Organique Fragrance Ritual, Bloom Essence, Body Mist Mgiełka do ciała

Mam wrażenie, że za mało mówi się o tych mgiełkach, a przecież one są rewelacyjne! Zapach Bloom essence jest dokładnie tym, co obiecuje producent - pachnie jak prawdziwa kwiatowa esencja. Jest to zapach czystości, odświeżający, wiosenny, lekki, trochę pachnie jak taki tradycyjny krem (dla mnie to akurat plus :D). Zebrałam mnóstwo komplementów mając na sobie ten zapach. Do tego formuła bardzo sprzyja noszeniu tych mgiełek latem. Ach, uwielbiam!

Już nie mogę się doczekać lata, żeby móc wrócić do tej mgiełki zapachowej, tonizującej i nawilżającej. Oczywiście można jej używać przez cały rok, ale u mnie najlepiej sprawdza się latem, kiedy chcę odpocząć od perfum. Mgiełka Bloom Essence pachnie ślicznie kwiatowo-owocowo. Do jej kompozycji zapachowej użyto w nutach głowy jabłko, gruszkę, melon, w sercu zapachu magnolię, jaśmin, goździk i miód, natomiast w bazie drzewo cedrowe, wetiwer, piżmo. Zapach utrzymuje się na skórze bardzo długo, bo ok 8-9 godzin! Jak na mgiełkę to bardzo dobry wynik! Lubię jej używać latem, gdyż nie zawiera alkoholu i można stosować ją eksponując się na słońce, nie powstaną żadne przebarwienia, jak w przypadku perfum. Ponadto mgiełka zawiera takie składniki aktywne jak kwas hialuronowy, pantenol, emolient z masła shea, glicerynę roślinną, dzięki temu skóra jest świetnie nawilżona, wygładzona, ochroniona i odświeżona. Polecam mgiełki Organique, mają różne nuty zapachowe, jest z czego wybierać. To świetna alternatywa dla perfum!

Do tej pory nie uznawałam mgiełek do ciała, nie widziałam, by czyniły mi coś dobrego . Przy tej zmieniłam zdanie. Używam jej na twarz przed nałożeniem makijażu i wieczorem po jego zmyciu (przed nałożeniem kremu na noc). Buzia jest miękka i odświeżona. Rano mgiełka przygotowuje buzię na make-up, a wieczorem koi ją po całym dniu i nawilża. Do tego pięknie pachnie. Sprawdza się też jako odświeżenie makijażu w ciągu dnia. Polecam.

Mgiełka firmy Organique "Bloom Essence" jest kosmetykiem godnym polecenia. Jej formuła jest bardzo zaskakująca i wyróżniająca się wśród innych mgiełek. Zawiera naturalne olejki oraz substancje natłuszczające skórę, co powoduje, że poza samym zapachem nawilża i odżywia skórę. Zapach mgiełki jest słodki, kwiatowy i lekko kwaśny. Pasuje idealnie na wiosenne i letnie dni.

Mgiełkę zapachową dostałam w prezencie - jako fanka kosmetyków z sieci Organique, znana w gronie znajomych. Mgiełka jest bardzo lekka i delikatna - nie podrażnia skóry, ale odświeża i pobudza. Stosuję głównie rano - żeby orzeźwić twarz przed dalszą pielęgnacją i makijażem. Zapach - naprawdę ładny, delikatny, kwiatowy; nie jest na tyle współgra z innymi kosmetykami, różnych marek.

Pięknie pachnie wiosną, kwiatami, obietnicą słońca... nie tylko pięknie pachnie, ale i nawilża skórę. Coś dla kobiet, które niekoniecznie na co dzień chcą używać cięższych perfum.

Nie jestem fanką balsamów ani mgiełek do ciała, nie stosuję ich ze względu na moje zapalenie skóry, ale w tej mgiełce się zakochałam. Lekki, piękny i odświeżający kwiatowy zapach utrzymuje się na skórze przez cały dzień. Miałam wrażanie, że lekko nawilżyła skórę, choć ciężko mówić o spektakularnych efektach. Cena może odstraszać, ale kosmetyk jest naprawdę wydajny - jedno opakowanie wystarczyło mi na pół roku, a używałam jej codziennie. Dopiero co mi się skończyła, ale na pewno kupię ponownie :)

Stosuję mgiełkę od około miesiąca i jestem pozytywnie zaskoczona. Trochę bałam się, że będzie za tłusta i nie będzie odświeżała i być może jest nieco zbyt ciężka, ale dzięki temu też działa jak balsam, wystarczy ją wsmarować w ciało. Niewątpliwie największą zaletą jest przepiękny lekki zapach, który utrzymuje się bardzo długo na skórze i cały dzień odświeża. Nie zauważyłam większego nawilżenia skóry ani nic - ot, przyjemna zapachowa mgiełka w eleganckim opakowaniu.