Pharmaceris W, Albucin-Maxima, Intensywny krem wybielający 

Bardzo dobry krem na przebarwienia posłoneczne i potrądzikowe, nawet te stare. Mogę śmiało powiedzieć, że ten krem zlikwidował niemal całkowicie moje plamy po słońcu, szczególnie jedną starą, po retinolach, widoczną na czole. Używam go od trzech miesięcy, co drugi dzień, i plama niemal całkowicie zniknęła. Cera jest w jednolitym, jasnym, zdrowym kolorze. Wiele osób zwróciło uwagę na rozświetlenie mojej cery i kolor. Trochę się bałam jakiegoś dużego efektu wybielenia, ale nie takie zadanie ma ten krem. Myślałam, że nie da się wyrównać koloru mojej cery i usunąć przebarwień, a tu taka niespodzianka. Widać papaina rzeczywiście ma świetne działanie na takie problemy. Jeśli ktoś ma problemy z szarą cerą i nierównym kolorytem, to powinien śmiało wypróbować ten krem. Krem nie zapycha i wg mnie jest lekki, szybko się wchłania - mam wersję na noc. Mam zamiar używać go do lata, potem przerwa. Ogólnie na efekty trzeba poczekać minimum półtora miesiąca. Używam od niedawna także serum rozświetlającego z tej serii, ale jest bardzo kiepskie w porównaniu z tym kremem - waży się i zapycha. Natomiast ten jest naprawdę świetny i cena śmieszna, jak za takie działanie. PS Mam cerę mieszaną, ze skłonnością do zapychania. Nie używałam kremu z filtrem podczas stosowania kremu, wrócę do filtrów na lato, ale być może działanie tego kremu wraz z filtrami byłoby jeszcze lepsze. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Używam tego kremu od około 2 miesięcy. Mam wersję na noc i najpierw stosowałam zgodnie z zaleceniami, a teraz używam go na dzień, bo na noc zaczęłam używać kremu mikrozłuszczającego z myślą, że krem wybielający lepiej zadziała (a przynajmniej tak mi się jakoś uroiło). + krem radzi sobie ze świeżymi przebarwieniami, śladami po trądziku i innymi takimi. Ze starszymi zmianami jest już problem + nawilża + nie na natłuszcza, nie zapycha + opakowanie jest bardzo wygodne a najważniejsze, że produkt się nie rozlewa + wydajny. To oczywiście zależy kto ma ile przebarwień, bo krem stosuje się na obszary twarzy. Ja używm na policzki i nos i zużyłam około połowę opakowania. Krem jest wart wypróbowania, ale naprawdę trzeba go stosować przynajmniej te 8 tygodni jak zaleca producent. Każdy krem ma to do siebie, że działa po jakimś czasie. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Krem już w ciągu 3 tygodni poradził sobie idealnie ze swieżymi przebarwieniami słonecznymi. Wyrównał koloryt skóry, wyraźnie zmniejszył plamki i piegi. Cera stała się bardziej promienna, jasna, jednolita. Lekko rozjaśnił stare przebarwienia hormonalne (nad ustami), ale jeszcze nie tak jakbym chciała. Trochę tłustawy pod makijaż, cera ma tendencję do świecenia się po jakimś czasie, ale i tak warto. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Używałam tego produktu z serii na noc i spisał się super. Krem jest bardzo wydajny, bardzo ładnie pachnie. Wiele przebarwień potrądzikowych z moich policzków bardzo zbledło. Używałam kremu łącznie z peelingiem rozjaśniającym więc myślę, że przez to głębiej wchodził w skórę. To był mój pierwszy krem wybielający i myślę, że warto było czekać dłużej na efekty. Oczywiście stosowałam filtr i nie opalałam w tym czasie twarzy. Nie kupię jednak ponownie, bo odkryłam inny sposób na prawie całkowite pozbycie się przebarwień za jeszcze niższą cenę :-) (kwas azelainowy) Polecam przy niewielkich przebarwieniach potrądzikowych Używam tego produktu od: luty 2014 Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Posiadam ten krem na noc, poleciła mi go kosmetyczka. Krem jest lepki na twarzy dosyć długo się wchłania , nawet przyjemny zapach . Cena spoko miałam wcześniej avon za 60 zł . Co najważniejsze krem działa smaruję codziennie na noc nawet dwa razy . Zrobiłam zdjęcia pierwszego dnia i po dwóch tygodniach i jest EFEKT !!!! przebarwienia zaczynają znikać a mam ich bardzo dużo , piegi się rozjaśniły. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno

