Dr. Barbara Sturm Glow Drops Rozświetlające serum rewitalizujące

Konsystencja: Lekkie i płynne białe serum Wydajność: Niezbyt wysoka Zapach: Brak Działanie: W moim odczuciu - nijakie. Po jego nałożeniu stan mojej skóry w żaden sposób się nie zmienia. Nie nadaje skórze blasku, nie wygładza jej, ot takie regularne lekkie serum. Podsumowanie: Po produkcie w takiej cenie spodziewałam się spektakularnych efektów i jestem rozczarowana ich brakiem. Serum nie wpłynęło w żaden sposób na moją skórę. Nie było też specjalnie przyjemne w stosowaniu przez brak jakiegokolwiek zapachu. Można zużyć, nie zaszkodzi nawet przy wrażliwej skórze, ale jedyną różnicę jaką zrobi, to ta w portfelu.

Serum miałam z kalendarza adwentowego. Naprawdę świetny produkt, jednak jego cena powala. Jest wręcz kosmiczna. Ale kto bogatemu zabroni. Na pewno, gdybym miała więcej kasy, kupiłabym je ponownie, bo jest magiczne. Od razu po nałożeniu twarz wygląda pięknie. Widać odświeżenie, witalność, promienność. Zmęczenie znika w mgnieniu oka. Konsystencja niesamowicie przyjemna, mleczna. Serum znakomicie się wchłania. Krem się na nim lepiej rozprowadza. No twarz naprawdę wygląda lepiej. Jestem zachwycona tym kosmetykiem. Nie pachnie.

Serum a raczej jego miniaturkę trafiłam w kalendarzu adwentowym Douglas, malutka buteleczka z pipetą, w środku mleczny produkt. Bezzpachowy, kremowy. Bardzo dobrze się rozprowadza na skórze, jest bardzo wydajny bo taka mała ilość starczyła mi na kilkanaście aplikacji, wystarczy odrobina żeby pokryć cała twarz. Faktycznie ładnie rozświetla, skóra od razu po nałożeniu wygląda świeżo, zdrowo i promienie, jest miękka i wygładzona. Nie zauważyłam, żeby przy dłuższym stosowaniu jakoś super wplywal na skórę, jest ok, nawilża, ale cudów nie robi a powinien, patrząc na jego cenę regularną, która dla mnie jest kosmiczna jak za serum do twarzy. Makijaż bardzo ładnie wygląda na twarzy, nic się nie ciastkuje, serum testowałam z kilkoma podkladami i z każdym wyglądało ok. Produkt fajny, ale jak już pisałam wcześniej, nie za tą cenę.