Wspaniała, iście letnia proppzycja dla osób lubiących słodkie zapachy.
Nie będę ukrywać, że z natury raczej nie jestem jakimś wybitnym amatorem zapachów czy perfum. Tak naprawdę słabo się na tym znam, nie wiem, jakie zapachy są w aktualnych trendach, jeżeli w ogóle jest coś takiego ma miejsce przy tego rodzaju produktach, ani maksymalne nie odróżniam, jakie nuty nadają się bardziej na porę letnią, jakie na jesienną, które z nich wypada stosować w ciągu dnia, a które zaś na większe, wieczorna wyjścia. Ja bardziej należę do osób, które lubią owocowe, nieco słodsze, ale i cytrusowe czy kwiatowe zapachy i na niej właśnie decyduję się najczęściej. Mgiełki od marki Allvernum znam bardzo dobrze i dosyć często się na nie decyduję, dlatego bardzo się ucieszyłam, gdy po pierwszy ok. rok temu na drogeryjnej półce zauważyłam wersję z papają oraz kwiatem Lei, gdyż od razu wydało mi się to bardzo interesujące połączenie.
Mgiełka zamknięta została w wykonanej z grubszego plastiku butelce o pojemności 125 ml. Opakowanie jest częściowo transparentne, w kolorze delikatnie białym przechodzącym w dosyć energetyczną, chodź jasną pomarańczę. Na górze ,,flakonu" umieszczono logo marki za pomocą czarnej czcionki, niżej nazwę produktu, przedstawienie zapachu jak i inne, podstawowe informację o kosmetyku, takie jak opis, sposób użycia - co ciekawe, zrobiono to za pomocą nie tylko języka polskiego, ale i angielskiego, czy skład. Aplikatorem jest tutaj zwykły, klasyczny atomizer. Dozuje on całkiem przyzwoitą ilość kosmetyku, nie tworzy on co prawda chmury, natomiast kropi dosyć intensywnie, jednak ma duży rozbryzg i pozwala na pokrycie zapachem sporej powierzchni.
Zapach tego kosmetyku jak naprawdę iście przyjemny. Mgiełka posiada egzotyczne, owocowe nuty, które w moim odczuciu naprawdę przypominają owoc papai. Są nieco słodkawe, nieco, lecz niezwykle subtelnie kwaskowate, jednak w taki nienaganny sposób. Czuć tutaj też niezwykle piękne, kwiatowe nuty, które mimo mocno owocowej barwy nie zanikają w tym wszystkim. Mimo, że tak jak wspomniałam, raczej nie robię sobie rozgraniczenia na zapachy względem pory roku czy pory dnia, to tutaj kosmetyk jest dla mnie typowo letni, wakacyjny, kojarzący się ze Słońcem i odpoczynkiem. Jeżeli chodzi o trwałość, to nie zaskoczę nikogo, stwierdzając, iż jest to mgiełka i trwałość to ma raczej dyskusyjną, nie są to drogie perfumy. Należy ją ponownie aplikować w ciągu dnia, jeżeli chcemy, aby te nuty były na nas wyczuwalne przez cały czas. Mimo to moim zdaniem jak na zwykłą mgiełkę ta trwałość nie jest jakaś najgorsza.
Moim zdaniem jest to bardzo dobry, naprawdę tani produkt dla osób, które szukają dodatkowego, świeżego i delikatnego odświeżenia zapachem w ciągu dnia. Jedyne co, to nie psikałabym się tym produktem na twarz czy włosy, ponieważ dość wysoko w składzie posiada alkohol, co jest jak najbardziej wytłumaczalne, jednak dzięki temu może powodować przesuszenia.
Zalety:
- Wydajność
- Zapach
- Trwałość, jak na produkt tego typu
- Opakowanie
- Atomizer
- Cena
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie