Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Kremy na noc

Decleor Aromessence, Mandarine Night Smoothing Balm Balsam wygładzający do twarzy na noc z mandarynką

5 na 51 opinię
flame1 hit!
100% kupi ponownie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
5 na 5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Kupi ponownie: 100% osób
  • 29 stycznia 2018 o 14:18
    Wybawienie dla suchej skóry
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Kocham zimę. Śnieg, mróz, krótkie, przeważnie pochmurne dni i wszystko to, co sprawia, że wreszcie bez wyrzutów sumienia można się zabunkrować w domu pod kołdrą z wiaderkiem ciepłej herbaty, psem, mężem i dobrą książką (ale nie tylko, bo to zimną właśnie jestem najbardziej aktywna jeśli chodzi o ruch i sport). Nienawidzę lata. Zawsze z utęsknieniem czekałam na jego koniec i na koniec upałów, żaru, potu, kataru, alergii oraz prażącego słońca, którego nie znoszę równie mocno. Niestety moja skóra (a zwłaszcza skóra twarzy) jest zupełnie odmiennego zdania. Zima to dla niej najtrudniejszy okres. A jeśli jest się posiadaczką tak suchej skóry jak moja (jeśli myślisz, że masz suchą skórę - mylisz się, gwarantuję) to trzeba się nieźle nagimnastykować, żeby utrzymać ją w jako takiej kondycji. Moja skóra jest ekstremalnie sucha. Przyczyna leży nie tylko w genach ale również w chorobie tarczycy. Niepielęgnowana staje się bardzo szorstka, pęka, łuszczy się, swędzi, robią się liszaje, jest czerwona i podrażniona. W kilka dni bez odpowiedniego nawilżania i złuszczania, moja twarz zmienia się w skorupę łuszczących się placków. Batalię ze skórą ciała wygrywam bezproblemowo. Twarz zaś, to zupełnie inna bajka. Dawno już dotarło do mnie, że sam krem to zwyczajnie za mało. Przerobiłam masę specyfików. Różnej maści sera, oleje, masła, maści lecz wszystko to, poza chwilowym natłuszczeniem nie dawało mi efektu jakiego pragnęłam. Balsamy Decleor odkryłam jakiś czas temu. Moim pierwszym było jego klasyczne wydanie. Z czasem przeszłam przez wszystkie (oprócz balsamu z magnolią) a moim ulubieńcem zdecydowanie została wersja mandarynkowa. Co nieco o balsamie: Balsam jest kierowany do grupy wiekowej 30+. Ja się łapię na nią już od dobrych kilku lat, lecz w tej kwestii granica wiekowa jest raczej umowna i subtelna. Nie od dziś wiadomo, że kosmetyki dobiera się do potrzeb skóry a nie jej wieku. Więc balsam oprócz nawilżenia i odżywienia obiecuje ponad to wygładzenie pierwszych zmarszczek, rozświetlenie i lekkie napięcie skóry. Konsystencja balsamu jest tłusta, ciężka i oleista (przypomina nieco konsystencją balsam do ust od Nuxe), pod wpływem ciepła dłoni topnieje ale nie do zupełnie płynnego oleju, więc nic nie spływa. Rozsmarowuje się gładko i bezproblemowo. Wtapia się w skórę błyskawicznie i po kilku chwilach mogę śmiało nakładać krem. Jeśli natomiast mam w planach tylko balsam, nakładam grubszą warstwę i przy okazji wykonuję masaż twarzy. Po wchłonięciu większej ilości na twarzy pozostaje delikatny, oleisty film. Zapach? Obłędny! Tona świeżych, zmiksowanych cytrusów podstawiona wprost pod nasz nos. Nic tylko wąchać! Działanie: Dla mnie jest to jedyny kosmetyk, który wiem, że bez względu na okoliczności zapewni mi dawkę TURBO nawilżenia i odżywienia (swoją drogą, działa lepiej niż wersja Neroli, która ma za zadanie właśnie nawilżać). Żaden specyfik, nawet te z ultra nawilżaniem w nazwie nie dają takiej ulgi mojej twarzy jak ten cudowny, wspaniały balsam. W sumie to chyba tylko dzięki niemu udaje mi się utrzymać stały, dobry poziom nawilżenia skóry. Z jego pomocą znikają liszaje, suche plamy i szorstkość. Skóra jest mięciutka, ukojona i nawilżona. Pięknie gasi podrażnienia i rumień. I naprawdę wygładza. Po samych kwasach moja twarz jest gładka, owszem ale jakaś taka szara i nijaka. Balsam wspomaga działanie kwasu i nadaje skórze gładkość w wersji de luxe. Nawet pory wydają mi się mniejsze niż sprzed ery stosowania balsamu. Poranny makijaż po nocy spędzonej z balsamem jest czystą i szybką przyjemnością. Dodatkowego smaczku dodaje relaksujące i antystresowe działanie zapachu, które śmiało można uznać za prawdziwą aromaterapię. Kwestię wygładzania zmarszczek i linii przemilczę bo tu akurat balsam się nie popisał. Owszem, nakładam go również pod oczy i na powieki (nic nie szczypie i oczy nie łzawią-brawa dla producenta) i nic się nie zmieniło. Ale pocieszam się, że większość magicznego działania przeciwzmarszczkowego w różnych specyfikach to raczej fantazja ich twórców. Nawilżanie drogie Panie, to jest najważniejsze! Balsamu używam codziennie na noc, oraz w dni kiedy mogę sobie pozwolić na chwilkę wytchnienia. Gdy zaś mam naprawdę dużo czasu (zwłaszcza rano) lubię go używać przed makijażem. Wtedy nadmiar niewchłoniętego balsamu po prostu ściągam chusteczką. Efekty są olśniewające. Dodam, że latem używam go dwa razy w tygodniu, żeby nie zamęczyć cery i podtrzymać efekt, to jej w zupełności latem wystarcza. Wersję mandarynkową mam w dużym wydaniu, bo dla mnie 15 ml to po prostu za mało. Podsumowanie: Nie wyobrażam sobie zimy bez któregoś balsamu Decleor. Jest dla mnie nieodłącznym elementem egzystencji. W dużej mierze to dzięki niemu moja twarz jest w tak dobrej kondycji i dzięki niemu zbieram komplementy za stan cery. Walka z suchością skóry jest ciężka, ale do wygrania (no i znacznie przyjemniejsza) gdy ma się pod ręką cudeńko, na które zawsze można liczyć. Kocham ten balsam całym sercem!
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W drogerii internetowej
    3 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Zobacz także inne Kremy na noc

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.