Sensai Cellular Performance, Brightening Make Up Base Baza rozświetlająca

Jestem ogromną fanką marki Sensai. \\nZ przyjemnością testuje nowe produkty, mam tez wielu ulubieńców. \\nBazę testowałam z próbek, ale było ich na tyle sporo, że moja opinia jest miarodajna. \\nOtóż baza przepięknie rozświetla naszą skórę, efekt jest natychmiastowy. Do tego ją dobrze nawilża, zresztą odkąd używam produktów tej marki zapomniałam czym są suche skórki na buzi. \\nMakijaż fajnie się trzyma, do tego baza pięknie pachnie. \\nCena jak za bazę wygórowana, ale jest bardzo wydajna i starcza na dlugo. Używam tego produktu od: Kilka tygodni Ilość zużytych opakowań: Kilka próbek

Szukałam bazy nawilżającej, wygładzającej, zmniejszającej widoczność porów i zmarszczek i bez silikonów. I baza sensai cellular taka właśnie jest! Ale... Nie podoba mi się kolor mojej cery po użyciu tej bazy, jest zbyt blada. Poza tym baza powinna nieco lepiej matowić. Dlatego po kilku próbach (mini słoiczek z D) nie zdecydowałam się na zakup. Baza jest w postaci rzadkiego kremiku z połyskliwymi drobinkami. Nie daje efektu brokatu, ale ładnego rozświetlenia. Plusy: - zmniejsza widoczność porów i zmarszczek (istotne dla 40+) - wygładza - rozświetla - podkład nakłada się na nią genialnie - poślizg niesamowity:), dzięki temu potrzebujemy mniej podkładu - utrzymuje dobrze makijaż - mój podkład i puder najszybciej ścierają się z nosa, czoła i brody (wiadomo - strefa T), przy sensai puder zlazł z nosa już po 3 godzinach (ach, ten mój nochal), ale reszta wyglądała naprawdę nieźle do 8 godzin, - używałam jej zbyt krótko, by stwierdzić, czy robi krzywdę, ale po tych kilku razach mi nie zrobił - nawilża twarz - bardzo dobrze się rozprowadza - baza jest bardzo wydajna, wystarczy odrobina, by pokryć twarz - podkład (mam kanebo FF LV) wygląda na niej pięknie - nie ma silikonów, a mimo to wygładza Minusy (dla posiadaczki cery dojrzałej, ale mieszanej w kierunku tłustej): - słabo matowi, na początku efekt jest wow, pod podkładem błyszczenie znika, ale po kilku godzinach blask wyłazi; w zależności od cery może to wyglądać dobrze - efekt rozświetlenia, ale na niektórych (jak moja) - to efekt świecenia. Właściwie nie można się tego czepiać, bo głównym zadaniem bazy jest wygładzenie, utrzymanie makijażu i nawilżenie, a nie matowienie. - jak dla mnie za bardzo rozjaśnia twarz - robi ze mnie bladziochę po prostu, mimo że nakładam na nią te same kosmetyki co zwykle. By zrównoważyć ten efekt musiałabym mieć ciemniejszy podkład, ale czy mam gwarancję, że ta bladość spod podkładu nie będzie przebijać? Baza rozjaśniła piegi i przebarwienia, ale na taki jakiś blado-szarawy kolor. Próbowałam wcześniej tańszej bazy kanebo, wodnej, bez koloru i rozświetlaczy i tamta na mojej skórze spisywała się lepiej. Podsumowując; baza sensai cellular ma z pewnością wiele plusów, ale zanim wydamy niemałe pieniądze, lepiej ją przetestować. Drożej nie zawsze dla każdego znaczy lepiej:) Cały czas szukam odpowiedniej bazy. Teraz testuję elixir Yonelle (dla kobiet 40+). Jeśli mi nie podejdzie, to chyba się skuszę na sensai smoothing water. Na sensai cellular - raczej nie. Używam tego produktu od: kilka dni Ilość zużytych opakowań: próbki

Baza jest po prostu przecudowna. +usuwa oznaki zmęczenia +wizualnie odmładza cerę +koryguje niedoskonałości +dodaje blasku, cera promienieje +podkład o wiele łatwiej się rozprowadza +przedłuża trwałość makijażu +utrzymuje dobry poziom nawilżenia Jest przecudowna! - twarz się po niej błyszczy -cena :/ Używam tego produktu od: parę razy Ilość zużytych opakowań: próbka

