Oj była zabawa...
-produkt robi okropne plamy, ale jakie, kosmiczne!
-od razu to nic nie widać, po 6 godzinach jak mówi producent też niewiele, dopiero po 12 godzinach widać efekt,
-nie pielęgnuje, a tak mówi producent, bardziej chyba nawet wysusza,
-/+opalenizna trzyma się kilka dni, w przypadku osób zadowolonych będzie to plus, w przypadku mniej (jak ja) to minus:)
+nie jest droga ta pianka, wystarczyła mi na kilka razy na całe ciało, więc ok,
+mnie się podoba jej zapach, pachnie taką rozgrzaną słońcem skórą, ale da się wyczuć ten charakterystyczny smrodek samoopalaczy, tyle tylko, że razem wyszło to jakoś tak, że mi się nawet podoba,
+produkt polski,
+daje ładny kolor opalenizny, cha cha, w moim przypadku punktowo, ale może jak ktoś się na tym zna, to będzie lepiej,
+poręczne opakowanie, a do tego ładne,
+w każdej drogerii, ja swój kupiłam w Piotrze i Pawle, więc nawet w supermarketach jest,
+produkt polski,
+przyjemna konsystencja pianki,
+ciało ładnie błyszczy tam, gdzie produkt zadziałał (czyli teoretycznie całe ciało, a jak komuś nie wyjdzie to punktowo)
Od razu zaznaczę, że nie jestem osobą, która ma duże doświadczenie w samoopalaczach, ale zrobiłam wszystko zgodnie z instrukcją i jeszcze skorzystałam z pomocy koleżanki w miejscach trudno dostępnych, takich jak plecy, nie wyszło. Zużyłam całe opakowanie próbując, bo do odważnych świat należy, niestraszne mi kolorowe ciapki. Niestety nie wyszło i to był ten ostatni raz, postanowiłam nigdy potem nie wracać już do samoopalaczy.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie