Make Up For Ever Full Cover Extreme Camouflage Cream Wodoodporny krem kamuflujący

W korektorze zakochałam się od pierwszego użycia. Kupilam go po poleceniach Maxineczki! Jest to prawdziwy tynk, zakryje wszystko co tylko możliwe jest do zakrycia. Stosowałam go pod oczy w małej ilości oraz na jakieś pojedyncze wypryski. Korektor ma fajną, poręczną tubkę z którego trzeba wycisnąć produkt. Ma kremową konsystencję, niebywale mocny pigment przez co nie trzeba wyciskać dużo produktu tylko minimum. Szybko zastyga więc trzeba pracować z nim 5x szybciej. Mi osobiście to nie przeszkadza. Bardzo, bardzo dobry korektor, ale raczej dla bardziej zaawansowanych osób w świecie makijażu! Polecam!

Ten kamuflaż tak naprawdę można stosować na wiele różnych sposobów bo bardzo dobrze i mocno kryje blizny, tatuaże, niedoskonałości ale ja go lubię najbardziej jako bazę pod cienie. Po nałożeniu na powiekę wklepuję i wyrównuje go gąbeczka dzięki czemu powieka jest wygładzona, aplikacja cieni jest szybka i prosta a kamuflaż przedłuża trwałość makijażu oka, cienie pozostają długo nienaruszone

Krem full cover daje super mocne krycie, najmocniejszy "korektor" jaki używałam a uwielbiam mocne krycie. Jednocześnie nie zapycha cery tak jak inne tego typu korektory przetestowałam masę i żaden nie zaskoczył mnie tak pozytywnie jak ten marki Makeupforever. Jest bardzo wydajny jedno opakowanie starcza na pare miesięcy spokojnie.

Korektor ten ma bardzo gęstą formułę, dlatego idealnie kryje. Nigdy nie stosowałam go pod oczy, bo z góry wiem, że by się do tego u mnie nie nadawał. Nie potrzebuję aż takiego krycia pod oczami, wolę lżejsze formuły. Kupiłam go przede wszystkim dla zakrywania niedoskonałości skóry/blizn potrądzikowych i w tym przypadku nie ma sobie równych. Jest bardzo wydajny! W tym momencie posiadam już drugie opakowanie i nawet nie szukam innego zamiennika :) Posiadam odcień nr 5 - waniliowy, idealnie stapia się z cerą. Często, gdy nie nakładam makijażu, używam go tylko dla zakrycia niedoskonałości. Jego cena jest bardzo wysoka, ale jest warty zakupu. Najlepiej poczekać na promocje w Sephorze. Wklepuję go zawsze palcem i wtedy jest najlepszy efekt.

Oceniam odcień nr 3. Korektor ten kupiłam po tym jak swego czasu Maxineczka wychwalała go ponad niebiosa. Ja również mam duże cienie pod oczami i szukałam czegoś co dobrze się z nimi rozprawi. Korektor znajduje się w plastikowej tubce zakończonej precyzyjnym, małym otworem, dzięki któremu jesteśmy w stanie idealnie dozować produkt - tyle, ile akurat potrzebujemy. Jest to bardzo fajne, higieniczne rozwiązanie. Kamuflaż jest mega wydajny, już niewielką ilością jesteśmy w stanie przykryć to, co chcemy. Opakowanie mieści w sobie aż 15 ml produktu i uwierzcie, że samemu, używając tego korektora codziennie, naprawdę ciężko go wykończyć. Producent powinien pomyśleć o mniejszych i adekwatnie do pojemności tańszych opakowaniach. Korektora używam w niewielkiej ilości na cienie pod oczami (mam gładką skórę, nie mam worków), pamiętam o tym, żeby uprzednio nawilżyć delikatną okolicę oczu poprzez nałożenie kremu. Na tak przygotowanej skórze korektor trzyma się bez zarzutu cały dzień, jest wodoodporny. Nie zauważyłam, żeby przesuszał mi skórę pod oczami za co plus. Krycie można budować, po nałożeniu trzeba go szybko przypudrować, żeby nie wszedł w zmarszczki. Kolor 3 jest jasny, lekko żółty. Podczas wyboru koloru należy mieć na względzie to, że produkt oksyduje - warto więc wybrać o 1 lub 2 tony jaśniejszy kolor. Korektor bez problemu aplikuje się palcami jak i małymi gąbkami przeznaczonymi właśnie do korektora. Podsumowując, to dobry korektor, ale ze względu na wysoką cenę raczej już go nie kupię, zwłaszcza, że wyszło niedawno dużo dobrych i o wiele tańszych produktów.

Jak w tytule szukałam korektora, który zakryje moje nie tak duże ale jednak widoczne cienie pod oczami, takiego który mimo zakrycia ich nie zetrze się w ciągu dnia, takiego który będzie kolorystycznie mi odpowiadał i znalazłam moje cudo. Bałam się go przez ciężka konsystencje żeby nie przeciążył skory pod oczami i żeby nie tworzył skorupy i nic z tych rzeczy. O ile dobrze nawilżamy nasza twarz oraz skore pod oczami nic takiego nie powinno się stać. Zachwalała go przez dluuuuugi czas moja ulubiona youtuberka maxineczka i o ile ufam jej z większością recenzji kosmetyków tak tego cuda się bałam chyba najbardziej. Wybrałam kolor 3 a miałam wachania między 3-4. Dobrze, ze wzięłam jaśniejszy bo lekko ciemnieje i jest w ładnej żółtej tonacji natomiast na szczescie nie jest to typowe żółtko. Produkt dość drogi natomiast baaaaaardzo wydajny. Większość korektorów które używałam kończyły się dość szybko i trzeba było kupować nowe a ten jest takim kosmetykiem, gdzie potrzeba dosłownie ociupinkę i robi swoją robotę.

Podstawowe zastosowanie tego produktu: doskonałe krycie przebarwień i niedoskonałości. W tej roli sprawdza się idealnie. Niewielką ilością zakryjecie punktowo wszelkie przebarwienia. I w zasadzie tu można by skończyć;) Konsystencja to "pastowaty" krem - dużo pigmentu powoduje, że jest nieco tępy w rozprowadzeniu i całkowicie nietłusty. Ale rozprowadza się bardzo dobrze. Najlepiej chyba gąbką, ale palcami też niczego sobie. Pod oczami do zastosowania od wielkiego dzwonu - moim zdaniem na tę okolicę jest zdecydowanie zbyt ciężki! Ale do wszelkich niedoskonałości na twarzy - jako punktowe uzupełnienie mniej kryjącego podkładu - idealnie. Odcienie ładne i wydaje się, że wystarczająco ich dużo, żeby każdy mógł coś dobrać. Ja używam 03, a jestem raczej jasnoskóra.

Bardzo dobry korektor do zadań specjalnych. Nie da się go porównać do żadnego innego. To jest naprawde full cover, do tej pory żaden korektor nie był w stanie zapewnić mi tak dobrego krycia. Wystarczy bardzo mała ilość produktu aby zakryć niedoskonałosci. Najlepszy korektor, jaki do tej pory miałam, wart swojej ceny.

Niesamowity korektor o mega kryciu, a lekkiej formule - Używam go głownie pod oczy i sprawdza się świetnie! Nie wchodzi w zmarszczki, pięknie wtapia się w skórę, idealnie łączy ze sypkim pudrem.. Kocham go!

Moj kolor to ntr 3 jasny żółty ciepły odcień. idealnie wpasował mi sie w okolice oka, nie wchodzi w zmarszczki gdy jest przypudrowany lekki pudrem. Nie dodaje lat tak jak niektore korektory potrafią robic. Wklepany palcem zakrywa sine sińce pod okiem. Podobno nie nadaje się pod oczy ale ja jestem innego zdania, bo nie stosuje go codziennie więc nie obciązy i nie wysuszy.

Kupiłam ten produkt aby maskować ciemnofioletowe cienie pod oczami. Mocno napigmentowany produkt, gęsty, kremowy. Posiadam odcień nr 3, u mnie bardzo delikatnie ciemnieje. Kryje dobrze, nie umiem nim zbudować pełnego krycia, ale dopiero się z nim poznaję, więc mam nadzieję, że uda mi się nauczyć jego obsługi, aby robił, czego od niego wymagam. Należy bardzo dobrze nawilżać skórę pod oczami przy jego stosowaniu (mi starczają kremy z La Roche Posay). Niezwykle wydajny, jedno opakowanie będę chyba zużywać rok, dwa lata- za taką cenę- nie narzekam, niech służy jak najdłużej. Kolor lepiej dobierać samemu, koniecznie (!) oglądając go w świetle dziennym- w Sephorze najlepiej poprosić o makijaż nim, wyjść lusterkiem na zewnątrz i dokładnie obejrzeć, czy kolor pasuje.

Korektor spełnia swoją rolę w 100%. Bardzo mocne krycie. Jeśli chodzi o zgodność z opisem producenta to 5/5, niestety dla mnie jest zbyt mocny. Używam lekkiego podkładu. Gdy użyję tego korektora na jakąś niedoskonałość lub pod oczy fluid po kilku godzinach się wtapia w skórę - ponieważ to lekki fluid, a ten korektor "zostaje" i nie rusza się z miejsca. Dlatego też jest mocno widoczny. Dla osób z widocznymi, mocnymi niedoskonałościami, bliznami po trądziku myślę, że będzie idealny. Niestety dla osób, które chcą jedynie zakryć pojedyncze krostki lub delikatne cienie pod oczami jest ZA MOCNY.