Podkład, krem BB, krem tonujący - to rzeczy które używam...ale nie zawsze. Nie moje must have, jednym słowem. Na pewno nie w domu, nie na małe zakupy...Bez problemu wyjdę z chałupy bez makijażu, ale nie bez pełnej pielęgnacji :) Oczywiście wiem, że w lekkim make upie wygląda się lepiej, ze wyrównanie karnacji przyda się każdemu, ale nie zawsze mi się chce. Jeśli jednak już używam - to same dobre rzeczy, więc i baza na spód się znajdzie. Koło bazy kanebo chodziłąm czas jakiś, bo cena jest zabójcza. Udało mi się kupic taniej na tru, zatem stosuję ją dość regularnie. Czy jest dobra? Owszem. Czy warta takich pieniędzy? Nie dla mnie. Czy jest lepsza od innych, które znam...? Nie jestem pewna. Mam 2 ze smashboxa i 2 z clarinsa - i prawdę mówiąc - większej różnicy nie widzę. Mam cere dojrzała, bezproblemową, bez przebarwień, przetłuszczania, zatem czy nałoże bazę, czy nie - wyglądam podobnie...Twarz jest trochę głądsza, podkład dobrze się trzyma, twarz jest rozświetlona, a nie błyszcząca...To wszystko prawda, ale może inna cera to bardziej doceni... Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Bez bicia się przyznaję - tak zdradziłam Guerlain. I sama nie wiem czy to źle czy dobrze ;-)) Kiedy zaczęła mi się kończyć baza L\'Or popędziłam do Douglasa i Sephory w poszukiwaniu mojego cudeńka. Okazało się jednak, że nigdzie nie jest ona dostępna, a panie mogą ja zamówić, ale będzie dopiero za DWA tygodnie. To było dla mnie za długo dlatego postanowiłam zdać się na Panie sprzedające i ich opinię na temat innych tego typu produktów. Zdecydowałam się na Kanebo, gdyż wcześniej wiele dobrego o tej firmie słyszałam. I nie zawiodłam się. Produkt jest zamknięty w plastikowym pojemniczku z pompką, dzięki czemu w łatwy sposób możemy dozować ilość produktu. Baza ma mleczny kolor z mikroskopijnymi drobinkami, które po wtarciu w skórę rozświetlają naszą buźkę i nadają cerze wygląd bardzo wypoczętej. Nie włazi w drobne zmarszczki mimiczne, nie zostawia tłustego filmu a podkład na tej bazie rozprowadza się jak marzenie. Dodatkowo trzyma się nieziemsko długo. I chociaż jest to stricte baza pod podkład lubię czasami nałożyć jej odrobinkę na twarz i lekko przypudrować. Dzięki temu teoretycznie nie mam tapety na buzi, a wygląda ona na zadbaną, wypoczętą i promienną. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1szt.

Nareszcie dotarlam do bazy, ktora spelnia (prawie) wszystkie moje zyczenia: dyskretnie rozswietla, tak odbija sie w niej swiatlo, ze zmarszczki/pory staja sie prawie niewidoczne, skora wyglada na bardzo jednolita, podtrzymuje twalosc make-upu, przez caly dzien mam dzieki niej uczucie dobrego, zadbanego wygladu. Stosuje ja glownie w kombinacji ze Skinleya ale ostatnio rowniez z Kanebo Velvet: efekty zawsze wspaniale. Mila konsystencja, baza bardzo latwa w uzyciu, potrzeba jej bardzo niewiele. Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1-szego

Doskonała przede wszystkim do skóry dojrzałej, bo odżywia i to najczęściej panie po 40 mają szarą cerę... ;) wiem coś o tym... Bardzo dobra baza, nałożona pod podkład pięknie rozświetla, polecam zwłaszcza wiosną, gdy po zimie skóra ma kolor... dziwny. Warto chwilkę poczekać przed położeniem podkładu. Można też zmieszać ją z podkładem i taką mieszanką posmarować buzię i szyję, lub tylko wybrane partie twarzy :) Nie gryzie się z podkładami innych marek. Jedynym minusem jest cena. Ale - warto! Używam tego produktu od: koło roku Ilość zużytych opakowań: rozpoczęte 2

