Ingrid Cosmetics Make Up Base, Mattifying & Anti Pollution Beztłuszczowa baza pod makijaż matująca

Baza marki Ingrid to produkt raczej niskich lotów i nie warto nim sobie zawracać głowy. Producent dużo obiecuje ale baza tak naprawdę nie spełnia swojego zadania. Mam cerę mieszaną i kupując ten produkt cieszyłam się że ma właściwości matujące co utrzyma moją cerę w ryzach bez efektu świecenia na dobrych parę godzin. No niestety ale jestem tą bazą totalnie rozczarowana. Co prawda jest bardzo wydajna ,ma lekką konsystencję ale to nie zmienia faktu że jest to raczej kiepski produkt. Ja u siebie nie zauważyłam efektu matowienia i przedłużenia makijażu.

mam cerę mieszaną - normalna/sucha na policzkach, przetłuszczającą się w strefie T. Liczyłam na to, ze baza poprawi trwałość makijażu szczególnie na czole, nosie i brodzie. Niestety, nic takiego nie miało miejsca. Dodatkowo policzki mam maksymalnie nieprzyjemnie ściągnięte, pojawiły się zmarszczki tam, gdzie normalnie ich nie ma.

Produkt zupełnie się u mnie nie sprawdził. Po nałożeniu na twarzy czuć napinającą maskę a cera się świeci... Dałam mimo wszystko szansę produktowi, w efekcie trwałość i matowienie podkładu były gorsze niż bez zastosowania bazy. Naprawdę koszmarny produkt.

Nie zauważyłam jakichkolwiek efektów. Baza ani nie matuje, ani nie wygładza. Moja skóra jak była błyszcząca, tak jest. Trwałość makijażu również bez zmian. Produkt nie dla mnie.

Moja ulubiona baza matująca. Używam ją za każdym razem kiedy wychodzę na imprezę, wtedy zależy mi na długim efekcie matu. Baza nie zapycha porów, dobrze się rozprowadza, a co najważniejsze przedłuża trwałość makijażu na wiele godzin. Podkład na bazie gładko się rozprowadza, nie roluje się. Bazę używam już od jakiegoś czasu, więc mogę stwierdzić, że jest bardzo wydajna. Niewielka ilość starcza na całą twarz, dzięki pompce można dozować odpowiednia ilość produktu.

Uzywałam wiele baz matujących pod makijaż, ale ta jest najlepsza. Bardzo łatwo się rozprowadza na cerze, jest lekka i delikatna. Cera jest po niej dokładnie zmatowiona na długo. Bez problemu rozprowadza się na niej podkład, oraz inne kosmetyki. Makijaż utrzymuje się bardzo na długo, a cera nie świeci. Produkt jest bardzo wydajny, ponieważ wystarczy kilka kropelek bazy do codziennego makijażu. Kupiłam ją za 18 złotych w drogerii hebe, Opakowanie jest bardzo wygodne, z pompką.

Skusiłam się na tą bazę tylko dlatego, że przypasował mi ich mineralny podkład matujący, podkład póki co nie zapchał, ale warto też podkreślić, że używanie podkładu to dla mnie opcja na większe wyjścia lub wieczorem (w szczególności latem). Zawsze dbam też o właściwe oczyszczenie i delikantny peeling przed. Bazę dokupiłam do kompletu, ale nie tylko pod podkład ale np. puder bambusowy lub lekko kryjący (nie zawsze aż tyle jest mi potrzebne żeby mieć np dodatkowo podkład). Posłużył też do utrwalania np cieni i szminek. Firma jest ciekawa i niedroga, także strzeliłam w ciemno, zawsze to mniej szkoda jakby się nie sprawdziło. Idąc po kolei. Cerę mam mieszaną, skłonną do odwodnień i zapychania. Na początku stosując baze pod podkład byłam bardzo zadowolona. Gładsza cera, łatwiejsze rozprowadzenie, mat na dłużej. Po jakimś czasie niestety cera zaczela sie zapychać. Sprawdzalam czy to wina podkladu, ale solo tak nie uczynił. Wydaje mi się, ze to kwestia nadmiaru składników w obu produktach spowodował ze cera nie dala rady. Przed pudrem tez super efekt, długo mat, w ostatecznosci zapchanie. Najlepiej sprawdza się np zamiast bazy pod cienie lub szminkę, dłuzej się trzymają, łatwiej nakładają lub np pod róż itp. Kilka razy tez niestety odczułam, ze skóra jest po niej lekko podrażniona. Ogólnie to chyba kwestia typu cery i częstości stosowania sprawia czy baza się sprawdzi. W moim przypadku to ruletka, także sięgam po nią już mniej chętnie. Producent pisze, ze w składzie brak jest silikonow, teoretycznie to prawda, ale DIMETHICONE CROSSPOLYMER to w zasadzie tez jakas pochodna silikonu, ale niby to lepszej generacji, który podobno ma nie zapychać, osobiscie sie nie znam, ale byc może w moim przypadku zdecydowalo to o zapchaniu lub zbyt duzym nagromadzeniu tego skladnika na skórze. Nie wiem, raczej do tej bazy nie wrócę. Na marginesie widzę, że na stronie wizaż w opisie składnika jest informacja, że może zapychać, ale nie będę wróżyć z fusów. Na mnie nie podziałała zbyt dobrze co nie znaczy, że innym nie przypasuje, kwestie indywidualne. Baza jest praktycznie bezwonna, zapakowana w wygodną buteleczkę z pompką i dość tania.

Bardzo dobra baza pod makijaz, swietnie matuje buzie i przede wszystkim utrwala makijaz tak jak powinien. Jest bardzo wydajny, nie ma zapachu - jest bezwonny.

Polubiłyśmy się, baza fajnie wygładza twarz i matowi na długo. Nie roluje się, podkład dobrze się na niej rozprowadza. Nie używam jej codziennie, raczej tylko na wyjścia. Plus za brak silikonów w składzie i za efekt anti-pollution. Kończę pierwsze opakowanie, możliwe ze sięgnę po kolejne.

Baza INGRID doskonała pod makijaż. Długo szukałam dobrej bazy, która nie robi efektu maski, jest delikatna a zarazem trwała i na długo matuje twarz. Przedłuża trwałość zaaplikowanego na nią makijażu na tyle, żeby docenić ten efekt podczas codziennego użytku. To moje pierwsze opakowanie, ale już wiem, że na pewno nie ostatnie.