WAŻNE INFO O REGULAMINIE! SPRAWDŹ SKRZYNKĘ@ I SPAM
Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Produkty podobne
Artykuły
KWC LogobyWIZAŻ logo
Samoopalacze do twarzy

Laboratorium Kosmetyczne AVA Sun Touch, Samoopalacz 

4 na 514 opinie
flame2 hity!
79% kupi ponownie
Product wycofany
Przeglądasz produkt, który nie jest już dostępny na rynku, w związku z tym nie możesz dodać nowej opinii o tym produkcie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4 na 5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Kupi ponownie: 79% osób
  • 5 maja 2014 o 9:51
    Jeden z lepszych.
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Firmę Ava lubię z wielu powodów-bo dobre,polskie,w przystępnych cenach,a co najważniejsze-kosmetyki sygnowane tą firmą rzeczywiście robią wiele dobrego dla skóry. Jako,że przetestowałam mnóstwo kosmetyków Avy,wiele z nich zostało ze mną na dłużej,nie omieszkałam wypróbować i tego samoopalacza-tym bardziej,że kosmetyki nadające opaleniznę to niejako mój must have ;) Tutaj mamy bardzo dobry kosmetyk,na który naprawdę warto zwrócić uwagę. Produkt zamknięty jest w złotobrązowej tubce o pojemości 75 ml,z klapką,którą wygodnie się otwiera. Tuba jest miękka,więc można spokojnie tuż pod koniec użytkowania ją rozciąć,żeby wydobyć zalegające resztki. Konsystencja produktu-lekka emulsja,ale niezbyt rzadka-nie wchłania się momentalnie jak woda,dzięki czemu możemy dokładnie rozprowadzić specyfik na skórze,nie trzeba się spieszyć z obawy,że pozostaną plamy czy smugi. Preparat ma kolor biały,troszkę żałuję,że nie jest barwiony,jak inny kosmetyk tej firmy- krem samoopalający z drobinkami złota,mysle,że to znacznie ułatwiłoby aplikację osobom niezbyt doświadczonym w nakładaniu samoopalaczy. Pierwsze,co nas urzeka-zapach.Delikatny,przyjemny,nawet później,gdy już DHA wchodzi w reakcje z naszą skórą nie czuć tego typowego dla samoopalaczy smrodka,choć mimo wszystko jest on troszkę wyczuwalny-ale spokojnie,nie jest to zapach taki,że trzeba lecieć pod prysznic,bo domownicy się krzywią;) Następna sprawa to niesamowite wręcz nawilżenie skóry-kurczę,on dorównuje pod tym względem mojemu bestsellerowi w kategorii nawilżania,czyli balsamowi Dove z masłem shea! Autentycznie,pozostawia skórę jedwabiście gładką,łagodzi podrażnienia,co najlepsze-ten efekt utrzymuje się jeszcze jakiś czas po zmyciu produktu! Dla mnie to ogromne zaskoczenie,bo niestety,ale z reguły kosmetyki brązujące/samoopalające zawsze delikatnie wysuszały moją skórę,a tutaj wręcz przeciwnie-pielęgnacja i poprawa kolorytu za jednym zamachem. Co do efektów-opalenizna uzyskana tym kosmetykiem jest mocna-ja mam wersję do ciemnej karnacji-ale absolutnie nie jest pomarańczowa,marchewkowa czy co tam jeszcze. Piękny,złocisty-tak,złocisty!-brąz,autentycznie nikt nie wierzy,że to samoopalacz,za każdym razem,gdy go używam,to słyszę komplementy na temat swojego wyglądu,a także pytania,gdzie ja się tak pięknie opaliłam-a tutaj niespodzianka,bo to wszystko dzięki temu małęmu cudeńku:) Ja używam go jedynie 2 razy w tygodniu,po 2 warstwy-wystarczająco,bo jak wspomniałam,efekt jest mocny,poza tym,utrzymuje się około tygodnia właśnie(pojedyncza aplikacja),zaś podwójna aplikacja i peeling raz w tygodniu pozwalają mi cieszyć się piękna opalenizną nawet do dwóch tygodni-bez plam,smug itp.Schodzi równomiernie,bez łatek,plamek,kropek,po prostu blednie,aż w końcu znika całkowicie. Stosuję go na całe ciało,łącznie z twarzą-nie zapycha,nie uczula,nie podrażnia,choć na skórze twarzy wymagane jest dodatkowe nawilżenie-ale tutaj akurat się nie dziwię. Wydajnośc-przy takim stosowaniu,tj dwa razy w tygodniu,mam go na nieco ponad miesiąc,max do 6 tygodni-za taką cenę-płaciłam ostatnio ponad 20 zł,to jednak nie jest zbyt duża,więc za to właśnie odejmuję te pół gwiazdki. Niemniej jednak,polecam,dla mnie jest on genialny!
    Produkt kupił/a w
    3 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 13 stycznia 2013 o 19:38
    Zawiodlam sie!!!
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:rok lub dłużej
    Pierwszy raz zawiodlam sie na czyms polecanym przez wizaz..:( Czytajac,ze samoopalacz jest widoczny i mocny-myslalam,ze to cos czego szukam,bo po innych-nigdy nie widac bylo zadnej opalenizny(no oprocz Lorea\'l) i niestety ten samoopalacz NIE OPALA!!!mam do cery ciemnej,uzywalam codziennie wieczorem pare dni pod rzad i zero brazowej skory!!Calkowita porazka!Nie polecam! Używam tego produktu od: 1 miesiaca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1.
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • Isi
    Isi
    3 / 5
    12 lipca 2012 o 19:11
    Porządny samoopalacz - dla mnie za mocny
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:rok lub dłużej
    Nie lubię się opalać ani być mocno opalona. Kosmetyków samoopalających używam, żeby zakryć swoje wady (np. rozszerzone naczynka), nakładam je na twarz, dekolt i nogi. Do tej pory używałam tylko kosmetyków brązujących, a jedynym stosowanym przeze mnie samoopalaczem poza produktem Ava jest Eveline Self Tan (który uważałabym za ideał, gdyby nie to, że szybko schodzi). W tej recenzji będę porównywać czasem samoopalacz Ava do Eveline. Na początek opiszę może, jak wygląda moja opalenizna uzyskiwana dzięki samoopalaczowi Ava dzień po dniu (wybrałam wersję do skóry jasnej). TWARZ: Posmarowałam twarz na wieczór. Pierwszy ranek: Mama widząc mnie zapytała "Użyłaś samoopalacza?", a to niedobrze, bo nigdy z jej ust nie padło takie pytanie... Do tej pory zawsze (np. po posmarowaniu twarzy moim ulubionym samoopalaczem Eveline) myślała, że moja opalenizna jest naturalna i komentowała, że ładnie się opaliłam, pytała kiedy i gdzie ja się tak opaliłam itp. Opalenizna uzyskana dzięki samoopalaczowi Ava jest mocna i, niestety, nie wygląda naturalnie - widać jaśniejsze miejsca przy linii włosów oraz wokół oczu (w sąsiedztwie tak ciemnego samoopalacza wyglądają na białe), przez co wygląda się jak po nałożeniu zbyt ciemnego pudru na twarz albo jakby się miało źle założoną perukę oraz spaliło sobie twarz na słońcu w okularach przeciwsłonecznych, od których zostały białe miejsca dookoła oczu. Dobę po nałożeniu: wieczorem moja twarz już wyglądała dobrze, granice pomiędzy sztucznie opalonymi oraz nieopalonymi miejscami zatarły się (ale myłam dokładnie twarz kilkakrotnie mleczkiem w ciągu dnia, bo były upały - bez tak częstego i dokładnego mycia kolor mógłby pozostać prawie taki sam jak rano), wyglądałam na twarzy po prostu na bardzo mocno opaloną i nie sposób odróżnić, czy opalenizna jest naturalna, czy sztuczna. 2 doby po nałożeniu: nadal byłam dość mocno opalona, choć nie tak, jak pierwszego dnia. 3 doby po nałożeniu: byłam średnio opalona, opalenizna schodziła cały czas równomiernie. 4 doby po nałożeniu: byłam leciutko opalona, opalenizna zeszła całkowicie po ok. 6 dniach. Kolejny tydzień: Powtórka z rozrywki. NOGI: Nałożyłam samoopalacz wieczorem. Pierwszy ranek: na nogach miałam mocną (jak dla mnie) opaleniznę, z tym, że najbardziej (aż do przesady) opalone były kolana i kostki (umiem nakładać samoopalacz i dawałam go tam bardzo mało; skóra była gładka, po peelingu), niestety nie mogłam ich domyć szorstką gąbką i musiałam zakryć nogi ubraniem, choć był upał. Kolejne kilka dni: opalenizna zaczęła stopniowo równomiernie schodzić z nóg, ale niestety na kostkach i kolanach nadal się trzymała, mimo, że szorowałam dokładnie skórę. Mogłam co prawda nałożyć samoopalacz na całą resztę nóg (oprócz kostek i kolan) i w ten sposób wyrównać koloryt, ale nie chciałam, żeby cała reszta była prawie aż tak ciemna jak kolana i kostki. Wolałam przeczekać aż samoopalacz zejdzie i próbować od nowa. Kolejny tydzień: powtórka z rozrywki. Plusy: + opalenizna jest mocna już po pierwszym użyciu, nie trzeba się "bawić" przez kilka dni, aby ją uzyskać, + kosmetyk ogólnie