Yope Naturalne mydło do rąk dla dzieci `Nagietek` 

Pierwsze co zwraca uwagę,to szata graficzna i kształt opakowania, cieszy i młode i stare oko ;). Cena nie jest niska ale zakupiłam je w promocji w popularnej drogerii. Delikatnie,bez wysuszania myje dłonie, 5 letnie rączki nie są po nim wysuszone,a opakowanie jest proste w obsłudze dla malucha,jedynie z początku używania mydło trochę bryzga. Zapach kosmetyku przesądził o tym,że to ja musiałam kosmetyk zużyć ;). Jest po prostu za delikatny,za mało wyraźny i zachęcający, dzieci często po prostu lubią takie słodkie zapachy, a mój syn np te wszystkie mydlane klasyczne,lubi pozniej wąchać dłonie. Tu jest neutralnie i pomimo opakowania i delikatności, to nie wystarczyło. Przez tydzień mył,a później przyszedł do mnie z zastrzeżeniem,że chce "pachnące". Cóż,w wieku przedszkolnym dzieci często są też zakatarzone,także i odbiór zapachu bywa inny. Z tego co mówił mi syn, ten zapach jest dla niego taki żaden. Jak mniemam po prostu obojętny,ani zły ani dobry. Zużyłam więc to mydło ja,szybko mi zeszło po miesiącu pokazało dno. Na pewno myje,bez wysuszania, nawilżać może jakoś nie nawilża,na pewno też nie podrażnia. Ma od nas 4.

Mydło ma piękny zapach. Dobrze die pieni. Ma średnio gęstą konsystencję, która dobrze rozprowadza się na skórze. Nie podrażnia, nie uczula. Dłonie są oczyszczone i nawilżone. Nie czuć przesuszenia. Opakowanie z dozownikiem jest wygodne w użyciu. Mydło jest wydajne.

Słodziakowe to opakowania. Mój Wojtuś uwielbia tego jeżyka i dzięki temu chętniej myje rączki. Jako mama polecam bo produkt ma ekstrakty z nagietka :)

Nie tylko moje dzieci go używają ale też ja ! To jedno z nielicznych mydeł, po których czuje naprawde świeżość na dłoniach i piekny zapach. Starcza na długo i ma fajne opakowanie

Mydło od Yope kupiłam już dawno podczas zakupów w Lidlu. Mydło charakteryzuje się bardzo ładnym opakowaniem, wesołym z nadrukiem - idealnym dla dzieci. Opakowanie jest ciemne przez co nie można kontrolować zużycie produktu ale nie wpływa to na jakość. Mydło charakteryzuje się bardzo przyjemnym zapachem, konsystencja produktu jest żelowa, łatwo się pieni ale nie jakoś mocno. Łatwo się spłukuje. Pompką działa bez zarzutów. Nie podrażnia skóry ani nie wysusza, jest wydajny . Świetny skład produktu .

Mydło jest łagodne dla dłoni dziecka. Nie wyszusza co jest dużą zaletą, kolejną jest naturalny skład. Nagietek nie jest uwodzicielskim zapachem, a taki właśnie lubią moje dzieci. I tu jest jedyny mankament, który ogranicza je w użytkowaniu. Łatwość aplikacji, odpowiednia konsystenacja i przyjazne dla oka opakowanie, które lubimy gościć w swojej łazience.

Kupując kosmetyki dla dzieci zwracam szczególną uwagę na skład. Synek ma suchą, skłonną do podrażnień skórę. Kosmetyki Yope składają się w większości że składników pochodzenia naturalnego i aż wołają aby je przetestować:) mydełko 'nagietek' bardzo dobrze nawilża dłonie. Konsystencja jest odpowiednia, dobrze się spłukuje z rączek, delikatnie się pieni. Ma bardzo przyjemny zapach. Mydło zamknięte w 400 ml butelce z pompką co jest bardzo higieniczne i wygodne. Dodatkowo zabawna, kolorowa grafika z liskiem przyciaga zainteresowanie dzieci ale nie tylko. Ja również lubię używać to mydło:)

