Lancome Virtuôse Tusz długotrwale podkręcający

Tusz otrzymałam w prezencie od przyjaciółki. Nie ukrywam, że ze względu na cenę raczej nie zwróciłabym na niego uwagi, co nie zmienia faktu, że tusz jest po prostu fantastyczny. Idealnie rozdziela i unosi rzęsy, a przy tym je podkręca, nie osypuje się. Spektakularny efekt jest widoczny z daleka.

Mam dość długie rzęsy, ale z cienkim włosem. Bardzo często używając różnych tuszy dochodziło do tego, że moje rzęsy były tak wyprostowane, że nawet zalotka ich nie wyginała. Co innego było w tym przypadku - faktycznie podkręcił moje rzęsy w górę. Nie wygląda to jak sztuczne rzęsy, ale i tak całkiem sympatycznie t wygląda. Szukam nadal nowych, ale nie mówię, że nie kupię ponownie, bo jako jedyny sprostał wyzwaniu ;)

Bardzo dobry. Ładne , wygodne opakowanie. Szybko schnie , co jest dla mnie bardzo ważne. Nie cierpię, jeżeli podczas malowania rzęs mrugnę i mam połowę tuszu pod oczami. Tutaj nigdy to się nie zdarzyło. Natomiast efektu podkręcenia rzęs nie zauważyłam. Pogrubienia też. Miałam wiele tuszy i na moich krótkich rzęsach nigdy nie było szczególnego efektu podkręcenia i pogrubienia. Ten jest najlepszy z dotychczas stosowanych ze względu na wygodę aplikacji.

Tusz pomimo fajnej szczoteczki wg mnie nie daje efektu podkręcenia. Efekt jest normalny, jak w przypadku większości tuszy. Ciężko jest nim wyczarować efekt wachlarza rzęs tzw teatralny. Za tą cenę to naprawdę najnormalniejszy tusz porównywalny z drogeryjnymi do 20zł. Nie polecam tego produktu. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Tusz ten dostałam w prezencie, gdybym wydała na niego ponad 100 zł chyba nie mogłabym się z tym faktem pogodzić. Zacznę od plusów, którymi są opakowanie i szczoteczka. Szczoteczka ładnie unosi rzęsy i dociera do wszystkich, nawet tych w kąciku nie robiąc przy tym niepotrzebnego bałaganu. Do minusów zaliczyłabym konsystencję (trochę zbyt gęsta), efekt (za delikatny, ale to też kwestia gustu), trwałość (tusz się osypuje, więc częste zaglądanie w lusterko jest koniecznościa, bardzo szybko też wysycha). Generalnie dla mnie trochę bubel zważywszy na cenę i markę. Bardzo lubię kosmetyki Lancome (mają świetne cienie), ale ten tusz mnie rozczarował. Używam tego produktu od: 12.2014 Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Na tusz trafiłam przypadkiem, dostałam go, z czego bardzo się cieszę :) Podkręca i świetnie podkreśla moje cienkie jasne rzęsy, jestem bardzo zadowolona z efektu. Faktycznie łatwo się zmywa, nie rozmazuje się. Jedynym minusem jak dla mnie jest jego osypywanie się. Nie jest przeraźliwie widoczne, ale kiedy się przyjrzę, dostrzegam grudki na dolnej powiece , a za taką cenę oczekiwałabym od tuszu niemalże perfekcji :) Generalnie jednak mało który tusz potrafi tak dobrze podkreślić moje spojrzenie, więc daję 4 :) Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Tusze Lancome znam doskonale. Hypnose byl jakis czas moim ulubionym dopóki nie potestowałam innych. W Virtuose podoba mi sie jedynie szczoteczka, jej wygięcie udealnie łapie moje wszystkie rzęsy i pokrywa tuszem. Niestety tusz w ciagu dnia kruszy sie i znika. Efekt po nim jest zbyt delikatny, ja lubie wyraziste oko. Poza tym slabo podkreca, lekko skleja i szybko wysycha. Za taka cene to ńie do przyjecia. Jestem rozczarowana. Używam tego produktu od: Msc Ilość zużytych opakowań: 1 cale

Kupiłam tusz po wielu pozytywnych opiniach usłyszanych na temat tuszy Lancome, ale ten produkt całkowicie mnie rozczarował. Może to wyjątek, ale Virtuose jest słabszy od tuszy nawet wiele mniej ekskluzywnych marek, a z tej półki to najsłabszy tusz na jaki trafiłam. Największą jego wadą jest kruszenie się w ciągu dnia ( wielokrotnie płonęłam w pracy ze wstydu gdy zobaczyłam czarny pył na policzkach). Zaletą są dołączone do zestawu dwa inne kosmetyki, czyli kredka do oczu i płyn miclearny (tych używałam z przyjemnością). Wady: -osypywanie -słaby zapach -konsystencja -trwałość Zalety: -łatwo się zmywa (nie rozmazuje się) -dobra cena w zestawie z kredką i płynem Nie polecam :/ Używam tego produktu od: 6 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 duże

Tusz dostałam w prezencie od męża(do tego drugi z tej samej firmy,tylko inny efekt miał dawać). jak tylko go dostałam, pobiegłam do łazienki i działałam:D po wytuszowaniu rzęs, efekt był powalajacy,byłam zachwycona jak pieknie wydłużył,pogrubił i podkręcił moje rzęsy. do tego głęboka czerń dodatkowo podkreślała rzęsy. po ok 4 miesiącach od chwili kiedy go dostałam jak sie strasznie rozczarowałam kiedy nie dało sie w ogóle pomalować tym tuszem bo był kompletnie suchy... no szok...a nie używałam go może z tydzień...za taka cene myślałam ze takiej "niespodzianki" nie bede miała.co gorsze, z drugim zrobiło się to samo!!! Używam tego produktu od: ok 1,5 roku Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Jestem fanką maskar Lancome, ale Virtuose nie jest dla mnie. Lubię tzw. efekt sztucznych rzęs, a że moje naturalne rzęsy są dość długie i gęste to do uzyskania takiego efektu nie trzeba mi wiele;) Virtuose owszem mocno podkręca rzęsy i efekt ten utrzymuje się cały dzień. Rzęsy są bardzo miękkie, jakby w ogóle nie pomalowane. Tusz nie osyuje się w ciągu dnia i nie rozmazuje. Zabrakło mi jednak bardzo efektu wydłużenia i pogrubienia. Szczoteczka jest, jak dla mnie, trochę za gęsta. Nie rozczesuje dokładnie rzęs, trudno nią dotrzeć do rzęs w kącikach powiek. Opakowanie czarne, klasyczne, śliczne za co także uwielbiam Lanome ;) Po wielu próbach i podejściach maskarę oddałam siostrze, a sama wróciłam do mojego ukochanego Doll Eyes:) Używam tego produktu od: ok. 1 m-c Ilość zużytych opakowań: 1 niedokończone

Tusz kupiłam jakoś 5 miesięcy temu. Długo szukałam tuszu, który będzie dobrze wydłużał, nie wypowiem się w kwestii podkręcania bo używam zalotki. Zalety: - piękne opakowanie - wydłuża - piękna czerń - nie osypuje się - nie skleja rzęs - bardzo wygodna w użytkowaniu szczoteczka - mam go już 5 miesięcy i nie mam zastrzeżeń co do jego konsystencji - nie uczula! Wady: - cena, w Sephorze zapłaciłam 145 zł ... chociaż mi tusz zazwyczaj wystarczy na ponad 6 miesięcy, więc myślę, że taki wydatek raz na pól roku nie jest aż tak tragiczny. Poprzednie tusze które oznaczyłam w swoich recenzjach jako KWC przy tym mogą się schować! :D Używam tego produktu od: 5 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Daje dwie gwiazki jednynie za porządne opakowanie i ładne rozdzielenie rzęs. Nie wiem co mnie podkusiło, żeby go kupić! Po pomalowaniu rzęs tym tuszem robią się \'owadzie nóżki\' i tusz nie nakłada się równomiernie. Na początku był bardzo leisty, natomiast po ok. tygodniu zaczął schnąć teraz chyba już nic nim nie zrobię. Nie polecam, bo nie spełnia obietnic producenta, jeżeli marzy wam się piękna firanka z rzęs to polecam Bourjois Ultra Curl, pięknie wydłuża, rozdziela i podkręca i kosztuje sporo mniej niż Lancome! Zalety: -ładne opakowanie -ładnie rozdziela -znośny zapach Wady: -robi \'owadzie nóżki\' -tworzy grudki -nie nakłada się go równomiernie -po tygodniu wysechł -cena -ciężko się zmywa -brak podkręcenia -minimalne wydłużenie Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: jedno nie całe

