Lovely Holo Lips, Liquid Lip Topper and Lip Pencil Wielofunkcyjny zestaw do makijażu ust i nie tylko: płynna pomadka do ust z kredką

Produkt zakupiony w Rossmann na promocji przyznam się szczerze że wahał się kupić ten produkt że względu na mieszane opinie wybrałam kolor Rainbow Drops różowy kolor oba produkty konturówka i topeper nie są złymi produktami wg mnie jakoś jest średnia jeżeli lubisz zabawę z makijażem masz cierpliwość i zdolności to warto zaryzykować jednak osoby które oczekują nieco więcej od makijażu i wola kosmetyki z którymi będzie mniej zachodu to odradzam nie wiem czy kupiłabym produkt ponownie mam mieszane uczucia co do tego zestawu

Zasadniczo mam wszystkie kolory, chociaż tylko niebieski (02) odbiega jakoś znacząco od pozostałych. Ale leżą. I rzadko po nie sięgam. U mnie na ustach się nie sprawdziły. Zbyt mocno zastygają no i dość dyskotekowy efekt. Za to do akcentów na powiekach bardzo fajny produkt, tylko z czasem drobinki lubią wędrować po twarzy. Kredki mają dość pospolitą konsystencję, ani nie za miękką ani nie za twardą, dobrze się utrzymują, ale trzeba pamiętać, że są nieco metaliczne, trochę w stylu lat '90.

Około dwa lata temu kupiłam ten błyszczyk aby sprawdzić jego właściwości-tym bardziej, że uwielbiam kiedy się błyszczy. Efekt, jak dla mnie, jest fenomenalny. Błyszczyk można stosować z konturówką, którą można wypełnić całe usta, jak i z inną pomadką, przy której chcemy uzyskać błysk. Świetnie się komponuje z wieczorowym makijażem, usta są rozświetlone.

...ale napewno nie takiego efektu, niestety. Zacznę może od pierwszej części tego zestawu (Paradise Sunset) czyli konturówki, która moim zdaniem dość tępo nakłada się na usta i wysusza je (choć utrzymuje sie na ustach całkiem dlugo) , na plus odcień, ładny ciepło-ceglany, ale z LEKKO metalicznym wykończeniem. Co do drugiej części tego zestawu - efekt Toper’a nałożony na wcześniej opisywaną konturówkę .. ahh dla mnie to wygląd po prostu dziwacznie, przesadnie i napewno nie wyszłabym z tak umalowanymi ustami do ludzi.. wrzuciłam go gdziesmś głęboko do szuflady z myślą, że nie bede nigdy juz po niego sięgać, ale okazuję się że całkiem ładnie sprawdza się jako toper na cienie to powiek, bądź baza pod jakieś inne brokatowe cienie.. Także podsumowując, mam bardzo mieszane odczucia co do tych produktów, od czasu do czasu po nie sięgam, ale czy jestem zadowolona z ich zakupu - Raczej NIE.

Jesli mialabym oceniac pod wzgledem poczatkowego przeznaczenia tego produktu, czyli zestawu majacego sluzyc do fantazyjnego makijazu ust, to moja ocena nie bylaby raczej zachecajaca. Jesli jednak mialabym ocenic zgodnie z tym jak sama uzywalam tego produktu, to musze przyznac, ze sytuacja wyglada zgola inaczej. Konturowki dolaczone do zestawu mnie nie interesowaly, nie uzywam produktow perlowych. Plynne blyszczace pomadki uzywalam jako cien w plynie do powiek i bylam bardzo zadowolona. Produkt bardzo przyjemnie pachnie, latwo sie rozprowadza, nie podraznia. Jak widac czasem warto uzyc wyobrazni by wydobyc z pozornie beznadzejnego kosmetyku cos wyjatkowego;-)

Po zeswatchowaniu topperów w Rossmanie uznałam, że muszę je mieć. Nie lubię błyszczących ust, jednak nie miałam zamiaru używać ich zgodnie z przeznaczeniem. Konturówek używam do obrysowania ust przy okazji, są poprawne. Toppery natomiast... Nałożone na powiekę pięknie się błyszczą, zastygają tak, że trwałość jest niesamowita. Nie jest to holo, ale efekt zachwyca. Używam ich bardzo często. Szkoda, że nie ma większej gamy kolorystycznej. Na ustach wypróbowałam raz, jednak efekt nie przypadł mi do gustu. Posiadam odcienie Horn Dust, Unicorn Paradise i Rainbow Drops.

Kupiłam ją podczas promocji -55% w rossmanie więc nie żal mi wydanych pieniędzy. To moja pierwsza pomadka w stylu holo wiec nie wiedziałam czego mam się spodziewać. Posiadam kolor Horn Dust, który jest dość ładny i wyglada przyzwoicie. Wszystko zapakowane jest w kartonowe pudełeczko a same produkty mają ładne i przeciętne opakowania. Kontorowki można używać bez topera, ładnie sunie po ustach i nie marnujemy produkty przy temperowaniu. Mam mieszane uczucia odnośnie produkty płynnego, bo jak mówiłam - to moja pierwsza holo pomadka. Ma ona też przyjemny zapach, ale nie jest to produkt bez wad.

Skuszona lookiem w stylu "HOLO", a także powodzeniem produktu o podobnej szacie graficznej K'Lips spodziewałam się fajnego dodatek, z tymże w praktyce wyszło to nie do końca. Na samym początku muszę dodać, że zestaw składa się z konturówki i błyszczka. Sama konturówka wydaje się być okej, przynajmniej w odcieniu który ja kupiłam, czyli HORN DUST, bo ona w przeciwieństwie do błyszczyka wygląda na ustach naturalnie, nie odznacza oraz wykazuje się przyzwoitą trwałością. W kwestii błyszczyka, można z czystym sumieniem, wyrzucić, bo to jak "TANIO" i nienaturalanie wygląda zarówno z konturówką i bez jest śmieszne. Usta wyglądają niczym ubrudzone jakąś święcącą dziwną mazią. Nie rozumiem jak taki produkt przez rok utrzymuje się na rynku :(.

Uwielbiam wszystko, co się błyszczy i nie mogłam sobie odpuścić przetestowania tego zestawu. Efekt holo, blask - brzmiało zachęcająco, mimo iż na moich ustach króluje nude :) W zestawie mamy konturówkę do nałożenia na całe usta jako baza oraz pomadkę-topper z przepięknie mieniącymi się drobinkami. Przyznam szczerze, że na ustach wygląda to trochę tandetnie i bardzo słabo się utrzymuje. Ale! Któregoś razu postanowiłam użyć pomadki jako cienia do powiek i w tej roli sprawdza się świetnie! Urozmaica makijaż, pięknie się mieni i utrzymuje do zmycia makijażu. Nie rozumiem więc czemu marka Lovely nie zmienia nazwy tego produktu jako topper do powiek - wtedy Holo Lips nie miałoby takich niskich ocen. Jeżeli szukacie błysku na usta - to nie dla Was, chyba, że chcecie osiągnąć tandetny efekt Karyny. Jeśli lubicie błyskotki na oku - spróbujcie :)

Skusiłam się na ten zestaw podczas przeceny. Otworzyłam, zobaczyłam, ładnie się mieni. Parę dni poczekało i wreszcie okazja do wypróbowania się zdarzyła. I się zdziwiłam. Pomadka na ustach wyglądała okropnie! Na początku myślałam że może źle używam czy coś. No ale każda próba kończyła się koszmarnym efektem. Kolejnym razem spróbowałam nałożyć ją na oczy i się zdziwiłam. Na powiekach wyglądało całkiem w porządku. Używam bardzo rzadko i nigdy więcej nie kupię. Zalety: -ładnie się mieni Wady: -okropnie wygląda na ustach

Na ustach nie jest wybitny szybko się zjada, ma drobny brokatu. Jako cień do powiek jest ekstra kleji się do powieki bez żadnych wspomagaczy, pięknie się mieni, super się utrzymuje.

Posiadam kolor Unicorn Paradise i mimo że nie bardzo mam gdzie i kiedy wychodzić w takim kolorze do ludzi, postanowiłam zaszaleć i mieć w swojej kolekcji jakiś odjazdowy odcień na usta. Sam kolor i konturówki i toppera bardzo mi się podoba (mimo że trudno to nazwać holo). Kiedy miałam przed sobą szaloną noc i możliwość założenia w końcu go na usta, jakie było moje rozczarowanie jak po nałożeniu kredki...topper ścierał ją i zabierał kolor, pozostawiając smugi. Dodatkowo kolor "unicorn paradise" mało atrakcyjnie wygląda na ustach, jest dość trupio i chyba ma zbyt niebieskie tony. Próbowałam pod topper nałożyć inny, sprawdzony kolor, ale drobinki brokatu działają jak peeling i niestety wszystko ścierają. Trudno go nałożyć dobrze, a już na pewno trudno nałożyć go szybko. Finalnie z szalonych ust na wieczór zostało mi użycie sprawdzonego produktu z innej linii, a z holo lip kitem chyba już się nie polubimy, przynajmniej nie na ustach. Może znajdę dla niego inne zastosowanie. Szkoda, bo pomysł fajny.

Topper na ustach daje bardziej efekt metalicznego brokatu niż holo (Unicorn paradise). Moim zdaniem nie nadaje się do codziennego makijażu, może lepiej sprawdzi się do zdjęć czy makijaży artystycznych. Aby uzyskać w miarę dobre krycie i ładny efekt trzeba się postarać. Zaletą jest to, że topper zastyga więc nie trzeba martwić się o to, że przy lekkim dotknięciu będziemy mieć go na połowie twarzy. Można go użyć jako cień do powiek ;)

Te pomadkę klasyfikuję jako bubel, nie jest to efekt holo na ustach, a raczej brokat, samej konturówki, ani pomadki raczej nie można używać, bo efekt na ustach nie jest ładny, gdy nakłada się ją na inną pomadkę bardzo brzydko wygląda. Na pewno nie kupię ponownie.

Nie kupujcie. Kompletna porażka. Brzydko się rozprowadza, źle wygląda, szybko schodzi. Konturówka ledwo co daje kolor. Dobrze, że kupiłam ten błyszczyk na -50% w Rossmanie.

Mówiąc krótko te kosmetyki wyglądają po prostu tanio i tandetnie. Błyszczyk nakłada się nierównomiernie i zmywa samą konturówkę i tworzy prześwity w kolorze. Cena niewysoka ale co po tym skoro są to pieniądze wyrzucone w błoto. Na pewno nie kupię innych kolorów.

Napalona jak szczerbaty na sucharki szarpnęłam dwa kolory - unicorn paradise i rainbow drop. Moja mina po nałożeniu tych "precjozów" była nietęga. O ile rainbow drop jeszcze jakoś wygląda (choć to i tak look bazarowej Karyny) to unicorn paradise robi martwicę na ustach. Wygląda strasznie, źle, okropnie, paskudnie, jakby człowiek był na coś chory. Kredki po każdym jednym użyciu trzeba temperować, a te błyszczyki holo chyba kupowane hurtem od Chińczyka na Aliexpress... Piękne w tych produktach jest jedynie opakowanie, design i obietnice producenta.

Odnoszę się do koloru unicorn paradise. Produkt jest bardzo słaby. Nie mogę sobie odpowiedzieć na pytanie, czego się po nim spodziewałam. Różowo-fioletowa kredka i metaliczny top, którego nawet trzy warstwy nie dają pełnego krycia. Produkt bardzo smuży, top rozmazuje nałożoną wcześniej kredkę. Jak już uda się go zaaplikować, to wykazuje sie bardzo małą trwałością.