Burberry Touch for Men EDT 

Zapach ma już prawie 20 lat, jednak w ogóle się nie zestarzał. idealny na cały rok, może oprócz upalnego lata. Przyjemny i czysty zapach, zapach piżma dla mężczyzn. Na mnie wytrzymuje ponad 12h. Kupuję od lat i będę kupował dalej, niezawodny. Obok Prady L'Homme mój ulubiony bezpieczny zapach do pracy.

W domu mojego ukochanego od lat toczy się zacięta walka o ten zapach. Pierwszą flaszkę dostał mój M. od swojej babci. Później jego tata zaczął jej zawartość sukcesywnie podbierać, aż w końcu ją po prostu zabrał, ukrył i używał sam. Następnie kupił własną i historia potoczyła się identycznie, tylko mężczyźni zamienili się rolami. :D Dziś obydwoje mają własne flakony. Kiedy ukochany po raz pierwszy go przy mnie użył od razu wiedziałam jaki jest fenomen Touch i o co ten cały spór. Zapach jest...po prostu boski. Bardzo nowoczesny, ale przy tym nietuzinkowy, pełen kontrastów i niespodzianek. Na początku czuć świeże liście fiołka otulone piżmem i solidnie doprawione pieprzem. Jest rześko, ostro i z pazurem. Następnie do głosu dochodzą cedr i wetiwer nadając kompozycji drzewnego charakteru. Później robi się nieco łagodniej, pieprz nieznacznie ustępuje miejsca słodyczy bobu tonka. Touch robi się wówczas gładki i przejrzysty. Ale od czasu do czasu kłuje. Efekt porównywalny do namiętnego pocałunku mężczyzny, który co jakiś czas drażni skórę kobiety niewielkim zarostem. Jest trwały, ale trzyma się raczej blisko skóry. Nie krzyczy, nie gryzie, jest cichy - ale broń Boże nie potulny. To nieokrzesany, acz czuły dzikus. Elegancki, lecz zachowujący pełną swobodę. Signature mojego mężczyzny na ciepłe dni, któremu zawsze chętnie ulegam i zaciągam się tak długo, aż zakręci mi się w głowie. Buteleczka w moim stylu - z ciężkiego szkła, prosta, z drewnianym korkiem. Zdecydowanie polecam. Używam tego produktu od: kilka lat Ilość zużytych opakowań: Więcej niż 2

Nareszcie coś innego. Czy jest mocny? Może w lecie, ale nie jest to zapach, który zimą, całą swoją mocą wybija zęby przechodniom, wyrywa drzewa i dusi pasażerów autobusu wraz z kierowcą. Jest subtelny, choć na mojej skórze długotrwały. Nie rozsiewa wokół siebie pięciometrowej "fali", jak ruskie perfumy, ale przylega do ciała i wabi kilkunasto centymetrową aurą. Nazwa Touch idealnie do niego pasuje. Ten zapach po prostu muska... Mnie tak musnął jeden z facetów na ulicy, że musiałem go spytać, czym pachnie. A potem pofrunąłem do sklepu w celu zakupienia tego zjawiskowego "muskacza". Boże... Touch ma już 10 lat, a w ogóle się nie starzeje. Jego dodatkowym walorem jest też to, że pięknie pachnie na kobiecie. Jak ja mogłem go przegapić? Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 0,3ml

Po przetestowaniu kilku innych męskich zapachów tej firmy nie spodziewałam się, że coś mi się spodoba. A tu proszę, całkiem inny i naprawdę ciekawy zapach. Poszczególnych nut nie rozróżniam ale jest naprawdę charakterystyczny i przyjemny. Będzie pasował młodszym użytkownikom jak i tym w średnim wieku (jak mój mąż, na którym testowałam zapach). Bardzo ładnie pachnie również na mojej skórze. Trwałość bardzo dobra. Podobno już wycofywany. Używam tego produktu od:niedwna Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1

Kupiłam ukochanemu próbkę i... nie zawiodłam się. Jest to ciekawy i bezpretensjonalny zapach. Mamy po 23 lata i zapach ten jest w sam raz. Jednak myślę, że równie dobrze komponowałby się z mężczyzną w każdym wieku. Na prawdę polecam. Nie jest to zapach ciężki, ale raczej też nie na plażę... :) Raczej elegancki... :) Używam tego produktu od: - Ilość zużytych opakowań: próbka