Rimmel Lasting Finish 25HR Breathable, Lightweight Medium Coverage Ultralekki korektor

Rimmel to trudna marka. Kiedyś uznawałam ją za ciekawą przez jej popularność, więc kupowałam naręczami tusze, cienie do powiek, kilka pomadek. Właściwie żadna się nie sprawdziła. Jedyny produkt tej marki, który uważam za świetny to oczywiście ich kultowy już puder matujący. Nie mam żadnych innych przyjemnych skojarzeń z Rimmelem, więc do ich produktów podchodzę z dużym dystansem. Produkt w miarę popularny, zakup raczej nie stanowi większego problemu. Sama kupiłam na ezebra i to głównie ze względu na promocje. Dałam za niego ledwo 9 złotych, więc zawód też nie jest bardzo duży. Cena regularna porządnie przesadzona, zwłaszcza jak spojrzeń na jakość i wydajność. Korektor w prostej tubce z ciekawym aplikatorem, który też trochę skłonił mnie do zakupu. Uznałam, że powinien być miękki, uprzyjemnić aplikacje i sprawić, że dokładniej będę mogła położyć korektor na twarz. Absolutnie nic z tych rzeczy, jest twardy i nijak nie ułatwia niczego. Dodatkowo, żeby wycisnąć produkt z tubki należy ją porządnie nacisnąć, a wtedy korektor rozlewa się na boki. Dodatkowo jest okropnie rzadki. Technicznie nie nadaje się do niczego. Jedyne, czego żałuję po tym korektorze to kolor. Odcień ivory naprawdę doskonale nadawał się do mojej karnacji i doskonale się z nią zlewał. Oprócz tego całkiem ładnie współgrał z wszystkimi moimi bazami i podkładami, ale w gruncie rzeczy to byłoby na tyle z plusów tego produktu. Moja skóra jest przesuszona i potrzebuje porządnego, ale nieobciążającego krycia, zwłaszcza pod okiem. Tutaj mam wrażenie, że korektor wchodzi w każdą zmarszczkę skóry. Krycia pod okiem początkowo wydaje się idealne, doskonale zakrywa sińca, jednak z czasem zyskuje na ciężkości i zaczyna odznaczać się pod makijażem. Lekko mówiąc, efekt nieestetyczny. Wręcz z trudem wymieniłam kilka zalet tego produktu, ponieważ uważam go za absolutnie beznadziejny niewypał. Mam nadzieję, że już nigdy nie pokuszę się na cokolwiek od Rimmela.

Korektor jest bardzo trwały, trzyma mi się pod oczami do końca dnia. Łatwo się rozprowadza zanim zastygnie. Krycie jest średnie, ale producent nie reklamował że będzie mocne. Minusem jest aplikator, który nie działa zgodnie z założeniem. Korektor wyciskam na dłoń i nakładam beauty blenderem.

Mój ulubiony korektor na lato. Korektor nie zapewnia 100 % krycia, ma średnie krycie. Jego formuła jest lekka i przyjemna w noszeniu. Nie obciąża skóry i da się budować krycie. Gąbeczka ułatwia aplikację jeszcze jak użycie korektor tylko na sobie

Korektor ma średnie krycie, ale można je budować. Nie należy do najtrwalszych, po ok 5-6h wymaga poprawek. Ładnie stapia się ze skórą. Nie podkreśla suchych skórek i nie uwydatnia niedoskonałości. Jest wydajny. Niestety gąbeczka nie nadaje się do aplikacji produktu, wchłania dużą jego ilość. Niestety jak na taką trwałość i krycie cena jest zbyt wysoka.

Korektor Rimmel kupiłam w swoim życiu jako jeden z pierwszych i początkowo myślałam, że moja niezbyt pozytywna opinia na jego temat jest wynikiem braku umiejętności w robieniu makijażu itp, ale po kilku latach ponownie podjęłam próbę używania tego kosmetyku i niewiele się zmieniło. Jako plus uważam, że najjaśniejszy kolor jest faktycznie jasny, jednak nie tak jak np korektor L`Oreal Paris Infaillible. Producent reklamuje swój wyrób jako ultralekki z czym absolutnie nie mogę się zgodzić. Niezależnie od tego jak dobrze nawilżałam skórę pod oczami korektor wchodził w zmarszczki przez co dodawał lat. Po kilku godzinach zaczynał się rolować i ścierać więc nie polecam go na dłuższe wyjścia. Sam aplikator w formie gąbeczki ciężko jest utrzymać w dobrym stanie tak aby używanie produktu było higieniczne. Kończąc opakowanie musimy je rozciąć aby wydobyć jeszcze dość sporą ilość korektora, która niestety przez aplikator już nie "przejdzie". Jeśli chodzi o krycie to nie jest ani słabe ani mocne. Na pewno nie nada się dla osób, które mają dość duże i widoczne sińce pod oczami. Po dłuższym stosowaniu produktu miałam wrażenie, że bardzo przesusza skórę pod oczami.

