Może to ta ponura pogoda za oknem nie nastraja mnie optymistycznie - ale w takie dni jak te, zapach powinien dać ukojenie, otulić. A może ja mam po prostu podły nastrój - ale żeby aż tyle dni z zapachem, i nie trafić na choć jeden dobry dzień, żeby dostrzec w nim piękno i siłę? Coś jest nie tak. Widocznie nie dla mego nosa ten zapach, nie dla mego serca. Niby jest ciepły, niby słodki a z pazurem, jednak mimo to nie zawładnął moim sercem. Wyczuwam w nim sporą dawkę wanilii, ale ani kwiatu pomarańczy, ani lilii czy tuberozy nie czuję. Wanilia słodka, nie ulepna, z pazurem. Noszę go, bo skończyć chcę dekant, jednak z pewnością nigdy powtórki nie będzie. Trwałość zapachu na mojej skórze ok. 4 godziny, flakon dość ładny. Szczegółowa ocena zapachu: Zapach 3* Trwałość 3* Flakon 2,5* Używam tego produktu od: kilka tygodni Ilość zużytych opakowań: 5ml dekant ze sprayem

Zakup w ciemno - tym razem wyjątkowo trafiony!:) Muszę przyznać, że po opisach trochę obawiałam się jak zaraguje mój nos na ten zapach, ale chęć poznania i jakaś taka intuicja, że zapach mi się spodoba była silniejsza. Absolu Intense Simply Red okazał się nieco inny niż myślałam, ale to nawet lepiej, bo nie czuję tych nut, których się spodziewałam. Z początku AISR pachnie mi .. wiśniowo albo wiśniówką:) no, nie bardzo mi się to widzi, ale tuż po chwili zapach zaczyna się rozwijać tak, że wiśniówkę czuję przez cały czas, ale jest ona usadowiona pośrodku innych otulających, miękkich nut w taki sposób, że całość jest po prostu fantastyczna! Strach odleciał;) Zapach nie jest ciężki, nie kojarzy mi się z wieczorowym, jest po prostu dzienny:) Nie za lekki, nie przytłaczający. W środkowych nutach czuć wyraźnie lilię, ale tak jak wspomniałam, jest ona w środku innych nut, więc nie jest wyalienowana, czysta, intensowna, wyciągnięta wprost z kwiaciarni. Da się wyczuć też pomarańczę no i wanilię. Ktoś wspomniał, że czuje kokos - coś w tym jest, bo raz "śmignie" mi kokos, raz wiśniówka;) Figi się bałam, ale ja jej nie czuję, a może czuję i o tym nie wiem. Butelka fajna, ale za to kolor płynu przepiękny! Uwielbiam taką czystą, intensywną czerwień kojarzącą się właśnie z sokiem malinowym!:) Zamierzam kupić ponownie, bo perfumy okazały się być fajniejsze niż myślałam Używam tego produktu od: niedawna Ilość zużytych opakowań: kawałek z niecałych 50 ml

Szczerze mówiąc mnóstwo emocji towarzyszy tym perfumom. Kupiłam je w ciemno po okazyjnej cenie. Te perfumy są czerwone. zdecydowanie. Mysle, ze są one dla niewielkiej garstki kobiet. wiekszosc bedzie narzekać na migrenę :) Absolu Simply Red jest zapachem absolutnym, szczelnie osnuwającym, o silnym, trwalym,cieplym zapachu. Długo zostaje na szaliku, ubraniach. Jest bardzo kobiecy. Nadaje sie na zimę i na wieczór w ograniczonych ilosciach. Nie potrafie tego dobrze nazwac, lecz te perfumy dodają czegos kobiecie, ciepła, wyrazistości, to nie jest zapach, kolo ktorego mzoan przejsc obojetnie. A jednoczesnie nie jest to taki zlepek cukrowy jak np Amor Amor, czy Lolita Lempicka. nawet koncowy akord przebrzmiewa bez ociekania wanilią. Lubie te perfumy bardzo, i uzywam na specjalne okazje. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: połowka 50ml flakonu.

Mam mieszane odczucia co do tego zapachu. Nie przepadam zbyt za kwiatowymi woniami a początek Absolu Intense taki właśnie jest- kwiatowy, ciepły, elegancki. Z czasem rozwija się w kierunku waniliowo-kokosowym i wtedy bardziej mi się podoba. Mó TŻ je chwali za tego kokosa właśnie. Podoba mi się buteleczka, w szczególności wielki korek oraz kolor zapachu- jest cudny, czerwony i rozgrzewający. Przypomina mi kolor syropu malinowego:) Trwałość mogłaby być lepsza... Używam tego produktu od kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: pierwsze 50 ml.

Przecudny, zmysłowy zapach.Dokładnie taki jak lubię na - zwłaszcza na burą jesień, otulona tym zapachem czuję się od razu lepiej (nie mówię że nie poczułabym sie lepiej otulona płaszczem prady, ale skoro na płaszcz prady widoków na razie nie ma i pocieszam sie perfumami prady, jak to się mówi, oasis też jest okej;) już wracam do tematu, w końcu nie oceniamy tu ciuchów tylko zapach. Zapach jest słodki, ale łagodny, mocno podszyty wanilią i jakby kadzidłem?czymś dobrze znanym z prady edp właśnie...Bardzo przytulny, trzyma się ciała,trwały przyzwoicie , choć nie rewelacyjnie, troszkę przypomina też obsession...Polecam jeśłi lubicie tego typu zapach...Ja chwilowo porzuciłam nowo nabyte perfumy (bo przez gwiazdką wszystkie nowości) na rzeczy tych-też nowo nabytych, no ale nowość to nie jest...Nie daję pełnych 5* bo to jest zarezerwowane dla takich gwiazd kolekcji (subiektywnie oczywiście-jak w ogóle odbiór perfum-niektórzy przecież zachwycają się azzurą-prych) jak narciso rodriguez czy allure... Używam tego produktu od:niedawna Ilość zużytych opakowań:zaczęłam 50 ml edp