Maxima Nook, Nectar Color, Kromatic Cream Odżywka koloryzująca do włosów

Kupione aby dodać rudego do włosów. Włosy po dekoloryzacji i nałożona ruda farba która szybko się splukuje. Miał dodawać koloru, odświeżać go. To chyba jakoś żart bo u mnie kompletnie nie działa. Nic a nic. Nawet po 15 minutach trzymania na włosach. Nie odżywia. Wywalone w błoto 40 zł. Zakupiony w hurtowni fryzjerskiej więc nie mam nawet pompki a wyjecie tego z opakowania graniczy z cudem. Zalety -brak Wady -nie koloryzuje -nie odzywia -nie da się wyjąć z pojemnika -mało wydajny -zapach bez szału

Nie spełnia moich oczekiwań, nie odżywia włosów, nie koloryzuje, nie przyciemnia ani trochę, nawet nie odświeża mojego naturalnego koloru, jedynie barwi skórę w trakcie nakładania produktu. Nie polecam.

Posiadałam odcień Copper. Zakupiłam celem ożywiania rudości, które jak wiadomo momentalnie się wypłukują. Odżywka mocno lejąca, kolor miała brązowawo-złotawy, na moich włosach w jaśniejszych miejscach dawała ciemno-żółtawy, obcy poblask. Trzymana dłużej farbowała skórę. Koloru z testera nie otrzymalibyśmy nawet stosując na najjaśniejsze włosy. Jako odżywka była za słaba, po spłukaniu zaczęłam dodatkowo używać normalnej odżywki. Zmęczyłam jedną butlę, na szczęście w nieszczęściu nie jest to zbyt wydajny produkt. I to by było na tyle.

Na tę odżywkę trafiłam zupełnie przypadkiem, ale tak mi się spodobała, że gości u mnie od prawie 2 lat! ZALETY: -opakowanie: ciemna, plastikowa butelka z aplikatorem pompką, bardzo poręczna i wygodna, nic się nie zacina, -konsystencja: gęsta, kremowa, a to akurat dobrze, w przypadku produktu koloryzującego lepiej, dlatego że nic nie spływa i w konsekwencji się nie marnuje, -zapach: przyjemny, delikatny, nawet w wersji Platinum -wydajność: odżywkę stosuję raz w tygodniu, na chwilę obecną używam dwóch kolorów :Brown oraz Platinum, które wystarczają mi na 4 miesiące, zaś stosowana całościowo wystarczała mi na 3, z tym, że ja mam niezwykle bujną czuprynę, -kolorystyka: Dostępne odcienie to: Chocolate, Brown, Copper, Lemon, Almond,Platinum, Red, Purple oraz Mandarine. Jak widać, każda kobieta znajdzie coś dla siebie. -cena: odżywka kosztuje ok. 50 zł/250 ml, jest to produkt profesjonalny, tak więc cena jest jak najbardziej w porządku. DZIAŁANIE: Działaniem tego produktu jest nie tylko regeneracja, wygładzenie oraz odżywienie włosów, ale także odświeżenie koloru, zarówno włosów farbowanych jak i naturalnych (odrost). Odżywkę powinno się aplikować w rękawiczkach (na nalepce z tyłu butelki widnieje taka informacja), tych niestety producent nie dołączył, ale ja radzę sobie rękawiczkami lateksowymi, które zawsze mam w domu. Jest gęsta, ale bardzo dobrze pokrywa włosy. Ja nakładam Brown od nasady aż do ucha, zaś Platinum na część rozjaśnianą, ponieważ zależy mi na ochłodzeniu blondu. Zalecany czas, przez jaki produkt powinien zostać na naszych włosach to około 15 minut lub dłużej, zależnie od tego, jak intensywny efekt chcemy uzyskać. Już podczas spłukiwania czuć, że włosy są gładkie i miękkie, wspaniale lśnią i delikatnie pachną. Odżywka ułatwia rozczesywanie, wyraźnie widać, że regeneruje włosy, nawet tak wymagające, jak moje. Są sypkie i odbite od nasady (plus, bo odżywka nie obciąża!), skręt jest zdefiniowany, włosy są błyszczące, a kolor jest ożywiony. Platinum rzeczywiście niweluje żółty odcień na blondzie, nie jest to efekt spektakularny, ale zdecydowanie widoczny. Brown, stosowany na górę, skutecznie ożywia kolor i przykrywa odrosty - farbuję włosy co 3 miesiące, wprawdzie góra jest ton w ton, ale bądź co bądź, odrost jest, moje włosy rosną niesamowicie szybko, a dzięki tej odżywce nie muszę ich męczyć farbowaniem co 4 tygodnie. Warto dodać, iż odżywka nie uczula i nie podrażnia, a jestem typem wrażliwca! Z tą odżywką, nektarem Kerastase oraz jedwabiem Inebrya mam włosy idealne, aż sama nie mogę w to uwierzyć! Jestem bardzo zadowolona z tego produktu i cieszę się, że go poznałam. Efekty, jakie daje, są bardzo zadowalające, włosy są zadbane, a mój portfel nie świeci pustkami. Polecam serdecznie, to naprawdę fantastyczny produkt!