Dr. Hauschka Hautkur Koncentrat kondycjonujący

Z tymi kosmetykami jest tak, ze stosowane solo, wyrwane z kontekstu, nie dzialaja jak powinny, albo wrecz stwarzaja problemy ;) Jesli dwa razy dziennie szorujemy twarz detergentami i smarujemy kremami napakowanymi konserwantami i pochodnymi ropy naftowej, dodanie tego preparatu i na nim poprzestanie w pielegnacji nocnej narobi wiecejszkody niz pozytku niestety. Natomiast jesli stosuje sie etapy pielegnacji Hauschka, to widac jakie ten kosmetyk przynosi efekty. Wyrownuje skore i jej koloryt, nawilza, wycisza, leczy, koi. Ja stosowalam 10 ampulek i juz po takiej dawce widac efekt, mimo, ze zalecana jest seria 28. Generalnie od kedy przestawilam sie na Hauschke, widze zmiane w sowjej skorze - wyglada naprawde o wiele lepiej, zdrowiej i mlodziej.

po raz pierwszy testuję ten produkt.Jak dla mnie to rewelacja beztłuszczowe noce z hauschką.Używałam lieraca,nuxe ale te ampułki naprawdę pomagają-zresztą mocno wierzę w siły natury pomimo że mam 46 lat.Skóra uspokojona,wypoczęta oczywiście lekkie przebarwienia nie są do usunięcia ampułkami ale nie o to chodzi w tym produkcie.Warto zainwestować pieniądze w tą kurację bo przynosi efekty ale razem z kremem oczyszczającym hauschki naprawdę regulują skórę.Likwidują zaskórniki zamknięte jak i otwarte.Ampułki nie wyszuszają skóry.Skóra dostaje to czego jej brakuje.Polecam jak najbardziej.Dzień zaczynam od mycia kremem z hauschki potem tonik regukujący hauschki.krem sunissime 50 factor i trochę różu z alverde na twarz i gotowe.Jestem zadowolona a to jest najważniejsze!

Po wypróowaniu wersji sensitive przyszła kolej na tą. I jak dla mnie są bardzo podobne, nie wiem dlaczego takie złe noty mają te ampułki a sensitive takie dobre... dziwne Moja cera uwielbia te ampułki używam je na noc miesiąc czasu i moja skóra jest mi wdzięczna Mam skóre mieszana a one idealnie dopasowują się do suchych i tłustych partii twarzy Skład dla mnie najlepszy same ekstrakty bez olei moja skóra nie cierpi na noc ciężkich mazideł Rano budzę się ze skórą wypoczętą ale nawilżoną a strefa t nie świeci się Polecam osobom które nie lubią ciężkich kremów na noc Minusem jest cena mogłyby byc tansze Te ampułki i maseczka różana na moje suche policzki to najlepsze moje produkty dr hauschki Używam tego produktu od: od 30 dni Ilość zużytych opakowań: 30 ampułek

To bardzo dziwny produkt. Ma zastąpić albo raczej spowodować odłożenie na bok kremu na noc i w tym czasie wyregulować pracę skóry mieszanej. Podstawowa kuracja trwa 28 dni. Może być powtarzana 2 razy do roku. Moja mieszana cera jest rzeczywiście pracowita, wręcz nadpobudliwa, więc ucieszyłam się z produktu, wysupłałam pieniądze i... mam na czole piękny komplet zmarszczek!!!! Owszem, zauważyłam, że przez czas trwania kuracji a później przez miesiąc, może dwa, od zakończenia kuracji, twarz była uspokojona, pory zwężone (choć o pełnej regulacji nie ma mowy), ale zmarszczki na czole zdenerwowały mnie!!! Produkt oszuszył nie tylko to, co miał osuszyć, ale niestety wydobył maleńkie bruzdki i mam teraz problem. Początkowo dostrzegałam same zalety produktu. Rano budziłam się z ładną, mniej błyszczącą buzią. Dopóki nie zobaczyłam co stało się na czole!!!! Produkt zamknięty w jednomililitrowych ampułkach ma konsystencję prawie bezzapachowej wody. Dobrze się wchłania - szybko, choć proces jego nakładania i przypadkowego wylewania na podłogę doprowadzał mnie do szału i dopiero pod koniec trwania kuracji doszłam do perfekcji nakładania tej cieczy na twarz. Uwaga na skaleczenia podczas otwierania ampułek!!! Konieczny jest ręcznik, a czasem silny mężczyzna plus ręcznik!!! Cenię Dr. Hauschkę za filozofię poszukiwania harmonii w sobie i otoczeniu. Używałam kremu do mycie twarzy, toniku regulującego, olejku do twarzy, mleczka do demakijażu, emulsji na dzień, olejku cytrynowego di ciała, szamponu z pokrzyw, maseczki oczyszczającej, kredki do ust, balsamu do ust, jestem wprost zakochana w pudrze sypkim, ale to jest preparat, któremu mówię stanowcze NIE! Nie dla zmarszczek kosztem dziwnej jednostronnej i nie do końca udanej regulacji. Dlatego nie polecam, chociaż z innych produktów producenta jestem mniej lub bardziej zadowolona. Preparat jest stosunkowo drogi, więc dopłacanie do własnych zmarszczek nie ma sensu. Daję mu dwie gwiazdki tylko za to, że minimalnie wyregulował pracę gruczołów łojowych, zwłaszcza na czole. Za całą resztę odejmuję ile się da. Nie ukrywam, że specyfik przyczynił się do mojej większej podejrzliwości wobec Hauschki. Zrezygnowałam z paru produktów i więcej ich nie kupię. Powstałe płytkie zmarszczki prawie całkowicie usunęłam przy pomocy kremu na noc z delikatnymi kwasami Nuxa. I niech tak zostanie. Używam tego produktu od: Ilość zużytych opakowań: 1 kuracja = 28 ampułek

Choć bardzo koi skórę podrażnioną po zabiegach, używałam po peelingu chemicznym, to niestety jego obsługa jest niezbyt przyjemna - ampułki trudno otworzyć, pękają nie w tym miejscu co trzeba, dwukrotnie rozciełam sobie palec, aplikowanie na twarz też trudne bo spływa jedną kroplą, którą łatwo stracić zanim się ją rozsmaruje. Może producent myślał, że ampułki będą lepiej postrzegane? Mnie się to nie podoba. Przy tych wadach niewarty wysokiej ceny. Używam tego produktu od:1 opakowanie Ilość zużytych opakowań:

kupiłam ten koncentrat już w zimę, uwierzyłam w cuda o regulowaniu mieszanej, kapryśnej cery.. chciałam tylko poczekać z kuracją na cieplejsze dni, kiedy przyda się odpoczynek od kremów; ampułki kojarzą mi się raczej z gabinetem zabiegowym niż z dbaniem o urodę;)na obrazku pokazane jest żeby rozłamywać to przez ręcznik - faktycznie, można się pokaleczyć otwierając gołymi rękami; nie używałam całej ampułki na raz - (to mi uświadomiło też ile toniku i hydrolatu się marnuje na waciku!) męczyłam się, smarowałam 3 razy tym twarz i dużo zostawało; chwilę po nałożeniu twarz wydawała się uspokojona, wygładzona - ale ten efekt mam po samym hydrolacie różanym! (i oczarowym); 10 ampułek starczyło mi prawie na miesiąc (28 dni bodajże?, czyli czas kuracji); nie zauważyłam poprawy cery znaczącej, wydaje mi się, że trochę mi się rozszerzyły pory na policzkach!(a nie miałam z tym problemu dopóki nie używałam hauszki); w ogóle wydaje mi się że odstawienie samorobionego ylanga Decleora (na razie jedynej rzeczy która unormowała mi cerę) na rzecz tego koncentratu spowodowała ponowne przetłuszczanie się cery, ale nie jestem pewna, bo podejrzewam o to również Biodermę 30 (na 60% to ten filtr, ale..) dlaczego zatem trzy gwiazdki?nie stosowałam tak jak przykazane, na szyję, dekolt, uszy - może to ma jakieś znaczenie w przypadku takiego magicznego preparatu?;-)nie stosowałam też całego mililitra na raz, a może to konieczne? (chociaż nie wydaje mi się) kiedyś moja mieszana, tłusta skóra koniecznie musiała być nakremowana na noc, dzięki olejowo-hydrolatowej pielęgnacji niekoniecznie, ale może dla kogoś kto chce przejść na ten system, te ampułki to dobry etap przejściowy? jeden wielki plus dla systemu Hauszki - już od jakiegoś czasu, kiedy za ich wskazówkami używam kremu na noc sporadycznie, stan mojej cery duuużo się poprawił Używam tego produktu od:miesiąca Ilość zużytych opakowań:jedno