szybko się wchłania i skóra wygląda na matową (choć na niektórych przypadkowych miejscach pozostał mi błyszczący "film" ), + opalenizna jest trwała, długo się trzyma - producent nie skłamał pisząc na opakowaniu, że opalenizna trzyma się minimum 3 dni, + samoopalacz jest wydajny, + uzyskany kolor jest złocisty (jak obiecuje producent), a nie żółty. Minusy: - ciężko mi dopasować odpowiednią dawkę tego samoopalacza - kiedy schodzi przydałoby się ponownie go nałożyć, ale wtedy opalenizna byłaby baaardzo mocna jak dla mnie... więc muszę czekać z kolejnym nałożeniem aż całkiem zejdzie, - przyciemnia i podkreśla wady skóry, takie jak np. prawie zagojone już zadrapania, małe krostki (myślałam, że po użyciu samoopalacza będą one wręcz niewidoczne - po użyciu samoopalacza Eveline Self Tan takie rzeczy wręcz "giną", a nie zostają podkreślone), - odznacza się na skórze przez to, że jest mocny (tzn. widać bardzo wyraźną granicę pomiędzy opalonymi a nieopalonymi miejscami, nie lubię tego, a mój ulubiony samoopalacz Eveline się tak nie odznacza), - do twarzy moim zdaniem się nie nadaje, wygląda ona po jego użyciu nienaturalnie (białe miejsca wokół oczu i przy linii włosów), - ciężko go zmyć szorstką gąbką z kostek albo kolan jeśli za bardzo je opali (praktycznie mi się to nie udało, choć szorowałam mocno). Podsumowując jest to produkt dla osób, które chcą uzyskać mocną opaleniznę (składnik samoopalający - Dihydroxyacetone - jest w składzie już na drugim miejscu), a ja do nich nie należę. Myślałam, że jeśli wybrałam wersję dla skóry jasnej, to opalenizna nie będzie taka mocna... myliłam się. Ponadto najlepiej sprawdzi się u posiadaczek idealnie gładkiej skóry, bz nierówności i zadrapań (bo może je podkreślić). Nie będę już go stosować na nogi ani twarz, ale nie wyrzucę, tylko wykorzystam go do końca inaczej - mam na rękach kilka białych plamek, które nie opalają się - ten samoopalacz będzie dla nich odpowiedni, bo po nałożeniu go będę mieć z ich maskowaniem spokój na kilka długich dni. Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 2 maja 2012 o 23:48
    Naprawdę fajny
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Stosowałam już kilka samoopalaczy, ale ten jest z nich najlepszy. Co od razu za obserwowałam to delikatny zapach. Nie drażnił mnie tak jak w innych kosmetykach tego typu. Podoba mi się bardzo efekt nawilżenia, jaki pozostawia na skórze. Stosuję go tylko na ciao, bo wychodzę z założenia, że twarz opali mi się szybciej. Poza tym makijaż przyciemnia kolor cery. Łatwo się go nakłada. Potem opalenizna ma naturalny odcień, nie jest mocno pomarańczowy czy żółty - taki ciemniejszy odcień koloru skóry. Ładnie też schodzi, bo robi to równomiernie. Nie mam po nim żadnych smug czy zacieków. Cena w stosunku do jakości i wydajności bajeczna. Ja polecam :) Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • ewor
    ewor
    5 / 5
    26 czerwca 2011 o 20:59
    DOBRY JEST !
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Ostatnio stwierdziłam że każdego samoopalacza należy się po prostu nauczyć używać,nauczyłam się równomiernie nakładać i jest ok Dzień wcześniej potrzebny jest peeling całego ciała a potem solidne nawilżenie skóry balsamem czy masłem do ciała. Na tak przygotowanej skórze nie pojawią się smugi a jeśli nawet to minimalne. Co do Avy to : Zaletą jest naturalny odcień opalenizny- efekt mile mnie zaskoczył. Skóra nie jest ani żółta, ani pomarańczowa. Żadnych smug ani plam nie miałam . Poza tym utrzymuje się dość długo, bo ok. 3-4, dni , oprócz koloryzacji skóry, nawilża ją i pielęgnuje. Schodzi równomiernie. Podsumuję: biorąc pod uwagę cenę to warty zakupu i wypróbowania :) Używam tego produktu od: czerwiec Ilość zużytych opakowań: jedno
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną

Produkty podobne


Artykuły

Zobacz także inne Samoopalacze do twarzy

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.