Korektor zakupiłam zasugerowana dobrą marką i tu niestety wielkie rozczarowanie. Korektor nie robi absolutnie nic, zapycha, uwydatnia niedoskonałości zamiast je zakryč. Aplikator z gąbeczką to kolejne nieporozumienie, nie možna wycisnąć produktu z tubki, a sama gąbeczka uległa zniszczeniu. Nie polecam.

Wygląda ciężko pod okiem, sucho, wchodzi w zmarszczki załamania, dodaje lat. Nie kryje całkowicie zasinienia, kolorystycznie też mi nie pasuje, jeśli chodzi o niedoskonałości i przebarwienia jest całkiem ok. Zdecydowanie korektor do skóry młodej i nie suchej.

Korektor miał średnie krycie i bardzo ładny kolor . Trwałość korektora jest w porządku. Dla mnie idealny korektor na co dzień. Jedynym minusem jest aplikator, który jest nie higieniczny. Przy końcówce korektora miałam problem z wydostaniem produktu.

Kupiłam ten korektor, ponieważ był na bardzo fajnej promocji, a dodatkowo niegdyś było wiele szumu wokół podkładu z tej serii, więc pomyślałam, czemu by nie spróbować. Wybrałam odcień Ivory,który zazwyczaj jest jasny w neutralnych odcieniach. W drogerii wydawał mi się w porządku. Niestety przy pierwszym użyciu okazało się,że jest zdecydowanie za jasny. Jego kolor moim zdaniem wpada nawet lekko w biały... Aplikacja korektora gąbeczka również nie jest zbyt wygodna, a produkt wyciska się dość trudno. Mimo że jest nowy, mam wrażenie że nie cała tubka jest wypełniona. Skoro znalazłam w nim już tyle minusów miałam nadzieję, że może w trwałości mnie zaskoczy. Niestety nie dość, że trudno się nakłada, lubi się rolować, zostawiać dziwne plamy i jest bardzo widoczny, a trwałość jest też moim zdaniem bez szału. Rzadko zdarza mi się, aż tak kiepsko kosmetyk, raczej go nie zużyję, a już na pewno nie kupię po raz kolejny.

Korektor otrzymałam w prezencie, pewnie sama o niego bym się nie pokusiła. Nie przemawia do mnie gąbeczka, po pierwsze ciężko wydostać korektor, to po drugie rozprowadzanie to istna masakra. Użyłam go z 5 czy 6 razy w niewielkiej ilosci i skończył się. Nie dość, że ma tylko 7ml co nie jest tu na plus, to jeszcze ma się wrażenie, że jest jeszcze mniej w opakowaniu. Korektor roluje się i ściera bardzo szybko. Mam widoczne cienie pod oczami, nie poradził sobie z nimi. Niestety nie widzę tutaj żadnych plusów.

Korektor dostałam od przyjaciółki, która nie trafiła z odcieniem. Jak dla mnie odcień jest idealny. W pierwszej chwili gąbeczka mocno mnie ucieszyła ale juz po pierwszym użyciu zaczęłam wyciskać kosmetyk na dłoń. Właśnie co do wyciskania. Miałam potworny problem z wyduszeniem go. Mam wrażenie, ze w tubce więcej jest powietrza niż korektora. Konsystencja jest odpowiednia, fajnie się rozprowadza. Bardzo dobrze kryje, nie roluje się. Jeśli chodzi o trwałość, to spodziewałam się po tej marce czegoś lepszego.

Pierwsza wada to beznadziejne opakowanie - aplikator to jakiś żart, nie przydaje się do niczego a wręcz przeszkadza. Do tego opakowanie jest w połowie puste. Korektor ma ładny odcień, ładnie też wygląda na skórze, ale jego krycie jest za słabe jak na moje potrzeby.

Zawiodłam się na tym korektorze niestety. Pomysł zamknięcia go w tubce z gąbeczką wydawał mi się świetnym rozwiązaniem. Po pierwszym użyciu zmieniłam zdanie. W gąbce zostaje mnóstwo korektora, którego już nie u,żyję. Mam wrażenie, że korektora jest bardzo mało ponieważ od samego początku ciężko go wycisnąć z tej tubki. Tubka według mnie jest bardziej wypełniona powietrzem niż produktem. Sam odcień i krycie udało mi się dobrać odpowiednio. Niestety po kilku godzinach mocno uwydatnia zmarszczki i muszę robić korektę makijażu. Kosztuje dość sporo i już na pewno go nie kupię.