Kupiłam ten tusz z wielkimi nadziejami i szanując wszystkie pozytywne opinie, nie wiem może mi się trafił jakiś pechowy/ bubel? Kurcze stwierdziłam wydam w końcu trochę więcej kasy na tusz, hypnose nie było, ale oczywiście pani w douglasie mi powiedziała, że ten będzie porównywalnie dobry... no to wziełam... Więc może zacznę od minusów... - nie podkręcał mi rzęs w ogóle ( mam taką średnią długość inne tusze sobie jakoś z tym radziły chociaż minimalnie ) - kruszył się od razu po nałożeniu tylko wysechł już się kruszył, bywało też tak, że potrafił po 2h w ogóle przez to zniknąć z rzęs - po nałożeniu nawet trzeciej warstwy było go tak jakoś mało, rzęsy wydawały się ttylko cieniejsze nic więcej - wysechł mi jakoś w trakcie 2 miesiąca używania po dwudniowej przerwie.... się zdziwiłam plusy: - lubię opakowania ogólnie tuszów z lancome - nie sklejał rzęs do tego się nie doczepie i nie uczulał na pewno Powiem tak może faktycznie trafiłam na bubla, jedno wiem na pewno paniom z douglasa kolejny raz już nie zaufam bo tak się nie da ile razy mi doradzą to kurcze pieniądze wyrzucone w błoto... a szkoda Używam tego produktu od: no niecałe 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 które sobie wyschło...

To był mój pierwszy tusz z wyższej półki i byłam bardzo zadowolona jego efektem. Pięknie wydłuża i podkręca rzęsy, idealnie rozdziela, anie trochę nie skleja ! Bardzo estetyczny i naturalny efekt długich, rozdzielonych co do jednej rzęs. Jeśli ktoś oczekuje wachlarzu grubych rzęs na pewno się zawiedzie. Zresztą ten tusz nie służy do uzyskania efektu sztucznych rzęs, są specjalne maskary do tego przeznaczone. Ale moim zdaniem rzęsy i tak wyglądają po nim pięknie :) Używam tego produktu od: nie pamiętam dokładnie, kilka miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Na poczatku bylam zachwycona tym tuszem, swietnie wydluzyl i ladnie rozdzielil- co dla mnie jest podstawa. Po raz pierwszy widzialam swoje rzesy podkrecone za pomoca tylko tuszu, bez uzyciu zalotki. Naprawde po pierwszej aplikacji bylam zaczarowana efektem. Jednak kiedy doszlo do demakijazu... MA-SA-KRA !! Nie da sie tego inaczej opisac :/ Nie wiem z czego zrobiony jest ten tusz, ale ani plyny dwu-fazowe, ani nawet oliwka dla dzieci nie jest w stanie go usunac. Nawet maskary wodoodporne tak ciezko sie nie zmywa, ba! nawet tapete ze sciany latwiej sie pewnie zdziera. Z tego powodu nie polecam tego tuszy. Nie wazny efekt skoro po zeskrobaniu go oczy sa podraznione, a rzesy zmaltretowane. Nie warto!

Virtuose dostałam w zeszłym roku pod choinkę. Był to mój pierwszy kosmetyk tej firmy, o tuszach Lancome słyszałam same dobre opinie, więc podarunek przypadł mi do gustu. Niestety, już przy pierwszej aplikacji Lancome okazał się gorszy od Maybelline... OPAKOWANIE Śliczne. Wykonane z czarnego plastiku. Złote napisy i wzór róży tworzą ogólne wrażenie elegancji. KOLOR Piękna, głęboka czerń - zarówno w opakowaniu jak i na rzęsach. Nie przypadła mi do gustu wygięta szczoteczka, wolę standardowe. EFEKT Efekt wydłużenia był świetny. Ale co z tego skoro posklejał mi rzęsy w tandetny sposób. Starałam się nie zniechęcać, robiłam jeszcze parę podejść, ale nic z tego. Ten tusz jest po prostu fatalny. Zawiedziona i rozgoryczona, postanowiłam wrócić do MACa. TRWAŁOŚĆ Paskudny efekt to jednak nic w porównaniu z trwałością Lancome. Ten bubel kruszy się jak sucha bułka. Pod oczami miałam miliony czarnych kropek, musiałam wycierać je niemal co chwilę. Tragedia! WYDAJNOŚĆ Nie wiem, czy ten kosmetyk jest wydajny, ponieważ stosunkowo szybko wylądował w koszu. Szkoda rzęs i nerwów. CENA Trzeba być niespełna rozumu żeby zapłacić za Virtuose 145zł.Dobrze, że dostałam ten bubel w prezencie. Nie wart ani złotówki. Zdecydowanie nie polecam. Używam tego produktu przez miesiąc Ilość zużytych opakowań: niecałe jedno

Mam średniej długości bardzo proste rzęsy, i do tego bardzo jasne. Dostałam wcześniej w prezencie Lancome Hypnose Drama i byłam zachwycona! Podkręcam rzęsy zalotką, i Lancome Hypnose Drama jako jedyny tusz w moim doswiadczeniu potrafił calutki dzień utrzymać to podkręcenie. Skuszona jakością marki Lancome i moim dobrym doświadczeniem stwierdziłam, że teraz kupie już sobie maskarę podkręcająco-wydłużającą, i niestety bardzo się zawiodłam :( Bez zalotki rzęsy wogóle nie są podkrecone, po użyciu zalotki, tusz potrafi utrzymać skręt przez ok 30 min!!:( Rzęsy wcale nie są jakoś niewiarygodnie wydłużone, ok są długie ale w porównaniu do Lancome Hypnose Drama to nie to samo :( Jedyne co jest zgodne z obietnicą producenta to rozdzielenie rzęs, musze przyznać ze nawet przy nakładaniu 2 warstwy rzęsy nie sklejają się i są idealnie rozdzielone. Niezbyt mocny końcowy efekt, do delikatnego makijazu na dzień. Kruszy się i osypuje na dolną powieke pod rzęsy. Plusy: + super rozdzielone rzęsy + szczoteczka chwyta każdą rzęsę + fajna szczoteczka - wygięta, zwłaszcza fajnie maluje się dolne rzęsy + nie osypuje się Minusy: - nie podkręca - wydłuża ale nie jakoś dramatycznie - nie potrafi utrzymać nawet podkręcenia zalotką - delikatny makijaż - kruszy się, na dolnej powiece pod rzęsami zbierają się drobinki Zawiodłam się, bo oczekiwałam super podkręcenia i wydłużenia. ogólnie nie jest to zła maskara tylko nie robi dokładnie tego co obiecuje producent.

Mam rzęsy nie za długie no i znowu nie takie gęste. Virtuose ładnie je rozdzielał i podkręcał, zabrakło mi tutaj tylko minimalnie większego pogrubienia, ale producent tego nie obiecuje ;) żeby mieć wyraziście podkreślone oko trzeba nałożyć przynajmniej dwie warstwy, ale nawet wtedy spokojnie utrzymuje się do wieczora, nie osypując się. :) Plusy: - pięknie rozdziela - podkręca - bardzo trwały - wydajny - brak grudek Minusy: - za mało podkreśla rzęsy Używam tego produktu od: używałam 4 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 sztuka. (opakowanie 6,5 g.)