Long4Lashes Żel micelarny pielęgnujący rzęsy 

Raczej cudów nie zrobił, dostałam w prezencie i używam sporadycznie, podoba mi się opakowanie bo pompka jest bardzo wydajna.Cera po użyciu wydaje się oczyszczona i świeża.

Żel otrzymałam kiedyś jako gratis do odżywki do rzęs Long4Lashes. Żel jest w fajnym i wygodnym opakowaniu z przezroczystego plastiku dzięki któremu widzimy ile żelu ubywa a aplikacja w formie pompki super dozuje odpowiednią ilość produktu. Konsystencja żelowa aplikowania na płatek kosmetyczny dobrze oczyszcza skórę twarzy z zanieczyszczeń niestety nie polecam do demakijażu oczu bo później okropnie pieką i łzawią mi oczy. Struktury micelarne dobrze radzą sobie z zanieczyszczeniami twarzy nie naruszając bariery ochronnej. Ja posiadam suchą cerę i produkt ani razu nie wysuszał skóry. Zawarte w żelu prowitamina B5, olej z awokado i bambusa mają za zadanie wygladzac, wzmocnić,dodać blasku i sprawić że rzęsy będą ładniej wyglądały. Niestety ja pod tym kątem nie mogę się za bardzo wypowiedzieć bo użyłam tylko kilka razy do demakijażu oczu i napewno dobrze oczyszcza, wygładza i sprawia że rzęsy są bardziej elastyczne ale okropnie mnie później piekły oczy i musiałam szybko przebywać woda więc poszedł w kąt. Próbowałam jeszcze kilka krotnie do niego wracać i stosować myśląc że to coś nie tak z moimi oczami ale za każdym razem było tak samo. Dopiero po przeczytaniu opini innych wizazanek na wizaż widzę że wiele osób mialo taki sam problem więc to wina produktu. Dlatego używałam go przez ponad miesiac i zrezygnowałam bo ja lubię jeden kosmetyk do demakijażu całej twarzy A nie używać dwóch osobnych to strasznie męczące. Efekty : Produkt jako żel micelarny do oczyszczania tylko skóry twarzy jak najbardziej spisuje się świetnie, dobrze usuwa wszystkie zanieczyszczenia, odswierza , skóra troche sie przez pewien czas lepi ale w miare szybko sie wchlania oraz pozostawia ją miękką i gładką w dotyku. Zapach jest delikatny ,prawie bezzapachowy. Niestety jako żel pielegnujacy rzęsy do codziennego demakijażu odradzam bo choć dobrze sobie z nim radzi to efekt końcowy w postaci pieczenia i podrażnienia oczu jest nie warty stosowania.

Używam go do zmywania makijażu oka i spełnia się w tej roli, jak żaden inny produkt. Nie podrażnia oka, dzięki czemu nie wylewam tony łez przy pozbywaniu się np. tuszu do rzęs. Bardzo szybko domywa nawet ciężko zmywalne produkt, bez większego wysiłku i tarcia. Jednym płatkiem potrafię pozbyć się całego makijażu oka (cieni, tuszu, bazy, korektora). Dzięki pompce łatwo się go nakłada na wacik.

Nie spodziewałam się ogromnego zachwytu, ale muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona. Przez niemal pół roku stosowałam serum do rzęs łącznie z żelem i moje rzęsy stały się mocniejsze. Żelowa konsystencja ułatwia wydajne wykorzystanie kosmetyku, a sam preparat nieźle zmywa makijaż. Używam wodoodpornych kosmetyków do oczu i nie miałam większych problemów z codziennym demakijażem.

Żel ma bardzo miło konsystencję, dzięki pompce łatwo się go dozuje, jednak więcej plusów brak. Żel ten słabo oczyszcza skórę a usunięcie makijażu graniczy z cudem, a czy działa jakoś specjalnie na rzęsy raczej nie sądzę.

Produkt ten był dodatkiem do odżywki do rzęs tej samej firmy. Właściwie to nic mi się w nim nie podoba, poczynając od opakowania a kończąc na konsystencji. Konsystencja żelu jest bardzo nie przyjemna do użytku, zostawia taki film na skórze przez co ja zawsze jeszcze zmywałam po nim twarz wodą. Nie zauważyłam też, żeby pielęgnował rzęsy. Zużyłam 1/3 opakowania i na pewno już go nie użyję.

Nie jestem zwolenniczka zeli do demakijazu, ale ten produkt przypadl mi do gustu. Dzieki praktycznej pompce nakladamy taka ilosc produktu na wacik i przecieramy nia twarz az do efektu czystwgo wacika. U mnie osobiscie juz drugi wacik jest prawiw czysty, a mam bardzo trwaly podklad. Szybko sie wchlania i praktycznie wyssysa wszystkie zanieczyszczenia i oczywiscie sam podklad. Bardzo dobre przygotowanie do dalszej pielegnacji. Uzywam go rowniez rano do odswiezenia. Starcza ma bardzo dlugo. Jedyne czego nie zauwazylam to to, ze moje rzesy mialyby sie wzmocnic. Jesli ktos z was kupi ten produkt z takim oczekiwaniem, to moze byc rozczarowany. Ale do oczyszczania i demakijazu calej twarzy jak najbardziej sie sprawdza.

