Vianek, Seria Czerwona, Rewitalizujący płyn micelarny

Obecnie demakijaż wykonuję głównie przy pomocy olejku z Nacomi, ale ten płyn zamówiłam już dawno, więc postanowiłam zużyć.

Miałam wersję odżywczą pomarańczową, która średnio mi się podobała. Ta jest zdecydowanie lepsza.

Przede wszystkim zamykanie jest solidne, nie łamie się, więc płyn się nie wylewa.
Zapach jest cudowny. Uwielbiam zapach czerwonej linii od Vianka.

Płyn bez problemu zmywa makijaż twarzy, chociaż potrzeba zużyć go więcej niż takiego dobrego płynu z drogerii nienaturalnego np. Garnier.
Ze zmyciem rzęs radzi sobie średnio, trochę trzeba trzeć, ale rzęsy sobie zmywam olejem i nie ma problemu.
Czuć, że skóra jest po nim dobrze oczyszczona. Troszkę się lepi. Nie podrażnia.

Przy takim codziennym użytkowaniu butelka wystarcza na 2 tygodnie, więc wydajność trochę słaba.

Nie mam za bardzo porównania z innymi płynami z lepszych składem, ale ogólnie jest w porządku. Ponownie raczej nie kupię, bo jednak wolę oleje.

Zapłaciłam ok.16 zł zamawiając przez internet.

Hmm...

Zużyłam 2 buteleczki więc mogę co nieco powiedzieć :-)
✅ Ładny zapach, jakby lekko truskawkowy
✅ Świetnie dozująca produkt buteleczka
✅ Zmywa makijaż oczu, ale niestety nie jakoś super extra dobrze bo na jedno oko trzeba zużyć pół dużego płatka
✅ Nie pozostawia żadnej warstwy na skórze
✅ Nie podrażnia i nie uczula, choć na końcu drugiej butelki coś mi się nie podobało, widziałam jakby zaczerwienienia
✅ Wydajność dobra
✔ Cena bez promocji moim zdaniem taka sobie
Nie kupię ponownie, jeśli już to inna wersję :)

Zawsze domywa mi cały makijaż (chociaż muszę zaznaczyć, że nie używam wodoodpornegu tuszu, więc nie wiem czy z tym by sobie poradził). Nie podrażnia skóry, ani oczu - nawet, jeśli dostanie się tam w dużej ilości. Ma neutralny, raczej przyjemny zapach

Jestem z niego zadowolona. Dobrze zmywa makijaż, nie podrażnia oczu ani skóry. Nie zapchał mnie. Skóra jest trochę lepka po jego użyciu, ale ja zawsze myję twarz jeszcze żelem. Spełnia swoje zadanie i przy okazji przyjemnie pachnie.

Przeznaczony jest dla cery dojrzałej ale zupełnie mi to nie przeszkadza bo ja już używam produkty przeciwzmarszczkowe także dla mnie super.Zawiera ekstrakt z miłorzębu japońskiego oraz owoców tarniny to połączenie pachnie mi bardziej owocowo niż ziołowo. Przyznam, że zapach jest naprawdę przyjemny. Płyn świetnie oczyszcza można nim dokładnie zmyć makijaż.Nie muszę mocno pocierać płatkiem oczu ani ich trzeć bo szybko rozpuszcza tusz itp.W ogóle nie podrażnia oczu nawet jak coś tam się dostanie przypadkiem. Nie zapycha także skóry. Pozostawia skórę miękką , oczyszczona i świetnie odświeżoną.

Produkt nie podrażnia oczu, skóra po jego użyciu jest nawilżona i gładka. Szybko zmywa makijaż i dobrze radzi sobie z kosmetykami wodooodpornymi. Skład na plus, działanie na plus, czego chcieć więcej?

Płyn spełnia swoje zadanie. Zmywa makijaż, ale wymaga nieco cierpliwosci ;) jest tempawy, przez co mam wrazenie jakbym zmywała makijaz półsuchym wacikiem.

Wymaga zmycia, zawiera łagodne detergenty. Skóra po użyciu się klei i jest lepka.

Znam lepsze, więc nie będzie to stały bywalec mojej łazienki. Aczkolwiek pewnie wrócę jeszcze :)

Miałam problem z płynami micelarnymi, ponieważ wszystkie podrażniały moje oczy. Ten wybraniec tego nie robi :) Pięknie pachnie, mam wrażenie, że dobrze nawilża cerę. Skuteczność poprawna. Bardzo przyjemny w użytkowaniu.

Trafiłam na niego przypadkiem, był dodawany jako gratis w jednym z kobiecych czasopism. Do tej pory używałam płynu micelarnego z Tołpy, który właśnie mi się kończył, ale jakoś nie mogła trafić na jego promocję w sklepie, więc się wstrzymywałam. A tu w gazetce ten gratis.
Jest bardzo delikatny, dobrze radzi sobie z usuwaniem makijażu, gorzej z tuszem wodoodpornym. Tu potrzeba więcej produktu i więcej czasu, a i tak rano pozostają ślady pod oczami.
Nie zauważyłam żadnych właściwości „ujędrniających” a mam na liczniku 38lat, więc mam co ujędrniać. Ale ogólnie produkt jest całkiem przyjemny i użyteczny. Raczej nie kupię go ponownie bo wolę ten z Tołpy, ale..
Firma Vianek jest godna uwagi, nie wykluczam potestowania innych ich produktów.

ZALETY:
-naturalny skład, kosmetyk nie testowany na zwierzętach
-delikatny zapach
-dobrze usuwa zwykły makijaż
-efekt ukojenia skóry
WADY:
- nie zauważyłam efektu ujędrniania
- gorzej radzi sobie z wodoodpornym tuszem

Nie jest szaleńczo mocny, ale da się lubić

Może nie jest to płyn micelarny skuteczny "od pierwszego dotknięcia", ale nie sposób odmówić mu paru zalet. Przyjemnie mi się go używa, nie wiem, czy będę go kupować jeszcze w przyszłości, ale jest całkiem ok.

Po pierwsze - naturalny eko skład. Przy tym - nie uczulający, co wcale nie jest takie oczywiste przy produktach naturalnych. Nie podrażnił mnie nigdy, nie szczypie w oczy, nie uczula.
Minusem przy tej okazji jest krótki czas przydatności po otwarciu opakowania - musimy go zużyć w ciągu 3 miesięcy (co raczej nie jest problemem, bo płyn nie jest bardzo wydajny, o czym napiszę później). Nie jest to jednak niczym nietypowym w przypadku kosmetyku z naturalnym składem.
Ma postać przezroczystego, nie klejącego i neutralnego dla skóry płynu. Na twarzy nie zostawia żadnej wyczuwalnej warstwy, nie lepi się, nie robi mgły na oczach. Ładnie pachnie.
Zazwyczaj używam płynów micelarnych jako pierwszego kroku oczyszczającego (chyba że używam najpierw olejku, wtedy płyn micelarny zostawiam na później), ale jest na tyle neutralny, że można używać go do końcowego doczyszczania twarzy z makijażu, już po użyciu olejku i żelu czy pianki do mycia twarzy z wodą.

Skuteczność: średnia, nie jest to płyn, który od razu, błyskawicznie rozpuszcza makijaż. Raczej trzeba liczyć się z tym, że wymaga przyłożenia płatka do oka na dłużej (dociskamy dobrze nasączony płatek, i leciutko masujemy, bez pocierania). Wymaga potem ponownej aplikacji na wacik i powtórzenia całego rytuału od początku - wtedy makijaż zmywa się w całości. Jednak przedłuża to cały proces i zmniejsza wydajność płynu, którego zużywamy sporo, wylewając go na wacik kilkakrotnie. Miałam dużo bardziej skuteczne płyny micelarne, ten plasuje się gdzieś pośrodku skali. Za średnią skuteczność w usuwaniu makijażu oka właśnie obniżam ocenę.
Działanie przeciwzmarszczkowe - trudno mi oceniać po samym płynie micelarnym.. Skład jednak budzi nadzieje, że coś tam przeciwstarzeniowo działa.

Duży plus za skład: witamina E, olejek z wiesiołka, panthenol, mocznik, ekstrakty roślinne.
Opakowanie - funkcjonalne, zamykane na klik. Design typowy dla firmy Vianek - nie jestem fanką, dla mnie trochę zbyt infantylne i zbyt kolorowe, ale co kto lubi ;)

Największy plus za niepodrażnianie skóry, delikatność dla obszarów wokół oczu i demakijaż bez wysuszania. Mogę polecić fankom naturalnych kosmetyków, nie oczekujących turbo skuteczności w rozpuszczaniu makijażu (dodam, że usuwałam nim tylko makijaż niewodoodporny - nie wiem, czy z wodoodpornym by sobie poradził).

(moja cera: normalna w kierunku suchej, w okolicy oczu sucha, cienka i delikatna)

Spodobał mi się. Kupiłam przypadkowo nie znając opinii o produkcie. Jestem po kilku tygodniach stosowania, jakiejś Meeeeega rezultatów nie zauważyłam, ale bardzo przyjemnie mi się go używa- co w przypadku micelarów jest u mnie rzadkością. Zaznaczę, że mam 34 lata. Swoją rolę spełnia dobrze.