Posiadam wersję na noc i myślę, że z wersją na dzień byłby dużo lepszy efekt. Krem ma bardzo lekką konsystencję, nie pozostawia żadnego tłustego filmu ani białej powłoki.Nie zatyka porów. Jest delikatny, nie powoduje podrażnień. Skóra rano jest promienna i mocno ukojona. Przebarwienia mocno zredukowane i ukojone. Niestety po kontakcie z wodą, tonikiem i iinymi specyfikami znowu wyłażą wszelkie przebarwienia i zasinienia na wierzch. Krem mimo to polubiłam, ponieważ dobrze nawilża, jest leciutki i ma mini opakowanie (30 ml), które łatwo zabrać ze sobą, gdyż zajmuje niewiele miejsca i niedużo waży. Spróbuję kiedyś kuracji wraz z kremem na dzień. Może wtedy efekty będą o wiele bardziej widoczne. Krem mimo niewielkiej pojemności jest bardzo wydajny. Wystarczył mi na prawie 3-4 miesięczne używanie. Używam tego produktu od: od kilku m-cy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Ten krem był częścią mojej walki z pozostałością po wypadku. Miałam zdartą skórę w formie paska przechodzącego przez całe udo. Dermatolog kazała mi go kupić i grubo smarować na noc (na dzień smarowałam Iwostinem). Jestem zadowolona. Nie pozbyłam się tego badziewia do końca (ale to jeszcze koło roku mi zajmie), ale blizna jest zdecydowanie jaśniejsza, wręcz prawie niewidoczna. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: trzy

Krem kupiłam w ramach walki z ostudą, która przyatakowała mnie po letnim opalaniu - tabletki antykoncepcyjne + słońce i oto miałam "piękne" brązowe plamy nad górną wargą, do złudzenia przypominające wąsy... :/ Niestety, nawet podkład i gruba warstwa korektora nie dawały rady. Poczekałam, aż pogoda zmieni się na mniej słoneczną i rozpoczęłam stosowanie tego kremu wraz z jego wersją na dzień. Krem stosuję raz dziennie, oczywiście wieczorem. Rano wersję dzienną. Kuracja trwa już 3,5 miesiąca, a wyraźne efekty widzę od około 2,5-3 miesięcy. Teraz stosuję kremy już bardziej dla utrwalenia efektu i do wykończenia tubek. Po trzech miesiącach skóra, na której były przebarwienia jest wyraźnie jaśniejsza - właściwie nie widzę już tych brązowo-żółtawych plam. Możliwe, że duża w tym zasługa braku ekspozycji na słońce, ale i tak uważam, że krem duuużo zdziałał. Mogę pokazać się światu nawet bez makijażu bez obaw o posądzenie o posiadanie wąsów ;-) Owszem, na efekty trzeba poczekać, ale tak też właśnie zaznaczono na opakowaniu, więc byłam przygotowana na cierpliwe wcieranie kremu. Co do samego użytkowania kremu - kosmetyk ma przyjemny zapach, łatwo się rozprowadza i wchłania, nie świeci się, nie tłuści, bardzo przyjemnie się go używa. Wydajny jest bardzo, zwłaszcza przy używaniu tylko na partie twarzy. Cena również bardzo przystępna. Mam nadzieję, że już nie będę musiała go kupować ponownie, ale jeśli plamy znowu zaatakują, na pewno wtedy będę ratowała się Albucinem. Używam tego produktu od: 3,5 miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie jednego