To mydło w płynie zakupiłam w drogerii Rossmann, płacąc dość sporo, bo około 20 złotych za pojemności 400ml. Jednak był to zakup z myślą o moim synku, a w tym przypadku zależało mi na dobrym składzie, dlatego postanowiłam nie oszczędzać. Nie ukrywam, że skusiło mnie również rozkoszne opakowanie, które natychmiast przyciąga wzrok swoim kształtem, a w przypadku dzieci także i rączki. Sprawę dozowania niezwykle zaś ułatwia wygodna i higieniczna pompka. Przechodząc jednak do charakterystyki właściwości samego mydełka... Kosmetyk ma żelową, całkiem gęstą konsystencję, nie przelewa się przez ręce, nieźle pieni i wystarczy jego niewielka ilość, by porządnie umyć dłonie, dzięki czemu jest bardzo wydajny. Po umyciu daje uczucie świeżości oraz czystości na długo. Zwłaszcza, że ma niezwykle miły dla zmysłu powonienia kwiatowy zapach, który dość długo po zmyciu piany utrzymuje się na rączkach. Co ważne, specyfik nie wysusza ani nie podrażnia delikatnej, dzięcięcej skóry, co czasem bywa sprzeczne z dokładnym jej oczyszczeniem, ale na szczęście tutaj zgodnie idzie ramię w ramię ;) Na koniec jeszcze słów parę o składzie. INCI zostało stworzone w 94% ze składników pochodzenia naturalnego, za co duży plus. Poza tym mamy tutaj same łagodne substancje myjące, więc ryzyko podrażnień jest ograniczone. Za właściwości pielęgnacyjne zaś odpowiadają m.in.: sok z liści aloesu, wyciąg z kwiatów nagietka czy gliceryna. Reasumując: jest to bardzo dobre mydło o prześlicznym zapachu oraz przyjemnej konsystencji i chętnie sięgnę po nie znowu w innej wersji zapachowej, gdyż opakowanie zdecydowanie przypadło do gustu mojemuu synkowi i chętnie po ten produkt sięga podczas mycia rączek. Mimo dość wysokiej jak na produkt tej kategorii ceny bezapelacyjnie stwierdzam, że ten specyfik jest jej wart!

Kupione tylko dlatego, bo standardowe mydła Yope są za wysokie i nie zmieściłoby mi się to na umywalce. Z racji, że z punktu widzenia prawnego jeszcze jestem dzieckiem, uznaję że mam prawo do używania mydła dla dzieci. A teraz przechodzimy do recenzji. skład: Yope można brać w ciemno, jeśli o to chodzi. opakowanie: Plastikowe. Istnieje wersja czarna i fioletowa, nie wiem dlaczego. pompka: Przy otwieraniu kosmetyku pompka odskakuje. Można swobodnie nią obracać. Potrafi naprawdę daleko prysnąć, więc trzeba odpowiednio podkładać rękę. Resztki mydła osadzają się na pompce, tworząc taki jakby glut w okolicach otworu pompki. Uh. szata graficzna: Nie mój typ, aczkolwiek dzieciom może się spodobać. Etykieta z tyłu wygląda trochę tanio, nie wypada to dobrze w zestawieniu z faktem, że cena regularna mydła to 18,99 złotych. wygląd: Mydło jest koloru przezroczystego. konsystencja: Wodnista, niby ładniej ją rozprowadzić na rękach, ale z drugiej strony szybko z nich ucieka. Jeżeli dziecko uczy się myć ręce, to raczej słaby pomysł, bo takie coś jest problematyczne nawet dla zręcznej, nastoletniej/dorosłej osoby. zapach: Moją obawą był zapach kwiatów, którego osobiście nie znoszę, ale nie. Zapach jest słodko-kwaśny, jakiś taki niewinny, dzidziusiowy :D wydajność: Puste opakowanie po 1-2 miesiącach przy użytkowaniu przez jedną osobę. działanie: Sprawnie myje ręce. Całkiem dobrze niweluje zapachy. Nie nawilża ani w żaden inny sposób nie pielęgnuje dłoni. Krzywdy też nie wyrządza. Burzy piany to ono nie tworzy, aczkolwiek niektóre mydła SLSowe też nie, więc naprawdę nie wypada źle, a poza tym ilość piany podczas mycia dłoni nie ma dla mnie znaczenia – ja po prostu mam czuć, że ręce się sprawnie namydlają.

Trochę się na szukałam zanim trafiłam na mydło w płynie, które nie wysusza mi dłoni. Kupiłam zapas tego mydła w Lidlu i bardzo się cieszę że yope posiada nie tylko produkty w plastikowych butelkach ale też zapasy zarówno mydeł jak i żelów pod prysznic. Płyn jest gesty w skali 4/5, koloru jasno żółtego i pachnący delikatnie nagietkiem. Dobrze myje, nie podrażnia skóry ani mojej ani moich córek 5 i 2 latki. Co więcej teraz w sezonie malinowym moje ręce są podrapane przez te piękne krzaczki i myjąc ręce nic a nic mnie nie szczypie. Nie wysusza a nawet delikatnie nawilża. Do tego na pewno wrócę ale wypróbuje też inne zapachy. Ach, no i jeżyk...jest słodki. Polecam

Do tej pory wszystkie mydła z Yope świetnie mi się sprawdzały - to nie jest wyjątkiem. Ma przyjemny, delikatny zapach - dużo subtelniejszy niż inne mydła tej marki. Delikatnie, ale skutecznie oczyszcza dłonie, nie powoduje podrażnień i nadmiernego wysuszenia dłoni. Zdecydowanie polecam!

Co prawda nie posiadam dzieci i mydło kupiłam dla siebie, ponieważ było na mega dużej promocji. Mydło ma ładny, delikatny zapach i żelową konsystencję. Mydło oczyszcza ręce i nie wysusza ich. Do tego dobrze pozbywa się zapachów z rąk. Mydło dość mocno się pieni. Mydło dozuje się pompką, dozowanie jest bardzo łatwe, jednak ciężko się dostać do resztek mydła na dnie opakowania. Mydło jest wydajne, wystarczy użyć jedną nawet nie całą pompkę aby oczyścić ręce.

Mydełko kupiłam dla synka ,gdyż lubię do pielęgnacji i higieny moich dzieci stosować kosmetyki przeznaczone dla wymagań dziecięcej skóry.Mydełko kupiłam w promocji w drogerii Super-pharm w dośc przystępnej cenie.W normalnej cenie uważam ,że jest dośc drogie jak na produkt do mycia rąk. A jak się sprawdziło u nas? Ok.-spełnilo nasze oczekiwania,choć znalazlo się parę minusów.Ale plusów jest dużo więcej!P pierwsze mydeło znajduje się w bardzo fajnej ,myszka bardzo podoba się mojemu synkowi i skutecznie zachęca do mycia rączek!A samo mydełko skupecznie usuwa wszystkkie zabrudzenia,ładnie delikatnie rze pachnie,lekko się pieni,dobrze spłukuje.No i wielki plus za jego skład-jak zapewnia producent -to 94% składniki pochodzenia naturalnego oraz o niskim stopniu przetworzenia (głównie nagietek i aloes).Mydełko jest dobrze tolerowane przez dziecięcą skórę,u synka nie wywołało żadnych podrażnień ,ani reakcji alergicznych. A minusy? Moim zdaniem jest dośc mało wydajne,nie jest zbyt gęste,u nas szybko się zużywa.No i nie jest tanie,przy takiej wydajności.

Mydełko nie podrażnia, jest naturalne i koi problematyczną skóre, cena adekwatna, jest wydajne. Dobra dla każdego użytkownika. Swietne maja ta opakowania. No i przepięknie pachną

