Chanel Allure Homme Edition Blanche EDT 

Tak, to mocna i cierpka sycylijska cytryna. Na mężczyźnie pachnie zupełnie inaczej niż zmieszane z kobiecymi hormonami. Przede wszystkim bardziej trwale i czuć wyraźnie biały pieprz. W pierwszym kontakcie byłam zdziwiona, że to męski zapach. Jest tak inny od tych dotychczasowo spotykanych. Przełamuje konwenanse! Zdecydowanie jest to woda na sezon wiosna-lato z naciskiem na lato. Zapach jest trwały i zostawia średnio długi ogon. Stymuluje receptory węchowe i w momencie ma się ochotę na limoncello lub cytrynowy sorbet. Bardzo dobrze współpracuje z naturalnymi materiałami (ubraniami) i długo się na nich trzyma. Na grubszych koszulach nawet po praniu :) Jedynym minusem dla mnie to słabe rozwijanie się w inne (dalsze)nuty. Ten zapach nie zaskoczy nas już niczym, jest taki sam przez cały czas trwania. Nie jest płaski, ale jednak stały. Niektórzy mogą odnaleźć w tym zaletę. Idealny nosiciel? Najbardziej pasuje do mężczyzny, który ma radosne usposobienie, luźne podejście do życia, który lubi czasem zaszaleć, z drugiej strony mającego szeroką wiedzę, zainteresowania i dużą inteligencję. Oraz takim, który dla zabawy wejdzie do fontanny, by się ochłodzić. On doda Allure Blanche większego kolorytu i nada im brakującej głębi :) Flakon w kolorze szampańskim, lakierowany, zdecydowany bardziej poręczny w męskich dłoniach. Pasuje do zawartości. Ze względu na to, jak bardzo Allure Blanche odchodzą od stereotypowego męskiego zapachu, sprawdzi się on również jako unisex. Na mnie zapach szybko się ulatniał. Na moim mężczyźnie zostaje na długo i w niezmienionej formie (może ciut wygładzonej) trwa na skórze. Wizażanka Modna_lala w swojej recenzji niżej idealnie zobrazowała ducha tego zapachu! <3

Pierwsze wrażenie - strasznie gryzący i szczypiący. Aż za bardzo drażliwy. Oceniane są jako trwałe i świeże, z ogonem. Jak dla mnie to ogon skorpiona, co na końcu ma żądło i kłuje nim, wpuszczając jad. Szczypiący, gryzący jad. Po jakimś czasie jak się wytrąca i są naprawde ciekawe. Ale pierwsze godziny są katorgą i potrzeba odtrutki. Są niebanalne, ale niestety, aż za bardzo. Cytrusy wychodzą z każdego otworu ciała.

Jeden z lepszych zapachów z rodziny Allure. Ciężko mi jednak jednoznacznie stwierdzić, czy chciałbym pachniec elegancką cytrynkową nieco damską odmianą męskiego Allure. Początkowo wyczuwam tylko cytryne, którą wysładza wanilia a charakteru dodaje papryka. To własnie główne składniki, które zdominowały zapach-ze swojego starszego brata mają bób tonka. Trwałosc do max 4-5 godzin. Za to butelka najładniejszy ze wszystkich &quot;allurowców&quot;. Przez chwilę myslałem o posiadaniu całego flakonika, ale odpuszczam poniewaz za taka cenę oczekiwałbym raczej czegoś bardziej wyrazistego i niec bardziej odmiennego niz tylko cytrynowa warjacja na temat klasyka. W moim osobistym rankingu wciąz liderem pozostaje Eau Fraichissante Pour l\'Ete i tuż za nim klasyczne Allure. Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie 2ml

Po dłuższym czasie testowania Edition Blanche w końcu wyrobiłem sobie o nim opnię. Szkoda, że nie jest ona pozytywna, ale nic na to nie poradzę. Nie lubię tego zapachu. Przede wszystkim za damski wydźwięk i nienaturalny rozwój - być może tylko na mojej skórze. Swoją drogą, jest całkiem liniowy, najpierw cytryna przypominająca mi detergent (znam wiele perfum z piękną, naturalną cytryną, Blanche niestety nie są jednymi z &quot;tych&quot;), potem landrynkowa cytryna. Cały czas cytryna. Brak jakiegokolwiek pazura, chociażby deklarowanego w składzie pieprzu, jedyną wyczuwalną przeze mnie przyprawą jest tu wanilia. To o wiele za mało, by nazwać te perfumy orientalnymi... Trwałość - 8-9 h, projekcja - marna. Używam tego produktu od: Cztery lata testów Ilość zużytych opakowań: Nigdy w życiu

Po czym poznaję, że przyszło lato?????Mój maż zaczyna pachnieć tą wodą. Odstawia klasyczne Allure i momentalnie przechodzi na Edition Blanche. Jest to zapach bardzo radosny. Świeży i baaaardzo cytrusowy. Ale, ale to nie jest tak, że może nim pachnieć szalony, pełen seksu i mięśni 18\'latek z dyskoteki w Czarnocinie... o nie nie. Zapach jest nadal bardzo elegancki, powiedziałabym nawet że klasyczny. Idealny dla mężczyzny w dobrze skrojonej marynarce, eleganckich szortach i butach loferkach. Taki typ młodego Włocha pijącego cappucino w rzymskiej knajpce. Jest upalnie, słonecznie, rześko...obok przejeżdża biały skuter, w oddali słychać szum wody z fontanny Di Trevi....itd :-) Używam tego produktu od: wielu lat Ilość zużytych opakowań: kolejna 50 ml