Poprosiłam o krem w aptece, poprostu pytając o jakis specyfik na przebarwienia. Mam na twarzy przebarwienia potrądzikowe oraz blizny po usuwaniu naczynek laserowo i prądem, które niestety się opaliły i tworzą brązowe plamy. Blizny potrądzikowe znikały bardzo szybko. Ostatnio zaczęłam stosować krem także na blizny po laserze i efekt jest dobry. Po ok. tygodniu regularnego stosowania (ja robię to kilka razy dziennie), przebarwienia bardzo się rozjaśniły. Myślę, że za jakiś czas znikną :) Krem zawiera filtr UV, który chroni problematyczne miejsca przed opaleniem. Jest bezzapachowy. Konsystencja kremu. Polecam! Jedynym minusem jest fakt, że skóra błyszczy się w miejscu nałożenia kremu, co przy mojej cerze mieszanej nie jest korzystne.

Stosowałam ten produkt codziennie przez trzy miesiące, rano i wieczorem. Niestety nie zauważyłam żadnej poprawy. Krem ma przyjemną konsystencję i ładny zapach, ale ze względu na brak skuteczności, jestem zmuszona dać mu najniższą ocenę. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Miałam duże oczekiwania co do tego kremu, ale trochę się zawiodłam. Na ulotce dołączonej do kremu jest napisane, że rezultaty powinno być widać po 4 tyg. Ja jednak po tym okresie nie widzę znaczniej poprawy. Przebarwienia minimalnie zbladły, ale cały czas je widać. Konsystencja kremu jest bardzo dobra i zapach jest przyjemny, ale nie jestem do końca przekonana. Dam mu jeszcze trochę czasu. Nie polecam osobą które oczekują efektów w krótkim czasie. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Zaczęłam używać tego kremu, bo poleciła mi go moja dermatolog. Z początku nie myślałam, że aż tak dobrze zadziała. Obecnie zaczynam drugie opakowanie. Efekty było widać bardzo szybko, przebarwienia naprawdę znikały, a skóra nawet po jednym użyciu wygląda już lepiej. Jak dla mnie działa. Opakowanie starcza na długi okres czasu i krem nie jest drogi. Wart swojej ceny, przynajmniej w moim przypadku. Polecam! Używam tego produktu od: 4 miesiące Ilość zużytych opakowań: jedno, 30 ml

Posiadałam dość długo ten kremik i używałam okresowo dość regularnie, na noc. Używałam go, gdy miałam problemy z trądzikiem i oczywiście z bliznami i plamami. Osobiście nie zauważyłam wielkiego działania tego kremu. Miał lekką konsystencję i szybko się wchłaniał. Trochę ściągał skórę. Miał dziwny zapach ( taki cytrusowy?), taki specyficzny. Używam tego produktu od: ok. 2lat Ilość zużytych opakowań: jedno

Odkąd pamiętam mam przebarwienia posłoneczne które pokrywają większość mojej twarzy. Chociaż podobno piegi na nosie i policzkach wyglądają uroczo, to nie można tego powiedzieć o przebarwieniach nad górną wargą czy na brodzie. Tym razem walkę z piegami rozpoczęłam przed wakacjami - na noc stosowałam ten właśnie krem Pharmaceris, a na dzień sprawdzony filtr 45. Niestety po miesiącu stosowania kremu spotkało mnie pierwsze rozczarowanie - chociaż krem ma blokować syntezę melaniny, pomimo stosowania wysokich filtrów i unikania słońca, powstało kilkanaście nowych plam. Efekty zauważyłam dopiero po 3 miesiącach niezbyt regularnego stosowania (po miesiącu bez najdrobniejszej zmiany zwątpiłam w działanie tego kremu i nie używałam go codziennie). Piegi nie zniknęły całkowicie, ale są delikatnie rozjaśnione, nie rzucają się w oczy tak wyraźnie jak wcześniej. Podsumowując, jego zalety: + cena + wydajność (1 mała tubka kończy się dopiero po 3 miesiącach) + coś tam delikatnie zdziałał + przyjemny zapach i konsystencja (wcale się nie klei, przy nałożeniu dużej ilości pozostawia warstwę jak klasyczny krem nivea) + w porównaniu z innymi rozjaśniającymi specyfikami które pachną jak zmywacz do paznokci, ten nie jest tak bardzo chemiczny Minusy: - pomimo że producent obiecuje efekty po 8 tygodniach max, ja czekałam aż 3 miesiące żeby zobaczyć drobną poprawę. Ja wolę jednak cierpliwe czekanie na efekty niż nakładanie na twarz jakiejś chemii, która nie dość że zniszczy skórę to jeszcze kosztuje mnóstwo pieniędzy. Polecam :) Używam tego produktu od: ponad 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 tubka

