Paul Smith Women EDP 

Nie wiem skąd tyle niepochlebnych opinii. Zapach bardzo kwiatowy, pięknie rozkwietający na skórze i o dziwo z ogonem. Zbieram same komplementy. Zapach nietuzinkowy i daleko mu do sezonowych słodziaków, Używam tego produktu od: 3 mies Ilość zużytych opakowań: w trakcie 30,

Kupiłam te perfumy po tym,jak "poczułam" je na przyjaciółce. Moim zdaniem nie jest to zapach na co dzień- do szkoły czy pracy, ja używam go tylko przy specjalnych okazjach. Wystarczą dwa psiknięcia, żeby utrzymał się przez bardzo długi czas. Zapach jest dość specyficzny i mocny, więc nie poleciłabym go jako niesprawdzony wcześniej prezent. Zdecydowanie inaczej pachnie też na ciele, warto odczekać kilkanaście minut zanim się go oceni. Świeży i zarazem zmysłowy, elegancki. Perfumy kupię na pewno ponownie. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Perfumy-prezent, oto jak bardzo sprawdziła się rada, żeby nie kupować pachnideł w prezencie... Zapach paskudny. Niby neutralny, świeży i mydlany lekko, ale w tle jest jakiś mocny, zimny odór. Porównanie do potu jest całkiem adekwatne :( W każdym razie: ohyda. Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: 1

To - oprócz Helloween - chyba najbardziej traumatyczny zapach jaki (niestety niestety) posiadam... Cóż się będę rozpisywać, drogie potencjalne nabywczynie, to COŚ czuć jak nieświeży, mdlący pocik :) Nie przesadzam. Paul Smith, skąd inąd całkiem dobry projektant, stworzył Frankensteina... Doprawdy trudno mi wyodrębnić jakieś poszczególne składniki składające się na tę traumę - niewykluczone że jest tam jakaś różyczka (fuj). Owszem - kwiatowy ale w jakiś mega wymiotny sposób. Wymieniłam się z koleżanką na inne perfumy a potem wielokrotnie łapałam się na tym, że odsuwałam się od niej w przerażającym zaskoczeniu, że psiapsióła się trochę spociła... ;D Nic dobrego o nich nie napiszę, Woman są prze-pas-ku-dne! Trwałość okay. Na wymioty chyba tylko. Butelka nawet miła, prosta i różowiutka... Środek mniej przyjazny. Używam tego produktu od: kilka prób Ilość zużytych opakowań: troszkę z 50 ml

W sensie perfekcyjnie neutralny zapach...chyba największą jego zaletą jest to iż nie może moim zdaniem wywołać skrajnie negatywnych reakcji...Taki trochę kwiatowy, trochę owocowy, trochę nijaki...codzienny, mało trwały. Jakoś próbowałam go testować kilka razy a to dlatego że zestaw 50 ml + balsam był do nabycia w skandalicznie niskiej cenie w Boots (promocja) - 11 euro - i nawet ta cena mnie, maniaczki perfum nie skłoniła do zakupu... Używam tego produktu od:wyżej wspomniane teksty Ilość zużytych opakowań:no właśnie żadnych