Pharma Vitta Natural Biocomplex, Krem pod oczy nawilżająco - regenerujący 

Nie mam już od pewnego czasu problemów z cieniami pod oczami, ale opuchlizna przytrafia się nadal - a to upały, a to stres, a to zarwana noc. Lubię kosmetyki działające szybko i intensywnie, a przy tym łagodne dla skóry. Krem Pharma Vitta okazał się remedium na wszelakie bolączki mojej wrażliwej skóry! Działa takie cuda, że odstawiłam Super Aqua Guerlaina i ANR Estee Lauder! PLUSY: +opakowanie, urocza, malutka buteleczka o poj.16 ml, z pompką air-less. Całość poręczna i praktyczna, a przy tym higieniczna. +delikatny zapach, taki, jak w kremie hialuronowym z tej serii, lekki, świeży i przyjemny. +lekka konsystencja, która szybko się wchłania, a jednocześnie pozostawia na skórze lekką jak mgiełka warstwę okluzyjną +cena +wydajność DZIAŁANIE: Krem nakładałam o poranku, aby zlikwidować opuchliznę, nawilżyć skórę i przygotować ją na trudny dnia codziennego. Jest lekki, ale odczuwalnie działa. Delikatnie chłodzi, natychmiast usuwa opuchliznę, rozjaśnia skórę, zmiękcza, likwiduje drobne zmarszczki i napina. Nigdy, nawet po najdroższych specyfikach nie miałam skóry w takim stanie, koleżanki pytały, czy robiłam jakiś zabieg, bo skóra wyglądała fenomenalnie! W połączeniu z kremem Mincera VitaC Infusion, stosowanym na noc, mam idealnie zadbane okolice oczu, ani jednej zmarszczki, zero cieni, fantastycznie napięta i pełna blasku, nawilżona skóra. Makijaż trzyma się doskonale, korektor dobrze się rozprowadza i siedzi przez cały dzień na swoim miejscu-obecnie jestem zakochana w Touche Eclat, aby tylko wyrównać i rozświetlić okolice oczu, doskonale z nim współpracuje. Produkt jest całkowicie naturalny, nie podrażnia mojej wrażliwej, atopowej skóry i nie uczula. Używam na co dzień kwasu hialuronowego tej samej firmy i w tym połączeniu (co zresztą zaleca sam producent) mam doskonale wypielęgnowaną skórę. Jakiś czas temu romansowałam z kremem Ziaji z serii Kozie Mleko, zaszkodził mi i wtedy to wkroczył krem Pharma Vitty, ratując moją zmasakrowaną skórę. Ideał, po prostu, nawet te o wiele droższe nie zrobiły na mojej skórze takich cudów, jak on! Polecam serdecznie!