Krem działa. Ja mam na skórze mnóstwo przebarwień,piegów, plamek, w najróżniejszych kolorach, większych i mniejszych i pokrywaja one większośc mojej twarzy. Stosowałam ten krem na noc, i do tego Albucin trójaktywny 40spf na dzień, po miesiącu ani dwóch nie było efektów, oprócz nawilżenia skóry i poprawy jej stanu. Uczciwie powiem że po 7-8 miesiącach stosowania moja cera była naprawdę ładna. Nie miałam juz takich brzydkich brązowych ciapek, wszystko wyraźnie się rozjaśniło,jasniejsze poznikały, ciemne wyjaśniały, cera była w dobrym stanie. Byłam głupia i przestałam używać. I teraz do tego wracam. Z przebarwieniami w miesiac nie wygrasz, tj długa walka i trzab byc bardzo cierpliwym. Używam tego produktu od: kupiłam w lipcu 2011 Ilość zużytych opakowań: 2 maxima, 2 trójaktywnego

Uważam, że pomaga. Trzeba stosować regularnie, co noc, i nie mozna się spodziewac efektu natychmiastowego, zaobserwowalam poprawę, przebarwienia są bledsze. Co bedzie dalej, okaże. Na razie nie rezygnuję. Używam tego produktu od: miesiaca Ilość zużytych opakowań: jedno

Krem z całą pewnością nie przyniesie efektów spektakularnych. Producent rezultaty obiecuje po okresie 4 tygodni, ja natomiast widziałam je już po około 3 tygodniach aplikacji kremu co noc. Tak, jak wspomniałam wcześniej - nie można spodziewać się efektu powalającego na kolana - jednk jest on wyraźnie widoczny! Cera jest rozjaśniona, przez co przebarwienia bądź to zniknęły całkowicie, bądź też wyraźnie pobladły ;). Skóra nabrała równomiernego kolorytu, jest wygładzona i miękka w dotyku. Konstystencja kremu jest bardzo przyjemna, gęstość produktu sprawia, że możemy dozować go według własnego uznania. Produkt jest wydajny, za co kolejny plus. Po miesiącu stosowania tegoż kremu na noc, zakupiłam wresję z filtrem na dzień.

Zacznę od tego, że kupiłam ten krem , aby pozbyć się przebarwień po trądziku, które miałam na całej twarzy, jendak najwięcej na policzkach. Nie oczekiwałam oszałamiającego rezultatu, bo używałam już niejednego kremu na przebarwienia i żaden nie pomógł. Poza tym w ulotce nie było mowy o tym, że ten krem usuwa akurat takiego typu przebarwienia (które swoją drogą niestety są bardzo oporne). Jednak postanowiłam zaryzykować. Krem stosowałam na całą twarz. Efekty są zauważalne. Cera jest delikatnie rozjaśniona. Odzyskała zdrowy koloryt. Te mniejsze przebarwienia znikęły. Te większe rozjaśniły się, lecz nadal są wyraźnie widoczne. Niestety przebarwienia nie są łatwe do rozjaśnienia, dlatego trzeba być cierpliwym.:) Stąd też nie polecam kremu dla niecierpliwych osób. Krem ma przyjemną konsystencję, wchłania się dosyć dobrze. Zapach bardzo delikatny i przyjemny. Używam tego produktu od: 3,5 miesiąca Ilość zużytych opakowań: 2 tubki