muszę przyznać, że jest to bardzo dobry produkt. do swojej wcześniejszej bazy byłam przyzwyczajona jak pies do budy, ale wiadomo, raz na jakiś czas dobra jest zmiana. padło na Kanebo Sensai Cellular Performance. pani w Douglasie aż się rozpływała opowiadając o tej bazie więc kupiłam. wielkim plusem jest to, że ma bardzo precyzyjną pompkę, którą można dozować dowolną ilość podkładu nie brudząc wszystkiego na około. produkt jest biały z bardzo drobnymi drobinkami mimo tego na twarzy ładnie się wchłania nie zostawiając żadnego tłustego czy białego filmu, a tylko delikatnie rozświetla cerę. buźka jest gładka i idealnie można rozprowadzić po niej podkład, który nie wałkuje się. po dłuższym stosowaniu można zauważyć polepszenie kondycji cery. przez to, że palę jak smok moja skóra jest szara, dzięki tej bazie moja buźka znowu ma świeży młodzieńczy wygląd, a makijaż utrzymuję się calutki dzień Używam tego produktu od: od stycznia 2011 Ilość zużytych opakowań: 1szt.

Moja ulubiona baza :) Używam jej pod podkład lub bez. Dyskretnie rozświetla skórę, usuwa zmęczenie, szarawy koloryt, podobno kamufluje drobne zmarszczki :) Czego nie zauważyłam :) ale może się czepiam. Ostatnio w pracy, nie wiadomo po co, mieliśmy małą sesję fotograficzną pracowników firmy i jedno tylko zauważyłam, że moja skóra na tle innych koleżanek bardzo się wyróżnia (cha cha :) ). I nie chodzi mi o wypielęgnowanie, ale o jej fotogeniczność :) Świeżość, dyskretny blask, świetlistość. Właśnie tego zabrakło skórze moich współpracowniczek. Rozprowadza się bezsmugowo, nadaje się pod każdy podkład, przedłuża jego istnienie. Mimo białego koloru jest bardzo dyskretna. Mnie na szczęście nie zapycha, to już moje trzecie opakowanie i nie miałam żadnych przykrych niespodzianek. Używam również pod oczy, przed korektorem, by rozświetlić spojrzenie i zamaskować cienie. Testuje inne bazy, ale tylko do tej wracam :) Droga, ale wydajna. Warta swoje ceny :) Używam tego produktu od: ok 2 lata Ilość zużytych opakowań:w trakcie 3

Na początku byłam zachwycona, świetnie rozjaśnia, podkład utrzymuję się bardzo długo, nie robi smug, same plusy, ale... od jakiś dwóch dnia od pierwszego użycia zaczęły mi się pojawiać, dziwne zaczerwienienia, szczególnie na czole. Nie były to zwykłe pryszcze - są wypełnione wodą. Kosmetyczka powiedziała, że to drobinki z tej bazy blokują pory. I faktycznie jak przestałam używać zdecydowanie się to zmniejszyło. Także jeśli ktoś ma problemy skórne, lub szybko blokujące się pory to zdecydowanie nie, wszystkim innym polecam, bo faktycznie baza spełnia niemal wszystkie obietnice producenta. Ja niestety odpadam:(Używam tego produktu od: około roku Ilość zużytych opakowań:1

Uwielbiam tę bazę! Najlepsza, jakiej używałam. Opakowanie wystarcza na bardzo długo - mega wydajność - cecha wspólna kosmetyków Kanebo. Cena może i wysoka, ale używam jej od 7 miesięcy codziennie, a zużyłam 1/3 opakowania! Zapach bardzo neutralny, niezwykle delikatny, prawie niewyczuwalny. Konsystencja fluidu, dosyć gęsta - świetnie łączy się z podkładem, delikatnie go rozjaśniając. Piękne drobinki zatopione w tym białym fluidzie wspaniale odbijają światło, powodując że zmarszczki są mniej widocznie a skóra świetlista - nie mylić z błyszczącą! Używam tej bazy codziennie, często mieszam ją z podkładem. Czasem nawet używam jej samej, delikatnie przypudrowując twarz sypkim pudrem. Efekt zawsze jest świetny. Skóra promienna, wygładzona, makijaż utrzymuje się cały dzień. Mogłabym zachwalać ją bez końca. nigdy nie zawiodłam się na kosmetykach marki Kanebo ::) Używam tego produktu od: ponad pół roku Ilość zużytych opakowań: 1/3