Ta woda toaletowa jest świetna, długo utrzymuje się na skórze. Ma ładny i delikatny zapach. Polecam młodym mężczyzną. Ta woda jest warta swojej ceny. Według mnie to najlepszy zapach od chanel dla mężczyzn. Używam tego produktu od: 1 Rok Ilość zużytych opakowań: 1 Butelka 50ml

Moim ulubionym chanelem dla mężczyzn pozostanie homme sport ale ta wersja też jest bardzo ładna. Mocno cytrusowy ale z cięższą bazą. Na skórze nie zmienia się specjalnie. Trwałość ekstra. Butelka elegancka. Polecam choć to tylko kolejna wariacja na temat. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Perfumy Chanel Allure Homme Edition Blanche są moim zdaniem najciekawszą nowością roku 2008. Stanowią one nowe spojrzenie na świeżo-orentalny zapach. Początkowa świeża, a jednocześnie niezwykle intensywana nuta głowy oparta cytrusach ewoluuje w kierunku orentalno-drzewno-korzennym. Zapach, który pozostaje po ok. 30 minutach jest już niezwykle głęboki, wyrazisty i przenikliwy. Ledwo dostrzegalna świeżość cytrusów ustępuje zdecydowanie męskim i cięzkim nutom. Trudno zgodzić się przy tym z opiniami, określającymi nowy zapach Chanel mianem &quot;świeżaka&quot;. Nie, nie, nie! Nuta głowy jest bardzo myląca - zapach ten wszak jest niezwykle ciężki i intensywny. Dlatego tez rekomenduję go na specjalne okazje oraz na wieczór. Godne polecenia - piekny zapach opakowany w piękny flakon. Używam tego produktu od: wrzesień 2008 Ilość zużytych opakowań: w trakcie 50 ml

Znajoma dośc trafnie podsumowała ten zapach. &quot;Czuć jak pościel z magla&quot;. Nie jest zły ale zupełnie płaski i trochę duszny. Najsłabszy z Allurów które ustawiłbym tak: sport, men i blanche na końcu Używam tego produktu od:-xx Ilość zużytych opakowań:-xx

Najgorszy męski zapach Chanel - jak dla mnie. Na mojej skórze pachnie jednolicie przez cały czas noszenia - czuć tylko cytrynę, cytrynę i jeszcze raz cytrynę! I to nie jest świeży i przyjemny aromat cytryny, tylko taki syntetyczny, przekombinowany. Zapach zdecydowanie wyszukany, nie sposób znaleźć coś podobnego. Trwałość jest świetna - w końcu to skoncentrowana woda toaletowa. Podsumowując, muszę przyznać, że nie tego spodziewałem się po nowym zapachu Chanel. Jak dla mnie to zupełnie nieprzyjemny monolit, bez żadnego charakteru. Używam tego produktu od: nie używam Ilość zużytych opakowań: próbki

Coś w nim nie zagrało. Pan Polge po raz kolejny wyprowadził mnie na manowce, gdyż cały czas pragnę wierzyć że marka Chanel to jeden z wiodących producentów m.in. perfum. Może zacznę od opakowania. Jest piękne, perłowe, estetyka i wykończenie bez zarzutu, u mnie pełne uznanie. Zapach - no cóż, czuć ślady klasyka, a co dalej. Nie wiem czy w zamyśle twórcy zapach miał być kolejną świeższą wariacją na jego temat, czy zupełnie odrębną, wyznaczającą nowe szlaki drogą w jego interpretacji. O dziwo w jego składzie najbardziej mi nie pasują nuty, które zasadniczo uwielbiam w innych kompozycjach. Przede wszystkim irys - który tutaj nie wiem czyja to wina pachnie jak wilgotny bandaż na świeżej ranie i pieprz, który to uczucie jeszcze potęguje. Czuć cytrusy i w bazie echo klasyka ambra i piżmo. Wypada zaznaczyć, że nie jestem wielbicielem pierwowzoru (przeszkadza mi w nim ta przeładowana ambrą i piżmem baza, w stężeniu którego nie jestem w stanie znieść), ale starałem się ten zapach oceniać nie odnosząc się do niego. Nie będzie w tym przypadku nawet sympatii. Używam tego produktu od: nie używam Ilość zużytych opakowań: testy

Myslalem ze bedzie piekny podobny do klasycznej wersji Homme Sport.Niestety nic nie ma podobnego na mojej skorze smierdzi palonym tluszczem i czuje sie jak frytka zmieszana z duza iloscia cytryny.Ja chyba bym go uzywal do odswiezania wnetrza samochodu lecznie nie wiem czy bym sie nie porzygal od duzej ilosci zapachu cytryn.Jednym slowem smrod nie milosierny zdecydowanie nie jest KWC!Radze omijac z daleka;) Używam tego produktu od:kilku testow Ilość zużytych opakowań:kilka psikow z probki 2ml ktorej nie zuzyje napewno:D