Jest świetny! Najlepszy korektor jaki kiedykolwiek miałam. Pięknie wtapia się w skórę i jest nie widoczny a przy tym zakrywa niedoskonałości . Utrzymuje się cały dzień . Polecam osoba które mają trądzik a chciałyby go zakryć bo korektor nie zapycha :D

Jako jedyny kryje w pełni moje cienie pod oczami, które niestety są dość widoczne i w fioletowym odcieniu. Bardzo duże opakowanie, które starcza na baaardzo długo. Warto w niego zainwestować, gdy ma się taką potrzebę

Jedyny minus jaki widzę w tym korektorze, to kiepska gama kolorystyczna i bardzo duży problem z wyborem odpowiedniego odcienia. Korektor jest niesamowicie wydajny - najmniejsza ilość kryje idealnie, więc trzeba z nim ostrożnie postępować. Trzeba do dobrze wpracować w skórę, bo jak każdy korektor ciężki, może wyglądać nieestetycznie, gdy jest nierozblendowany. Przypudrowany nie rusza się z miejsca. Jeśli chcemy go używać pod oczy musimy obowiązkowo pamiętać o nałożeniu odpowiednio wcześniej kremu, który dobrze nawilży te okolice. Przychodzi do nas w tubce, co jest akurat w jego przypadku bardzo wygodne ze względu na gęstą konsystencję. Najlepiej nakładać go pędzlem zbitym, dosyć mięsistym i małym, na koniec potraktować gąbeczką.

Jest to kosmetyk, nad którym sie zastanawiałam wiele miesięcy - bałam sie że wydam dużą kwotę i okaże sie bublem. Na szczęście tak sie nie stało. Próbowałam wielu korektorów, pewnie wydałam 5x tyle ile kosztuje to cudo;) jednak moje zdanie jest niezmienne - nie ma dobrego i taniego (drogeryjnego) korektora. O ile możemy zastąpić np Mary Lou tanim odpowiednikiem za 10zl z rossmann przy Mufe to niemożliwe. Ma bardzo dobry pigment, kryje wszystkie niedoskonałości. 1-2 razy w tygodniu nakładam go także na dolinę łez, jeśli nauczymy sie go używać w tym miejscu tez zda egzamin. Jak nałożę pod jedno oko, a drugie jeszcze nie - nie mogę sie nadziwić efektowi za każdym razem. Nie chce go używać częściej na te okolice, bo moze przesuszac, ale przecież nie jest to korektor dedykowany pod oczy. Faktycznie jest długotrwały, nie ściera sie w ciągu dnia, nie zmienia położenia. Dochodzę do wniosku, że cena nie jest tragiczna bo płacimy 125zł ale za 15ML! To połowa pojemności podkładu, starczy na wieki. Dla porównania za korektor nars'a płacimy podobna cenę za 6ml...czyli za 15ML byśmy musieli dać ok 300zl ;) także nie jest najgorzej. Ten produkt to moje odkrycie i nie będę szukała juz innych korektorów :) obietnice producenta spełnione w 100%.

Używam od kilku tygodni, mam odcień 5. W końcu znalazłam korektor który na cały dzień zakrywa niedoskonałości. Mam cerę mieszaną, generalnie bez większych problemów ale od czasu do czasu na brodzie wyskakują mi niespodzianki. Do tej pory każdy korektor schodził z nich i po jakimś czasie wszystko odkrywał. Ten kryje bardzo dobrze i do tego wygląda w miarę naturalnie. Wiadomo, że kosmetyk mocno kryjący nigdy nie będzie wyglądał jakby go nie było ale ten korektor naprawdę utrzymuje się świetnie przez cały dzień. Najlepiej wg mnie nakadać go palcami i wklepywać bardzo cienkimi warstwami.

Szczerze to wg. mnie naprawdę kiepski produkt. Na pewno lepszy jest od takich przeciętniakow za 20-30zł, ale tutaj cena totalnie nie jest adekwatna do jakości produktu. O wiele bardziej lubię ten drugi korektor z Make up for ever - różnica jest kolosalna. PLUSY - wygodna aplikacja (miała odmiana po pompce przy Macu) - nie wchodzi w zmarszczki mimiczne - dostępność (Sephora, Internet) - renomowana marka - wydajność niesamowita - dosyć dobra trwałość MINUSY - może przesuszyć, nie nadaje się do codziennego stosowania - gama kolorystyczna (najjaśniejszy odcień jest dla mnie o 3 tony za ciemny) - za słabe krycie (serio, spodziewałam się niesamowitego efektu, a tymczasem ten produkt zrobił niewiele więcej, niż przeciętny podkład... Jestem zaszokowana. Mówię tutaj o tuszowaniu cieni pod oczami, jeżeli chodzi o korygowanie jakiś przebarwień itp. to jest lepiej) - za duże opakowanie (wolałabym o mniejszej pojemności, przynajmniej o połowę, a co za tym idzie - niższa cena) - za słabe krycie (jest lekkie w str. średniego, a ja szukam mocnego krycia) - cena (170 zł za produkt, który jest niezbyt dobry do moich potrzeb...) - matowe wykończenie - czyli pod oczami nie wygląda dobrze