Produkt znajduje się w tubce, na zakończeniu tubki znajduje się gąbeczka, którą aplikuje się korektor, może i to fajne rozwiązanie, lecz mam wrażenie że gąbka pożera korektor i w efekcie wychodzi go za mało. Korektor ma dosyć gęstą konsystencję więc nie spływa z nałożonych miejsc, po zaaplikowaniu odpowiedniej ilości można go delikatnie wklepać. Nakładam go na cienie pod oczami, no i tu jestem zadowolona z efektu, ale po 2 bądź 3 godzinach bardzo uwydatnia moje zmarszczki, zbiera się w załamaniach.

Korektor jest dobry w swojej kategorii cenowej. Nie mam dużych problemów z cerą może też dlatego mi odpowiada. Krycie jest średnie ale ładnie stapia się ze skórą. Minusem jest niehiginieczny aplikator z którego i tak nie korzystam oraz trudne wydobycie produktu w odpowiedniej ilości. Ideału będę szukać dalej ale uważam go za dobry produkt

Dziwią mnie tak niskie opinie. Uwielbiam ten korektor, jest lekki, idealnie wtapia się w skórę. Używam jasnego odcienia, kładę go także jako baza pod cienie na powieki, co nie dość, że podtrzymuje makijaż to jeszcze go utrwala. Maskuje cienie pod oczami, nie wysusza, nie podrażnia. Jest bardzo wydajny, na początku za dużo się wylewało, ale opracowałam już technikę aplikowania :D Polecam. Cena troszkę za wysoka...

marka rimmel nie kojarzy mi się najlepiej – podkłady tej marki u mnie się nie sprawdzają, a na dodatek niektóre uczuliły mnie. jednak jednego im nie można odmówić – ich korektory faktycznie są jasne. i dlatego skusiłam się na ten produkt. i szczerze mówiąc, nie żałuję, choć o ponownym kupnie raczej nie myślę. po pierwsze: opakowanie. jak dla mnie zbyt fikuśne, zbyt innowacyjne. połowa korektora wchłania się w gąbkę, która jest teoretycznie aplikatorem, więc wydajność produktu już spada na samym starcie. na dodatek tą całą gąbką nie da się nałożyć korektora – i tak trzeba wklepać go palcem, gąbką typu BB albo RT, albo rozsmarować pędzlem. po drugie: kolor. najjaśniejszy jest naprawdę jasny, więc nie mam do czego się przyczepić. w ciągu dnia nie oksyduje, co jest na plus. po trzecie: konsystencja. nie jest toporna, ale nie jest też rzadka. powiedziałabym, że w sam raz, dzięki czemu spojrzenie jest promienne, rozświetlone. nie wchodzi w załamania. natomiast, jeśli chodzi o krycie, to niestety, ale jest tak sobie. przy większych i ciemniejszych sińcach nie poradzi sobie. ale – jak dla mnie – jest o niebo lepszy od Bourjois i jego Healthy Mix’a, zdecydowanie. no i mniej kosztuje :D nie uczula, co jest dla mnie bardzo ważne, natomiast potrafi podkreślać suchą skórę pod oczami, co warto mieć na uwadze, bo z promiennego spojrzenia może się ono stać zmęczonym życiem :D czy wysusza? nie powiedziałabym, ja nic takiego nie zaobserwowałam. nie zapycha. pojemność produktu też mogłaby być większa.

Próbowałam używać odcienia 001 Light Ivory. No właśnie, próbowałam... Aplikator porażka - gąbeczka pochłania produkt, a jest tak twarda, że o aplikacji nią zapomnijcie. Dodatkowo trzeba mocno kontrolować nacisk opakowania podczas próby wyciśnięcia korektora - mi zdarzyło się przedobrzyć i produkt zmarnował się w chusteczce higienicznej. Konsystencja jest faktycznie lekka, ale aplikacja już taka lekka nie jest. Korektor na skórze staje się lepki, ciężko go wpracować. Próbowałam pędzelkiem, palcem, mini-gąbką - za każdym razem miałam wrażenie, że nadal coś jest nie tak. Warzy się w kontakcie z różnymi podkładami - w tym z tej samej linii Rimmela! Trzeba bardzo precyzyjnie rozblendować granice z podkładem. Próbowałam różnych pudrów i też wyglądał słabo - sucho, strasznie podkreślił zmarszczki, których właściwie nawet nie mam... Kolor ok - nie zoksydował, ma neutralny odcień. Niestety przy dokładnym przyjrzeniu się, zauważyłam również, że korektor podkreślił cienie i twarz wyglądała na starszą, zmęczoną. Co najgorsze, dziad utrzymuje się długo na skórze, nie zjeżdża z niej i jak już się go nałoży, to trzeba przecierpieć do demakijażu :) Może będzie ok dla idealnej cery nastolatki, bardzo zadbanej skóry lub profesjonalistki ogarną jego formułę, ja wymiękam.