Nie jest to mój pierwszy produkt micelarny w formie żelu - jakiś czas temu polubiłam takie formuły za dodatkowy efekt nawilżenia przy podstawowym oczyszczającym zadaniu, z którym ten kosmetyk radzi sobie świetnie. Produktu nie trzeba nakładać wiele, ponieważ nie wsiąka w wacik. Łatwo się rozprowadza, rozpuszcza i zbiera makijaż, pozostawia skórę dokładnie oczyszczoną. Skóra jest gładka, wypielęgnowana i nie ma efektu wysuszenia. Bardzo lubię to uczucie. Po ściągnięciu makijażu i tak odczuwam potrzebę umycia twarzy, jednak widoczna jest różnica w tym czy wcześniej używałam zwykłego płynu micelarnego czy żelu. Po żelu twarz jest widocznie bardziej miękka i odprężona. Muszę dodać, że nie zmywam nim makijażu oczu, ponieważ do tego zawsze używam najszybszych i najbezpieczniejszych dla rzęs płynów dwufazowych, jednak przy kontakcie z okiem produkt nie powoduje pieczenia czy podrażnień. Żałuję, że nie spotkałam się jeszcze z możliwością zakupu żelu solo, wyłącznie w zestawie. To naprawdę porządny produkt, który świetnie działa na skórę twarzy.

Żel dostałam w gratisie do zakupów. Z tego co się orientowałam, produkt ten nie jest dostępny w regularnej sprzedaży, a właśnie dodawany w prezencie (ja otrzymałam go przy zakupie produktów marki AA, obecnie widziałam go dodawanego do odżywki L4L). Opakowanie jest spore, gdyż kryje w sobie 250 ml. Jest wygodne, a rolę aplikacji pełni pompka, która służyła mi , aż do samego końca. Dozuje ona odpowiednią ilość produktu i nie zacina się. Konsystencja żelu jest żelem i nie ma tu nad czym się zastanawiać :) Ma ona dość neutralny zapach, co jest dla mnie plusem, gdyż nie przepadam za mocno perfumowanymi produktami do twarzy. Producent proponuję stosowanie produktu do demakijażu oczu, jednak ja stosowałam go na całą twarz. Krzywdy nie zrobił, nie zapchał, nie podrażniał. Kosmetyk nie wymaga spłukiwania, jednak mimo jego braku nie jest drażniący. Pozostawia on lekki, żelowy film, który daje uczucie gładkości skóry. Kosmetyk nieźle rozpuszcza klasyczne kosmetyki kolorowe. Producent co prawda nie wspomina o jego przeznaczeniu do kolorówki wodoodpornej, jednak przy większych staraniach i ją idzie usunąć. Trwa to nieco dłużej i wymaga pocierania, ale jest możliwe :) Mimo wielu zalet żelu L4L nie zdecydowałabym się na jego ponowne stosowanie. Dlaczego? Kosmetyk ten przeznaczony jest głównie do demakijażu oczu, a tymczasem podrażnia powieki. Tuż po myciu moje oczy łzawiły i odczuwalne było ich pieczenie. Jest to dla mnie nie akceptowalne i uważam, że produkt powinien być stosowany jedynie do oczyszczania skóry. Ja jednak cenie sobie uniwersalność stosowania, zatem trochę męczyło mnie jego stosowanie.

Męczę się z tym żelem od pewnego czasu. Kupiłam go w promocji razem z serum, licząc na dobry produkt. Tymczasem żel bardzo opornie zmywa makijaż. Pamiętam, że przy poprzednich płynach, czy żelach micelarnych, wystarczył jeden płatek na oko, teraz zużywam 3 i jeszcze oko jest niedomyte. Irytuje mnie, że tak słabo rozpuszcza tusz, czy eyeliner. Generalnie mnie wkurza, już bym go wyrzuciła, gdyby nie wydane na niego pieniądze. Efektu wzmocnionych rzęs nie widzę. za to szczypie, nie domywa i irytuje...

Weszłam w posiadanie żelu podczas zakupu odżywki do rzęs Long4Lashes. Zestaw kosztował 62zł podczas gdy sama odżywka 79.99zł. A to spora różnica. O ile z odżywki nie jestem zadowolona w 100%, tak z tego żelu jak najbardziej. Okazał się bowiem najlepszym produktem do zmywania makijażu jaki miałam. Usuwa bez problemu makijaż wodoodpornymi kosmetykami. Ja osobiście używam produktu bezpośrednio na twarz, lekko zwilżoną wodą. Pompkę żelu palcami nakładam na oczy i czekam ok 10 sekund. Następnie masuję okolice oczu i rzęsy przez chwilę i zwilżonym wodą wacikiem zbieram rozpuszczony makijaż. Przy wodoodpornych kredkach, linerach czy tuszach czynność powtarzam, żeby usunąć resztki makijażu. Choć producent mówi, że produkt nie wymaga spłukiwania, ja zawsze dodatkowo myję buzię wodą i żelem do mycia twarzy. Po makijażu nie ma śladu. Bez tarcia oczu i rzęs, bez podrażnień. Rzęsy prawie w ogóle nie wypadają. No a cały demakijaż trwa dosłownie minutę. Przy zwykłych płynach micelarnych było o wiele więcej tarcia oczu, wypadania rzęs i zużytych wacików. Jeśli chodzi o wydajność, to jest ona ogromna. Używam codziennie od ok. 2 miesięcy 1-2 pompki w zależności od kosmetyków, którymi się malowałam i pozostała mi jeszcze połowa butelki 250ml. Czy żel rzeczywiście pielęgnuje nasze rzęsy to ciężko powiedzieć ale na pewno nie robi im krzywdy. Niestety z tego co wiem, to sam żel nie jest dostępny i nabyć go można jedynie w zestawie z odżywką a to wielka szkoda.

Żel micelarny był gratisem przy zakupie tuszu do rzęs. Nie jest on normalnie w sprzedaży. Jest to wąska przeźroczysta tubka, dzięki czemu możemy kontrolować zużycie produktu, o pojemności 250 ml. Mamy 9 miesięcy na zużycie. Dzięki prowitaminie B5 rzęsy stają się bardziej elastyczne i wygładzone, natomiast olej awokado wzmacnia je i regeneruje ich strukturę. Żel nadaje się zarówno do demakijażu oczu jak i twarzy. Ja używam tylko do oczu. Świetnie radzi sobie z mocnym makijażem. Wodoodporny tusz do rzęs czy mocna kreska mu nie straszna. Produkt nie rozmazuje makijażu po całej twarzy, tylko rozpuszcza i wszystko ładnie zmywa. Ma delikatny zapach, ale niemalże nie wyczuwalny. Nie podrażnia oczu, nie pozostawia tak zwanej mgły. Jest bardzo wydajny. Wystarczy niewielka ilość, aby wszystko dokładnie domyć. Chyba, że jest naprawdę mocny makijaż, z którym żel bardzo dobrze sobie radzi, ale żebyśmy były pewne, że wszystko jest usunięte, warto użyć troszkę więcej produktu niż zazwyczaj ;) Dzięki niemu rzęsy są wygładzone, jak obiecuje producent. Niestety wzmocnienia nie zauważyłam. Cenię go za to, że porządnie zmywa makijaż, nie podrażnia i jest wydajny. Jednak na rynku są lepsze produkty tego typu;)

Kupiłam ten żel w zestawie z serum. Większość żeli podrażnia moje oczy, ten żel jest rewelacyjny nie podrażnia i bez problemu zmywa mój makijaż. W sumie można nim zmywać makijaż całej twarzy, ja stosuję go tylko do oczu.

Żel micelarny był w zestawie z odżywką (czy cokolwiek to jest - nie używam:P) na wzrost rzęs który dostałam w prezencie. I bardziej cieszy mnie ten żel micelarny, niż główny produkt zestawu. Jak dla mnie jest od trzech tygodni mistrzem jeśli chodzi o demakijaż. Zero tarcia po powiece, trzy delikatne ruchy i makijażu na oku nie widać. Nie podrażnia, nie piecze, mam wrażenie jakby zmywał makijaż w najbardziej delikatny sposób jaki się da. Przetestowałam mnóstwo kosmetyków do demakijażu, a moje oczy są co do nich bardzo wymagające ( np. płaczę po dwufazowym płynie z Ziaji, po dwufazowym od Nivea też.. i prawie wszystkich innych drogeryjnych produktach do demakijażu). Ten żel zaliczam do jednego z najbardziej delikatnych i jednocześnie najbardziej skutecznych kosmetyków do demakijażu (stoi na równi z dwufazowym z Mixy). Polecam i lecę szukać gdzie można go kupić nie w zestawie, :)

Żel otrzymałam robiąc zakupy w Rossmannie jako gratis. Nie widziałam nigdzie w sprzedaży tego preparatu, ale może gdzieś można kupić. Żel jest dość gęsty, kremowy i o przyjemnym zapachu. Nie radzi sobie z makijażem wodoodpornym zbytnio. Przy dłuższym zmywaniu zmyje, ale nie do końca, ale nic producent nie wspomniał, aby taki makijaż też zmywał, więc niby nie mam co się przyczepić. Strasznie szczypały mi oczy po tym demakijażu. Pozostaje części twarzy żel zmył nawet dobrze, no ale ja nie jestem zadowolona z tego żelu. Na pewno bym go sama nie kupiła.