Mydło kupiłam na promocji w Lidlu bo potrzebowałam osobnego mydła dla dzieci. Mój synek ma ponad 2 latka i jak wracamy z dworu uczymy się odrazu myć rączki, choć nie zawsze chce z tym mydelkiem idzie łatwiej A to dzięki wesołemu opakowaniu. Opakowanie z grubego czarnego plastiku z wizerunkiem uroczej myszki. Pompką możemy dozować odpowiednią ilość produktu ale trzeba uważać by za szybko i za mocno nie nacisnąć bo możemy się ubrudzić jak wystrzeli mydło. Trzeba powoli naciskać. Niestety nie zobaczymy ile produktu zużywamy. Konsystencja żelowa, dobrze się rozprowadza na dłoniach, delikatnie pieni ale to dobrze bo nie ma problemu z szybkim spłukaniem mydła z dłoni. Zapach delikatny pozostaje na dłoniach przez pewien czas. Formuła zawiera bezpieczne składniki myjące. Efekty: Rączki mojego dziecka są czyste i pachnące. Zero podrażnień ,produkt nie wysusza skóry. Dobry skład bo zawiera 94%składników pochodzenia naturalnego więc nie obawiam się go stosować. Dodatkowo posiada nawilżający żel z aloesu oraz ekstrakt z nagietka który działa łagodząco. Mydło chroni nasze dłonie podczas codziennego stosowania. A przyznać się muszę że często z niego sama korzystam.

Pierwsze co mnie oczarowało to pompka, działa lekko, nie zacina się, nie muszę się z nią siłować. Następnie zachwycił mnie zapach, jak by połączenie nagietka z miodem. Jedno opakowanie tego mydła starczyło mi na 3 tygodnie systematycznego stosowania do mycia rąk i ciała. Gdyż nie miałam nic innego do mycia w domu. Dobrze się pieni, spłukuje ze skóry, oraz myje. Na ciało nakładałam to mydełko do spółki z olejkiem Vianka z serii pomarańczowej, więc nie zauważyłam, aby skóra była przesuszona. Ale wielokrotnie myte nim w ciągu dnia dłonie stały się lekko przesuszone. Nie polecam go do mycia twarzy, bo szczypały mnie po nim oczy. Zamierzam wypróbować jeszcze wersję jaśminową, jeśli będę miała okazje je zakupić.

Najlepsze, nie ma lepszych mydeł do rąk. No, może Sylveco, ale ono nie ma tak wystrzałowego zapachu. Laq u mnie wciąż w fazie testów. Mydła z Yope są dostępne w bardzo wielu miejscach, co na pewno działa na ich korzyść. Skład ładny, nie wysuszają dłoni, pompka fajnie chodzi, chociaż jak na mój gust dozuje trochę za dużo produktu. Pieni się to mydło średnio, ale mnie to w niczym nie przeszkadza. Co mi przeszkadza to ich wysoka cena i te grafiki na opakowaniu, ja wiem, że to mydło dla dzieci, to się nie czepiam, ale ja dzieckiem nie jestem i też chciałabym używać tego mydła. W ogóle nie podoba mi się ten pomysł z mianowaniem tych mydeł mydłami dla dzieci tylko dlatego, że mają inne zapachy i są w mniejszych opakowaniach. No, ale trudno. Zapach nagietkowy jest bardzo ładny, tyle tylko, że ja nie wiem czy tak naprawdę pachnie nagietek. Na pewno jest to zapach delikatnie słodki, ale przede wszystkim roślinny, subtelny, najbardziej zachowawczy z tych wszystkich małych mydeł Yope. Wracam bezustannie.

„Nagietek” naturalne mydło do rąk dla dzieci od Yope, to darmowa próbka o pojemności 10ml, jaką otrzymałam podczas zakupów w drogerii Kontigo. ZAPACH: Już od otwarcia opakowania, zapach żelu zaskakuje słodkimi i słonecznymi nutami. Jest przy tym subtelny i bardzo przyjemny! Nie jest nachalny, spodoba się nie tylko dzieciakom. GĘSTOŚĆ: Żel jest gęsty, przezroczysty, treściwy i w umiarkowanym stopniu się pieni, ale to raczej charakterystyczne w naturalnych żelach. DZIAŁANIE: Produkt delikatnie nawilża, któremu zawdzięczamy aloes, a dzięki ekstraktowi z kwiatów nagietka łagodzi podrażnienia, jak również pobudza proces regeneracji naskórka. Ma również wzorowy skład, więc jest to produkt warty uwagi.