Comme des Garcons Series 5 Sherbet: Cinnamon EDT 

Taaak, dokladnie, jak pisaly SpanishMyszka i Angel - zielony cynamon. Przed poznaniem tego zapachu jakos slabo sobie wyobrazalam zapach jednoczesnie ZIELONY, jak i CYNAMONOWY - ale oto mam ;-)). I tak Cinnamon niespecjalnie mi sie podoba. Jest ciekawy, owszem, ale zupelnie do mnie nie przemawia ta radosna, lodygowa zielonosc, cynamon do tego brzmi dla mnie jak kwiatek do kozucha. Trzy gwiazki jednak ode mnie Cinnamon dostanie - za to, ze jednak interesujacy i za to, ze potrafie sobie wyobrazic, ze niektorym osobom moze sie spodobac (jak jednak odpadam, coz ;-))) ). Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: probka

Takiego cynamonu to jeszcze w perfumach nie wąchałam ;) Nie jest gorzkawy, korzenny, pikantny, przyprawowy ani nawet egzotycznie słodkawy. Jest zielony :D Pachnie jak coś twardego, zielonego i niedojrzałego ;) Przy tym pozostaje delikatny, bliskoskórny i o jego obecności będzie wiedziała tylko osoba, która sama go nosi i w dodatku będzie się intensywnie wwąchiwac we własny nadgarstek ;) Cinnamon ma jednak w sobie coś fajnie uspokajającego, neutralnego i kojącego. Fajny gadżet do przechowywania w szufladzie biurka, aby służył czasem do zapodania sobie małej dawki zielonego spokoju w samym srodku wariackiego dnia;) Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: ...

Zapach, który mnie zaskoczył... Jest to zupełnie inny cynamon niż myślałam - wilgotny, zielony, z domieszką soku roślinnego, jeszcze niedojrzały. Cynamon pozbawiony ciepła, ostrości, swego jakże charakterystycznego, suchego klimatu. Taki właśnie jest - niby cynamonowy, ale tak naprawdę bez cynamonu... Generalnie mając na sobie te perfumy, można z powodzeniem powiedzieć "zielono mi !" - i nikt w tym momencie nie minie się z prawdą ;) Podoba mi się, chociaż z całm przekonaniem mogę stwierdzić, że nie tego się spodziewałam...